UBEZPIECZ się motocyklisto.
-
- szorujący kolanami
- Posty: 1642
- Rejestracja: 15.05.2009, 11:31
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Kraków
UBEZPIECZ się motocyklisto.
Może już było ale nie zaszkodzi o tym pisać więcej.
Dostałem natchnienia po wypadku Gierma i jego Żony. Na forum dużo ludzi zakłada posty, pyta innych jak się przygotować, co zabrać ze sobą, co potrzebne, a co nie itp. Raz nawet przed wyjazdem bodajże grupy Uć, chyba do Rumunii, powstała lista szpejow w ilości takiej, że ciężarówka była potrzebna .
Wydaje mi się, że o jednej rzeczy zapomina wielu motocyklistów i nie tylko, a to naprawdę mały koszt, bo na tydzień wychodzi około 50 zł.
UBEZPIECZENIE kosztów leczenia i następstw wypadków. W skrócie KLNW.
Podoba mi się, że teraz my motocykliści pomagamy w potrzebie innym. Też pewnie chcielibyśmy dostać pomoc w potrzebie. I super. Tylko jest jedno ale. Pomyślmy o innych w razie w. To naprawdę nie wiele kosztuje, a pomaga rodzinie w tej najgorszej chwili. Mnie niby po śmierci mało to powinno obchodzić ale w sytuacji kiedy mnie już nie ma to nie wyobrażam sobie sytuacji aby w tak trudnej chwili rodzina miała jeszcze jeden problem - finansowy, często nie do ogarnięcia.
Wiem, że jak wyjeżdżamy to nie zakładamy, że nie wrócimy. Ale oprócz śmierci są jeszcze wypadki, choroby itp. I mamy na to środki w razie w.
A najwazniejsze: w razie wypadku i smierci mają nas za co zawieźć.
Nie jestem w żaden sposób powiązany z agentami ubezpieczeniowym ale naprawdę róbcie to. To pół zbiornika a rodzina może płakać po nas nie szukając pomocy, choć na szczęście ta pomoc jest wokół nas jak widać po naszym i nie tylko forum.
Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
Dostałem natchnienia po wypadku Gierma i jego Żony. Na forum dużo ludzi zakłada posty, pyta innych jak się przygotować, co zabrać ze sobą, co potrzebne, a co nie itp. Raz nawet przed wyjazdem bodajże grupy Uć, chyba do Rumunii, powstała lista szpejow w ilości takiej, że ciężarówka była potrzebna .
Wydaje mi się, że o jednej rzeczy zapomina wielu motocyklistów i nie tylko, a to naprawdę mały koszt, bo na tydzień wychodzi około 50 zł.
UBEZPIECZENIE kosztów leczenia i następstw wypadków. W skrócie KLNW.
Podoba mi się, że teraz my motocykliści pomagamy w potrzebie innym. Też pewnie chcielibyśmy dostać pomoc w potrzebie. I super. Tylko jest jedno ale. Pomyślmy o innych w razie w. To naprawdę nie wiele kosztuje, a pomaga rodzinie w tej najgorszej chwili. Mnie niby po śmierci mało to powinno obchodzić ale w sytuacji kiedy mnie już nie ma to nie wyobrażam sobie sytuacji aby w tak trudnej chwili rodzina miała jeszcze jeden problem - finansowy, często nie do ogarnięcia.
Wiem, że jak wyjeżdżamy to nie zakładamy, że nie wrócimy. Ale oprócz śmierci są jeszcze wypadki, choroby itp. I mamy na to środki w razie w.
A najwazniejsze: w razie wypadku i smierci mają nas za co zawieźć.
Nie jestem w żaden sposób powiązany z agentami ubezpieczeniowym ale naprawdę róbcie to. To pół zbiornika a rodzina może płakać po nas nie szukając pomocy, choć na szczęście ta pomoc jest wokół nas jak widać po naszym i nie tylko forum.
Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
- leslaw
- czyściciel nagaru
- Posty: 543
- Rejestracja: 04.04.2010, 21:22
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: WROCLAW (okolice)
Re: UBEZPIECZ się motocyklisto.
I to jest właściwa droga.
- wilczek
- szorujący kolanami
- Posty: 1831
- Rejestracja: 05.03.2012, 13:45
- Mój motocykl: inne endurowate moto
Re: UBEZPIECZ się motocyklisto.
Jak najbardziej tak ! Podobnie jak z wyjazdami " narciarskimi" . W razie W , przynajmniej jest " coś", ale jest. Warto uważniej poczytać o zasadach i zakresie ubezpieczenia , głownie w kwestii zasad kwalifikacji do ewentualnej operacji za granicą , kosztów transportu medycznego , rehabilitacji po... Rożne poziomy , warunki , a to bardzo istotne. Na forum jest już parę Osób , które wiedzą , w czym różnica . Niestety teraz wiedzą.
- colles
- pałujący w lesie
- Posty: 1379
- Rejestracja: 20.09.2011, 22:20
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: UBEZPIECZ się motocyklisto.
Za każdym razem jak wyjeżdżam to wykupuję takie ubezpieczenie. W przypadku motocykli musimy uwzględnić opcję "sporty ekstremalne" tak by w razie W. ubezpieczenie nas objęło
Jeśli czegoś nie wolno , a bardzo się chce , to można ..... :))))))))))
-
- szorujący kolanami
- Posty: 1642
- Rejestracja: 15.05.2009, 11:31
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Kraków
Re: UBEZPIECZ się motocyklisto.
Z nartami w Alpach nikt nie pyta czy masz polisę czy nie. Śmigłowiec w kilka minut ląduje i zabiera ofiarę. Kiedyś likwidować szkodę szefowej, która nogę złamała. Lot śmigłowcem 15 min kosztował 3500 euro, nie wspomnę o operacji. Wszystko z polisy załatwione. Warto brać na narty też OC. Przydaje się bo w przypadku potrącenia kogoś na nartach ofiara chce zwrotu kosztów leczenia od sprawcy.
Raz w Chorwacji dostałem zapalenie pęcherza, oprócz samej wizyty u lekarza dostałem zwrot za leki i to na podstawie tylko potwierdzenia płatności kartą. Karta Ekus tego nie daje ale pozwala na wizytę bez płatności.
Tak jak Colles pisze, nigdy nie ruszam się bez polisy.
Nie wiem jak teraz ale jak byłem w Plus GSM to po przekroczeniu granicy dostawałem SMS z możliwością wykupienia polisy przez telefon. Korzystałem z tego jak nawet na kilka godzin na Słowację wjeżdżalem.
Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
Raz w Chorwacji dostałem zapalenie pęcherza, oprócz samej wizyty u lekarza dostałem zwrot za leki i to na podstawie tylko potwierdzenia płatności kartą. Karta Ekus tego nie daje ale pozwala na wizytę bez płatności.
Tak jak Colles pisze, nigdy nie ruszam się bez polisy.
Nie wiem jak teraz ale jak byłem w Plus GSM to po przekroczeniu granicy dostawałem SMS z możliwością wykupienia polisy przez telefon. Korzystałem z tego jak nawet na kilka godzin na Słowację wjeżdżalem.
Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
Re: UBEZPIECZ się motocyklisto.
Może ktoś z forum, obeznany w temacie ubezpieczeń, mógłby zrobić jakiś poradnik, zestawienie czy dać garść wskazówek jak wybierać ubezpieczenie dla motocyklisty w podróży? Osobiście staram się na tym aspekcie nie oszczędzać, tym bardziej że kwoty nie są szalone, a OC mam wykupione nawet jako rowerzysta (zdaje się 50 czy 60zł na rok o ile dobrze pamiętam) ale też - odpukać - nigdy nie musiałem sprawdzać czy moje ubezpieczenie jest coś warte. Najcześciej wyjazdowe ubezpieczenia zaklepuję przez mBank, bo kilka kliknięć i z głowy. Nie jest jednak powiedziane, że to dobra droga.
Każda porada w tym zakresie wydaje się cenna. Czytam, że powinienem zaznaczyć "sporty ekstremalne" ale czy jazda turystyczna też jest pod to podciągana?
Każda porada w tym zakresie wydaje się cenna. Czytam, że powinienem zaznaczyć "sporty ekstremalne" ale czy jazda turystyczna też jest pod to podciągana?
Konto zamknięte na stałe.
- Pingwin
- czyściciel nagaru
- Posty: 561
- Rejestracja: 06.12.2008, 00:10
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Nysa/Reykjavik
Re: UBEZPIECZ się motocyklisto.
Ja myslalem,ze juz nikt w podröz motocyklowa za granice nie wybiera sie bez ubezpieczenia
Ja wykupuje zawsze i dodatkowo moto asistans. Moi wszyscy znajomi tak robia bo to nie sa duze pieniadze a mamy pomoc w razie W.
Moze i nasz kolega Giermo mial jakas polise a rodzina o tym nie wie? Byl dlugo na forum i byl chyba swiadomym motocyklista.
Nie chce urazic nikogo moim wpisem ale tak sobie pomyslalem ,ze w razie czego moja zona tez by nie wiedziala czy ja mam taka polise i
ze mozna z niej skorzystac. Tak jak Lukasz namawiam wszystkich do przemyslenia wykupu tego typu ubezpieczenia i oby nigdy sie nie przydalo
Ja wykupuje zawsze i dodatkowo moto asistans. Moi wszyscy znajomi tak robia bo to nie sa duze pieniadze a mamy pomoc w razie W.
Moze i nasz kolega Giermo mial jakas polise a rodzina o tym nie wie? Byl dlugo na forum i byl chyba swiadomym motocyklista.
Nie chce urazic nikogo moim wpisem ale tak sobie pomyslalem ,ze w razie czego moja zona tez by nie wiedziala czy ja mam taka polise i
ze mozna z niej skorzystac. Tak jak Lukasz namawiam wszystkich do przemyslenia wykupu tego typu ubezpieczenia i oby nigdy sie nie przydalo
Ostatnio zmieniony 10.09.2016, 01:04 przez Pingwin, łącznie zmieniany 1 raz.
Dawniej gdziala
- tomekpe
- młody podróżnik
- Posty: 2476
- Rejestracja: 30.07.2010, 11:40
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Milanówek
Re: UBEZPIECZ się motocyklisto.
Z tymi klauzulami to jest różnie, jak długo jedziemy sobie po asfalcie to, zależnie od OWU, nie powinien to być sport ekstremalny. Niestety trzeba czytać, każde ubezpieczenie jest inne. Osobiście korzystam z PZU, ale jedno co odradzam, to ubezpieczenia tanie i kupowane bez czytania OWU. Koszt jak koledzy piszą, przy wyprawie nie jest duży, to jedno tankowanie. A wystarczy zwykłe złamanie, aby zwróciło się wielokrotnie.
Transalp '02 od '10
2011 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=8361
2012 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=10940
2013 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=15543
2011 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=8361
2012 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=10940
2013 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=15543
-
- szorujący kolanami
- Posty: 1642
- Rejestracja: 15.05.2009, 11:31
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Kraków
Re: UBEZPIECZ się motocyklisto.
No chyba jednak nie wszyscyPingwin pisze:Ja myslalem,ze juz nikt w podröz motocyklowa za granice nie wybiera sie bez ubezpieczenia
Ja wykupuje zawsze i dodatkowo moto asistans. Moi wszyscy znajomi tak robia bo to nie sa duze pieniadze a mamy pomoc w razie W.
Moze i nasz kolega Giermo mial jakas polise a rodzina o tym nie wie? Byl dlugo na forum i byl chyba swiadomym motocyklista.
Nie chce urazic nikigo moim wpisem ale tak sobie pomyslalem ,ze w razie czego moja zona tez by nie wiedziala czy ja mam taka polise i
ze mozna z niej skorzystac. Tak jak Lukasz namawiam wszystkich do przemyslenia wykupu tego typu ubezpieczenia i oby nigdy sie nie przydalo
Na pewno jest kilku agentów na forum, którzy mogli by świadczyć takie usługi dla nas. Ja osobiście nie wychodzę z domu w takich sprawach. Mail, pdf, przelew i po sprawie. I wiem przynajmniej, że za mój transport w worku nie obciąże finansowo nikogo. Może to straszne ale prawdziwe.
Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
- mirek81
- dwusuwowy rider
- Posty: 162
- Rejestracja: 04.03.2009, 17:19
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Chełm
Re: UBEZPIECZ się motocyklisto.
Damian z Ewelina czywiście mieli wykupione ubezpieczenie.
Sami zdajecie sobie sprawę, że rodzina musiała jak najszybciej sprowadzić ich do Polski. To, że do przetransportowania Eweliny byli zmuszeni wynająć samolot było spowodowane jej obrażeniami.
Za przewiezienie Damiana samochodem tez musieli słono zapłacić.
Sprawy związane z uzyskaniem odszkodowania wiecie ile trwają a tym bardziej od innego państwa.
Mam nadzieje, ze rodzinie uda się uzyskać jakieś pieniądze z ubezpieczenia.
Sami zdajecie sobie sprawę, że rodzina musiała jak najszybciej sprowadzić ich do Polski. To, że do przetransportowania Eweliny byli zmuszeni wynająć samolot było spowodowane jej obrażeniami.
Za przewiezienie Damiana samochodem tez musieli słono zapłacić.
Sprawy związane z uzyskaniem odszkodowania wiecie ile trwają a tym bardziej od innego państwa.
Mam nadzieje, ze rodzinie uda się uzyskać jakieś pieniądze z ubezpieczenia.
- wilczek
- szorujący kolanami
- Posty: 1831
- Rejestracja: 05.03.2012, 13:45
- Mój motocykl: inne endurowate moto
Re: UBEZPIECZ się motocyklisto.
To trochę inaczej zazwyczaj działa . Tel do ubezpieczyciela i on wskazuje firmy które ogarniają transporty , mając podpisane stosowne umowy . Rozliczenia idą wtedy " bezgotówkowo " między firmami. Żeby było jasne , nie neguję potrzeby pomocy Rodzinie , bo to bezdyskusyjne. Ale Rodzinie można tez pomóc choćby ogarniając ww zagadnienia . Deklarowałem pomoc od str med. Nikt się nie skontaktował. Mam też bardzo dobry kontakt z właścicielem bardzo dużej firmy pogrzebowej , która ogarnia transport z zagranicy i załatwia wszystkie rozliczenia - tym bardziej " łatwo " jeśli było ubezpieczenie. Rodzina podpisuje tylko pełnomocnictwo. Bez urazy , ale w takich tragicznych momentach , tym bardziej trzeba uważnie działać , żeby nie dać się oskubać - choćby firmie ubezpieczeniowej. To tak ku refleksji dla nas wszystkich.
-
- szorujący kolanami
- Posty: 1642
- Rejestracja: 15.05.2009, 11:31
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Kraków
Re: UBEZPIECZ się motocyklisto.
Działa to dokładnie tak jak Wilczek pisze. Warto przed wyjazdem zostawić rodzinie nr telefonu alarmowego danej ubezpieczalni. A w takim przypadku jak Gierma, gdzie przyjaciele dużo pomagają, to właśnie oni powinni odciążyć rodzinę od tych przykrych spraw formalnych. Żeby było jasne nie czepiam się, że przyjaciele, znajomi nie pomagają, nic nie robią, bo przecież widzę że się angażują. Chodzi o pokazanie innym, że możemy ulżyć w razie w najbliższym.
Każdy ubezpieczyciel wydaje mała karteczke z nr telefonów z Polski jak i z zagranicy, jest nr polisy i tylko z tymi danymi można zorganizować pomoc. Ale trzeba wcześniej poinformować innych że takie coś mamy.
W smartfonach mamy pozycje ICE - można tam też wpisać takie informacje. W Polsce to mało popularne ale już na "zachodzie" działa i często ratownicy szukają informacji o "pacjencie" właśnie w pozycji ICE.
Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
Każdy ubezpieczyciel wydaje mała karteczke z nr telefonów z Polski jak i z zagranicy, jest nr polisy i tylko z tymi danymi można zorganizować pomoc. Ale trzeba wcześniej poinformować innych że takie coś mamy.
W smartfonach mamy pozycje ICE - można tam też wpisać takie informacje. W Polsce to mało popularne ale już na "zachodzie" działa i często ratownicy szukają informacji o "pacjencie" właśnie w pozycji ICE.
Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
- wojtekk
- oktany w żyłach
- Posty: 5549
- Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa
Re: UBEZPIECZ się motocyklisto.
Z tym Ice w telefonie to nieco Urban legend. Bo często telefony zahaslowane.
Pomaga nieco posiadanie karty ICE w portfelu.
Nieco bo jest wiele powodów blokujących chęć dzwonienia ratowników na ICE. Już prędzej służb.
Sam mam ice i zachęcam. Mój post ma jedynie na celu uświadomienie niektórych ogranicznien. Zachęcam do posiadania.
Pomaga nieco posiadanie karty ICE w portfelu.
Nieco bo jest wiele powodów blokujących chęć dzwonienia ratowników na ICE. Już prędzej służb.
Sam mam ice i zachęcam. Mój post ma jedynie na celu uświadomienie niektórych ogranicznien. Zachęcam do posiadania.
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
***
Enduro się kulom nie kłania.
- ArturS
- przycierający rafki
- Posty: 1267
- Rejestracja: 03.08.2010, 22:08
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontakt:
Re: UBEZPIECZ się motocyklisto.
Odnośnie ubezpieczeń w PZU, to wielokrotnie słyszałem, że lepiej właśnie u nich, bo jest pewniak i mimo gorszych warunków za te same pieniądze niby jest lepiej. Niedawno z Mongolii wrócili znajomi, przygód mieli tam sporo (w sensie cała grupa) i właśnie PZU dawało ciała jak tylko mogło. Najszybciej i najbardziej bezproblemowo zadziałała AXA, ale to się jeszcze okaże za kilka tyg., gdy przyjdzie do wypłaty nie tylko odszkodowania, ale i autoryzowanych telefonicznie zwrotów za dowiezienie motocykla pod lawetę transportującą moto do PL (ponad 1000km i chyba 500 dolarów po stronie rosyjskiej i niewiele mniej po mongolskiej) - kwitów oczywiście na coś takiego się nie dostanie.
Części trampkowe www.transalp.riderparts.pl
Yamaha XT600Z Ténéré / Husqvarna TE610ie
Yamaha XT600Z Ténéré / Husqvarna TE610ie
- wilczek
- szorujący kolanami
- Posty: 1831
- Rejestracja: 05.03.2012, 13:45
- Mój motocykl: inne endurowate moto
Re: UBEZPIECZ się motocyklisto.
Na marginesie , oferowałem na Priv pomoc . Zero kontaktu od Rodziny. W tragedii , emocjach , ludzie "obok" łatwiej ogarniają , szerszą perspektywą miżliwosci . Szkoda, że nie skorzystali z propozycji , bo byłoby dla Nich łatwiej i z dużo mniejszymi kosztami z własnej kieszeni, skoro było ubezpieczenie. Teraz trzeba działać w tych realiach i pomóżmy jak kto może i potrafi .
- KubaMoto
- rozmawiający z silnikiem
- Posty: 427
- Rejestracja: 06.11.2013, 23:50
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Gdynia
Re: UBEZPIECZ się motocyklisto.
Dobrze radzicie ,warto się ubezpieczyć , miałem jechac do UA i za ubezpieczenie na tydzien do kwoty 200 tyś.zł zapłaciłem 44 zł w PZU. Nie pojade bo wczoraj zaliczyłem ślizg i pogruchotałem sobie twarz ,złamany nos i kilkanaście szwów:( własnie skończyło mi sie ubezpieczenie dodatkowe którego nie wykupiłem z jakiegoś błachego powodu ,jedynie mam NNW , gdyby było ubezpieczenie starczyło by na nowe ciuchy i naprawę moto ,tak idzie to z własnej kieszenie ,wieć straty wieksze...o wiele.
Niby nie jest to trudne w dobie cyfryzacji...telfon polisa na maila i gotowe ,jednak nie kazdy ogarnia takie tematy , fajnie by było jak by na forum był ktoś kto by czyms takim i sie zajmował miał oferty różnych ubezpieczalni np .dla forumowiczów jakieś promo. cenowe lub o zwiększonym zakresie ? Może ktos z was zna kogos od ubezpieczeń? przygotuje ofertę dla TCP ,poda do siebie namiar i profesjonalnie ogranie temat?!
Pozdr.
Niby nie jest to trudne w dobie cyfryzacji...telfon polisa na maila i gotowe ,jednak nie kazdy ogarnia takie tematy , fajnie by było jak by na forum był ktoś kto by czyms takim i sie zajmował miał oferty różnych ubezpieczalni np .dla forumowiczów jakieś promo. cenowe lub o zwiększonym zakresie ? Może ktos z was zna kogos od ubezpieczeń? przygotuje ofertę dla TCP ,poda do siebie namiar i profesjonalnie ogranie temat?!
Pozdr.
--------------------------------------
Kiedys LS 250 ,BANSHEE 350 2T, YFZ 450, Suzi Gsx 600F, DR 650 SP 44B ...
Teraz Honda Transalp 600V 93r. oraz KLR650A 87r.
Kiedys LS 250 ,BANSHEE 350 2T, YFZ 450, Suzi Gsx 600F, DR 650 SP 44B ...
Teraz Honda Transalp 600V 93r. oraz KLR650A 87r.
- wojtekk
- oktany w żyłach
- Posty: 5549
- Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa
Re: UBEZPIECZ się motocyklisto.
Ja gdzieś wrzucalem kontakt do gościa z pzu. Poznałem go przez motocyklistow. W najgorszym razie dawał mi takie ceny jak przez infolinię. Czasem taniej a kilka razy dużo taniej. Dowozi lub wysyła mi dokumenty. Uczciwie pokazuje mi plusy i minusy. Albo na odwrót : ja mówię co potrzebuje a on szyje pode mnie. Jak ktoś chce to kontakt na PW. Uwaga: nic z tego nie mam. Po prostu polecam gościa.
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
***
Enduro się kulom nie kłania.
-
- szorujący kolanami
- Posty: 1642
- Rejestracja: 15.05.2009, 11:31
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Kraków
Re: UBEZPIECZ się motocyklisto.
Z firmami i doświadczeniami z nimi jest subiektywnie. Ja miałem przygodę w zeszłym roku i korzystałem z Assistancemotocyklowe.pl jest to Allianz, a pomocy udziela ich Mondial. Jak wrócę z wakacji to wrzucę wam dwie strony mojego pisma do nich po fakcie. Śmiechu warte. Ale okazuje się że na rynku ciężko znaleźć krótni ko terminowe Assistance i w tym roku niestety też wybrałem allianz. To tak na marginesie. Może założyć w klubowym taki dział z ubezpieczeniami i tam opisywać swoje propozycje i uwagi.
Wojtek, sprawdź u siebie. U mnie ICE działa nawet jak jest pin. Jest odnośnik na ekranie.
Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
Wojtek, sprawdź u siebie. U mnie ICE działa nawet jak jest pin. Jest odnośnik na ekranie.
Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
- wojtekk
- oktany w żyłach
- Posty: 5549
- Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa
Re: UBEZPIECZ się motocyklisto.
W iphonie nie miałem odnośnika ice.
To mało możliwe że zadzwoni ratownik z pytaniem medycznym. Tyle uscislajac.
To mało możliwe że zadzwoni ratownik z pytaniem medycznym. Tyle uscislajac.
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
***
Enduro się kulom nie kłania.
- miroslaw123
- oktany w żyłach
- Posty: 3622
- Rejestracja: 14.06.2009, 13:28
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Kraków
Re: UBEZPIECZ się motocyklisto.
Pamiętajmy też o darmowej karcie z NFZ dla leczenia w krajach EU
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości