Studium i naprawa przełacznika świateł długie / krótkie -650
Studium i naprawa przełacznika świateł długie / krótkie -650
Znany i (nie)lubiany temat: naprawa przełącznika świateł długie / krótkie (drogowe / mijania) w XL650V.
Ponieważ nowa konsola to koszt około 600zł a do tej pory nie znalazłem sensownego zamiennika, spróbowałem się zmierzyć z naprawą przełącznika długie/krótkie.
Okazało się, że nie trzeba lutować kabli, ani odpinać od kierownicy wiązki żeby go wyjąć (czego się bałem przy wstępnych oględzinach przy czyszczeniu przełącznika kierunkowskazów). Po rozkręceniu konsoli, można włacznik rozpołowić odchyaljąc plastikowe zatrzaski - jedna część z lutowanymi kablami zostaje (uwaga wyjmowany fragment może się rozsypać w ręce, bo ma sprężynkę i kilka małych elementów).
Zdjęcie wymiarów -jakby ktoś szukał zamiennika.
Zdjęcie środka. Pytanie do osób które to rozbierały- czy po obu stronach drucika powinny być małe miedziane blaszki, bo u mnie jest tylko jedna - i nie wiem czy druga przepadła czy nie było wcale?
Działanie polega na tym, że wodzik (metalowy drucik), wyżłobionymi w plastiku rowkami, obiega na 2 razy środkowy bolec (czerwony kształt). Pierwsze wciśnięcie (zielona strzałka) - biegnie w dół, wraca i zostaje na tym bolcu (zielona kropka) bo sprężynka zawsze wypycha go w górę- przycisk pozostaje wciśnięty- świecą długie. Drugie wciśnięcie (niebieski) - drucik spada i wraca rowkiem po drugiej stronie bolca na górę- przycisk zostaje wyciśnięty- świecą krótkie.
Nasz problem polega na tym, że ten plastikowy bolec (czerwony kształt) na środku jest bardzo cienki i przeciera się. U mnie drucik wręcz przedarł się - wyrabiając sobie ścieżkę przez środek bolca i przez to nie zatrzymuje się na nim, ale po pierwszym wciśnięciu przelatuje przez niego środkiem do pozycji wyjściowej (czerwona strzałka) i przycisk nie pozostaje wciśnięty.
Do naprawy użyłem lutownicy z bardzo cienkim grotem - najlepsza jest stacja lutownicza z regulowaną temperaturą, bo gdy ta jest za wysoka plastik po prostu spala się zamiast topić i zrobimy jeszcze większą dziurę. Dobrałem sobie temperaturę (poniżej 300 stopni - mniejszą niż temperatura lutowania cyny, więc lutownica bez regulacji będzie za gorąca). Zebrałem trochę plastiku z zewnętrznej części włącznika (z doświadczenia nie da się zrobić tego byle jakim
plastikiem, bo różnie się topią i mogą nie chcieć się łączyć). Dokleiłem na środku takiego nieestetycznego gluta i wyprofilowałem grotem siodełko w którym ma dokować drucik. Trzeba do tego ostrego grota bo całość jest bardzo mała.
Kropelki i kleje dwuskładnikowe raczej się nie zdadzą, bo ciężko je będzie ukształtować i mogą nie wytrzymać ciągłego szturchania drucikiem.
Testy in vitro pokazały, że włącznik załącza się prawidłowo (nie wyskakuje). Będę składał całość na wiosnę (motocykl zimuje w innej lokalizacji) i zobaczymy in vivo na jak długo pomogła taka prowizorka. Jak mawiają serwisanci - u mnie działa
Wiem że nie każdy ma lutownicę, ale może ktoś skorzysta i spróbuje powalczyć z tematem.
A może udało się wam dokupić w miarę pasujące przełączniki?
Ponieważ nowa konsola to koszt około 600zł a do tej pory nie znalazłem sensownego zamiennika, spróbowałem się zmierzyć z naprawą przełącznika długie/krótkie.
Okazało się, że nie trzeba lutować kabli, ani odpinać od kierownicy wiązki żeby go wyjąć (czego się bałem przy wstępnych oględzinach przy czyszczeniu przełącznika kierunkowskazów). Po rozkręceniu konsoli, można włacznik rozpołowić odchyaljąc plastikowe zatrzaski - jedna część z lutowanymi kablami zostaje (uwaga wyjmowany fragment może się rozsypać w ręce, bo ma sprężynkę i kilka małych elementów).
Zdjęcie wymiarów -jakby ktoś szukał zamiennika.
Zdjęcie środka. Pytanie do osób które to rozbierały- czy po obu stronach drucika powinny być małe miedziane blaszki, bo u mnie jest tylko jedna - i nie wiem czy druga przepadła czy nie było wcale?
Działanie polega na tym, że wodzik (metalowy drucik), wyżłobionymi w plastiku rowkami, obiega na 2 razy środkowy bolec (czerwony kształt). Pierwsze wciśnięcie (zielona strzałka) - biegnie w dół, wraca i zostaje na tym bolcu (zielona kropka) bo sprężynka zawsze wypycha go w górę- przycisk pozostaje wciśnięty- świecą długie. Drugie wciśnięcie (niebieski) - drucik spada i wraca rowkiem po drugiej stronie bolca na górę- przycisk zostaje wyciśnięty- świecą krótkie.
Nasz problem polega na tym, że ten plastikowy bolec (czerwony kształt) na środku jest bardzo cienki i przeciera się. U mnie drucik wręcz przedarł się - wyrabiając sobie ścieżkę przez środek bolca i przez to nie zatrzymuje się na nim, ale po pierwszym wciśnięciu przelatuje przez niego środkiem do pozycji wyjściowej (czerwona strzałka) i przycisk nie pozostaje wciśnięty.
Do naprawy użyłem lutownicy z bardzo cienkim grotem - najlepsza jest stacja lutownicza z regulowaną temperaturą, bo gdy ta jest za wysoka plastik po prostu spala się zamiast topić i zrobimy jeszcze większą dziurę. Dobrałem sobie temperaturę (poniżej 300 stopni - mniejszą niż temperatura lutowania cyny, więc lutownica bez regulacji będzie za gorąca). Zebrałem trochę plastiku z zewnętrznej części włącznika (z doświadczenia nie da się zrobić tego byle jakim
plastikiem, bo różnie się topią i mogą nie chcieć się łączyć). Dokleiłem na środku takiego nieestetycznego gluta i wyprofilowałem grotem siodełko w którym ma dokować drucik. Trzeba do tego ostrego grota bo całość jest bardzo mała.
Kropelki i kleje dwuskładnikowe raczej się nie zdadzą, bo ciężko je będzie ukształtować i mogą nie wytrzymać ciągłego szturchania drucikiem.
Testy in vitro pokazały, że włącznik załącza się prawidłowo (nie wyskakuje). Będę składał całość na wiosnę (motocykl zimuje w innej lokalizacji) i zobaczymy in vivo na jak długo pomogła taka prowizorka. Jak mawiają serwisanci - u mnie działa
Wiem że nie każdy ma lutownicę, ale może ktoś skorzysta i spróbuje powalczyć z tematem.
A może udało się wam dokupić w miarę pasujące przełączniki?
GS500 >> ... >> XL650V
Litr benzyny wlej do żył, żebyś zły i twardy był, bo od dziś ten cały złom, to twój dom...
Litr benzyny wlej do żył, żebyś zły i twardy był, bo od dziś ten cały złom, to twój dom...
- Artek
- swobodny rider
- Posty: 2513
- Rejestracja: 09.10.2011, 16:33
- Mój motocykl: Africa Twin
- Lokalizacja: ZMY
Re: Studium i naprawa przełacznika świateł długie / krótkie
Moja była 650-ka też miała problem z przełącznikiem od nowości (ok. 6000 km) =. Dwa razy rozbierałem ten przełącznik i doszedłem do wniosku, że drucik. który tam sobie pracuje jest z mało sprężystej stali. Poddałem się i później miałem pomysł, aby przerobić ten przełącznik dodając przekaźnik bistabilny. Motocykl sprzedałem i kolejni właściciele mają dalej problem.
Dominator.
Re: Studium i naprawa przełacznika świateł długie / krótkie
Też poszukuję bistabilnego w różnych sklepach z częściami elektronicznymi i AGD (mają różne różności których nie ma na allegro), ale nie trafiłem jeszcze takiego który by w miarę pasował bez rzeźbienia obudowy przy kierownicy.
GS500 >> ... >> XL650V
Litr benzyny wlej do żył, żebyś zły i twardy był, bo od dziś ten cały złom, to twój dom...
Litr benzyny wlej do żył, żebyś zły i twardy był, bo od dziś ten cały złom, to twój dom...
Re: Studium i naprawa przełacznika świateł długie / krótkie
Naprawiłem u siebie przełącznik krótkie/długie przekładając ten biały plastik z zepsutego wyłącznika z CBR-ki, kupionego za 30PLN na znanym portalu aukcyjnym
Wysłane z mojego MotoG3 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego MotoG3 przy użyciu Tapatalka
Re: Studium i naprawa przełacznika świateł długie / krótkie
Pasował bez przeróbek? Jeśli tak to super wiadomość.
GS500 >> ... >> XL650V
Litr benzyny wlej do żył, żebyś zły i twardy był, bo od dziś ten cały złom, to twój dom...
Litr benzyny wlej do żył, żebyś zły i twardy był, bo od dziś ten cały złom, to twój dom...
Re: Studium i naprawa przełacznika świateł długie / krótkie
Plug&play, kupowałem taki, żeby wizualnie z zewnątrz się nie różnił. Pisałem o tym w wątku dotyczącym naprawy przełącznika kierunków, ale teraz z Tapatalka nie wrzucę.
Wysłane z mojego MotoG3 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego MotoG3 przy użyciu Tapatalka
- grad74
- swobodny rider
- Posty: 2687
- Rejestracja: 23.06.2012, 07:09
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Siechnice
Re: Studium i naprawa przełacznika świateł długie / krótkie
Kilka lat temu już rozkminialiśmy ten temat : viewtopic.php?f=105&t=1959&hilit=prze%C ... %82#p20655 .
U mnie działa nadal bezawaryjnie.
U mnie działa nadal bezawaryjnie.
Honda TransalpPD10-99r, Honda Revere RC33-96r, Honda Nx125-99r, SHL M11-62r, WSK Garbuska-68r,Skuterek Motobi 50 z Hondowskim silniczkiem ;).
Gdyby Transalp kardan miał, ideałem by się zwał :)
Gdyby Transalp kardan miał, ideałem by się zwał :)
- Artek
- swobodny rider
- Posty: 2513
- Rejestracja: 09.10.2011, 16:33
- Mój motocykl: Africa Twin
- Lokalizacja: ZMY
Re: Studium i naprawa przełacznika świateł długie / krótkie
Aaaaaaaaa... chcę dodać.
Mój pomysł-przełącznik bistabilny(schowany gdzieś pod czachą) jest sterowany tzw. "zajączkiem". Wtedy nadal mamy pełny chwyt kiery kciukiem i używamy tylko palca wskazującego.
Przełącznik krótkie-długie przerabiamy, aby spełniał funkcje "zajączka".
Możesz tęż założyć przełącznik trampka 700 po odpowiedniej modyfikacji instalacji i zapomnisz o problemie
Mój pomysł-przełącznik bistabilny(schowany gdzieś pod czachą) jest sterowany tzw. "zajączkiem". Wtedy nadal mamy pełny chwyt kiery kciukiem i używamy tylko palca wskazującego.
Przełącznik krótkie-długie przerabiamy, aby spełniał funkcje "zajączka".
Możesz tęż założyć przełącznik trampka 700 po odpowiedniej modyfikacji instalacji i zapomnisz o problemie
Dominator.
Re: Studium i naprawa przełacznika świateł długie / krótkie
Widzę że opłacało się rejestrować na forum i grzebać w tematach bo mam ten sam problem. :/
Zrobi się cieplej to będę przy tym grzebał - mam nadzieję że jakoś opanuję ten problem.
Zrobi się cieplej to będę przy tym grzebał - mam nadzieję że jakoś opanuję ten problem.
Re: Studium i naprawa przełacznika świateł długie / krótkie
przy okazji rozbierania przodu do montażu wyświetlacza biegów zainstalowałem sobie przekaźnik bistabilny odpowiedzialny za przełączanie świateł - ponieważ już raz go rozbierałem i znowu sie zepsuł to teraz rozebrałem jeszcze raz, wywaliłem blaszkę i drucik, zostały tylko styki i sprężynka.
teraz zmiana świateł jest impulsowo dotknięciem przycisku
https://www.conrad.pl/p/przelacznik-imp ... 000-506069
światła świecą dużo lepiej - mniejsze spadki napięcia na instalacji
teraz zmiana świateł jest impulsowo dotknięciem przycisku
https://www.conrad.pl/p/przelacznik-imp ... 000-506069
światła świecą dużo lepiej - mniejsze spadki napięcia na instalacji
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości