Re: Motocykl vs. dzieci ?
: 07.01.2017, 17:08
Jak już przy dzieciorach....... Macie jakieś opory żeby wasze młode jeździły,jak się na to zapatrują wasze małżonki ?
Nnnajmocniej przepraszam, że pozwoliłem sobie na żart, o przepraszam na dwa, w tym jeden (O! Rany! na temat!) nawiązujący do zakamuflowanej przez Autora wątku (mojego ulubionego marudy) - sprzedaży swojego motocykiela (o czym zresztą napisało też kilka osób)...mirkoslawski pisze:Falco, co Twoje posty wnoszą do tematu? Pytam tak z...ciekawości, czy są w temacie na temat
Szczerze to nie zrozumialem ,tego zacnego zartu ,o mojej skromnej osobiefalco pisze:Nnnajmocniej przepraszam, że pozwoliłem sobie na żart, o przepraszam na dwa, w tym jeden (O! Rany! na temat!)mirkoslawski pisze:Falco, co Twoje posty wnoszą do tematu? Pytam tak z...ciekawości, czy są w temacie na temat
Chodziło mi tylko o zbieżność koloru Twojej kurtki z avatara i Twojego Plecaczka z fotki. Tylko tyle i już więcej "nie żartuję".markom13 pisze: Szczerze to nie zrozumialem ,tego zacnego zartu ,o mojej skromnej osobie
Zależy od tego jak wychowujesz swoje dziecko... Jak dużo czasu z nim przebywasz, jakie jest środowisko dziecka poza domem. Mój chłopak(16 lat, jedynak) przez długi czas był pod dużym wpływem cycka, aczkolwiek tata był bardzo ważny... Jakiś czas temu starał się podpatrywać(naśladować) to co robię i czym się interesuję. Naturalną rzeczą jest, że chciał też zaimponować przed kolegami swoimi umiejętnościami, wiedzą, sprzętem ujeżdżanym. Staram się go jak najwięcej uczyć przewidywania swoich czynów.Bosman78 pisze:A ja miałbym opór swojego mlodego na 2oo wsadzić, wręcz nie chciałbym aby przejal ode mnie pasje... Mam obawy wiem, wiem, ze w życiu różnie bywa, ale nie darowal bym sobie jesli mu by sie coś stało Wiem, ze dzieciak i tak zrobi swoje, ale rozważając rezygnację z motocykla w kontekście narodzin dziecka to to byl moj największy dylemat i fakt wzmożonego zainteresowania malego motocyklem może mnie skłonić do jego sprzedaży. Chętnie tez posłucham innych jak to jest u nich, czy młodzi/ młode przejmują pasje czy raczej maja na to wywalone...?
To ja podchodzę bardziej ortodoksyjnie do tematu dzicko i motocykl tzn. Nie jak nauczyć go odpowiedzialności w temacie tylko jak tu zrobić aby obrzydzic mu motocyklezimny pisze:Mirek, spokojnie - ja to wszystko w żartach.. Dzięki za Twoją wypowiedź (i innych osób także), to wszystko to ciekawe informacje
Temat uczenia dzieci jazdy na moto - nie jest łatwy, kiedy zacząć i jak. Do tego ważne kwestie tzw. grupy rówieśniczej. Wiadomo że jak dzieciak ma 50cm 2T a rok starszy rówieśnik KTMa to mocno wpływa to na niego. Sam pamiętam z moich wczesnych lat jakie rzeczy robiłem na Simsonie Oj nie było to rozsądne i cieszę się że nigdy nic mi się nie przytrafiło.
Widocznie nie pojalemfalco pisze:Chodziło mi tylko o zbieżność koloru Twojej kurtki z avatara i Twojego Plecaczka z fotki. Tylko tyle i już więcej "nie żartuję".markom13 pisze: Szczerze to nie zrozumialem ,tego zacnego zartu ,o mojej skromnej osobie
Hehe czyli nowa maszyna juz w drodze a jak nie w drodze to na pewno w głowie abys tylko okonczyl cykl reportaży o vStromiezimny pisze:U mnie temat motocyklowy się rozwija ale nauczony doświadczeniem nie zamierzam się już tym dzielić na forum
Motocykl u mnie był, jest i będzie. Taki czy inny..
Jednocześnie dziękuje za ciekawą dyskusje i różne spojrzenia na temat!