Moduł zapłonowy raz jeszcze
- mr bulwa
- czyściciel nagaru
- Posty: 624
- Rejestracja: 26.09.2008, 10:44
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Poznań
Moduł zapłonowy raz jeszcze
Czy ktoś z szanownych Trampkarzy XL600V zna sprawdzony sposób na przeniesienie modułów zapłonowych w inne miejsce, lub takie ich zamocowanie aby uniknąć mechanicznych uszkodzeń spowodowanych kanapą?
Słyszalem, że jest taki sposób jednak nie mogę nigdzie znaleźć opisu jak to wykonać.
Pozdrowienia dla wszystkich!
Słyszalem, że jest taki sposób jednak nie mogę nigdzie znaleźć opisu jak to wykonać.
Pozdrowienia dla wszystkich!
_______________________________________________
Nie ma drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą.
Budda Siddhartha Gautama
Nie ma drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą.
Budda Siddhartha Gautama
-
- emzeciarz agroturysta
- Posty: 317
- Rejestracja: 03.07.2008, 10:25
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Łódź
Re: Moduł zapłonowy raz jeszcze
W inne miejsce to moze być ciężko bo bedziesz musiał przerabiać kable.
Sposób jest sprawdzony. Sama Honda poprawiła umiejscowienie. Można dokupić gumę w której moduły leżą a nie sa wsuwane
pionowo i to juz załatwia sprawe.
Ja u siebie zostawiłem w starym miejscu ale dorobiłem sobie stalową poprzeczkę między rurkami ramy. Nie da sie juz teraz docisnąć siodła
tak by dotkneło złaczy modułów. A dbam o moduły bo ciężką mialem przeprawe ze sprowadzeniem nowych ze stanów
pzdr,
Sposób jest sprawdzony. Sama Honda poprawiła umiejscowienie. Można dokupić gumę w której moduły leżą a nie sa wsuwane
pionowo i to juz załatwia sprawe.
Ja u siebie zostawiłem w starym miejscu ale dorobiłem sobie stalową poprzeczkę między rurkami ramy. Nie da sie juz teraz docisnąć siodła
tak by dotkneło złaczy modułów. A dbam o moduły bo ciężką mialem przeprawe ze sprowadzeniem nowych ze stanów
pzdr,
"Motocykl? Nie, to nie jest moje życie. To moja wolność."
- mr bulwa
- czyściciel nagaru
- Posty: 624
- Rejestracja: 26.09.2008, 10:44
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Poznań
Re: Moduł zapłonowy raz jeszcze
Jaki jest sposób zamocowania tej poprzeczki? Trzeba spawać? Może jakaś fotka, bo chyba wiele osób mogłoby skorzystać z tego prostego patentu?
Dzięki i PZDR
Dzięki i PZDR
_______________________________________________
Nie ma drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą.
Budda Siddhartha Gautama
Nie ma drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą.
Budda Siddhartha Gautama
-
- romeciarz
- Posty: 24
- Rejestracja: 12.06.2008, 22:05
- Lokalizacja: Oleśnica
Re: Moduł zapłonowy raz jeszcze
http://www.transalp.de/technik/pd-techn ... er_neu.jpgbraFF pisze:W inne miejsce to moze być ciężko bo bedziesz musiał przerabiać kable.
Sposób jest sprawdzony. Sama Honda poprawiła umiejscowienie. Można dokupić gumę w której moduły leżą a nie sa wsuwane
pionowo i to juz załatwia sprawe.
Ja u siebie zostawiłem w starym miejscu ale dorobiłem sobie stalową poprzeczkę między rurkami ramy. Nie da sie juz teraz docisnąć siodła
tak by dotkneło złaczy modułów. A dbam o moduły bo ciężką mialem przeprawe ze sprowadzeniem nowych ze stanów
pzdr,
Tu jest ten lepszy sposob mocowania modulow. Ja u siebie mam moduly zamocowane w pionie, po naprawie jednego z nich (mozna to zrobic samemu) przynitowalem pod spod kanapy kawalek katownika tuz nad modulami plus dodatkowe podkladki gumowe zapobiegajace uginaniu sie siedzenia. Dziala.
- mr bulwa
- czyściciel nagaru
- Posty: 624
- Rejestracja: 26.09.2008, 10:44
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Poznań
Re: Moduł zapłonowy raz jeszcze
Dzięksy - teraz mniej więcej to ogarniam, będę próbował.
PZDR
PZDR
_______________________________________________
Nie ma drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą.
Budda Siddhartha Gautama
Nie ma drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą.
Budda Siddhartha Gautama
- mr bulwa
- czyściciel nagaru
- Posty: 624
- Rejestracja: 26.09.2008, 10:44
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Poznań
Re: Moduł zapłonowy raz jeszcze
...wszystko już było... zwłaszcza na archiwalnym forum. Oto sposób Miśka podany we wrześniu 2007 - być może przyda się świeżakom takim jak ja - jest to chyba najprostszy myk z modułami. PZDR
_________________________________________
Napisano: Czwartek, 13 Września 2007, 19:06:57
Moduły uszkadza się następująco: dupsko uciskając siedzenie naciska na wtyczki w modułach, co powoduje uszkodzenie. Jesli jeszcze nie uszkodziłeś modułów, to proponuję następujące rozwiązanie: w oryginale oba modułu umieszczone są pionowo w gumowej kieszonce pod siodłem. Wyimasz ręcyma kieszonkę która jest tam wetknięta i nie zamocowana, przcinasz ją (jest trzykomorowa) tak by moduły byłu osobno, układasz moduły poziomo wtyczkami od siebie i oblepiasz to izolacją tak by się nie rozłaziły a następnie mocujesz to szybkozłoczką - paskiem do ramy i utykasz jakimś styropianem by wytwór twych rąk nie latał i si.ę nie obijał o ramę. Eliminiując w ten sposób ucisk na wtyczki właściwie nie musisz się obawiać o uszkodzenie modułów.
_________________________________________
Napisano: Czwartek, 13 Września 2007, 19:06:57
Moduły uszkadza się następująco: dupsko uciskając siedzenie naciska na wtyczki w modułach, co powoduje uszkodzenie. Jesli jeszcze nie uszkodziłeś modułów, to proponuję następujące rozwiązanie: w oryginale oba modułu umieszczone są pionowo w gumowej kieszonce pod siodłem. Wyimasz ręcyma kieszonkę która jest tam wetknięta i nie zamocowana, przcinasz ją (jest trzykomorowa) tak by moduły byłu osobno, układasz moduły poziomo wtyczkami od siebie i oblepiasz to izolacją tak by się nie rozłaziły a następnie mocujesz to szybkozłoczką - paskiem do ramy i utykasz jakimś styropianem by wytwór twych rąk nie latał i si.ę nie obijał o ramę. Eliminiując w ten sposób ucisk na wtyczki właściwie nie musisz się obawiać o uszkodzenie modułów.
_______________________________________________
Nie ma drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą.
Budda Siddhartha Gautama
Nie ma drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą.
Budda Siddhartha Gautama
- Paczo3
- miejski lanser
- Posty: 402
- Rejestracja: 25.09.2008, 13:49
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Potok
Re: Moduł zapłonowy raz jeszcze
Podoba mi się to rozwiązanie muszę u siebie sie pobawić i wprowadzić to w życie
Nie jeździj szybciej niż twój anioł stróż potrafi latać !
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości