forum.transalpclub.pl

Nie bardzo rozumie czego dusz pragnie ?

W sumie napiszę tutaj...
kolega który miał jechać z nami na zlot prawdopodobnie nie będzie mógł jechać... jak ktoś by chciał jego dwa miejsca namiotowe, to są do nabycia ....

łożesz...w ostatnim czasie jakoś coraz więcej takich wpisów, że ktoś rezygnuje...czy oprócz mnie ktoś jeszcze będzie???

mirkoslawski pisze:czy oprócz mnie ktoś jeszcze będzie???

Ja mam ciągle nadzieje że będę, choć wczoraj w rodzinie złamano nogę, a ja jestem jedyny kierowca w okolicy

Ja będę

ja też będę ))

uff...to jest nas trzech (a może czterech) przynajmniej nie będzie tłoku w offie a mam nadzieję, że i Cambriel będzie bo nawet 5 nas to w ostateczności będzie git

No z tym offem to ja nie wiem. Kostki są tylko gorzej z techniką ale może to dobra okazja żeby poćwiczyć

ant6 pisze:No z tym offem to ja nie wiem. Kostki są tylko gorzej z techniką ale może to dobra okazja żeby poćwiczyć

Spoks - z tego, co zrozumiałem, to nie będzie "off" tylko "przejazd po dziurawym asfalcie i szutrach" więc ja chyba (jeśli mnie choroba nie wywali) pojadę na swojego "łoffa", tzn.

Beda szutrry dziurawe szutry będzie asfalt kiepski ale dobrego tez się trafi troche nie ma strachu na kwadratowych stomilach do objechania jak popada to i troszku blotka będzie ale bez strachu

pałeł pisze:Beda szutrry dziurawe szutry będzie asfalt kiepski ale dobrego tez się trafi troche nie ma strachu na kwadratowych stomilach do objechania jak popada to i troszku blotka będzie ale bez strachu

Tylko dlaczego taka traska nazwana jest offem? Trochę mnie to irytuje, bo skoro na coś mówimy off to nie powinno to być nic innego, a już na pewno nie powinno być mowy o asfalcie Mam nadzieję, że na kolejne zloty będzie odpowiednia nomenklatura stosowana i coś, co nie jest offem tak będzie nazywane od początku.

Nie odbierać proszę tego wpisu jako narzekania czy też pretensji- chcę zwrócić uwagę tylko, że dla kogoś, kto szykuje się na offa, będzie to rozczarowanie. No ale dla tych, co chcą mieć "offa na asfalcie" to jak czytam o Pawła "vojażach" - będzie fajnie

Mirko nie da się wytyczyć trasy w formie pętli nie wjeżdżając ani razu na asfalt. Jest to niewykonalne.
Trasa w suche dni jest piekielnie szybka choć są takie kawałki gdzie można sporo latać w powietrzu,

Ps dla mnie droga dla drugiego off mimo to będzie odprawa z rańca to wam opowiem więcej:)

mirkoslawski pisze:

pałeł pisze:Beda szutrry dziurawe szutry będzie asfalt kiepski ale dobrego tez się trafi troche nie ma strachu na kwadratowych stomilach do objechania jak popada to i troszku blotka będzie ale bez strachu

Tylko dlaczego taka traska nazwana jest offem? Trochę mnie to irytuje, bo skoro na coś mówimy off to nie powinno to być nic innego, a już na pewno nie powinno być mowy o asfalcie Mam nadzieję, że na kolejne zloty będzie odpowiednia nomenklatura stosowana i coś, co nie jest offem tak będzie nazywane od początku.

Nie odbierać proszę tego wpisu jako narzekania czy też pretensji- chcę zwrócić uwagę tylko, że dla kogoś, kto szykuje się na offa, będzie to rozczarowanie. No ale dla tych, co chcą mieć "offa na asfalcie" to jak czytam o Pawła "vojażach" - będzie fajnie

Co Ci za różnica, jakby nie nazwali trasy to i tak się w piątek nachlejesz i w sobotę nigdzie nie pojedziesz

No różnica jest zasadnicza - w sowich zachlałem i poleciałem (męczyłem się okrutnie ), bo to był prawdziwy OFF A jakbym miał nie pić (i cierpieć) żeby jechać, a okazało by się, że jadę na wycieczkę asfaltową...to bym się lekko wkur...

https://picasaweb.google.com/m/viewer#p ... 9409764322 Poprawcie bo z telefonu atrakcją
na trasie niby off ale jednak droga

pałeł pisze:https://picasaweb.google.com/m/viewer#p ... 9409764322 Poprawcie bo z telefonu atrakcją
na trasie niby off ale jednak droga

nie bangla

Z przycznyn technicznych zwolniło sie miejsce na podlodze w domku nr 5

Niestety, pomimo deklaracji, nie uda mi się przyjechać . Życzę Wszystkim udanej imprezy.

Jak pierwszy mogę zameldować, że "wróciłem". W " " bo po wyjechaniu dziś rano z garażu przejechałem jakieś 10 km i Hanka zaczęła dziwnie iść - takie prychanie duszenie....
Wracam do garażu szukać co bestii dolega, bo w ramach odstresowania byłem Ostravie na dniach NATO i parę naszych oklejonych trampiszonów widziałem.... na 100% Graży maszyna rzuciła mi się w oczy.