Skandynawia - lipiec 2011

[tdm900]

w lipcu 2011 r. planuję podróż motocyklową po krajach Europy północnej i Skandynawii.


termin: lipiec 2011, (najcieplejszy okres w roku w tym rejonie),
wyprawa potrwa ok. 3 tygodnie
trasa: Niemcy, (+ew. Holandia), Dania, Szwecja, Norwegia, Finlandia, Estonia, Łotwa, Litwa, łącznie ok. 8-9 tys. km,
Noclegi, koszty: wyjazd maksymalnie po kosztach, namiot + w razie niepogody od czasu do czasu jakiś domek/hostel, w Skandynawii biwaki pod namiotem są bardzo popularne, szacowany koszt ok. 3-4 tys.

Nastawiam się na spokojną jazdę turystyczną i zwiedzanie.
Wyprawa będzie mieć jakby 2 etapy: Od Polski do Sztokholmu jadę z pasażerką, noclegi na campingach, dalej już sam. Więc możliwe że ktoś zainteresowany np. krótszą wycieczką dołączy dopiero na tym etapie.

Tutaj przykładowa relacja z wyprawy motocyklowej na Nordkapp:
http://www.moto-turysta.pl/relacja,23,n ... -2009.html

A tu relacja z mojej poprzedniej wyprawy na południe Europy:link


Zapraszam do przyłączenia się i wspólnego odbycia niezapomnianej podróży podróży.

Kontakt: crom28@gmail.com, GG: 8906929, tel. 696253187

[Komar]

Nie ma szans abyś się zmieścił w kosztach 3-3,5tys zł.
Zakładając wszystkie noclegi na dziko wyjdzie cię ok 4,5tys zł chyba, że weźmiesz jedzenie na cała wyprawę i nie będziesz korzystał z promów w okolicach Lofotów i poniżej. Skandynawia jest droga. Benzynę można jeszcze przeboleć ale podstawowe i najtańsze jedzenie zabija ceną.

[radekbrt]

zgadzam się z kolegą Komarem..

Też planuję Skandynawię, a dokładnie przede wszystkim okrążenie Bałtyku i przejechanie jak najwięcej km w Norwegii i po kosztach jakie idzie wyszukać w internecie, wyliczyć z relacji (chociażby Komara o wyjeździe na "Oklepany już Nordcapp") szanse na takie koszty są jak dla mnie mało realne. Samo paliwo na ok 8 tys. km trzeba liczyć blisko 2500-3100 zł a do tego płatne drogi, promy i jakiś nocleg przez ten czas w "normalnych" warunkach...

Aczkolwiek życzę powodzenia i aby się udało zamknąć w takich kosztach..

[BigBoyKR]

Zgodze się z kolegami. Mając w planie Nordkapp nie ma szans w tym budżecie. Sam dojazd i powrót ze Skandynawii (promy lub most) to konkretne wydatki.
Zakładając, że bierzesz jedzenie liofilizowane (nie mylić z chińskimi zupkami) możesz się zbliżyć do budżetu... ale każda niepogoda i konieczność wzięcia domku rozwali Ci ten budżet.
Mój plan (nie wiem czy będzie zrealizowany... bo sam nie chcę jechać a Jeszu nie wie, czy będzie mógł) zakłada Dojazd do Bodo i powrót przez Helsinki. Budżet (ekonomiczy jak najbardziej) to minimum 4 tys zł.
W tej kwocie nie ma:
- jedzonka kupionego w PL (około 250-300 zł);
- wyposażenia turystycznego, którego brakuje;
- serwisu motocykla przed i po (oleje, nowe opony itd).

Nie chcę Cię zrazić.. lepiej się przygotować na więcej i ewentualnie cieszyć się, że udało się zrobić poniżej planu.

O promach już poprzednicy wspominali... promy w okolicach fiordów, drogi atlantyckiej, wjazd na nordkapp to sa naprawdę konkretne pieniążki.

[radekbrt]

Kiedy BigBoyKR planujesz jechać? ja wybieram się na przełomie kwietnia i maja - niby zimno ale najmniej opadów i biorąc 10 dni urlopu można 18 pełnych dni jechać..

[tdm900]

ile wyjdzie tyle wyjdzie, będę starał się ciąć co się da aby było jak najmniej.

[tdm900]

co do jedzenia to restauracje raczej odpadają, mając kuchenkę można bazować na obiadkach typu fasolka z puszki i podstawowych produktach z supermarketu, sprawdzone w trasie i całkiem smaczne. Zabiorę z kraju ile się da, wiadomo.

[Komar]

Taaaaa, dobrze ale zaopatrz się w kuchenkę benzynową Coolemana lub dużą ilość kartuszy (zajmują miejsca sporo). Jeśli chcesz tanio jeść to wybij sobie z głowy produkty (najtańsze) z supermarketów.

U nich to co najtańsze dla nas jest bardzo drogie. Byle jakie wejście do podłego sklepu i wyskakujesz ze 100zł. Poza tym ile możesz zjeść zupek chińskich zanim się pożygasz? Ja ani razy nie jadłem w Skandynawskiej jadłodajni jednak po 10 dniach skończyły mi się zapasy. Weź dużo salami i kabanosów pakowanych próniowo i zupek Winiary do których można wkroić jakieś mięso.
Najgorsza jest Norwegia pod względem cen. Jedź z 3.5tys zł a się zdziwisz mocno.. Jeśli chcesz pojechać po kosztach to wypełnij dwa kufry jedzeniem lub weź z polski 2 motocykl który potraktujesz jako spiżarkę. Ja byłem baaardzo oszczędny i sporo mi poszło złotówek. Wydałem oszczędnie (jestem skąpy) około 6tys (2 osoby) zł plus 2tys przygotowanie motocykla (opony, oleje, łańcuch). Na samą benzynę straciłem 3tys zł a motocykl rzadko kiedy przepalił mi więcej niż 4,5l/100km

[tdm900]

używam właśnie k. benzynowej, więc paliwa nie zabraknie. Kasy dzięki kartom i stałemu dostępowi do konta też starczy. Dzięki za porady dot. jedzenia, wezmę to pod uwagę.
A co sądzicie o żywności liofilizowanej? Jest chyba najlżejsza i można najwięcej zapakować.

[konbit]

Hej ja też wybieram się w tamte rejony tylko że w czerwcu a dokładnie 2 ostatnie tygodnie czerwca.

Jak ktoś jest chętny na wyprawę w tym terminie to dajcie znać.

[CUinHell]

Polecam np
http://www.sklep.arpol.net.pl/pl,catalo ... re,23.html
Tylko kupić same opakowania z jedzeniem, bez dodatkowych gadżetów, teraz nie widze tego na ich stronie, ale mi w tamtym roku sprzedali. Wyszło ok 8 zł za danie. Bardzo dobre i zdrowsze od lizofili.