KOMI Respublika przedsmak WORKUTY
KOMI Respublika przedsmak WORKUTY
Jest 13 dzień sierpnia 2015 roku, piątek.
Sylwek, Banan i ja, czwarty dzień jedziemy przez Kazachstam w drodze do Kirgistanu i Pamiru.
W tym dniu, na nocny odpoczynek nasze namioty rozbiliśmy głęboko w stepie szerokim, wśród traw i ziół pachnących obłędnie.
Kiedy po kolacji z puszki raczyliśmy się deserem w postaci soczystego arbuza stojąc w trójkę na tle zachodzącego słońca, Banan zadał mi niewinne pytanie.
- A gdzie byś chciał pojechać na kolejną wyprawę ?
Hmm. Analizuję w pamięci mapę, oczywiście na wschód od Polski.
W Pamir właśnie jedziemy, w Gruzji i na Krymie byłem, Magadan i Bajkał na razie mnie nie interesuje. Może bardziej na północ by pojechać ?
Murmańsk za blisko i wszyscy tam jeżdżą, ale dalej na wschód jest fajny punkt, Workuta się nazywa i kojarzy mi się tylko i wyłącznie z sowieckimi łagrami.
- Może do Workuty by pojechać ? - odpowiadam.
- A gdzie to jest ?
- Północny Ural.
- Ale tam nic nie ma.
- I dobrze, nikt tam nie jeżdzi.
W 2016 trzeba mi było jeszcze raz w Pamir, żeby przejechać Bartang, a po powrocie …
Jest póżna jesień, chyba październik. Zakościele 164, dom Dafika.
Ogień wesoło buzuje w kominku, siedzimy pijąc kawę z ciasteczkami, a ja opowiadam o Bartangu.
W pewnym momencie Dafik pyta:
-To gdzie zabierzesz mnie w przyszłym roku ?
I w ten oto sposób, w sobotę 15 lipca 2017 roku jesteśmy w drodze do Augustowa.
Wizy załatwione przez WizaCenter, ubezpieczenia w PZU, SPoT od Neno, dolary i euro kupione.
Motory ( XL600 i XL700 ) po przeglądzie, min. świeży olej, nowe klocki, nowe opony.
Decydujemy, że spać będziemy razem, dlatego kupujemy namiot trzy osobowy ze sporym przedsionkiem na manele. Dodatkowo nowe materace, torby bagażowe, kufer Givi dla Dafika.
W międzyczasie, na Forum Afrykańskim, całkiem przypadkiem powstaje małe zamieszanie wokół mojego wyjazdu w rezultacie czego otrzymuję prezent od motomax-a w postaci kompletu opon do Trampka. Wielkie dzięki Max.
Ruska wiza rozpoczyna się 18 lipca, a my startujemy 15, więc mamy trzy dni, żeby spokojnie dojechać do granicy.
Sylwek, Banan i ja, czwarty dzień jedziemy przez Kazachstam w drodze do Kirgistanu i Pamiru.
W tym dniu, na nocny odpoczynek nasze namioty rozbiliśmy głęboko w stepie szerokim, wśród traw i ziół pachnących obłędnie.
Kiedy po kolacji z puszki raczyliśmy się deserem w postaci soczystego arbuza stojąc w trójkę na tle zachodzącego słońca, Banan zadał mi niewinne pytanie.
- A gdzie byś chciał pojechać na kolejną wyprawę ?
Hmm. Analizuję w pamięci mapę, oczywiście na wschód od Polski.
W Pamir właśnie jedziemy, w Gruzji i na Krymie byłem, Magadan i Bajkał na razie mnie nie interesuje. Może bardziej na północ by pojechać ?
Murmańsk za blisko i wszyscy tam jeżdżą, ale dalej na wschód jest fajny punkt, Workuta się nazywa i kojarzy mi się tylko i wyłącznie z sowieckimi łagrami.
- Może do Workuty by pojechać ? - odpowiadam.
- A gdzie to jest ?
- Północny Ural.
- Ale tam nic nie ma.
- I dobrze, nikt tam nie jeżdzi.
W 2016 trzeba mi było jeszcze raz w Pamir, żeby przejechać Bartang, a po powrocie …
Jest póżna jesień, chyba październik. Zakościele 164, dom Dafika.
Ogień wesoło buzuje w kominku, siedzimy pijąc kawę z ciasteczkami, a ja opowiadam o Bartangu.
W pewnym momencie Dafik pyta:
-To gdzie zabierzesz mnie w przyszłym roku ?
I w ten oto sposób, w sobotę 15 lipca 2017 roku jesteśmy w drodze do Augustowa.
Wizy załatwione przez WizaCenter, ubezpieczenia w PZU, SPoT od Neno, dolary i euro kupione.
Motory ( XL600 i XL700 ) po przeglądzie, min. świeży olej, nowe klocki, nowe opony.
Decydujemy, że spać będziemy razem, dlatego kupujemy namiot trzy osobowy ze sporym przedsionkiem na manele. Dodatkowo nowe materace, torby bagażowe, kufer Givi dla Dafika.
W międzyczasie, na Forum Afrykańskim, całkiem przypadkiem powstaje małe zamieszanie wokół mojego wyjazdu w rezultacie czego otrzymuję prezent od motomax-a w postaci kompletu opon do Trampka. Wielkie dzięki Max.
Ruska wiza rozpoczyna się 18 lipca, a my startujemy 15, więc mamy trzy dni, żeby spokojnie dojechać do granicy.
GMOLE DO XL 600 i XL 700 i Afryki ... robię
504894578
504894578
- wojtekk
- oktany w żyłach
- Posty: 5558
- Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa
Re: KOMI Respublika przedsmak WORKUTY
Jadę!
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
***
Enduro się kulom nie kłania.
- coreball
- miejski lanser
- Posty: 374
- Rejestracja: 04.03.2012, 10:59
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Koziegłowy
Re: KOMI Respublika przedsmak WORKUTY
Czyta się
- wujas
- rozmawiający z silnikiem
- Posty: 478
- Rejestracja: 01.08.2011, 23:51
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Przemyśl/Huwniki
Re: KOMI Respublika przedsmak WORKUTY
Czekamy co było dalej
- romario
- osiedlowy kaskader
- Posty: 142
- Rejestracja: 20.07.2014, 02:36
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
Re: KOMI Respublika przedsmak WORKUTY
No to ruszyla długo wyczekiwana Workuta
- colles
- pałujący w lesie
- Posty: 1379
- Rejestracja: 20.09.2011, 22:20
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: KOMI Respublika przedsmak WORKUTY
Jedziemy z tym koksem
Jeśli czegoś nie wolno , a bardzo się chce , to można ..... :))))))))))
Re: KOMI Respublika przedsmak WORKUTY
A tu niestety, albo stety, będzie potrzeba sporo cierpliwości, bo ja nie zamierzam się zbytnio spieszyćpete17 pisze:Niecierpliwość mnie zżera...
GMOLE DO XL 600 i XL 700 i Afryki ... robię
504894578
504894578
Re: KOMI Respublika przedsmak WORKUTY
No nareszcie, oby tylko nie było zbyt rzadko
Wysłane z mojego F3111 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego F3111 przy użyciu Tapatalka
-
- czyściciel nagaru
- Posty: 506
- Rejestracja: 05.11.2017, 09:44
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Orzesze
Re: KOMI Respublika przedsmak WORKUTY
Ważne żebyś wszystko dokładnie opisał, więc pośpiech tu nie pomoże . Szykuje się świetna lektura .henry pisze:A tu niestety, albo stety, będzie potrzeba sporo cierpliwości, bo ja nie zamierzam się zbytnio spieszyć
-
- czyściciel nagaru
- Posty: 556
- Rejestracja: 23.08.2016, 08:18
- Mój motocykl: XL700V
- Lokalizacja: Pabianice
Re: KOMI Respublika przedsmak WORKUTY
Będziemy ćwiczyć "cierpliwość"henry pisze:A tu niestety, albo stety, będzie potrzeba sporo cierpliwości, bo ja nie zamierzam się zbytnio spieszyćpete17 pisze:Niecierpliwość mnie zżera...
Lubię motory...wszystkie.
Re: KOMI Respublika przedsmak WORKUTY
Nie wiem skąd ta moda na seriale. Ja nie lubię. Poczekam do końca zimy i przeczytam całość jednym ciągiem. Jak dobrą książkę. Coś mam przeczucie, że będzie równie pasjonująca jak ta poprzednia.
...jak nie teraz to kiedy?
- toper
- miejski lanser
- Posty: 377
- Rejestracja: 16.09.2012, 18:47
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Dębica
- Kontakt:
Re: KOMI Respublika przedsmak WORKUTY
Nie wykazujcie takiego zainteresowania...
lada moment Henry pay=per-view wprowadzi
lada moment Henry pay=per-view wprowadzi
Re: KOMI Respublika przedsmak WORKUTY
Też nie wiem, ale dla mnie tak jest po prostu łatwiej i jak wolisz, zawsze można poczekać do ostatniego odcinkamarcopolo pisze:Nie wiem skąd ta moda na seriale. Ja nie lubię. Poczekam do końca zimy i przeczytam całość jednym ciągiem. Jak dobrą książkę. Coś mam przeczucie, że będzie równie pasjonująca jak ta poprzednia.
Hmm ... Toper, nie kuśtoper pisze:Nie wykazujcie takiego zainteresowania...
lada moment Henry pay=per-view wprowadzi
GMOLE DO XL 600 i XL 700 i Afryki ... robię
504894578
504894578
- bartekk
- pałujący w lesie
- Posty: 1451
- Rejestracja: 28.10.2011, 07:54
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: wrocław - radwanice
Re: KOMI Respublika przedsmak WORKUTY
Gjenry, Gjenry, nu dawaj, dawaj. Bystrej maładjec. Znajesz, nas nie dogonjat.
Nam nje nada żdać na tjebja.
Nam nje nada żdać na tjebja.
W życiu są rzeczy ważne i .... ważniejsze.
Re: KOMI Respublika przedsmak WORKUTY
Nu Bartek, nie dogonjat, no żdać nadabartekk pisze:Gjenry, Gjenry, nu dawaj, dawaj. Bystrej maładjec. Znajesz, nas nie dogonjat.
Nam nje nada żdać na tjebja.
GMOLE DO XL 600 i XL 700 i Afryki ... robię
504894578
504894578
Re: KOMI Respublika przedsmak WORKUTY
Dzień 1
15 Lipca 2017 Sobota
Osiołek w stanie najwyższej gotowości, wszystko spięte, na kołach nowe oponki od motomaxa.
Rano, ale niezbyt wcześnie rano, bo o 9.00 zjeżdżają dzieciaki z wnykami, żeby znowu żegnać dziadka jadącego w świat szeroki. Żona ociera łezkę, ale cóż może począć, kiedy „ To męska rzecz, być daleko, a kobiecie, wiernie czekać … „ Przychodzi taki czas, że trzeba jechać, coś gna człowieka w świat daleki na spotkanie z nieznanym.
Za chwilę podjeżdza Dafik i jesteśmy gotowi, żeby rozpocząć naszą, mamy nadzieję, wielką przygodę.
Spieszyć się nie musimy, mamy czas. Gdzieś przed 10.00 startujemy z Inowłodza w kierunku północno-wschodnim. Warszawę omijamy szerokim łukiem od południa i kierujemy się na Ostrów mazowiecki, Zambrów. Korzystając z okazji, Dafik znający dość dobrze te strony, prowadzi nad Biebrzę, żeby pokazać mi rozlewiska i łąki Biebrzańskiego Parku Narodowego.
Rzeczywiście, wygląda to bardzo malowniczo.
Po drodze obiadek i lecimy dalej do Augustowa.
Gdzieś za kanałem, odbijamy w prawo, poszukać miejsca na biwak. Jedziemy kawałek, aż w końcu trafiamy na piękną łączkę nad brzegiem Czarnej Hańczy.
Rozbijamy nasz namiocik … oj będzie komfort … trójeczka, duży przedsionek, wszystko nam się zmieści.
Jest fajnie, a nawet zarąbiście fajnie.
Wypijamy po kilka głębszych – oczywiście, dla zdrowotności.
Pogoda piękna, humory dopisują, w duszy coś gra, chce się żyć, latać się chce ...
… no to jeszcze po jednym …
... i ...
Dystans – 430 km Temperatura – 23 oC
15 Lipca 2017 Sobota
Osiołek w stanie najwyższej gotowości, wszystko spięte, na kołach nowe oponki od motomaxa.
Rano, ale niezbyt wcześnie rano, bo o 9.00 zjeżdżają dzieciaki z wnykami, żeby znowu żegnać dziadka jadącego w świat szeroki. Żona ociera łezkę, ale cóż może począć, kiedy „ To męska rzecz, być daleko, a kobiecie, wiernie czekać … „ Przychodzi taki czas, że trzeba jechać, coś gna człowieka w świat daleki na spotkanie z nieznanym.
Za chwilę podjeżdza Dafik i jesteśmy gotowi, żeby rozpocząć naszą, mamy nadzieję, wielką przygodę.
Spieszyć się nie musimy, mamy czas. Gdzieś przed 10.00 startujemy z Inowłodza w kierunku północno-wschodnim. Warszawę omijamy szerokim łukiem od południa i kierujemy się na Ostrów mazowiecki, Zambrów. Korzystając z okazji, Dafik znający dość dobrze te strony, prowadzi nad Biebrzę, żeby pokazać mi rozlewiska i łąki Biebrzańskiego Parku Narodowego.
Rzeczywiście, wygląda to bardzo malowniczo.
Po drodze obiadek i lecimy dalej do Augustowa.
Gdzieś za kanałem, odbijamy w prawo, poszukać miejsca na biwak. Jedziemy kawałek, aż w końcu trafiamy na piękną łączkę nad brzegiem Czarnej Hańczy.
Rozbijamy nasz namiocik … oj będzie komfort … trójeczka, duży przedsionek, wszystko nam się zmieści.
Jest fajnie, a nawet zarąbiście fajnie.
Wypijamy po kilka głębszych – oczywiście, dla zdrowotności.
Pogoda piękna, humory dopisują, w duszy coś gra, chce się żyć, latać się chce ...
… no to jeszcze po jednym …
... i ...
Dystans – 430 km Temperatura – 23 oC
GMOLE DO XL 600 i XL 700 i Afryki ... robię
504894578
504894578
- poss'ter
- pogłębiacz bieżnika
- Posty: 931
- Rejestracja: 02.01.2013, 18:10
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: KOMI Respublika przedsmak WORKUTY
Fajnie, jadę z Wami Wrzucaj chociaż po dwa - trzy dni jednym postem - prrrroszę
"NIE ŁAM SIĘ" - Wajdek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości