Bałkańska włóczęga 2021

Relacje i zdjęcia z zagranicznych wypraw.
Dlugi1
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 415
Rejestracja: 14.06.2017, 09:52
Mój motocykl: XL650V

Re: Bałkańska włóczęga 2021

Post autor: Dlugi1 »

chemik pisze: 28.07.2021, 17:30 Myśl, planuj, życie jest tylko jedno, trza korzystać.
Właśnie dzięki podpowiedziom osób z tego forum zdałem sobie sprawę, że czas ucieka. To był - powiedzmy - taki prezent na 50-kę :-)
chemik pisze:Ja już od jakiegoś czasu też się zbieram do jakiegoś dalszego wyjazdu ale ciągle coś, zeszły rok kowid, w tym remont i jeszcze zmiana roboty, może w końcu przyszły rok się uda.
Też lekko w tym roku nie miałem, ale to są sprawy niezwiązane z forum, więc nie ma co poruszać. Dość powiedzieć, że taka samotna trasa, z zupełnym wyłączeniem myślenia o codzienności to daje niezły reset. Można działać dalej.
chemik pisze:Planowanie masz opanowane, jak coś wymyślisz a szukałbyś towarzysza daj znaka.
Wiesz, nie obraź się, ale na razie bardzo pasują mi solowe wyjazdy. Może dlatego, że jeszcze nic mi się nie stało i pomocy drugiej osoby nie potrzebowałem.
A poza tym - daleko masz do mnie :-)
Sylwek pisze: 29.07.2021, 22:20 Ostro Waść przemknąłeś przez Bałkany :smile:. Nie chciałbym podróżować z Tobą; zrywka o 3.30 :omg: :grin: ?
Jak trza to trza :-)
A tak serio - nie miałem pojęcia ile zajmie mi moja trasa, we wczesnym stadium planowania była jeszcze południowa Chorwacja i Mostar, ale nie za bardzo spinało mi się to w trasę więc pominąłem. Może trzeba było przeciągnąć włóczęgę? Generalnie klimaty takie jak Durmitor bardzo mi się spodobały, AL nie za bardzo, ale to pewnie wina pogody...
Grzesiek Klecza pisze: 30.07.2021, 13:47 dzięki Waldek za Twój czas i opis wyprawy - super zdjęcia!
O masz - to Ty mnie znasz poza ksywami w interku? ;)
Grzesiek Klecza pisze: dziś do Krosna, a jutro rano - może dla niektórych tylko ... ale dla mnie, aż do Rumunii :)
Szkoda że tak późno się dowiedziałem, mieszkam koło Krosna, była by okazja się spotkać. A Rumunia fajna, przyszły rok to albo UA albo RO
xemko pisze: 30.07.2021, 16:18 Tempo przeokrutne, podziwiam.
Oj tam oj tam :-)
Sylwek
pałujący w lesie
pałujący w lesie
Posty: 1525
Rejestracja: 13.03.2012, 11:08
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Lisków

Re: Bałkańska włóczęga 2021

Post autor: Sylwek »

Dlugi1 pisze: 30.07.2021, 22:07 A tak serio - nie miałem pojęcia ile zajmie mi moja trasa, we wczesnym stadium planowania była jeszcze południowa Chorwacja i Mostar, ale nie za bardzo spinało mi się to w trasę więc pominąłem. Może trzeba było przeciągnąć włóczęgę? Generalnie klimaty takie jak Durmitor bardzo mi się spodobały, AL nie za bardzo, ale to pewnie wina pogody...
Trzeba było przeciągnąć włóczęgę :thumbsup: . Powtarzam to jako rasowy zapierdalacz, powtarzam także sobie.
Przyczynkiem do spowolnienia tempa może być dobrze dobrane, nieliczne towarzystwo podróżnicze. Osobistości, które skutecznie powstrzymują chęć dojechania na już, natychmiast :wink: .

Wspominałem wcześniej o ostrej motywacji, nie bez powodu- jeśli nie uda się zabytkiem, chciałbym wkrótce nieśpiesznie oblecieć Trampkiem południe Europy.

I jeszcze pytanie. Czym podróżowałeś naście lat temu po tamtych stronach?
Dlugi1
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 415
Rejestracja: 14.06.2017, 09:52
Mój motocykl: XL650V

Re: Bałkańska włóczęga 2021

Post autor: Dlugi1 »

Ale tempo naprawdę nie było duże (poza dojazdem i powrotem :) ), po prostu jechałem, zatrzymywałem się, gdzie chciałem. Po prostu te kilometry tak uciekały - ok. 1300km na 4 dni to przecież niedużo?
Dawno temu byłem na wakacjach z dzieciakami w Ulcinie - piękna plaża, nie wiem czemu ludzie do Chorwacji jeżdżą. Podróż Puntem II bez klimy, a szczególnie powrót przez CRO trwający 24h - no są wspomnienia:)
Dlugi1
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 415
Rejestracja: 14.06.2017, 09:52
Mój motocykl: XL650V

Re: Bałkańska włóczęga 2021

Post autor: Dlugi1 »

Balkanska wloczega 2022
Dzis kawalek TET MNO, pierwszy w zyciu kapec, nie bylo wyjscia bo wszedzie daleko. Chyba dalem rade. Chyba, bo w oponie nic nie znalazlem, stary i gluchy to zeszlo z poszukiwaniem dziury, dobrze, ze skora jeszcze ma czucie i wyczulem podmuch.
Dlugi1
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 415
Rejestracja: 14.06.2017, 09:52
Mój motocykl: XL650V

Re: Bałkańska włóczęga 2021

Post autor: Dlugi1 »

Przepraszam za kombinace, ale Tapatalk nie znajdowal tego postu, musialem wpierw wpisac z przegladarki, a teraz dorzucam zdjecia. Nie nadaje sie na TET, brak umiejetnosci, moto ciezki z bagazami i jeszcze centralka.
Ale widoki przednie :)ObrazekObrazekObrazek
Sylwek
pałujący w lesie
pałujący w lesie
Posty: 1525
Rejestracja: 13.03.2012, 11:08
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Lisków

Re: Bałkańska włóczęga 2021

Post autor: Sylwek »

Szanowny;
nie przepraszaj, a wrzuć jeszcze kilka zdjęć :smile: .

Przyznam, jako dwuletni producent kalendarzy, bardzo widziałbym pierwsze (ze zdjętym kołem) w kolejnym wydaniu. Nareszcie niekompletny Trampek :thumbsup: .
Dlugi1 pisze: 10.07.2022, 19:57 Nie nadaje sie na TET, brak umiejetnosci, moto ciezki z bagazami i jeszcze centralka.
Nihili novi :grin: :grin: .
Dlugi1
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 415
Rejestracja: 14.06.2017, 09:52
Mój motocykl: XL650V

Re: Bałkańska włóczęga 2021

Post autor: Dlugi1 »

Sylwek pisze: 16.07.2022, 22:51 Szanowny;
nie przepraszaj, a wrzuć jeszcze kilka zdjęć :smile: .

Przyznam, jako dwuletni producent kalendarzy, bardzo widziałbym pierwsze (ze zdjętym kołem) w kolejnym wydaniu. Nareszcie niekompletny Trampek :thumbsup: .
Zdjęc - jak widac na forum - wrzuciłem sporo. A pomysł na zdjęcie kalendarzowe - podoba mi się. Rzeczywiście, podobnego nie było :-)
Dlugi1 pisze: 10.07.2022, 19:57 Nie nadaje sie na TET, brak umiejetnosci, moto ciezki z bagazami i jeszcze centralka.
Sylwek pisze: 16.07.2022, 22:51 Nihili novi :grin: :grin: .
Jakoś tak mam, że samemu muszę sprawdzić :-)
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości