Dwa kółka inne niż Trampek - sugestie, propozycje, lista...
- falco
- oktany w żyłach
- Posty: 5544
- Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
- Mój motocykl: nie mam motocykla
- Lokalizacja: K-J
Re: Dwa kółka inne niż Trampek - sugestie, propozycje, lista...
Raczej nikt wątku nie śledzi ale traktuję go jako zbiór informacji (dla siebie) na teraz i zaś...
Tymczasem, skoro tysiące dostawców i kurierów na całym świecie nie mogą się mylić, tak i ja wziąłem na testy 2 te same a jakże różne 125 ze stajni Y.
X-Max 125, 2013 używany, ok. 30 tys nalotu. Ogłoszenie... z mojego osiedla. Właściciel (chyba Turek) niesamowity - dopiero co się spotkaliśmy a już dał mi sprzęt do jazdy absolutnie bez żadnego zabezpieczenia! Chciałem zostawić chociaż dokument czy telefon - nic nie chciał!!!
X-Max 125, 2020 najbogatsza wersja, łącznie ze Stop&Go (co mnie początkowo zaskoczyło, bo nie skojarzyłem znaczenia kontrolki A) demówka, niemal nówka.
Dla jasności, choć, to ten sam model, to porównując do starszych modeli jest kompletnie inną konstrukcją, od wyglądu po sprawy techniczne.
Nowa wersja Iron Max (a następnie T-Max), to zupełnie inny świat - od kapitalnej sylwetki, po świetne zachowanie na drodze. Zresztą obecna 125, to dokładnie to samo, co 300, różni się tylko i wyłącznie pojemnością (i mocą rzecz jasna - dokładnie o połowę). Waga niemal ta sama - 125 jest raptem o 6kg chudsza.
Niestety 125 nie jest dla mnie, nie twierdzę, że jest zła, bo konstrukcja X-Maxa jest świetnie przemyślana i wykonana, ale wyprzedzanie TIR-a czy kilku osobówek, to już niezłe wyzwanie. Trzeba naprawdę mocno się przygotować, koniecznie dbając o dłuuugi rozbieg i zapas miejsca, po odkręceniu manetki do końca... niewiele się dzieje... Do ok. 50 zbiera się przyzwoicie, bez problemu utrzymuje 90, ale stówa, to już końcówka możliwości. X-Max na maxa pokazał na blacie tyle co Maluch czy Garbus 1.2 - 105km/h. Celowo pomijam wyjątki od reguły.
Dźwięk silnika/tłumika, zwłaszcza w starszej wersji, to typowy (osobiście mnie wkurzający) skuterowy bzzzyk. Nowy ma troszkę lepszy dźwięk (na wolnych niemal nie słyszalny i nie mówię o S&G. Jednak, aby jechać dynamicznie (na możliwości 14koni), trzeba cały czas dobitniej kręcić manetkę, co jednocześnie powoduje zwiększenie "byczenia".
Spalanie - rewelacja z czego Y słynie: 2.2 - 2.5l.
Różnica w cenie 125 vs 300 nie jest na tyle duża, aby w/g moich kryteriów kupować 125, chyba, że skuter ma być dla kogoś, kto nie ma prawkkA, to wybór jest inny.
Tym samym po szerokich przemyśleniach, porównaniach, rozmowach, jazdach i testach... pozostaję przy poszukiwaniach 300 w nowej wersji Iron Max.
dobranocka
Tymczasem, skoro tysiące dostawców i kurierów na całym świecie nie mogą się mylić, tak i ja wziąłem na testy 2 te same a jakże różne 125 ze stajni Y.
X-Max 125, 2013 używany, ok. 30 tys nalotu. Ogłoszenie... z mojego osiedla. Właściciel (chyba Turek) niesamowity - dopiero co się spotkaliśmy a już dał mi sprzęt do jazdy absolutnie bez żadnego zabezpieczenia! Chciałem zostawić chociaż dokument czy telefon - nic nie chciał!!!
X-Max 125, 2020 najbogatsza wersja, łącznie ze Stop&Go (co mnie początkowo zaskoczyło, bo nie skojarzyłem znaczenia kontrolki A) demówka, niemal nówka.
Dla jasności, choć, to ten sam model, to porównując do starszych modeli jest kompletnie inną konstrukcją, od wyglądu po sprawy techniczne.
Nowa wersja Iron Max (a następnie T-Max), to zupełnie inny świat - od kapitalnej sylwetki, po świetne zachowanie na drodze. Zresztą obecna 125, to dokładnie to samo, co 300, różni się tylko i wyłącznie pojemnością (i mocą rzecz jasna - dokładnie o połowę). Waga niemal ta sama - 125 jest raptem o 6kg chudsza.
Niestety 125 nie jest dla mnie, nie twierdzę, że jest zła, bo konstrukcja X-Maxa jest świetnie przemyślana i wykonana, ale wyprzedzanie TIR-a czy kilku osobówek, to już niezłe wyzwanie. Trzeba naprawdę mocno się przygotować, koniecznie dbając o dłuuugi rozbieg i zapas miejsca, po odkręceniu manetki do końca... niewiele się dzieje... Do ok. 50 zbiera się przyzwoicie, bez problemu utrzymuje 90, ale stówa, to już końcówka możliwości. X-Max na maxa pokazał na blacie tyle co Maluch czy Garbus 1.2 - 105km/h. Celowo pomijam wyjątki od reguły.
Dźwięk silnika/tłumika, zwłaszcza w starszej wersji, to typowy (osobiście mnie wkurzający) skuterowy bzzzyk. Nowy ma troszkę lepszy dźwięk (na wolnych niemal nie słyszalny i nie mówię o S&G. Jednak, aby jechać dynamicznie (na możliwości 14koni), trzeba cały czas dobitniej kręcić manetkę, co jednocześnie powoduje zwiększenie "byczenia".
Spalanie - rewelacja z czego Y słynie: 2.2 - 2.5l.
Różnica w cenie 125 vs 300 nie jest na tyle duża, aby w/g moich kryteriów kupować 125, chyba, że skuter ma być dla kogoś, kto nie ma prawkkA, to wybór jest inny.
Tym samym po szerokich przemyśleniach, porównaniach, rozmowach, jazdach i testach... pozostaję przy poszukiwaniach 300 w nowej wersji Iron Max.
dobranocka
- długi
- miejski lanser
- Posty: 345
- Rejestracja: 14.09.2017, 15:00
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: LUBIN (ZdolnyŚląsk)
Re: Dwa kółka inne niż Trampek - sugestie, propozycje, lista...
Ja ostatnio zakupiłem do stajenki Aprilię Atlantic 125.Dla kobity oczywiście.Do tej pory byłem sceptyczny co do skóterów,ale pojeździłem trochę i muszę przyznać że na miasto rewelacja.Jak będę stary,to chyba jakiegoś Burgmana dołożę do stajni
Punk,Rock,Sex i......motocykle....Było:Jawa350TSx5,YamahaXJ900,SuzukiRF900R,YamahaFzs600Fazer,Transalp600+TriumphTiger955i,CBR 1000F Dual.Jest:Transalp 600+Bandit 650SA...
- zimny
- swobodny rider
- Posty: 2948
- Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Garwolin
Re: Dwa kółka inne niż Trampek - sugestie, propozycje, lista...
Mialem taka tylko ze 200. Ta sama buda. Zrobiłem że 30 tys w dwa lata, naprawdę tani i zacny sprzęt!
Falco! Ty jeszcze nie kupiłeś?? Jak tak pójdzie to zima cię zastanie
Trampkarz emeryt.
F800GS ADV
F800GS ADV
- falco
- oktany w żyłach
- Posty: 5544
- Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
- Mój motocykl: nie mam motocykla
- Lokalizacja: K-J
Re: Dwa kółka inne niż Trampek - sugestie, propozycje, lista...
Wiesz (chyba?), że ja zarówno do sprzedaży jak i kupna podchodzę niezwykle pedantycznie, za to nie stąpam po polu minowym a jak przychodzi się rozstać, to sprzęt idzie od razu, zazwyczaj do 1 zainteresowanej osoby.
Druga sprawa jest taka, że 300 IM, jako świeżynka jest jeszcze nieliczna w ogłoszeniach (pomijam nowe i prawie nowe, bo tych jest trochę, ale są poza budżetem).
Rozpuszczam wici, nęcę, zapuszczam żurawia tu i tam, więc może do następnej zimy coś się znajdzie...
Już dawno nie robię nic na wariata, ostatnio usłyszałem, że... okrzepłem, choć bardziej się boję, że... zestarzałem...
Tyle wywodów nie w temacie.
Re: Dwa kółka inne niż Trampek - sugestie, propozycje, lista...
Czytałem w tym roku, że Aprilla wypuści ciekawe moto - Tuareg 660. I jest. Wprawdzie jeszcze bezcenne, bo w salonach tylko można się zapisać, ale poczytać już można https://motogen.pl/aprilia-tuareg-660-2 ... ecia-film/
Ma dobrą moc, dobrą masę, spory skok na obu kołach. Tylko czy ktoś wie, jaką to ma trwałość?
Filmik z przemyśleniami:
Ma dobrą moc, dobrą masę, spory skok na obu kołach. Tylko czy ktoś wie, jaką to ma trwałość?
Filmik z przemyśleniami:
Re: Dwa kółka inne niż Trampek - sugestie, propozycje, lista...
Dużo zachwytów w internetach jest nad Kove 800X
Wziąłem to na krótką przejażdżkę w cieplejszy jesienny dzień. Był ustawiony w tryb ECO, ale i tak był dużo bardziej nerwowy niż Trampek, musiałem delikatniej kręcić manetką w mieście bo rwał do przodu mocno. Dopiero od powiedzmy 80 km/h robił się słaby. Wtedy trzeba przeklikać się w menu na tryb SPORT, ekran dostaje czerwone poświaty gdzieniegdzie i zaczyna lepiej ciągnąć na wyższych prędkościach.
Ciekawie wyglądało ostrzejsze ruszanie. Na jedynce lekko go rozpędziłem, na dwójce odkręciłem manetkę, najpierw chciał mnie zrzucić do tyłu przyspieszeniem, ale pewnie poczuł, że idzie na koło, albo jakiś uślizg złapał i odciął się kompletnie na dłuższą chwilkę próbując mnie zrzucić przez kierownicę.
Dziki rumak pomyślałem.
Na dziurawej drodze spoko, wybierał, nie myszkował. Całkiem stabilnie było. Na rondach też się kładzie gładko w każdą stronę.
Cuda zaczęły się na wielopasmówce. Odkręciłem już z czuciem, przeklikałem biegi, nie doszedłem do vmax bo zaczął przy 160 km/h kręcić kierownicą. Nie było to typowe shimmy tylko takie spowolnione, może przez amortyzator skrętu, ale stracha mi napędziło. Czym prędzej moto odstawiłem, podziękowałem i wiem, że tam nie wrócę.
Szyba do wyższych prędkości mogłaby być ciut wyższa bo szumi w kasku. Przydały by się handguard, bo miałem wrażenie, że mi pęd powietrza wkleił dłonie w kierownicę.
Przy ręcznym przetaczaniu czuć, że ma mniejszą masę niż Trampek.
Wziąłem to na krótką przejażdżkę w cieplejszy jesienny dzień. Był ustawiony w tryb ECO, ale i tak był dużo bardziej nerwowy niż Trampek, musiałem delikatniej kręcić manetką w mieście bo rwał do przodu mocno. Dopiero od powiedzmy 80 km/h robił się słaby. Wtedy trzeba przeklikać się w menu na tryb SPORT, ekran dostaje czerwone poświaty gdzieniegdzie i zaczyna lepiej ciągnąć na wyższych prędkościach.
Ciekawie wyglądało ostrzejsze ruszanie. Na jedynce lekko go rozpędziłem, na dwójce odkręciłem manetkę, najpierw chciał mnie zrzucić do tyłu przyspieszeniem, ale pewnie poczuł, że idzie na koło, albo jakiś uślizg złapał i odciął się kompletnie na dłuższą chwilkę próbując mnie zrzucić przez kierownicę.
Dziki rumak pomyślałem.
Na dziurawej drodze spoko, wybierał, nie myszkował. Całkiem stabilnie było. Na rondach też się kładzie gładko w każdą stronę.
Cuda zaczęły się na wielopasmówce. Odkręciłem już z czuciem, przeklikałem biegi, nie doszedłem do vmax bo zaczął przy 160 km/h kręcić kierownicą. Nie było to typowe shimmy tylko takie spowolnione, może przez amortyzator skrętu, ale stracha mi napędziło. Czym prędzej moto odstawiłem, podziękowałem i wiem, że tam nie wrócę.
Szyba do wyższych prędkości mogłaby być ciut wyższa bo szumi w kasku. Przydały by się handguard, bo miałem wrażenie, że mi pęd powietrza wkleił dłonie w kierownicę.
Przy ręcznym przetaczaniu czuć, że ma mniejszą masę niż Trampek.
- wojtekk
- oktany w żyłach
- Posty: 5602
- Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa
Re: Dwa kółka inne niż Trampek - sugestie, propozycje, lista...
Sal, dzięki za relacje!
Czytam, nie kupię, ale się ciekawie, bo nie kupię. Więc bezpieczne hobby.
Ile teraz stoją w salonach? Sprzedawcy mówią coś o tym, że ludzie kupują ?
Szczerze trzymam za nich kciuki.
Wysłane z mojego 2201117SY przy użyciu Tapatalka
Czytam, nie kupię, ale się ciekawie, bo nie kupię. Więc bezpieczne hobby.
Ile teraz stoją w salonach? Sprzedawcy mówią coś o tym, że ludzie kupują ?
Szczerze trzymam za nich kciuki.
Wysłane z mojego 2201117SY przy użyciu Tapatalka
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
***
Enduro się kulom nie kłania.
Re: Dwa kółka inne niż Trampek - sugestie, propozycje, lista...
Są po 43 tyś zł i się rozeszły a nowa dostawa będzie dopiero w przyszłym roku i wtedy cena też może się zmienić. Jak na "chińczyka" to ta cena mało atrakcyjna. Do tego są akcesoria przeróżne też niezbyt tanie https://unclewang.net/collections/800x
- Artek
- swobodny rider
- Posty: 2562
- Rejestracja: 09.10.2011, 16:33
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: ZMY
Skuteroza-peseloza.
Będąc pod niewątpliwym wpływem wątkotówrcy i Pana S. postanowiłem znaleźć zastępcę swojego czerwonego diabła na coś "ludzkiego" i bardziej pasującego do siwiejącego pana przed andropauzą
Oczywista na tapecie wylądowała yamaha smax '24 i honda xadv '24.
Yamaha xmax- żawawy silnik do 120 km/h. Potem już wolniej przyspieszał, ale nie testowałem vmax. Kilka razy doszedłem do 130 i odpuściłem. Motor na dotarciu, więc oszczędzałem. Dość sprawnie i liniowo przyspiesza. Spalanie przy dynamicznej jeździe mieszanej miasto/poza miasto 3.3 ll. Miasto przepisowo, poza ok. 120 km/h trzymałem prawie cały czas. Pozycja fajna, choć chciałoby się mieć stopy bardziej wysunięte do przodu o max. 10 cm. Byłaby to przy moim wzroście 182 cm idealna pozycja. Ponoć pomaga podniesienie tylnej części siedzenia na akcesoryjnych tulejkach. Starszy Tmax ma to odsuwane w standardzie. Hamulce-używając jednej klamki jest słabo, jak na taką masę. Ale przy używaniu obu klamek jednocześnie jest już całkiem ok. Szkoda, że klamki nie mają regulacji. Zawieszenie-skuterowe, więc po przesiadce z motocykla jest słabo, choć da się tym jeździć po gorszych drogach do około 75 km/h. Potem dramat dla mnie. Tylne wsparcie miednicy uderza nieprzyjemnie w tył pleców. Przy szybkich hopkach także daje to w kość. Ale jadąc po dobrej drodze fajnie można się oprzeć. Ochrona przed wiatrem-całkiem fajna i na tym mi zależało bardzo. Ciut zawiewa w okolicy kostek stóp i kolan. Ale ogólnie jest naprawdę fajnie. Swiatla- w porównaniu do starszych modeli jest całkiem spoko, choć rewelacji nie ma. Patrząc przez ciut ciemną szybę, szybę kasku i pinlock w nocy duuużo sie traci. Ale nie mac co mocno narzekać. Bezkluczyk mi przypadł do gustu, choć ma swoje wady. Do przyzwyczajenia/zaakceptowania. Jeździłem wesją techmax, która ma "lepszy" wyświetlacz do sparowania z telefonem. Nie używałem tego, więc się nie wypowiem szerzej. Dobra widoczność w lusterkach. Straszy model ponoć był tragiczny pod tym kątem. Schowek duży, choć shoei hornet z daszkiem się nie mieści. Nawet zdjęcie daszka nic nie dało, bo musiałem kanapę zamykać na siłe. Fajny, niski wlew paliwa, ale trzeba uważać, aby nie rozlać paliwa wokół. Schowki boczne z przodu ok. Za tylne mocowanie kufra wraz z kufrem zawołali coś koło 3k. Chyba ich...popier...
Całkiem fajne wozidło, choć do filtrowania w mieście między puszkami ciut za duże. 125-ka lepiej by się sprawdziła. Ale można tym wyskoczyć poza miasto i fajnie dość żwawo pomykać turystycznie/weekendowo a może nawet gdzieś dalej...
Xadv 350. Zajefajny dizajn. Gorsza ochrona przed wiatrem, Dużo lepsze światła mijania. Podobna pozycja. Ciut gorsze hamulce chyba lub porównywalne. Ładniejszy i czytelniejszy wyświetlacz, choć (chyba) gorszy niż w trampku 750. Bardziej do mnie przemawia idea kierownicy z poprzeczką, niż plastykowy cocpit w yamaha. Ciut lepsze zawieszenie.
Zależało mi na kilku rzeczach: ochrona przed wiatrem, światła mijania, prostota i cena części eksploatacyjnych. Postawiłem na lamahę, choć nadala latam na CT i zobaczę, czy to rozchodzę....
Cena z xmax tech max testówkę to 27.ooo
Cena z xmax nową to 28.ooo
Na xadv750 nawet nie patrzyłem, bo cena za te emocje jest absurdalna.
Oczywista na tapecie wylądowała yamaha smax '24 i honda xadv '24.
Yamaha xmax- żawawy silnik do 120 km/h. Potem już wolniej przyspieszał, ale nie testowałem vmax. Kilka razy doszedłem do 130 i odpuściłem. Motor na dotarciu, więc oszczędzałem. Dość sprawnie i liniowo przyspiesza. Spalanie przy dynamicznej jeździe mieszanej miasto/poza miasto 3.3 ll. Miasto przepisowo, poza ok. 120 km/h trzymałem prawie cały czas. Pozycja fajna, choć chciałoby się mieć stopy bardziej wysunięte do przodu o max. 10 cm. Byłaby to przy moim wzroście 182 cm idealna pozycja. Ponoć pomaga podniesienie tylnej części siedzenia na akcesoryjnych tulejkach. Starszy Tmax ma to odsuwane w standardzie. Hamulce-używając jednej klamki jest słabo, jak na taką masę. Ale przy używaniu obu klamek jednocześnie jest już całkiem ok. Szkoda, że klamki nie mają regulacji. Zawieszenie-skuterowe, więc po przesiadce z motocykla jest słabo, choć da się tym jeździć po gorszych drogach do około 75 km/h. Potem dramat dla mnie. Tylne wsparcie miednicy uderza nieprzyjemnie w tył pleców. Przy szybkich hopkach także daje to w kość. Ale jadąc po dobrej drodze fajnie można się oprzeć. Ochrona przed wiatrem-całkiem fajna i na tym mi zależało bardzo. Ciut zawiewa w okolicy kostek stóp i kolan. Ale ogólnie jest naprawdę fajnie. Swiatla- w porównaniu do starszych modeli jest całkiem spoko, choć rewelacji nie ma. Patrząc przez ciut ciemną szybę, szybę kasku i pinlock w nocy duuużo sie traci. Ale nie mac co mocno narzekać. Bezkluczyk mi przypadł do gustu, choć ma swoje wady. Do przyzwyczajenia/zaakceptowania. Jeździłem wesją techmax, która ma "lepszy" wyświetlacz do sparowania z telefonem. Nie używałem tego, więc się nie wypowiem szerzej. Dobra widoczność w lusterkach. Straszy model ponoć był tragiczny pod tym kątem. Schowek duży, choć shoei hornet z daszkiem się nie mieści. Nawet zdjęcie daszka nic nie dało, bo musiałem kanapę zamykać na siłe. Fajny, niski wlew paliwa, ale trzeba uważać, aby nie rozlać paliwa wokół. Schowki boczne z przodu ok. Za tylne mocowanie kufra wraz z kufrem zawołali coś koło 3k. Chyba ich...popier...
Całkiem fajne wozidło, choć do filtrowania w mieście między puszkami ciut za duże. 125-ka lepiej by się sprawdziła. Ale można tym wyskoczyć poza miasto i fajnie dość żwawo pomykać turystycznie/weekendowo a może nawet gdzieś dalej...
Xadv 350. Zajefajny dizajn. Gorsza ochrona przed wiatrem, Dużo lepsze światła mijania. Podobna pozycja. Ciut gorsze hamulce chyba lub porównywalne. Ładniejszy i czytelniejszy wyświetlacz, choć (chyba) gorszy niż w trampku 750. Bardziej do mnie przemawia idea kierownicy z poprzeczką, niż plastykowy cocpit w yamaha. Ciut lepsze zawieszenie.
Zależało mi na kilku rzeczach: ochrona przed wiatrem, światła mijania, prostota i cena części eksploatacyjnych. Postawiłem na lamahę, choć nadala latam na CT i zobaczę, czy to rozchodzę....
Cena z xmax tech max testówkę to 27.ooo
Cena z xmax nową to 28.ooo
Na xadv750 nawet nie patrzyłem, bo cena za te emocje jest absurdalna.
GO HANT
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości