forum.transalpclub.pl

Maluszek Naczelnego był światełkiem na naszej drodze Poprosimy o zdjęcia

Pozdrawiam

NaczelnyFilozof pisze:

Mistruś pisze: Dojechaliśmy około14:30, spokojnie bo lało i prosto do domu, ale wszyscy cali, (ja Rafal i Marcin 213), po drodzę parę razy mijaliśmy się z Naczelnym.
Oby do następnego razu.

Miło było Was zobaczyć na drodze



Organizatorom dziekuje za zarąbiste spotkanie

Cieszcze sie bo pomimo braku motocykla nawet sobie pojeździłem


Co to:



Wynurzająca się łódz podwodna

no i jak obiecałem oto moje zdjęcia.
wpisywać komentarze!
http://picasaweb.google.com/lukasz.maks ... otTCP2009#

A to moje

http://picasaweb.google.pl/braFFik/ZLOT ... iernik2009#

mmax już pisał że dojechaliśmy bez problemów. Ze swojej strony dzięki Organizatorom i Wam wszystkim za super atmosfere.
Jeszcze raz pokazaliście że pogoda jest w nas. Mimo chłodu i deszczu

Pzdr i do następnego,

Pies ten radiowóz na zdjęciach mmax'a to Twój?
Ze zdjęć widać, że gruba impreza była

mmax, miałeś dużo odwagi używając tego typu obiektywu, ale nie martw się, najwyżej stracisz życzliwość kilku znajomych ze zlotu .
Ogólnie fajne

To i ja dorzucę swoje

http://picasaweb.google.pl/barteksek4/ZlotTCPJesien09#

CUinHell pisze:Ze zdjęć widać, że gruba impreza była

Niestety bez "ścieżki audio" fotki nie oddają "prawdziwej" atmosfery tej części Zlotu

Jacek

To prawda...o "oprawę muzyczną" również zadbano

jutro może uda mi się złożyć film... będzie i audio.

Widzę że większośc uczestników już się zameldowała, niniejszym i ja to czynię, choć Piesu już doniósł o powrocie hehe Piesu przyznasz że chlebek z musztardą był przedniej maści
Wiem że powtórzę to co większość - Henremy i Jacentemu duży i podziękowania za zlot!!! A zdjęcia jak tylko uwinę się z robotą umieszczę (jak opanuję metody umieszczania w necie hehe) W sumie nie wyszło dużo, raptem coś koło 300, zatem najpierw cenzura, a gdyby ktoś chciał wszystkie mogę jakoś nagrać i wysłać.
Mmaxowi się upiekła zielona noc, bo okazał się na prawdę zacnym współspaczem pokojowym!!!

Mmax dzeki że ominąłeś w publikacji ostatnia sesję zdjęciową "Demoniczny Piwkoś" buahaha
Zdjęcia szalejącego reportera powoli poddawane są obróbce i obiecuję że tak szybko jak się da zostaną wrzucone na picasa!

Nie wiem czy wsztsko dobrze zrobiłem, ale co tam... Oto link jakiś do czegoś bo ja się na tym internecie to chyba nie znam.
http://picasaweb.google.pl/pafel32/Jesi ... directlink

Piwkos
Fajowe foty, szczególnie, że są to chyba pierwsze zdjęcia na których znajduje sie moja skromna osoba

pzdr

Mi się tez najbardziej narazie podobają, bo tez zacząłem występować

Ale szkoda, że nie robiłeś rzeki

a tego czarnego trampka ktoś widział w spale?

Dzięki za pozytywne opinie, a melduję ze smutkiem że niestety nad rzeką nie byłem... Szalejący reporter nie miał kierowcy hehe a stan wykluczał samodzielne poruszanie Starałem się zrobić jak najwięcej fotek uczastnikom, jeżeli kogoś pominąlem to sorki...

Dziękuję Wszystkim Obecnym za super spotkanie
Przyjemnie jest poznawać nowych ludzi pozytywnie nakręconych a z już poznanymi ponownie się spotkać
Foty super a niektóre nawiet więcej niż super, do kalendarza i do albumu
A ja fot nie dorzuce bo nie
Henry i Jacenty dziękuję Wam, że zorgaizowaliście tą imprezę

W pierwszej kolejności bardzo gorąco dziękuję Henremu i Jacentemu za zorganizowanie spotkania. Mam tylko nadzieję, że nikogo nie wyprowadziłem z równowagi swoimi śpiewami . Dzięki wszystkim, których w trakcie trwania imprezy poznałem. Dzięki za wyrozumiałość i cierpliwość.
Krzyho wybaczył mi swoją tułaczkę nocną i wszystko jest ok. (Przekupiłem go śniadaniem)
Dojechaliśmy puszkolotem na godzinę 13. Szczęśliwie omijając wszelkie patrole.
Jeszcze raz dzięki za wszystko i do następnego odcinka na wiosnę.

My dotarlismy na 14:30 do Wawy wielkie dzięki dla Henrego i Jacentego za organizację imprezy
A ta wynurzająca się łódz podwodna to chyba ja
Pozdrawiam wszystkich

Galeria Naczelnego:

http://nf.e-net24.pl/spala/spala.html

Miłego ogladania

Zdjęcia w ruchu troche rozmyte, ale trzeba było wolniej jechać a nie dzidować po wertepach