zaczelo sie to od jakiegos czasu, wczesniej jak motorek byl zimny to wlaczalem ssanie i bez gazu palil na dotyk, a teraz jak wlaczam ssanie to bez gazu sobie moge krecic i krecic i nie odpali...
wtedy odpalam z gazem ale po chwili przestaje pracowac jeden gar a po cofnieciu ssania pracuje elegancko na oba. rozgrzany trzyma ladnie 1100obr/min i nie plywa. ostatnio zauwazylem jeszcze ze jak zrobie taka konkretna przegazowke na rozgrzanym silniku az do czerwonego pola to wkreca sie dobrze ale przy ok 7000obr jest taki wyrazny "przystanek" po czym dalej idzie normalnie.
znajomy powiedzial, ze to moga byc swiece ale pytam was bo moze ktos spotkal sie z tym problemem i wie co jest przyczyna
zastanawiam sie nad irydowymi bo jakis palant nie wiedzial chyba ze sa az 4 i 2 zewnetrzne sa irydowe a reszta zwykle. Ma ktos jakies doswiadczenie z irydowkami?
mazi ja chetnie bym wzial od sewera bo wiem z doswiadczenia ze ma taniej niz wszedzie ale w larssonie sobie odbiore osobiscie a tak to trzebaby za przesylke zaplacic
Daniel 87 pisze:zastanawiam sie nad irydowymi bo jakis palant nie wiedzial chyba ze sa az 4 i 2 zewnetrzne sa irydowe a reszta zwykle.
podejrzewam ze poprzedni wlasciciel mojego trampka tez nie wiedzial ze sa 4 a nie 2 i dlatego ja musze zmieniac swieczki po 4kkm
Orzeł, ciekawe czy u ciebie wymiana świec pomoże, bo u mnie nic nie zmieniła. Może irydowe coś by pomogły? Szwagier od kiedy zmieniłna irydówki w skuterze to już nie ma problemów z odpalaniem i gaśnięciem, więc jakaś różnica jest.
**Święty Krzysztof jeździ z Tobą tylko do 120 km/h. Przy większych prędkościach swoje miejsce oddaje Św. Piotrowi.**
jezeli to faktycznie wina swiec to napewno pomoze (taka oczywista oczywistosc ). irydowe zapewne dzialaja lepiej ale ja obecnie mam zamontowane zwykle i wczesniej dzialaly elegancko czyli motorek po 4 miesiacach zimowania odpalal przy pierwszym musnieciu startera. narazie innych opcji nie rozwazam ale jezeli to nie swiece to problem moze lezec w gaznikach (synchro, sklad mieszanki). w sobote planuje zmienic swieczki i napisze czy pomoglo
orzeł pisze:jezeli to nie swiece to problem moze lezec w gaznikach (synchro, sklad mieszanki). w sobote planuje zmienic swieczki i napisze czy pomoglo
Mam ten sam problem i zmieniłem świece, synchro, skład mieszanki, czyszczenie gaźników, sprawdzone linki ssania i dupa. Nic nie pomogło. Mechanik mówił mi, że to wina elektryki, ale mu nie wierzę, bo skoro iskra na świecy jest to prąd ma. Albo jeden cylinder nie dostaje paliwa, albo się zalewa (stawiam na to drugie).
Może Tobie uda sie rozwiązać mój odwieczny problem.
**Święty Krzysztof jeździ z Tobą tylko do 120 km/h. Przy większych prędkościach swoje miejsce oddaje Św. Piotrowi.**
swiece wymienione aczkolwiek te, ktore byly w motocyklu wygladaly calkiem dobrze. nie mialem za bardzo czasu zeby sie dobierac do gaznikow ale pomyslalem ze z tym zle dzialajacym ssaniem cos wspolnego moze miec kranik paliwa. zdemontowalem kranik, rozkrecilem i przedmuchalem dokladnie powietrzem. dzisiaj odpalalem moto na ssaniu bez gazu i udalo sie za drugim razem, wkrecil sie na obroty i pracowal rowno na oba garki. mozna wiec powiedziec ze udalo sie i przyczyna lezala albo w swiecach albo w kraniku paliwa. kiku sprobuj wyczyscic kranik, duzo roboty przy tym nie ma a moze jakis pozytywny efekt bedzie.
pozdrawiam
tak sobie czytam, przeglądam ciekawe tematy i proszę trafiłem na to coś.
mam podobny problem, na ssaniu żeby mi odpalił muszę dodać "gazu" i wtedy odpala. bez tego nie chce. W sumie to nie wiem czy jakbym tak kręcił dłużej to może by odpalił, ale nie testowałem tego. Czy to rzeczywiście wina świec może być? tak jak w tym wątku piszą?
A całkiem bez ssania i bez gazu próbowaliście odpalać?
Po odpaleniu w ten sposób pracuje normalnie, dopiero wtedy dajesz ssanie w celu podwyższenia obrotów.
Przy dodawaniu ssania wspomagasz się gazem, żeby nie zgasł.
Pamiętajmy o podstawowej - kardynalnej zasadzie: nie wolno wkręcać żadnego silnika czterosuwowego na wysokie obroty zraz po odpalenie!!!
szczególnie po dłuższym postoju.
Powód jest bardzo prosty. Olej spłynął do miski i zanim dotrze wyżej, silnik /cylindry, popychacze zaworów/ nie są właściwie smarowane.
Zużycie silnika jest duże i wpływa na spadek trwałości motonga. W dwusuwach olej jest w benzynie /mieszanka/ i od razu następuje smarowanie.
ale w larssonie sobie odbiore osobiscie a tak to trzebaby za przesylke zaplacic 
, tylko jakoś tak niemrawo wchodzi na obroty 
