Kapeć w drodze.
Kapeć w drodze.
Witam mam takie pytanko :) Czy mieliście taki problem ?? Jedziecie w dalszą trasę gdzieś z dala od domu i od większej miejscowości i lepiej żeby nie :) ale łapiecie kapcia np. w tylnej oponie ( dętka ) co w tedy? Czy pomoże tu jakaś łatka na gorąco bez zdejmowania całego koła ? czy macie jakiś tel. do mobilnego mechanika ? czy ratuje tylko transport do domu ? bo zwykli samochodowi wulkanizatorzy zwłaszcza gdzieś w małej miejscowości to chyba raczej nie dadzą rady ? jak sobie byście poradzili ?? Ja myślałem że wezmę zapasową dętkę ,ale sam bez przyrządów tzn. podnośnika ,kluczy , nie zdejmę tylnego koła .laweta motocyklowa myślę że sporo kosztuje np.(z Helu do Warszawy - 1000,00 zł) a dętka około 50,00zł .Pozdrawiam
- coreball
- miejski lanser
- Posty: 374
- Rejestracja: 04.03.2012, 10:59
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Koziegłowy
Re: Kapeć w drodze.
Bierzesz łyżki, klucze (zawsze mam przy sobie) i wymieniasz dętkę. Nie jest to jakoś skomplikowana czynność, nie trzeba podnośnika, bez stopki centralnej się da tylko trzeba troszkę poimprowizować. Wystarczy trochę treningu.
Re: Kapeć w drodze.
Z tego co na pisałeś to wydaje się proste :) ale jak zdjąć tylne koło bez np. centralnej stopki :) ?? jak jesteś sam :) bo przecież trzeba :) pozdrawiam i dzięki za podpowiedzi :) jutro kupuje klucz do kół i łyżki do zdejmowania opon :) pozdrawiam
- Adam_M
- pogłębiacz bieżnika
- Posty: 790
- Rejestracja: 26.02.2014, 12:19
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Warszawa-Targówek/Wesoła
Re: Kapeć w drodze.
Zazwyczaj chłopaki kładą motocykle na bok, tak popierają żeby koło tylne było w górze. Ewentualnie drzewo, linka i podwieszanie moto Kup sobie i łatki i druga detke. Nie wiem jak czesto łapie się kapcia z przodu ale tył jest bardziej narażony. Poćwiczyć też na chłodno w domu przed wyjazdem. Lepiej pierwszy raz nie zdejmować opony w trasie a jak łatki będzie za mało to wrzucasz drugą detke. Pamietaj też o pompce:)
Tapnięte
Tapnięte
XJ600N 94'->TA600V 96'
- Leopold
- miejski lanser
- Posty: 393
- Rejestracja: 22.03.2013, 21:59
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kapeć w drodze.
Kolego praktykamarek4066 pisze:Z tego co na pisałeś to wydaje się proste ale jak zdjąć tylne koło bez np. centralnej stopki ?? jak jesteś sam bo przecież trzeba pozdrawiam i dzięki za podpowiedzi jutro kupuje klucz do kół i łyżki do zdejmowania opon pozdrawiam
Podnośnik - Centralka nie potrzebna wystarczy kawałek kija pod wahacz lub coś mocniejszego pod silnik i koło jest twoje.(niektórzy wożą nogę od stołka lub maja inne patenty)
Potem dwie a lepiej trzy łyżki i gotowe.
Ostatnio coś mnie to prześladuje , gdzie dalej nie pojadę to bawię się w PitStop
Poćwicz w garażu to potem nie będzie problemów na trasie.
Szerokości.
- zaczekaj
- przycierający rafki
- Posty: 1199
- Rejestracja: 28.03.2011, 20:40
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Złotoryja
- Kontakt:
Re: Kapeć w drodze.
Potwierdzam. Woziłam nogę od krzesła przytrytkowaną do stelaża. W razie w podkładasz pod wahacz i już.
Ostatnio zmieniony 24.07.2017, 23:27 przez zaczekaj, łącznie zmieniany 1 raz.
Z życiem jest jak z motocyklem. Jak masz mało oleju to daleko nie zajedziesz...
https://www.facebook.com/zaczekajnamotorze
Tramp600, crf300Rally, swm300rs, xt660r
https://www.facebook.com/zaczekajnamotorze
Tramp600, crf300Rally, swm300rs, xt660r
- ArturS
- przycierający rafki
- Posty: 1267
- Rejestracja: 03.08.2010, 22:08
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontakt:
Re: Kapeć w drodze.
W dalszą trasę bierzesz dętkę, żeby się nie pierniczyć z klejeniem, ale łatki też zabierasz. Łatki mają być dobre, np. Rema Tiptop. Klejenie jest bajecznie proste, ale nawet wulkanizatorzy potrafią je spartolić, przykładając łatkę do mokrego kleju. Do tego potrzebna pompka, może być rowerowa, ale po co machać, lepiej mieć minikompresor w narzędziówce Co do łyżek, to dwie 240mm wystarczą, zawsze można sobie pomóc kluczem (w sensie blokady), albo po prostu kupić porządne łyżki, które nic nie ważą i nie sposób nimi przyszczypnąć dętki (accel z kutego amelinium). Osobiście przed trochę pompuję dętkę przed momentem zakładania opony, bo jest mniejsza szansa przyszczypnięcia i podejścia dętki pomiędzy felgę a oponę, co w najlepszym przypadku skutkuje problemem ze wskoczeniem gumy na swoje miejsce. Przydaje się również woda z płynem/mydłem, ale felgi w trampku są tak mało problematyczne, że nie stosuję. Co innego fela excela z rantem jak w felgach do bezdętkowych, tam to się można usrać przy zrzucaniu opony, a potem przy jej układaniu
Przede wszystkim poćwicz operację w domu, a nie w czarnej D Najlepiej żeby ktoś Ci pokazał znane mu patenty.
Przede wszystkim poćwicz operację w domu, a nie w czarnej D Najlepiej żeby ktoś Ci pokazał znane mu patenty.
Części trampkowe www.transalp.riderparts.pl
Yamaha XT600Z Ténéré / Husqvarna TE610ie
Yamaha XT600Z Ténéré / Husqvarna TE610ie
- Jaro-Ino
- swobodny rider
- Posty: 2820
- Rejestracja: 22.01.2010, 00:41
- Mój motocykl: Africa Twin
- Lokalizacja: Inowrocław
Re: Kapeć w drodze.
Warto też przed wyjazdem odkleić opony od felgi i przesmarować je tą pastą z wulkanizacji, żeby nie stracić pół dnia.
TA '92 -> AT- '91
Szuter Party II ==> http://forum.transalpclub.pl/viewtopic. ... 81&start=0
ST- sezon 2012 ==> http://www.youtube.com/watch?v=m4brfKIdryk
Szuter Party II ==> http://forum.transalpclub.pl/viewtopic. ... 81&start=0
ST- sezon 2012 ==> http://www.youtube.com/watch?v=m4brfKIdryk
- wojtekk
- oktany w żyłach
- Posty: 5559
- Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa
Re: Kapeć w drodze.
A jeżeli tego nie zrobimy to można się ratować stopką boczną (aby nie stracić pół dnia).
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
***
Enduro się kulom nie kłania.
- Jaro-Ino
- swobodny rider
- Posty: 2820
- Rejestracja: 22.01.2010, 00:41
- Mój motocykl: Africa Twin
- Lokalizacja: Inowrocław
Re: Kapeć w drodze.
Tylko stopka boczna przy trudnej oponie lub niewprawnym użyciu może się równać dętce do wyrzucenia, a stojący dziwnie podparty moto bez centralki też to utrudnia
TA '92 -> AT- '91
Szuter Party II ==> http://forum.transalpclub.pl/viewtopic. ... 81&start=0
ST- sezon 2012 ==> http://www.youtube.com/watch?v=m4brfKIdryk
Szuter Party II ==> http://forum.transalpclub.pl/viewtopic. ... 81&start=0
ST- sezon 2012 ==> http://www.youtube.com/watch?v=m4brfKIdryk
- wojtekk
- oktany w żyłach
- Posty: 5559
- Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa
Re: Kapeć w drodze.
Racja Pełna zgoda. Piszę raczej jako kontynuację planu B: co gdy nie przesmarowaneJaro-Ino pisze:Tylko stopka boczna przy trudnej oponie lub niewprawnym użyciu może się równać dętce do wyrzucenia, a stojący dziwnie podparty moto bez centralki też to utrudnia
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
***
Enduro się kulom nie kłania.
Re: Kapeć w drodze.
Wszystkim bardzo serdecznie dziękuje :) za porady :) na pewno potrenuje w garażu :) i mam nadzieję że nie będę musiał tego robić gdzieś w trasie :) czego i wam życzę :) pozdrawiam i LwG na trasie :)
- bartekk
- pałujący w lesie
- Posty: 1451
- Rejestracja: 28.10.2011, 07:54
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: wrocław - radwanice
Re: Kapeć w drodze.
Ja swojego strucla w lesie stawiałem na kufrze centralnym.
Pancerny GIVI
Pancerny GIVI
W życiu są rzeczy ważne i .... ważniejsze.
- JL79
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 239
- Rejestracja: 08.06.2015, 13:14
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: wAw/ sokołów podlaski
Re: Kapeć w drodze.
Podstawa dobre narzedzia czytaj łyżki i nie przyszczypnąć dętki - najłatwiej to zrobić przy końcowej fazie wrzucania opony.
Już wiem, że łyżki które kiedyś kupiłem są do i bym sobie sprawił te accelowe tylko kluczy nie wiedzę takich jakie potrzebuję
Są z kluczami do Trampka czyli 17 i 24? Bo nigdzie nie znalazłem. Te klucze bez problemu okręcają ośki?ArturS pisze: Co do łyżek, to dwie 240mm wystarczą, zawsze można sobie pomóc kluczem (w sensie blokady), albo po prostu kupić porządne łyżki, które nic nie ważą i nie sposób nimi przyszczypnąć dętki (accel z kutego amelinium).
Już wiem, że łyżki które kiedyś kupiłem są do i bym sobie sprawił te accelowe tylko kluczy nie wiedzę takich jakie potrzebuję
- Jaro-Ino
- swobodny rider
- Posty: 2820
- Rejestracja: 22.01.2010, 00:41
- Mój motocykl: Africa Twin
- Lokalizacja: Inowrocław
Re: Kapeć w drodze.
Żeby nie przyszczypnąć dętki warto lekko ją napompować jak się wrzuca oponę.
TA '92 -> AT- '91
Szuter Party II ==> http://forum.transalpclub.pl/viewtopic. ... 81&start=0
ST- sezon 2012 ==> http://www.youtube.com/watch?v=m4brfKIdryk
Szuter Party II ==> http://forum.transalpclub.pl/viewtopic. ... 81&start=0
ST- sezon 2012 ==> http://www.youtube.com/watch?v=m4brfKIdryk
- capri
- wypruwacz wydechów
- Posty: 1129
- Rejestracja: 14.04.2016, 06:40
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Piaseczno
- Kontakt:
Re: Kapeć w drodze.
Dobra, a co myślicie w razie W o chwilowym poratowaniu się pianką Motula? Wiem, nie tedy droga i detaliczna do śmieci, ale zakładając potrzebę dojechania ostatnich 20km do postoju/noclegu/bazy?
Life is brutal and full of zasadzkas...
Life is brutal and full of zasadzkas...
https://www.youtube.com/@MPK24pl
https://www.facebook.com/MPK24pl
Romet Kadet -> ETZ 150 -> Jawa 350TS -> Varadero 125 -> PD06 '93 -> XL1000V '03 + DR-Z400E '03 -> VFR1200XD '12 -> NT1100 '22 + SWM RS500R '21
https://www.facebook.com/MPK24pl
Romet Kadet -> ETZ 150 -> Jawa 350TS -> Varadero 125 -> PD06 '93 -> XL1000V '03 + DR-Z400E '03 -> VFR1200XD '12 -> NT1100 '22 + SWM RS500R '21
Re: Kapeć w drodze.
Kwestia jaka dziura i czym zrobiona. Jednego "kapcia" naprawisz latka a do drugiego trzeba wymienić detke. Ja miałem kiedyś problem, że lapalem co chwile kapcia pomimo zmian dętek i sprawdzeniu opony czy nic nie zostało. Okazało, się że otwór po gwoździu w oponie szczypal dętkę. Pomogło dopiero naklejenie łatki wewnątrz opony. Problem ustal. A opona przyjechała jeszcze 10 tyś bez kapcia. Ja kupuję łatki rowerowe w plastikowym pojemniczku za kilka złoty. Jeszcze mi się nie zdarzyło żeby puściły a używam grubych dętęk (teoretycznie trudniej je zakleić niż cienkie)capri pisze:Dobra, a co myślicie w razie W o chwilowym poratowaniu się pianką Motula? Wiem, nie tedy droga i detaliczna do śmieci, ale zakładając potrzebę dojechania ostatnich 20km do postoju/noclegu/bazy?
Life is brutal and full of zasadzkas...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości