... i coś o spedalonych rowerzystach...Leo pisze:Jak nam wszystkimKrzysztof164 pisze:Oj, jak mi będzie brakowało tego optymizmu Marcina
Kiddo... nie zawiedź nas i wrzucaj nam tu swój optymizm co jakis czas proszę
Kiddo: rozwaliłeś system.
... i coś o spedalonych rowerzystach...Leo pisze:Jak nam wszystkimKrzysztof164 pisze:Oj, jak mi będzie brakowało tego optymizmu Marcina
Kiddo... nie zawiedź nas i wrzucaj nam tu swój optymizm co jakis czas proszę
.. i fryzjerachmaras67 pisze:... i coś o spedalonych rowerzystach...Leo pisze:Jak nam wszystkimKrzysztof164 pisze:Oj, jak mi będzie brakowało tego optymizmu Marcina
Kiddo... nie zawiedź nas i wrzucaj nam tu swój optymizm co jakis czas proszę
i koniecznie o osobach o innym kolorze skóryDaniel pisze:.. i fryzjerachmaras67 pisze:... i coś o spedalonych rowerzystach...Leo pisze:Jak nam wszystkimKrzysztof164 pisze:Oj, jak mi będzie brakowało tego optymizmu Marcina
Kiddo... nie zawiedź nas i wrzucaj nam tu swój optymizm co jakis czas proszę
Noo ulżyło mi...nie żałujęKiddo pisze:No i masz rację Kucyk. Jestem młodym trampkowiczem,( stażem a nie wiekiem ) i był to mój czwarty ITT. Jak dla mnie kwalifikacja wyglada nastepująco :absolutny top to Lipa 2017 lekko czująca na plecach oddech Vogtland 2015, potem przerwa i Wegry 2016, znów przewa i Schin op Geul 2018. Zdecydowanie najsłabszy z tych czterech. Cenowo, organizacyjnie, szamkowo i pogodowo chociaż akurat na to organizatorzy wpływu nie mają. Fajnie było spotkać załogę z Polski i będę długo to nasze spotkanie wspominał ale zlot sam w sobie, powtarzam jak dla mnie, na kolana nie powalił. Jeżeli ktoś nie mógł dojechać z powodów róznych to raczej nie ma czego żałować.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości