KUFRY ALUMINIOWE W WERSJI "DARKOJAK"
Re: KUFRY ALUMINIOWE W WERSJI "DARKOJAK"
Witam
Tak wygląda cały zestawik u mnie na Ta 600
Inne fotki wkrótce - także na Ta 650.
KLIK na zdjęcie
Tak wygląda cały zestawik u mnie na Ta 600
Inne fotki wkrótce - także na Ta 650.
KLIK na zdjęcie
Re: KUFRY ALUMINIOWE W WERSJI "DARKOJAK"
Re: KUFRY ALUMINIOWE W WERSJI "DARKOJAK"
Piekne te kuferki, przewidujesz produkcje jaka tego czy poszedl tylko prtototyp?
- giermo
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 255
- Rejestracja: 13.03.2010, 15:32
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Chełm
Re: KUFRY ALUMINIOWE W WERSJI "DARKOJAK"
Hejka!
Przyszły dzisiaj kuferki, wszystko ładnie pięknie zapakowane, na pierwszy rzut oka wyglądają profes jak zamontuję na moto to wrzucę foto
Pozdrawiam
Przyszły dzisiaj kuferki, wszystko ładnie pięknie zapakowane, na pierwszy rzut oka wyglądają profes jak zamontuję na moto to wrzucę foto
Pozdrawiam
Nie nie nie prędkość była ok tylko zakręt trochę za ciasny ....
Zdjęcia https://picasaweb.google.com/bbtchelm
Zdjęcia https://picasaweb.google.com/bbtchelm
- Yrrek
- zgłębiacz wskaźników
- Posty: 35
- Rejestracja: 22.04.2009, 00:33
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Opole
Re: KUFRY ALUMINIOWE W WERSJI "DARKOJAK"
Giermo, dobrze rymujesz
Do mnie też dotarły, wyglądają super...
Do mnie też dotarły, wyglądają super...
XL650V
- Apollo-A2
- Nowicjusz
- Posty: 12
- Rejestracja: 22.06.2011, 14:20
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Warszawa
Re: KUFRY ALUMINIOWE W WERSJI "DARKOJAK"
Daruś pamiętaj o mnie ;-) Ja już się zapisałem na listę oczekujących, mam nadzieję, że uda Ci się je zrobić jeszcze na ten sezon pzdr. na sensei aluminium ;-)
... wolność duszy tylko w podróży ...
Re: KUFRY ALUMINIOWE W WERSJI "DARKOJAK"
Siemka:)
więc.... zrobiłem z tymi kuferkami jakieś 10000km z czego 7500 mega obładowany jadąc w 2 osoby Bałkany wokoło i jestem bardzo zadowolony:)
a) kufry Ładne
b) kufry pojemne
c) kufry łatwe do demontażu
d) kufry wytrzymałe ( używałem jako centralki i nic sie nie pogięło i regularnie podkładając pod wahacz smarując łańcuch)
e) kufry idealnych gabarytów (bezproblemowa jazda w albańskich czy tureckich korkach)
to z plusów.
Z minusów:
a)zauważyłem pęknięcia płyty pod centralny kufer w okolicach najbardziej wysuniętych do tyłu mocowań (w kufrze woziłem 8-12 kg czasem po duuużych dziurach więc to pewnie z tego a przedłużenie wsporników pod tą płytą powinno załatwić sprawę)
b)zamki w kufrach przy 3 tyś na obrotomierzu dzwonią jak stado ministrantów na mszy, doprowadzając mnie do szału.
c)musiałem się troszke pobawić w uszczelnienie kuferków bo po pierwszym wypadzie w deszczu zdziwiłem sie wyciągając mokre ciuchy... winne nity z których powypadały zrywki zostawiając dziurkę wewnątrz . Troszke silikonu i po problemie
d)Przy glebie wyrywają sie nity z zamka blokującego i kufer sie wypina (może dla kogoś z was to + bo kufer sie nie poniszczy tak bardzo, dla mnie to - bo wole żeby to on zebrał baty a nie stelaż czy kierunkowskaz)
e) trzeba zastosować podkładki pod nity mocujące zawiasy pokryw bo po kilku energicznych otwarciach (kobiecie nie da sie wytłumaczyć że tym trzeba delikatnie i nie kładzie sie na otwartą pokrywe kosmetyczki swetra i 4 dezodorantów:P) wyginają sie w miejscu mocowania i wyrywają.
Podsumowując:
Objeździłem z nimi dużo, po dupie dostały mocno bo ładnych pare kilo woziły i żadnych większych problemów mi nie sprawiały. Większość wad można usunąć samemu małymi kosztami i nikłym nakładem pracy a kuferki w porównaniu z firmowymi aluminiakami są dość tanie, więc nic tylko kupować i nawijać kilometry:)
więc.... zrobiłem z tymi kuferkami jakieś 10000km z czego 7500 mega obładowany jadąc w 2 osoby Bałkany wokoło i jestem bardzo zadowolony:)
a) kufry Ładne
b) kufry pojemne
c) kufry łatwe do demontażu
d) kufry wytrzymałe ( używałem jako centralki i nic sie nie pogięło i regularnie podkładając pod wahacz smarując łańcuch)
e) kufry idealnych gabarytów (bezproblemowa jazda w albańskich czy tureckich korkach)
to z plusów.
Z minusów:
a)zauważyłem pęknięcia płyty pod centralny kufer w okolicach najbardziej wysuniętych do tyłu mocowań (w kufrze woziłem 8-12 kg czasem po duuużych dziurach więc to pewnie z tego a przedłużenie wsporników pod tą płytą powinno załatwić sprawę)
b)zamki w kufrach przy 3 tyś na obrotomierzu dzwonią jak stado ministrantów na mszy, doprowadzając mnie do szału.
c)musiałem się troszke pobawić w uszczelnienie kuferków bo po pierwszym wypadzie w deszczu zdziwiłem sie wyciągając mokre ciuchy... winne nity z których powypadały zrywki zostawiając dziurkę wewnątrz . Troszke silikonu i po problemie
d)Przy glebie wyrywają sie nity z zamka blokującego i kufer sie wypina (może dla kogoś z was to + bo kufer sie nie poniszczy tak bardzo, dla mnie to - bo wole żeby to on zebrał baty a nie stelaż czy kierunkowskaz)
e) trzeba zastosować podkładki pod nity mocujące zawiasy pokryw bo po kilku energicznych otwarciach (kobiecie nie da sie wytłumaczyć że tym trzeba delikatnie i nie kładzie sie na otwartą pokrywe kosmetyczki swetra i 4 dezodorantów:P) wyginają sie w miejscu mocowania i wyrywają.
Podsumowując:
Objeździłem z nimi dużo, po dupie dostały mocno bo ładnych pare kilo woziły i żadnych większych problemów mi nie sprawiały. Większość wad można usunąć samemu małymi kosztami i nikłym nakładem pracy a kuferki w porównaniu z firmowymi aluminiakami są dość tanie, więc nic tylko kupować i nawijać kilometry:)
- tomekpe
- młody podróżnik
- Posty: 2477
- Rejestracja: 30.07.2010, 11:40
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Milanówek
Re: KUFRY ALUMINIOWE W WERSJI "DARKOJAK"
To i ja dopiszę swoje 3 grosze
Kuferki (2 boczne) przejechały swoją pierwszą wyprawę do Rumunii w 100% bezproblemowo. Polecam! Szczelne, trwałe. Wymiary idealnie dobrane, jazda z pasażerką bez żadnych kłopotów. Mocowanie do stelaża i demontaż bezproblemowe. Pojemne, domykanie pokrywy nawet siłą - bez kłopotu, zamek trzyma idealnie.
Wytrzymały 3 lekkie gleby parkingowe bez uszkodzeń (małe ryski), natomiast lekko uległ stelaż przy secie pasażera - ale na to chyba nie ma rady. Z potencjalnych ulepszeń - ulepszyłbym zawiasy, bo te które są chodzą dosyć luźno i trzeba uważać przy rozkładaniu na maxa - kładzenie rzeczy na otwartej pokrywie wymaga dobierania obciążenia. Miałem lekko utrudniony dostęp do zamka mocującego kufry, poprzez narzędziówkę (zamek jest schowany dosyć głeboko, chociaż to z drugiej strony chroni go przed brudem). Mocowania na szczycie kuferka mogłyby mieć nieco większe otwory - czasem trudno wsunąc tam zaczep od expandera.
Dzięki!
Kuferki (2 boczne) przejechały swoją pierwszą wyprawę do Rumunii w 100% bezproblemowo. Polecam! Szczelne, trwałe. Wymiary idealnie dobrane, jazda z pasażerką bez żadnych kłopotów. Mocowanie do stelaża i demontaż bezproblemowe. Pojemne, domykanie pokrywy nawet siłą - bez kłopotu, zamek trzyma idealnie.
Wytrzymały 3 lekkie gleby parkingowe bez uszkodzeń (małe ryski), natomiast lekko uległ stelaż przy secie pasażera - ale na to chyba nie ma rady. Z potencjalnych ulepszeń - ulepszyłbym zawiasy, bo te które są chodzą dosyć luźno i trzeba uważać przy rozkładaniu na maxa - kładzenie rzeczy na otwartej pokrywie wymaga dobierania obciążenia. Miałem lekko utrudniony dostęp do zamka mocującego kufry, poprzez narzędziówkę (zamek jest schowany dosyć głeboko, chociaż to z drugiej strony chroni go przed brudem). Mocowania na szczycie kuferka mogłyby mieć nieco większe otwory - czasem trudno wsunąc tam zaczep od expandera.
Dzięki!
Transalp '02 od '10
2011 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=8361
2012 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=10940
2013 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=15543
2011 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=8361
2012 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=10940
2013 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=15543
- Antol
- miejski lanser
- Posty: 344
- Rejestracja: 22.03.2011, 14:01
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Kraków
Re: KUFRY ALUMINIOWE W WERSJI "DARKOJAK"
Wg. mnie jest to największy PLUS kufrów, ponieważ uderzenie zrywa kufer, a nie niszczy stelaża a nawet ramy! Osobiście testowałem ! ale na własnej konstrukcji kufrach z bardzo podobnym mocowaniem;d)Przy glebie wyrywają sie nity z zamka blokującego i kufer sie wypina (może dla kogoś z was to + bo kufer sie nie poniszczy tak bardzo, dla mnie to - bo wole żeby to on zebrał baty a nie stelaż czy kierunkowskaz)
Kobieta nie zauważyła mojego (szerokiego na 1100mm ) moto i zajechała mi drogę, próbowałem się przecisnąć prawa stroną, ale Pani była nieugięta i konsekwentna. W efekcie uderzyła w mój kufer, który zeskoczył z mocowań i poleciał do tyłu, a ja troszkę lżejszy pojechałem dalej (do rowu) . Ale pojechałem i nawet mogłem kierować! w przypadku na stałe zamocowanych kufrów skończyło by się to zdecydowanie gorzej, a tak szybka naprawa kombinerkami i dzidaaaaa!
Re: KUFRY ALUMINIOWE W WERSJI "DARKOJAK"
Antol, w twoim przypadku akurat to był duuuuży +, ale u mnie jest to -, po moim delikatnym szlifie kufer który wg. mnie powinien przyjąć na siebie baty, po prostu sie wypiął i stelaż zebrał większość uderzenia. Efekt? kufer cały, stelaż pogięty i 1 do 2 nie pasuje bo mocowanie na wsuwki wymaga idealnego zgrania we wszystkich płaszczyznach, i stoisz z kufrem w ręce nie mając go jak powiesić i kombinując czym dogiąć stelaż w szczerym polu:P Przy czym z kuframi jak z pasami, czasem lepiej nie zapiąć, wylecieć przez szybe i nie spłonąć, a czasem lepiej zapiąć, problem w tym że nigdy nie przewidzisz co bedzie lepsze. Ja wolał bym żeby sie trzymały, ale to moja prywatna ocena:]
- Antol
- miejski lanser
- Posty: 344
- Rejestracja: 22.03.2011, 14:01
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Kraków
Re: KUFRY ALUMINIOWE W WERSJI "DARKOJAK"
nie doczytałem że powyginał ci się stelaż. To zmienia postać rzeczy i przyznaję Ci racje że taka 'drobna" awaria może być problematyczna. W moim przypadku (zgodnie z założeniami) wygięła się tylko blaszka mocująca zamek kufra ze stelażem, a sam stelaż pozostał nienaruszony. Naprawa była banalna .
Ale twój przypadek + moje doświadczenia skłaniają mnie do wniosku, że najważniejszym narzędziem na wyprawę jest MŁOTEK
Darzbór!
Ale twój przypadek + moje doświadczenia skłaniają mnie do wniosku, że najważniejszym narzędziem na wyprawę jest MŁOTEK
Darzbór!
-
- Czytacz
- Posty: 1
- Rejestracja: 02.10.2011, 15:15
- Mój motocykl: XL600V
Re: KUFRY ALUMINIOWE W WERSJI "DARKOJAK"
A możesz powiedzieć skąd masz stelaże kupne czy sam robiłeś?
Re: KUFRY ALUMINIOWE W WERSJI "DARKOJAK"
Stelaże są od Darkojaka, kupione razem z kuframi. estetyczne i solidne:)
Re: KUFRY ALUMINIOWE W WERSJI "DARKOJAK"
Witam w tym temacie po dłuższej przerwie.
Otóż na sezon 2013 zamierzam wykonać kuferki dla kolejnego znajomego który stał się także szczęśliwym posiadaczem Trampka
Ponieważ robienie 1 zestawu kuferków nie jest mi na rękę tak wiec jeśli byłby ktoś chętny to pisać.
Nie ukrywam ze mile widziani zdecydowani.
darkojak@interia.pl
Pozdrawiam
Otóż na sezon 2013 zamierzam wykonać kuferki dla kolejnego znajomego który stał się także szczęśliwym posiadaczem Trampka
Ponieważ robienie 1 zestawu kuferków nie jest mi na rękę tak wiec jeśli byłby ktoś chętny to pisać.
Nie ukrywam ze mile widziani zdecydowani.
darkojak@interia.pl
Pozdrawiam
- mario1225
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 213
- Rejestracja: 24.10.2011, 17:45
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Opole
Re: KUFRY ALUMINIOWE W WERSJI "DARKOJAK"
Witam.
Ile się cenią te kuferki?
Ile się cenią te kuferki?
- ostry
- oktany w żyłach
- Posty: 3968
- Rejestracja: 12.06.2008, 21:52
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Kraśnik
- Kontakt:
Re: KUFRY ALUMINIOWE W WERSJI "DARKOJAK"
To ja w ciemno się zapisuję na centralny do mojego (niepełnego) kompletu .
PD 06,RD 01,PD 06,PD 06,RD 04,PD 06,PD 10,RD 10,RD 13,PD 06,T7 ...
-
- Nowicjusz
- Posty: 12
- Rejestracja: 21.03.2012, 10:06
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Wrocław
Re: KUFRY ALUMINIOWE W WERSJI "DARKOJAK"
Myślę że tutaj dobór wersji kolorystycznej chyba najbardziej polega na tym że aluminium brudzi więc kufry przynajmniej od wewnątrz powinny być pomalowane lub oklejone.W przeciwnym wypadku wszystko co mamy w kufrze będzie naznaczone ciemnoszarymi otarciami o ścianki.Estetyka ok ,ale dla mnie przede wszystkim jest jest zabezpieczenie wnętrza kufra by nie brudził zawartości.Kolor zewnętrzny blachy ,okuć czy zawiasów lub zamków to sprawa drugorzędna.
Re: KUFRY ALUMINIOWE W WERSJI "DARKOJAK"
Oczywiste że jeśli są malowane to wewnątrz też.GABORBIKE pisze:Myślę że tutaj dobór wersji kolorystycznej chyba najbardziej polega na tym że aluminium brudzi więc kufry przynajmniej od wewnątrz powinny być pomalowane lub oklejone.W przeciwnym wypadku wszystko co mamy w kufrze będzie naznaczone ciemnoszarymi otarciami o ścianki.Estetyka ok ,ale dla mnie przede wszystkim jest jest zabezpieczenie wnętrza kufra by nie brudził zawartości.Kolor zewnętrzny blachy ,okuć czy zawiasów lub zamków to sprawa drugorzędna.
Właściwie to robiłem tylko jeden komplet niemalowanych (powiedzmy wersja ekonomiczniejsza...)ale zostały właśnie wewnątrz wyklejone.
Opcja malowane na czarno ze srebrnymi narożnikami to najlepsze rozwiazanie nie tylko wizualne ale i praktyczne.
Re: KUFRY ALUMINIOWE W WERSJI "DARKOJAK"
Czy te kuferki są dalej aktualne ?
Interesuje mnie cały komplet (stelaż z trzema kuframi).
Interesuje mnie cały komplet (stelaż z trzema kuframi).
- ostry
- oktany w żyłach
- Posty: 3968
- Rejestracja: 12.06.2008, 21:52
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Kraśnik
- Kontakt:
Re: KUFRY ALUMINIOWE W WERSJI "DARKOJAK"
Ja już dostałem, mam cały komplecik, dzięki . Docelowo będą zamontowane na xlv 750 , jak zrobię w wolnej chwili stelaże to się pochwalę zdjęciami.
PD 06,RD 01,PD 06,PD 06,RD 04,PD 06,PD 10,RD 10,RD 13,PD 06,T7 ...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość