Miksolowy XL600V
- miksol
- osiedlowy kaskader
- Posty: 138
- Rejestracja: 18.04.2016, 13:25
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Skierniewice
Miksolowy XL600V
Cześć
Mam na imię Mikołaj i mieszkam pod Skierniewicami. Mam 30 lat. Na motocyklach śmigam od lat 16tu.
Pracuję w częściach samochodowych (i motocyklowych), a konkretnie w InterCars.
Wieczorami pracuje dodatkowo jako mechanik motocyklowy w warsztacie brata. Obaj złapaliśmy motozajoba już dawno .
Przed Transalpem miałem kilkanaście motocykli.
Zaczynałem od Ogarka (z 3szt), WSK 125 (z 4szt), potem cała fala PRLi : MZ TS (1 szt) / MZ ETZ (1 x 150 / 2 x 250) / Jawa - kaczucha, mustang (ta z płaskim bakiem), 350, Simson Enduro, Komary, Motorynki itd. Simak i komarki bo uprawnienia, większe - bo umiejętności I zrobiłem prawo jazdy...
Przyszła pora na motocykle poważniejsze... i tak Aprilia AF1 Polini 168cm3, Honda NSR125F, Suzuki TS50, Suzuki GT80, Honda NS50, Gilera jakiś mini ścigacz 50 już nie pamiętam modelu, cała fala różnej maści markowych motorków 50-125.
Muszę dodać, że rodzice nam dokładali, a nie dawali. Większość motocykli kupowanych było jako strupy, trupy i sztrucle
Dzięki temu szlifowaliśmy umiejętności mechaników, popełnialiśmy błędy na których się uczyliśmy itd... Brat poszedł w tą stronę. Został profesjonalnym mechanikiem motocyklowym i pracuje w tej chwili w dużym warsztacie jako główny mechanik i menadżer zespołu mechaników. Nie ukrywam, iż dawno przeskoczył mnie z wiedzą i umiejętnościami... choć dalej w elektryce to ja jestem kot
Potem pojawiła się w moim życiu kobieta i motocykle poszły trochę w odstawkę... Miałem na sezon, sprzedawałem... Autkami się zainteresowałem.
Ale i tak udało się w między czasie oblatać GSX600F imbryka, CBR900RR SC28B, mała przerwa... CB500 i znów mała przerwa...
Ślub, żona, wspólne mieszkanie... Bałagan życia codziennego
Długo nie wytrzymałem zakupiłem strup GSXF750F imbryka. Nie mam przy sobie wszystkich zdjęć... Motocykl za 800zł
Silnik uszkodzona dźwigienka zaworów... Wizualnie jak poniżej...
Nie przerażał mnie... Nie takie sprzęty się wyprowadzało... Pół roku "wolnych chwil"..
I wyszedł tak
Trafił nawet na kalendarz forum Gsxf Polska
W moim życiu pojawiła się córka Edytka Nie przeszkadzało mi to jednak w sporadycznej, ale jednak jeździe motocyklem...
Jednak czegoś mi brakowało... Czegoś...
Mam na imię Mikołaj i mieszkam pod Skierniewicami. Mam 30 lat. Na motocyklach śmigam od lat 16tu.
Pracuję w częściach samochodowych (i motocyklowych), a konkretnie w InterCars.
Wieczorami pracuje dodatkowo jako mechanik motocyklowy w warsztacie brata. Obaj złapaliśmy motozajoba już dawno .
Przed Transalpem miałem kilkanaście motocykli.
Zaczynałem od Ogarka (z 3szt), WSK 125 (z 4szt), potem cała fala PRLi : MZ TS (1 szt) / MZ ETZ (1 x 150 / 2 x 250) / Jawa - kaczucha, mustang (ta z płaskim bakiem), 350, Simson Enduro, Komary, Motorynki itd. Simak i komarki bo uprawnienia, większe - bo umiejętności I zrobiłem prawo jazdy...
Przyszła pora na motocykle poważniejsze... i tak Aprilia AF1 Polini 168cm3, Honda NSR125F, Suzuki TS50, Suzuki GT80, Honda NS50, Gilera jakiś mini ścigacz 50 już nie pamiętam modelu, cała fala różnej maści markowych motorków 50-125.
Muszę dodać, że rodzice nam dokładali, a nie dawali. Większość motocykli kupowanych było jako strupy, trupy i sztrucle
Dzięki temu szlifowaliśmy umiejętności mechaników, popełnialiśmy błędy na których się uczyliśmy itd... Brat poszedł w tą stronę. Został profesjonalnym mechanikiem motocyklowym i pracuje w tej chwili w dużym warsztacie jako główny mechanik i menadżer zespołu mechaników. Nie ukrywam, iż dawno przeskoczył mnie z wiedzą i umiejętnościami... choć dalej w elektryce to ja jestem kot
Potem pojawiła się w moim życiu kobieta i motocykle poszły trochę w odstawkę... Miałem na sezon, sprzedawałem... Autkami się zainteresowałem.
Ale i tak udało się w między czasie oblatać GSX600F imbryka, CBR900RR SC28B, mała przerwa... CB500 i znów mała przerwa...
Ślub, żona, wspólne mieszkanie... Bałagan życia codziennego
Długo nie wytrzymałem zakupiłem strup GSXF750F imbryka. Nie mam przy sobie wszystkich zdjęć... Motocykl za 800zł
Silnik uszkodzona dźwigienka zaworów... Wizualnie jak poniżej...
Nie przerażał mnie... Nie takie sprzęty się wyprowadzało... Pół roku "wolnych chwil"..
I wyszedł tak
Trafił nawet na kalendarz forum Gsxf Polska
W moim życiu pojawiła się córka Edytka Nie przeszkadzało mi to jednak w sporadycznej, ale jednak jeździe motocyklem...
Jednak czegoś mi brakowało... Czegoś...
- miksol
- osiedlowy kaskader
- Posty: 138
- Rejestracja: 18.04.2016, 13:25
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Miksolowy XL600V
Tym czymś był teren... Czasy PRLi i jazdy bez prawka to były czasy wściekania po polach, lasach, łąkach... Świetne czasy... Wsiadłem na motocykle szosowe, bo całe dzieciństwo marzyłem o jeździe na legalu... Przejadło się...
Trafiła się Honda Transalp... z roku 1996... Jeden moduł, ostatni Japończyk.. Po przygodzie... Chłopak wpakował się w ciężarówkę...
Stwierdziłem... kupie... zrobię... sprzedam... zarobię... trochę polatam...
Pojechałem... Straszne odczucia... Cena super 1400zł, ale loteria. Sprzedający powiedział rama ok, albo nie ok - masz dobrą cenę, ale masz loterie...
Wygrałem Rama okazała się prosta. Reszta gorzej. Przód właściwie nie istniał - koło, lagi, półki (profilaktycznie - stare były raczej ok, ale kupiłem w pakiecie), stelaż, lampa, czacha (dramat dostać do lifta) i kupa innych dupereli... Mechanicznie strzał 1000zł... Udało się skompletować moto i uruchomić...
Pierwsze wyjazdy...
I pokochałem Transalpa i endurasy... Wszechstronność jaką daje motocykl enduro mnie kupiła... Mogę wszystko...
Nie mogłem jednak jeździć takim wrakiem
Coś się zadziało... Udało się obmalować maszynkę, obszyć fotel... Nie mam wszystkich zdjęć...
Motocykl został rozebrany do ostatniej śrubki... Pomalowana rama, wahacz, sety, wszystko... Przesmarowane kluczowe miejsca...
Pełen serwis...
Trafiła się Honda Transalp... z roku 1996... Jeden moduł, ostatni Japończyk.. Po przygodzie... Chłopak wpakował się w ciężarówkę...
Stwierdziłem... kupie... zrobię... sprzedam... zarobię... trochę polatam...
Pojechałem... Straszne odczucia... Cena super 1400zł, ale loteria. Sprzedający powiedział rama ok, albo nie ok - masz dobrą cenę, ale masz loterie...
Wygrałem Rama okazała się prosta. Reszta gorzej. Przód właściwie nie istniał - koło, lagi, półki (profilaktycznie - stare były raczej ok, ale kupiłem w pakiecie), stelaż, lampa, czacha (dramat dostać do lifta) i kupa innych dupereli... Mechanicznie strzał 1000zł... Udało się skompletować moto i uruchomić...
Pierwsze wyjazdy...
I pokochałem Transalpa i endurasy... Wszechstronność jaką daje motocykl enduro mnie kupiła... Mogę wszystko...
Nie mogłem jednak jeździć takim wrakiem
Coś się zadziało... Udało się obmalować maszynkę, obszyć fotel... Nie mam wszystkich zdjęć...
Motocykl został rozebrany do ostatniej śrubki... Pomalowana rama, wahacz, sety, wszystko... Przesmarowane kluczowe miejsca...
Pełen serwis...
Ostatnio zmieniony 11.02.2017, 10:52 przez miksol, łącznie zmieniany 1 raz.
- miksol
- osiedlowy kaskader
- Posty: 138
- Rejestracja: 18.04.2016, 13:25
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Miksolowy XL600V
No i motocykl nabrał wyglądu
Doszły także naklejki mojego projektu - koncepcja była taka - motocykl czarny, rama srebrna, dodatki złote, naklejki srebrno złote
Co zostało jeszcze zrobione ;
- Szyba nawa looster - stara była klejona.
- Złota kiera od Hondy AfricaTwin
- Opona na przód nowa Metzeler Sahara Enduro 3
Co w planach :
- Złota felga na tył
- Gmole mam - trzeba je pomalować i założyć
Finał opowieści jest taki... Suzuki sprzedane... Trampek pozostał
Doszły także naklejki mojego projektu - koncepcja była taka - motocykl czarny, rama srebrna, dodatki złote, naklejki srebrno złote
Co zostało jeszcze zrobione ;
- Szyba nawa looster - stara była klejona.
- Złota kiera od Hondy AfricaTwin
- Opona na przód nowa Metzeler Sahara Enduro 3
Co w planach :
- Złota felga na tył
- Gmole mam - trzeba je pomalować i założyć
Finał opowieści jest taki... Suzuki sprzedane... Trampek pozostał
- Marcinnn6
- czyściciel nagaru
- Posty: 549
- Rejestracja: 18.06.2016, 13:03
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Zgierz
Re: Miksolowy XL600V
opowieść fajna zawsze jak ktoś wrzuca na forum taką rzeźbę praktycznie od zera to zazdroszczę umiejętności sam powoli się uczę, nie bez bólu hehe. tak jak napisałeś gmole i felga złota na tył to będzie taka wisienka na torcie
- miksol
- osiedlowy kaskader
- Posty: 138
- Rejestracja: 18.04.2016, 13:25
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Miksolowy XL600V
Gmole muszę przypasować (jeden może być podgięty), wypiaskować i pomalować...
Koło mam do wyjęcia za 200zł, ale muszę trochę lewej kasy przed żoną ukręcić
Koło mam do wyjęcia za 200zł, ale muszę trochę lewej kasy przed żoną ukręcić
- ryszard
- osiedlowy kaskader
- Posty: 117
- Rejestracja: 25.05.2015, 07:11
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Tczew
Re: Miksolowy XL600V
Tylko podziwiać włożyłeś w niego wiele serca .
Bardzo fajny efekt końcowy
Bardzo fajny efekt końcowy
- Marcinnn6
- czyściciel nagaru
- Posty: 549
- Rejestracja: 18.06.2016, 13:03
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Zgierz
Re: Miksolowy XL600V
hahaha dobre, ale zdajesz sobie sprawę że żony (piszę w liczbie mnogiej, bo też posiadam jeden egzemplarz ) też kręcą przed nami lewą kasę na coś tam swojego??!!miksol pisze:Gmole muszę przypasować (jeden może być podgięty), wypiaskować i pomalować...
Koło mam do wyjęcia za 200zł, ale muszę trochę lewej kasy przed żoną ukręcić
A tak z ciekawości ile dałeś za czachę +/- ?
- miksol
- osiedlowy kaskader
- Posty: 138
- Rejestracja: 18.04.2016, 13:25
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Miksolowy XL600V
Moja nie kreci Inkasuje moją
Czacha (w 3 czesciach, ale kompletna), lampa, stelaż, zegary, boczki (wymagajace klejenia), wypelniebie zegarow, szyba w dwoch czesciach, kierunkowskazy z oprawkami i wiazkami, dzwignia ssania i pewnie jeszcze pare dupereli z przesylką 1000zl...
Ogolnie ceny wzgledem telewizora to jakis żart... Owiewka do lifta 300-500, do starszego modelu i za 60zl widzialem... Lampa podobna historia
Czacha (w 3 czesciach, ale kompletna), lampa, stelaż, zegary, boczki (wymagajace klejenia), wypelniebie zegarow, szyba w dwoch czesciach, kierunkowskazy z oprawkami i wiazkami, dzwignia ssania i pewnie jeszcze pare dupereli z przesylką 1000zl...
Ogolnie ceny wzgledem telewizora to jakis żart... Owiewka do lifta 300-500, do starszego modelu i za 60zl widzialem... Lampa podobna historia
- gracek
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 205
- Rejestracja: 24.06.2013, 10:55
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Tarczyn
Re: Miksolowy XL600V
miksol pisze:Gmole muszę przypasować (jeden może być podgięty), wypiaskować i pomalować...
Koło mam do wyjęcia za 200zł, ale muszę trochę lewej kasy przed żoną ukręcić
to ja ci ewentualnie to koło kupię i się zamienimy bo szukam białego
TT 900 RP.
- Marcinnn6
- czyściciel nagaru
- Posty: 549
- Rejestracja: 18.06.2016, 13:03
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Zgierz
Re: Miksolowy XL600V
no to już robicie deal.
no właśnie co do cen czachy i lampy to mnie koledzy z forum uświadomili że ciężko znaleźć a jak już to cenaaaa!! bo jak patrzyłem na olxach itp. to było plastików do trampka sporo i właśnie tak jak piszesz 60zł, 100zł, boczki etc. i se myślę że nie ma tragedii, jak nawet jakaś gleba będzie to się kupi. Noooo się kupi ale nie do tego modelu hehe
no właśnie co do cen czachy i lampy to mnie koledzy z forum uświadomili że ciężko znaleźć a jak już to cenaaaa!! bo jak patrzyłem na olxach itp. to było plastików do trampka sporo i właśnie tak jak piszesz 60zł, 100zł, boczki etc. i se myślę że nie ma tragedii, jak nawet jakaś gleba będzie to się kupi. Noooo się kupi ale nie do tego modelu hehe
- miksol
- osiedlowy kaskader
- Posty: 138
- Rejestracja: 18.04.2016, 13:25
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Miksolowy XL600V
Dlatego bralem co bylo i lepilem... praktyke w tym mamy i jest zrobione solidnie
- gracek
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 205
- Rejestracja: 24.06.2013, 10:55
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Tarczyn
Re: Miksolowy XL600V
i co tam miksol bo na pw nie odpowiadasz ile mam czekać? bo się ciepło robi !
TT 900 RP.
- miksol
- osiedlowy kaskader
- Posty: 138
- Rejestracja: 18.04.2016, 13:25
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Miksolowy XL600V
Poszło PW.gracek pisze:i co tam miksol bo na pw nie odpowiadasz ile mam czekać? bo się ciepło robi !
Generalnie jest ze mną słaby kontakt. Nie mam czasu na kompie siedzieć.
Dwie prace, żona, córka, motocykl i retrokomputery. Czasem potrzeby fizjologiczne jak znajdę chwilę
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości