problem z uruchomieniem - elektryka

[Krakus]

Witam wszystkich,
mam taki problem z moim trampkiem 95.
Wróciłem po krótkiej przejażdżce, zgasiłem moto i jak próbowałem ponownie go uruchomić, to nie zapaliły mi się kontrolki, nic nie świeci po przekręceniu kluczyka, rozrusznik nie kręci.
Aku sprawny, bezpieczniki przy stacyjce sprawne.
Pomożecie...?

Pozdrawiam
Krakus

[kamikazemario]

Aku sprawne? Mierzyłeś napięcie? Jeśli jest ok to najpewniej coś się gdzieś po prostu rozłączyło. Może to być nawet głupia masa od akumulatora.

[Krakus]

aku sprawne.

wieczorem pogrzebie w nim.

pozdr.
Krakus

[Marcin-BB]

Normalnie powiedziałbym że to wina "idioty" czyli czujnika otwarcia stopki bocznej. Odcina on zapłon gdy ta jest rozłożona. Czasem po jeździe w terenie lub w deszczu jak się zapaskudzą styki od niej to właśnie tak się dzieje. W Twoim przypadku nie pasuje mi ten brak zapalonych kontrolek- jeśli to by była wina idioty to by się paliły ale rozrusznik by nie kręcił. Przejrzyj wszystkie możliwe wtyczki i połączenia elektryczne- zwłaszcza te, które mogą zostać zabrudzone lub rozłączone w czasie jazdy. Tego typu nagłe "awarie" często mają bardzo prozaiczną przyczynę!
Jakby co to w czwartek jestem w pracy w Krakowie to mogę coś popatrzeć??
Pozdrawiam
Marcin.

[grzechosław]

Ja bym jeszcze sprawdził główny bezpiecznik (30A), który to znajduje się wpięty w cewkę obok akumulatora, z lewej strony.

[Jaro-Ino]

Zanim zabierzesz się za rozbieranie czegokolwiek wsadź rękę w okolice stacyjki i na włączonym zapłonie poruszając tamtymi kablami sprawdź czy się zaczną świecić kontrolki. Jeśli tak to tam musisz styki poprawić Spotkałem się z tym w trampku kumpla. Po tankowaniu w środku drogi do domu trampek głuchy i ślepy się zrobił 0,5h mi zajęło dojście co i jak, ale zrobiłem i dojechaliśmy do celu Pozdrawiam

[Krakus]

Dzięki za pomoc.
Jaro, coś w tym jest co napisałeś. Zacząłem sprawdzać i okazało się, że nie ma prądu na wejściu bezpiecznika. Córa nie pozwoliła mi się badziej zagłębić w sprawie, więc spiąłem na krótko z bezpiecznika obok i śmiga.
Pefnie kabelek się odczepił, dziś będę się z tym bawił.

Jeszcze raz dzięki.

Pozdrawiam
Krakus

[Jaro-Ino]

Fajnie, że pomogłem Śmigaj, śmigaj. Tylko po błocie

[slimak@@]

Tak na uboczu miałem 3 dni temu taki sam problem smigałem moto i pózniej wyłaczyłem stacyjke za ok 5 min właczyłem i ku mojemu zdziwieniu zero reakcji nawet kontrolki sie nie zapaliły . Wiec na popych i do domku . po ogledzinach okazał sie aku... nie wiem czy to wysoka temp czy co ale był strasznie goracy ... i zdechł. Po wymianie wszystko ok

[Jaro-Ino]

Ślimak, sprawdź ładowanie, bo jak regler siadł to w moment załatwisz nowe aku, a przy takich temperaturach jak go jeszcze wydech grzeje to możliwe, że regler padł i rozwalił wcześniejsze aku.

[PIANEK]

U mnie jest bardzo podobny problem . Pewnego razu sobie jechalem wszystko ok zatrzymałem sie wył. zapłon jak włączyłem i ciemno zero reakcji odpaliłem na pycha , wróciłem do domu ostawiłem moto rano w chodze przekrecam zapłon i wszystko gra i raz dzialało raz nie aku naladowane chociaz miernikiem nie sprawdzałem. Sprawdze dzis dokladnie aku jak nie aku to co to moze byc ?

[przeszczep]

przeczyść klemy i sprawdź ładowanie jakie masz - może regler ci pada...

[Jaro-Ino]

Sprawdź kostke przy stacyjce. Raz się z takim czymś spotkałem. Prawie godzine grzebałem w elektryce zanim do tego doszedłem. No i kostka przekaźnika rozrusznika też daje takie efekty.

[PIANEK]

Usterka zlokalizowana po pierwsze przy cewce tam gdzie jest gniazdo bezpieczynika 30A pełno sniedzi ale to chyba nie była tego wina wina lezy przy wiązce przy stacycje

[Zbysz.]

Cześć i czołem!

Po dłuższej jeździe (100% sucha szosa) zatrzymałem się na chwilę, a po przerwie spróbowałem odpalić moto by pojechać do domu. A wtedy...
1. Po przekręceniu kluczyka, światła i kontrolki grzecznie się zapaliły.
2. Po włączeniu "run" coś "pyknęło" gdzieś w okolicy kierownicy zgasły światła i kontrolki.
3. Rozrusznik także nie pracuje.

W pierwszej chwili pomyślałem o bezpieczniku. Przy użyciu kolegi i jego miernika, sprawdziłem że ten za silnikiem ma właściwy opór, natomiast w skrzynce obok stacyjki działały wszystkie, z wyjątkiem jednego "niestandardowego" (przypuszczam że został dołożony wraz z czujnikiem rozłożenia stopki). Dużo nie myśląc, wyjęliśmy go - a raczej wycięliśmy, bo był wlutowany. Następnie zwarliśmy styki w jego miejscu i... nadal nic. Prąd nie płynie, kompletna pustka.

Na szczęście byłem już w zasięgu przyjaznego parkingu i komunikacji miejskiej.

Czy ktoś ma może pomysł, co może być przyczyną problemu?

Moto miało niedawno wymieniany akumulator oraz moduł zapłonowy.

[Jaro-Ino]

Po wciśnięcu "run" czy "start"? Sprawdź główny bezpiecznik pod prawym boczkiem pod siedzeniem, obok aku w rózowej kostce i sprawdź dokręcenie klem oraz tą właśnie kostkę czy nie jest zaśniedziała. Powinno pomóc.

[Zbysz.]

Chyba "run" - to coś co się przestawia w pozycję aktywną przed wciśnięciem rozrusznika.

Kostka i klemy są czyste, główny bezpiecznik wykazuje właściwą oporność.

Czy ktoś z forumowiczów ma inną teorię na temat przyczyn problemu?

[Zbysz.]

Zabrzmi banalnie, ale - działa! Trzeba było poprawić łączenie masy i już.

Dziękuję za dobre rady :-)