Fajne te maszyny Heniu . Widać , że wychuchane. Ja muszę ogarnąć wreszcie swojego rusa. Tylko ja to mam kundla niby pierwsze wypusty dniepra czyli K-650 ale raczej nie sądze. Poprzedni właściciel takiego chciał mieć i se zrobił. U mnie już słaba kompresja.
No i trzeba umieć trochę dłubać, bo to skarbonka bez dna. A ja nie umiem Jeszcze ta jakość wykonania. Można niby wszystko kupić ale wtedy w sam silnik można i 5 tys spokojnie utopić
Artur
Skąd u Ciebie takie zauroczenie ruskimi zaprzęgami? Jedno Twoje słówko i masz możliwość poganiać sobie takim.Wiem ,że trzeba trochę poćwiczyć ale jak byś chciał to Ural z koszem też u mnie stoi w garażu.To motor z historią.Objechał Bajkał był w Mongolii i nadal jeżdzi.O zabytkach nie wspominam, a Hondę masz jak ja.