Temat dziwny ale prawdziwy_wożenie zwierząt
-
- czyściciel nagaru
- Posty: 535
- Rejestracja: 19.08.2014, 15:40
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Warszawa
Temat dziwny ale prawdziwy_wożenie zwierząt
Witam,
Proszę o nie śmianie się ale od dłuższego czasu zastanawiam się nad zakupem kosza wahliwego aby podczepiać go do BMW R1200GS ADV. Kosz chciałbym adoptować do przewozu dwóch zwierząt w postaci psiaków - dwa mini sznaucery. Wstępnie rozmawiałem na ten temat i jest taka możliwość stworzenia takiej gondoli na bazie velorexa.
Podróże wakacyjno - urlopowe.
Rozważania podyktowane są tym że niestety ale nie bardzo mm gdzie zostawiać psiaki a w złe ręce nie oddam dlatego że je po prostu Lovam. hotel dla psów do którego je oddaje (dodam że bardzo ciężko znaleźć taki hotel w okolicach Warszawy) mało nie kosztuje. Ktoś powie że co ja gadam że jest mnóstwo hoteli dla zwierząt - oczywiście jest ale jak się zrobi wizję lokalna to mało jest z tego co mówi właściciele takich hoteli (często poukrywane klatki itp.) Mam jeden taki hotel przetasowany i tam na razie tylko bym oddał znowu zwierzaki.
Jednak rozważam aby je zabierać ze sobą i tu pojawia się pytanie (może ktoś jest zaznajomiony z tematem) jak jest z przepisami weterynaryjnymi jeśli chodzi o przewóz zwierząt na wschód tzn. do całej WNP bo z Europą to chyba spokojnie z tego co się orientowałem wystarczy paszport dla psów (nie jest to rasa zabroniona w przewozie w Europie).
Pozdrawiam,
Przemo
Proszę o nie śmianie się ale od dłuższego czasu zastanawiam się nad zakupem kosza wahliwego aby podczepiać go do BMW R1200GS ADV. Kosz chciałbym adoptować do przewozu dwóch zwierząt w postaci psiaków - dwa mini sznaucery. Wstępnie rozmawiałem na ten temat i jest taka możliwość stworzenia takiej gondoli na bazie velorexa.
Podróże wakacyjno - urlopowe.
Rozważania podyktowane są tym że niestety ale nie bardzo mm gdzie zostawiać psiaki a w złe ręce nie oddam dlatego że je po prostu Lovam. hotel dla psów do którego je oddaje (dodam że bardzo ciężko znaleźć taki hotel w okolicach Warszawy) mało nie kosztuje. Ktoś powie że co ja gadam że jest mnóstwo hoteli dla zwierząt - oczywiście jest ale jak się zrobi wizję lokalna to mało jest z tego co mówi właściciele takich hoteli (często poukrywane klatki itp.) Mam jeden taki hotel przetasowany i tam na razie tylko bym oddał znowu zwierzaki.
Jednak rozważam aby je zabierać ze sobą i tu pojawia się pytanie (może ktoś jest zaznajomiony z tematem) jak jest z przepisami weterynaryjnymi jeśli chodzi o przewóz zwierząt na wschód tzn. do całej WNP bo z Europą to chyba spokojnie z tego co się orientowałem wystarczy paszport dla psów (nie jest to rasa zabroniona w przewozie w Europie).
Pozdrawiam,
Przemo
-
- pałujący w lesie
- Posty: 1525
- Rejestracja: 13.03.2012, 11:08
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Lisków
Re: Temat dziwny ale prawdziwy_wożenie zwierząt
https://www.msz.gov.pl/pl/p/moskwa_ru_a ... _ru_a_204/
https://www.wetgiw.gov.pl/nadzor-wetery ... -do-polski
Tu bardziej po ludzku :
https://www.rosjapl.info/forum/viewtopic.php?t=8894
Widywałem psy (małe) na granicy rosyjskiej, w autach ludzi ją przekraczających. Znając zamiłowanie pograniczników wschodnich, im więcej dokumentów, tym lepiej .
https://www.wetgiw.gov.pl/nadzor-wetery ... -do-polski
Tu bardziej po ludzku :
https://www.rosjapl.info/forum/viewtopic.php?t=8894
Widywałem psy (małe) na granicy rosyjskiej, w autach ludzi ją przekraczających. Znając zamiłowanie pograniczników wschodnich, im więcej dokumentów, tym lepiej .
-
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 248
- Rejestracja: 01.04.2018, 15:34
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Dębowiec
Re: Temat dziwny ale prawdziwy_wożenie zwierząt
fajny pomysł z koszem, ja tez swego czasu planowałem takie przedsięwzięcie ale nie do wakacyjnych dalekich wojaży bo to dla psiaków zbyt duży stres i męczarnia - przynajmniej dla mojej sfory.
chyba że przebiegi nie bardzo dalekie to fajna sprawa.
może rozważ taki zaprzęg jak ja kupiłem - na razie soło bez kosza tak wygladał jak wjeżdżał do garażu ....
a tak jak wyjechał
niezły transformers
swoją drogą to super i bardzo budujące jest to że są ludzie którzy kochają zwierzaki i są gotowi na poświęcenia dla nich - napisałem to pod wpływem dwóch zdarzeń z ostatnich dni:
po pierwsze primo: jakiś s.......n zakopał żywcem psa, a Różal (ten od MMA) zaoferował nagrodę 10 kzł za identyfikację tego typa
po drugie primo: pomysł z walką z wirusem pomoru świń - no comment
...Spieszmy się dokumentować niektóre gatunki podczas wyjazdów, tak szybko mogą odejść ...
chyba że przebiegi nie bardzo dalekie to fajna sprawa.
może rozważ taki zaprzęg jak ja kupiłem - na razie soło bez kosza tak wygladał jak wjeżdżał do garażu ....
a tak jak wyjechał
niezły transformers
swoją drogą to super i bardzo budujące jest to że są ludzie którzy kochają zwierzaki i są gotowi na poświęcenia dla nich - napisałem to pod wpływem dwóch zdarzeń z ostatnich dni:
po pierwsze primo: jakiś s.......n zakopał żywcem psa, a Różal (ten od MMA) zaoferował nagrodę 10 kzł za identyfikację tego typa
po drugie primo: pomysł z walką z wirusem pomoru świń - no comment
...Spieszmy się dokumentować niektóre gatunki podczas wyjazdów, tak szybko mogą odejść ...
- tomekpe
- młody podróżnik
- Posty: 2476
- Rejestracja: 30.07.2010, 11:40
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Milanówek
Re: Temat dziwny ale prawdziwy_wożenie zwierząt
Nie masz litości dla swojego psiaka... ? Podróż motocyklem to będzie dla niego przyjemność porównywalna z tym, jakbyś na cały dzień zamknął się do bębna pralki i obracał w kółko ...przemo77390 pisze:Witam,
Proszę o nie śmianie się ale od dłuższego czasu zastanawiam się nad zakupem kosza wahliwego aby podczepiać go do BMW R1200GS ADV. Kosz chciałbym adoptować do przewozu dwóch zwierząt w postaci psiaków - dwa mini sznaucery. Wstępnie rozmawiałem na ten temat i jest taka możliwość stworzenia takiej gondoli na bazie velorexa.
Podróże wakacyjno - urlopowe.
Rozważania podyktowane są tym że niestety ale nie bardzo mm gdzie zostawiać psiaki a w złe ręce nie oddam dlatego że je po prostu Lovam. hotel dla psów do którego je oddaje (dodam że bardzo ciężko znaleźć taki hotel w okolicach Warszawy) mało nie kosztuje. Ktoś powie że co ja gadam że jest mnóstwo hoteli dla zwierząt - oczywiście jest ale jak się zrobi wizję lokalna to mało jest z tego co mówi właściciele takich hoteli (często poukrywane klatki itp.) Mam jeden taki hotel przetasowany i tam na razie tylko bym oddał znowu zwierzaki.
Jednak rozważam aby je zabierać ze sobą i tu pojawia się pytanie (może ktoś jest zaznajomiony z tematem) jak jest z przepisami weterynaryjnymi jeśli chodzi o przewóz zwierząt na wschód tzn. do całej WNP bo z Europą to chyba spokojnie z tego co się orientowałem wystarczy paszport dla psów (nie jest to rasa zabroniona w przewozie w Europie).
Pozdrawiam,
Przemo
Jeszcze zrozumiem przejażdżkę, ale długa jazda na motocyklu wymaga PEWNOŚCI, że zwierze to uwielbia. A tej mieć nie możesz.
Odnośnie papierów - widziałem dyskusję nt. wywożenia psa z Gruzji. Musisz się liczyć z kłopotami typu kwarantanna. Moim zdaniem nie najlepszy pomysł.
Transalp '02 od '10
2011 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=8361
2012 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=10940
2013 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=15543
2011 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=8361
2012 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=10940
2013 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=15543
-
- czyściciel nagaru
- Posty: 535
- Rejestracja: 19.08.2014, 15:40
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Temat dziwny ale prawdziwy_wożenie zwierząt
dlaczego od razu zakładasz że nie mam litości - niektóre zwierzęta uwielbiają jeździć widać to po tym jak się rwą do takiego środka transportu. W taim koszu będzi im jak w samochodzie - zabezpieczone sa szelkami wpinanymi jak pasy bezpieczeństwa.tomekpe pisze:Nie masz litości dla swojego psiaka... ? Podróż motocyklem to będzie dla niego przyjemność porównywalna z tym, jakbyś na cały dzień zamknął się do bębna pralki i obracał w kółko ...przemo77390 pisze:Witam,
Proszę o nie śmianie się ale od dłuższego czasu zastanawiam się nad zakupem kosza wahliwego aby podczepiać go do BMW R1200GS ADV. Kosz chciałbym adoptować do przewozu dwóch zwierząt w postaci psiaków - dwa mini sznaucery. Wstępnie rozmawiałem na ten temat i jest taka możliwość stworzenia takiej gondoli na bazie velorexa.
Podróże wakacyjno - urlopowe.
Rozważania podyktowane są tym że niestety ale nie bardzo mm gdzie zostawiać psiaki a w złe ręce nie oddam dlatego że je po prostu Lovam. hotel dla psów do którego je oddaje (dodam że bardzo ciężko znaleźć taki hotel w okolicach Warszawy) mało nie kosztuje. Ktoś powie że co ja gadam że jest mnóstwo hoteli dla zwierząt - oczywiście jest ale jak się zrobi wizję lokalna to mało jest z tego co mówi właściciele takich hoteli (często poukrywane klatki itp.) Mam jeden taki hotel przetasowany i tam na razie tylko bym oddał znowu zwierzaki.
Jednak rozważam aby je zabierać ze sobą i tu pojawia się pytanie (może ktoś jest zaznajomiony z tematem) jak jest z przepisami weterynaryjnymi jeśli chodzi o przewóz zwierząt na wschód tzn. do całej WNP bo z Europą to chyba spokojnie z tego co się orientowałem wystarczy paszport dla psów (nie jest to rasa zabroniona w przewozie w Europie).
Pozdrawiam,
Przemo
Jeszcze zrozumiem przejażdżkę, ale długa jazda na motocyklu wymaga PEWNOŚCI, że zwierze to uwielbia. A tej mieć nie możesz.
Odnośnie papierów - widziałem dyskusję nt. wywożenia psa z Gruzji. Musisz się liczyć z kłopotami typu kwarantanna. Moim zdaniem nie najlepszy pomysł.
Okrucieństwem jest pozostawienie psa w lesie bo się jedzie na urlop.
-
- pałujący w lesie
- Posty: 1525
- Rejestracja: 13.03.2012, 11:08
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Lisków
Re: Temat dziwny ale prawdziwy_wożenie zwierząt
Tomku, racja.
Chociaż zakładam, że przemo pytał psy o zdanie .
Husky uwielbiał jeździć, pinczer też. O, ten ostatni, Łobuz, to król w aucie. Łapy przednie na kokpit i obserwacja drogi.
Woziłem psy również skuterem- w przekroku. Tak, wiem, nie wolno. Chyba.
Chociaż zakładam, że przemo pytał psy o zdanie .
Husky uwielbiał jeździć, pinczer też. O, ten ostatni, Łobuz, to król w aucie. Łapy przednie na kokpit i obserwacja drogi.
Woziłem psy również skuterem- w przekroku. Tak, wiem, nie wolno. Chyba.
- tomekpe
- młody podróżnik
- Posty: 2476
- Rejestracja: 30.07.2010, 11:40
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Milanówek
Re: Temat dziwny ale prawdziwy_wożenie zwierząt
Zakładam tak, bo to nie jest pierwszy raz taki temat na forum. Było o przewożeniu na baku, na szelkach, w specjalnym kufrze..przemo77390 pisze:
dlaczego od razu zakładasz że nie mam litości - niektóre zwierzęta uwielbiają jeździć widać to po tym jak się rwą do takiego środka transportu. W taim koszu będzi im jak w samochodzie - zabezpieczone sa szelkami wpinanymi jak pasy bezpieczeństwa.
Okrucieństwem jest pozostawienie psa w lesie bo się jedzie na urlop.
Pogadaj z weterynarzem, ale nie wymyślaj, co Ci się wydaje. Bo że pies się rwie do tego, co robi jego pan, nie oznacza, że przy prędkości 90 km/h i szumie wiatru nie będzie oszalały ze strachu.
A nawet jak nie będzie, to i tak czeka go spędzenie wielu dni w praktycznie bezruchu, niczym przykutego do buty na za krótkim łańcuchu, w dodatku w niekoniecznie korzystnych warunkach jeśli chodzi o temperaturę. I przy tym kwestie formalności na granicach traktowałbym jako drugorzędne. Pies Ci nie powie, że czegoś nie przemyślałeś, tylko będzie wiernie towarzyszył.
A w innym temacie wrzucasz posty o robieniu 900 km dziennie na moto...
@Sylwek - wiem, psy są różne, ale widzę duża różnice, przejażdżka <> podróż. Nawet jeśli pies to rzeczywiście lubi - czy mamy prawo ładować go do kosza na wiele dni?
Transalp '02 od '10
2011 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=8361
2012 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=10940
2013 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=15543
2011 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=8361
2012 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=10940
2013 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=15543
-
- pałujący w lesie
- Posty: 1525
- Rejestracja: 13.03.2012, 11:08
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Lisków
Re: Temat dziwny ale prawdziwy_wożenie zwierząt
Tomku, trudno nie zgodzić się z Tobą.
Zakładam, że opiekun zna dobrze swoje psy i ich potrzeby. Zakładam, że jechał kiedyś w wózku bocznym i wie, że to często pudło rezonansowe. Doświadczył szumu kół, które są znacznie bliżej pasażera owego wózka, podobnie jak infrastruktura drogowa- np. barierki i zupełnie inaczej odbiera się dźwięki odbijające od nich. Zakładam, że wie, jak psy odbierają owe dźwięki. Że postoje będą znacznie częstsze i w miejscach, w których wilki będą mogły się wyszaleć. To czyni planowanie i samą podróż dużo bardziej uciążliwymi.
Zakładam, że opiekun zna dobrze swoje psy i ich potrzeby. Zakładam, że jechał kiedyś w wózku bocznym i wie, że to często pudło rezonansowe. Doświadczył szumu kół, które są znacznie bliżej pasażera owego wózka, podobnie jak infrastruktura drogowa- np. barierki i zupełnie inaczej odbiera się dźwięki odbijające od nich. Zakładam, że wie, jak psy odbierają owe dźwięki. Że postoje będą znacznie częstsze i w miejscach, w których wilki będą mogły się wyszaleć. To czyni planowanie i samą podróż dużo bardziej uciążliwymi.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości