Arkady Fiedler - MALUCHEM przez Azję
- mr bulwa
- czyściciel nagaru
- Posty: 624
- Rejestracja: 26.09.2008, 10:44
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Poznań
Arkady Fiedler - MALUCHEM przez Azję
Polecam na (jeszcze) długie zimowe wieczory fajną relację sympatycznego podróżnika. Dla niektórych pewnie przypomnienie krajów, które odwiedzili, dla innych inspiracja. Ogląda się fajnie.
https://www.youtube.com/playlist?list=P ... kRotvnfX6p
PS. Nasi go spotkali, co było opisane w relacji coreballa z Pamiru.
[image]
[/image]
viewtopic.php?p=342974#p342974
https://www.youtube.com/playlist?list=P ... kRotvnfX6p
PS. Nasi go spotkali, co było opisane w relacji coreballa z Pamiru.
[image]
[/image]
viewtopic.php?p=342974#p342974
_______________________________________________
Nie ma drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą.
Budda Siddhartha Gautama
Nie ma drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą.
Budda Siddhartha Gautama
- wilq.bb
- Kontroler
- Posty: 2673
- Rejestracja: 27.08.2012, 08:41
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Arkady Fiedler - MALUCHEM przez Azję
Co więcej.... w całej tej "imprezie" (po Azji i chyba też po Afryce - wyjazd wcześniej) brał udział jeden z "czarnuchów z FAT".
"Logowanie się na forum jest jak wchodzenie do knajpy za rogiem - zawsze te same mordy przy barze, barman rzuci drwiną a kiblu trochę śmierdzi... Jednak się przychodzi." by Matjas
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
- mr bulwa
- czyściciel nagaru
- Posty: 624
- Rejestracja: 26.09.2008, 10:44
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Poznań
Re: Arkady Fiedler - MALUCHEM przez Azję
Który?
_______________________________________________
Nie ma drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą.
Budda Siddhartha Gautama
Nie ma drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą.
Budda Siddhartha Gautama
- coreball
- miejski lanser
- Posty: 374
- Rejestracja: 04.03.2012, 10:59
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Koziegłowy
Re: Arkady Fiedler - MALUCHEM przez Azję
Czosnek był fotografem.
Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka
-
- pałujący w lesie
- Posty: 1525
- Rejestracja: 13.03.2012, 11:08
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Lisków
Re: Arkady Fiedler - MALUCHEM przez Azję
Pogawędziłem sobie dłużej niespełna rok temu z Arkadym. Siedział z boku i cierpliwie czekał na swoją kolej opowieści.
Zauważyłem ciągły głód drogi, właściwie najchętniej byłby znów "gdzieś tam". Z drugiej strony, jakoś musi zarabiać, więc lekki skręt w kierunku promocji swej osobistości wykonuje. Jednakoż odniosłem wrażenie, że duża ilość osób, to nie jest jego naturalne środowisko, chyba że mamy wioskę w głębi Afryki na myśli .
Zauważyłem ciągły głód drogi, właściwie najchętniej byłby znów "gdzieś tam". Z drugiej strony, jakoś musi zarabiać, więc lekki skręt w kierunku promocji swej osobistości wykonuje. Jednakoż odniosłem wrażenie, że duża ilość osób, to nie jest jego naturalne środowisko, chyba że mamy wioskę w głębi Afryki na myśli .
- mr bulwa
- czyściciel nagaru
- Posty: 624
- Rejestracja: 26.09.2008, 10:44
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Poznań
Re: Arkady Fiedler - MALUCHEM przez Azję
Mam jeszcze taką refleksję, że super kanał, zrobiony z klasą, ze sporym nakładem sił i środków, przekazujący w fajny sposób wiedzę o świecie ma niecałe 40 tys. subskrypcji. Równocześnie na YT jest tyle chłamu, debilizmu produkowanego przez tzw. jutuberów, którzy wylewają hektolitry głupoty z ekranu, nie potrafiąc się przy tym nawet logicznie wysłowić i mają miliony subsbskrypcji i polubień... to jest dla mnie zagadkaSylwek pisze: ↑16.01.2021, 21:48 Pogawędziłem sobie dłużej niespełna rok temu z Arkadym. Siedział z boku i cierpliwie czekał na swoją kolej opowieści.
Zauważyłem ciągły głód drogi, właściwie najchętniej byłby znów "gdzieś tam". Z drugiej strony, jakoś musi zarabiać, więc lekki skręt w kierunku promocji swej osobistości wykonuje. Jednakoż odniosłem wrażenie, że duża ilość osób, to nie jest jego naturalne środowisko, chyba że mamy wioskę w głębi Afryki na myśli .
_______________________________________________
Nie ma drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą.
Budda Siddhartha Gautama
Nie ma drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą.
Budda Siddhartha Gautama
- wilq.bb
- Kontroler
- Posty: 2673
- Rejestracja: 27.08.2012, 08:41
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Arkady Fiedler - MALUCHEM przez Azję
A ja wiem... będę generalizować trochę, ale to mniej więcej tak - w większości ludzie na YT szukają czegoś co ich odmóżdży, a nie mądrych treści (nie dotyczy poradnika jak coś tam zrobić, bo to chyba jedno z bardziej przydatnych rzeczy na YT). Żeby nie był - sam ostatnio łapie się na tym że glupty oglądam, ale jak już staram się żeby w langłidżu były, albo pa ruski - coby języków nie zapomnieć.
Wysłane z mojego Moto G (5) przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego Moto G (5) przy użyciu Tapatalka
"Logowanie się na forum jest jak wchodzenie do knajpy za rogiem - zawsze te same mordy przy barze, barman rzuci drwiną a kiblu trochę śmierdzi... Jednak się przychodzi." by Matjas
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
- Artek
- swobodny rider
- Posty: 2515
- Rejestracja: 09.10.2011, 16:33
- Mój motocykl: Africa Twin
- Lokalizacja: ZMY
Re: Arkady Fiedler - MALUCHEM przez Azję
"Zmęczyłem" ich wyjazd po Azji...
Pisk nienasmarowanych drzwi malca tuż przed zatrzaśnięciem zamka
Fajna wycieczka. Bardzo długa i dla mnie ciekawa.
POLECAM wszystkim obejrzeć. Odcinki niedługie i można spokojnie sobie rozłożyć na śniegowe wieczory.
Pisk nienasmarowanych drzwi malca tuż przed zatrzaśnięciem zamka
Fajna wycieczka. Bardzo długa i dla mnie ciekawa.
POLECAM wszystkim obejrzeć. Odcinki niedługie i można spokojnie sobie rozłożyć na śniegowe wieczory.
Dominator.
- Żaki-Czan
- naciągacz linek
- Posty: 69
- Rejestracja: 18.05.2020, 12:47
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Maksymów
- Kontakt:
Re: Arkady Fiedler - MALUCHEM przez Azję
I Azja i Afryka w wykonaniu Arkadego jest super. Niesmak miałem tylko po przeczytaniu jego książki, gdzie trochę wbił szpilę ekipie, która z nim jechała, co było z lekka nieeleganckie. Tak, czy inaczej, nie wiem jak się skończyły plany wyprawy Maluchem przez obie Ameryki, czy gdy skończy się pandemia, to nadal jest aktualny ten wyjazd.
Z tego typu wypraw świetne są również "Trabantem do utraty tchu" i "Trabantem aż na koniec świata".
Z tego typu wypraw świetne są również "Trabantem do utraty tchu" i "Trabantem aż na koniec świata".
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości