Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?
Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?
Od 16.07 zaczynam urlop... myśl, przybywaj, coś podziałamy Myślę, że w pierwszym tygodniu urlopu 43F w wersji big bore będzie jeździł, choć nie chciałbym zapeszać...
Jakby było więcej czasu można Roztocze pozwiedzać w trochę inny sposób niż to zwykli ludzie robią.
Jakby było więcej czasu można Roztocze pozwiedzać w trochę inny sposób niż to zwykli ludzie robią.
Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?
Potwierdzam prawidłowość zakupu XT600, macałem, dobra sztuka jest
Na nasze suche piaszcyste lasy nie ma nic lepszego! Oczywiscie nie licząc mojego GSa
Na nasze suche piaszcyste lasy nie ma nic lepszego! Oczywiscie nie licząc mojego GSa
- zimny
- swobodny rider
- Posty: 2901
- Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Garwolin
Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?
Hmm...temat poniekąd wraca.
Pojeździłem na XT600Z, podszkoliłem się i wiem już co mi w Tenerze pasuje a co nie. Pasuje mi całokształt i względna prostota - wolałbym jednak podobną moc a mniejszą masę (jakieś 15-20kg i byłoby super), szczególnie że nie traktuję jej jak zabytka a sprzęt użytkowy do coraz ambitniejszej jazdy. Na wyprawy wielki 24L baniak mojej Tenery pewnie jest super, natomiast na co dzień w terenie - to zbędna masa.
Więc zastanawiam się co dalej. Może Tenera zostanie ale raczej będę ją sprzedawał teraz aby z czasem szukać...no właśnie - czego?
Chciałbym coś generalnie młodszego, po 95-97r. przynajmniej, może być klasy 600 - np. taka Huska TE610 jaką tu jeden z forumowiczów sprzedaje wydaje się idealna.
Z analogicznym silnikiem zostaje mi TT600E, taka Huska 610 czy ew. LC4, no i ewentualnie mniejsze pojemności - typu DRZ, WR, EXC - ale to już wysokie koszty zakupu dobrej sztuki, o utrzymaniu takiej WR450R nie mówiąc...widziałem na własne oczy rachunki. A i choćby jakieś 300-400km gdzieś dalej już takim ciężko pojechać a raczej mało sensownie. Więc dual, ale lżejszy i poręczniejszy od 1VJ byłby fajny. Niestety chciałbym tak samo trwały
Założenia - 90% teren, szutry, piachy, wydmy, plaże wiślane, niewielkie górki. Oczywiście solo Bez ostrych kamienistych podjazdów (jak już to piaszczyste) czy kopania w błocie bardziej niż trzeba gdy się trafi. Masa tak do 150kg około z paliwem bym sobie życzył czyli jakieś 20kg mniej niż 1VJ...Jazdy głównie w weekendy po 4-5 do max 10h. Przyszły mam nadzieję budżet na taki sprzęt to jak wszystko dobrze się złoży około 8-10k pln.
Ot takie przemyślenia - cieszę się z zakupu Tenere bo spróbowałem, przełamałem się, wiem już że jazda w terenie jest w jakimś stopniu moim powołaniem I co nieco się nauczyłem przez 2 miesiące intensywnego trenowania... Teraz nadchodzi czas podjąć decyzję czy zostać z Tenere na kolejny sezon i jakoś ją pod siebie dopasować bardziej (zmiana sprężyny tył, kierownicy, oponka nowa na tył itp.) czy sprzedać bo jest w całkiem zacnym stanie i na przyszły sezon wsadzić tyłek na coś co mi bardziej będzie leżało - w sensie lżejsze podobnej mocy. Może jakieś pomysły?
Jedyne co to...ma ta stara gadzina swój urok trzeba przyznać
Pozdrawiam
zimny
ps. choć na tle Trampka Tenera i tak jest relatywnie lekka
Pojeździłem na XT600Z, podszkoliłem się i wiem już co mi w Tenerze pasuje a co nie. Pasuje mi całokształt i względna prostota - wolałbym jednak podobną moc a mniejszą masę (jakieś 15-20kg i byłoby super), szczególnie że nie traktuję jej jak zabytka a sprzęt użytkowy do coraz ambitniejszej jazdy. Na wyprawy wielki 24L baniak mojej Tenery pewnie jest super, natomiast na co dzień w terenie - to zbędna masa.
Więc zastanawiam się co dalej. Może Tenera zostanie ale raczej będę ją sprzedawał teraz aby z czasem szukać...no właśnie - czego?
Chciałbym coś generalnie młodszego, po 95-97r. przynajmniej, może być klasy 600 - np. taka Huska TE610 jaką tu jeden z forumowiczów sprzedaje wydaje się idealna.
Z analogicznym silnikiem zostaje mi TT600E, taka Huska 610 czy ew. LC4, no i ewentualnie mniejsze pojemności - typu DRZ, WR, EXC - ale to już wysokie koszty zakupu dobrej sztuki, o utrzymaniu takiej WR450R nie mówiąc...widziałem na własne oczy rachunki. A i choćby jakieś 300-400km gdzieś dalej już takim ciężko pojechać a raczej mało sensownie. Więc dual, ale lżejszy i poręczniejszy od 1VJ byłby fajny. Niestety chciałbym tak samo trwały
Założenia - 90% teren, szutry, piachy, wydmy, plaże wiślane, niewielkie górki. Oczywiście solo Bez ostrych kamienistych podjazdów (jak już to piaszczyste) czy kopania w błocie bardziej niż trzeba gdy się trafi. Masa tak do 150kg około z paliwem bym sobie życzył czyli jakieś 20kg mniej niż 1VJ...Jazdy głównie w weekendy po 4-5 do max 10h. Przyszły mam nadzieję budżet na taki sprzęt to jak wszystko dobrze się złoży około 8-10k pln.
Ot takie przemyślenia - cieszę się z zakupu Tenere bo spróbowałem, przełamałem się, wiem już że jazda w terenie jest w jakimś stopniu moim powołaniem I co nieco się nauczyłem przez 2 miesiące intensywnego trenowania... Teraz nadchodzi czas podjąć decyzję czy zostać z Tenere na kolejny sezon i jakoś ją pod siebie dopasować bardziej (zmiana sprężyny tył, kierownicy, oponka nowa na tył itp.) czy sprzedać bo jest w całkiem zacnym stanie i na przyszły sezon wsadzić tyłek na coś co mi bardziej będzie leżało - w sensie lżejsze podobnej mocy. Może jakieś pomysły?
Jedyne co to...ma ta stara gadzina swój urok trzeba przyznać
Pozdrawiam
zimny
ps. choć na tle Trampka Tenera i tak jest relatywnie lekka
Ostatnio zmieniony 06.09.2016, 12:46 przez zimny, łącznie zmieniany 1 raz.
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
DL1000 AL8
- zaczekaj
- przycierający rafki
- Posty: 1198
- Rejestracja: 28.03.2011, 20:40
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Złotoryja
- Kontakt:
Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?
W tej wadze to
Drz400, husqvarna 610, bmw xchallenge, ktm 690. Honda xr600, 650
I jest jeszcze
Xt600e, nx650, dr 650se
Ale to już raczej wagę przekraczają.
Na razie tyle sobie przypominam.
wytapatalkowano
Drz400, husqvarna 610, bmw xchallenge, ktm 690. Honda xr600, 650
I jest jeszcze
Xt600e, nx650, dr 650se
Ale to już raczej wagę przekraczają.
Na razie tyle sobie przypominam.
wytapatalkowano
Z życiem jest jak z motocyklem. Jak masz mało oleju to daleko nie zajedziesz...
https://www.facebook.com/zaczekajnamotorze
Tramp600, crf300Rally, swm300rs, xt660r
https://www.facebook.com/zaczekajnamotorze
Tramp600, crf300Rally, swm300rs, xt660r
- zimny
- swobodny rider
- Posty: 2901
- Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Garwolin
Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?
No właśnie któregoś dnia wolną chwilą chciałbym z Toba pogadać bo masz doświadczenia z XT i DRZ (acz pamiętam że rozważałaś z DRZ powrót na XT?) - a może będziesz miała chwilę napisać, jak się ma XT600 do DRZ. Jeżdżę XT600Z 1VJ więc jakoś tam podobnym do XT600E, z DRZ nie miałem osobiście do czynienia - ale mając V-Stroma jakieś tam zaufanie do Suzuki nabyłem.
NX650, DR650SE - odpadają, już mówię dlaczego. Dominator dobry ale jak jeździłem to masa większa niż w XT, masywniejszy (we wdoje lepiej ale ja pasażera nie będę woził), zawieszenia takie sobie, loteria z głowicą. DR650SE - generalnie bardzo fajnie ale koszt zakupu bliski DRZ...a nie wiem czy od mojej XT600Z w terenie byłby znacząco lepszy.
Z racji znajomości konstrukcji zamiast DR650SE wolałbym XT600E i wsadzać zawieszenia z TT. To wydaje mi się sensowna droga - jeśli chodzi o klasę 600. Lub w ogóle TT600 ale o nich też widzę różne opinie..
Huska - wydaje się bardzo ciekawa ale wiem o niej niewiele.
Najbliżej mi do DRZ-ty, jakaś taka popularna i chyba trwała dosyć - jednak słyszałem że jak się coś sypnie to nie jest już tak prosto jak w XT-ku... Z KTMami nie miałem wiele do czynienia ale jako maszyny wyczynowe kojarzą mi się z dużymi kosztami.
Pozdrawiam
zimny
NX650, DR650SE - odpadają, już mówię dlaczego. Dominator dobry ale jak jeździłem to masa większa niż w XT, masywniejszy (we wdoje lepiej ale ja pasażera nie będę woził), zawieszenia takie sobie, loteria z głowicą. DR650SE - generalnie bardzo fajnie ale koszt zakupu bliski DRZ...a nie wiem czy od mojej XT600Z w terenie byłby znacząco lepszy.
Z racji znajomości konstrukcji zamiast DR650SE wolałbym XT600E i wsadzać zawieszenia z TT. To wydaje mi się sensowna droga - jeśli chodzi o klasę 600. Lub w ogóle TT600 ale o nich też widzę różne opinie..
Huska - wydaje się bardzo ciekawa ale wiem o niej niewiele.
Najbliżej mi do DRZ-ty, jakaś taka popularna i chyba trwała dosyć - jednak słyszałem że jak się coś sypnie to nie jest już tak prosto jak w XT-ku... Z KTMami nie miałem wiele do czynienia ale jako maszyny wyczynowe kojarzą mi się z dużymi kosztami.
Pozdrawiam
zimny
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
DL1000 AL8
- ArturS
- przycierający rafki
- Posty: 1267
- Rejestracja: 03.08.2010, 22:08
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontakt:
Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?
Osobiście, jakbym miał wyłożyć na stół powiedzmy 10-12tys.PLN, to szukałbym TE610ie. W standardzie jedzie całkiem ciekawie, a bardzo łatwo zrobić mod, dzięki któremu 690-tka robi mniejsze wrażenie (takie mam porównanie, mam też porównanie stock vs. zmodzona). Silnik długowieczny bez dziwnych "pomarańczowych" problemów typu plastikowa wycierająca się przepustnica, czy przeboje z klawiaturą. W PL słabo z dodatkami, ale można to ogarnąć. Serwisowo bardziej boję się DRZ400 niż TE610ie. Generalnie silnik bardzo prosty, taki odelżony łup z XTka, jednak z kilkoma chorymi pomysłami producenta.
Części trampkowe www.transalp.riderparts.pl
Yamaha XT600Z Ténéré / Husqvarna TE610ie
Yamaha XT600Z Ténéré / Husqvarna TE610ie
- zimny
- swobodny rider
- Posty: 2901
- Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Garwolin
Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?
A dlaczegóż to? Sądziłem że DRZ to taki XT-ek jeśli chodzi o trwałość tylko drożej w razie "w"... Wiem że części w ASO Suzuki są drogie ale to sprzęt daleko mniej wyczynowy niż WR, CRF itp...ArturS pisze:Serwisowo bardziej boję się DRZ400 niż TE610ie. Generalnie silnik bardzo prosty, taki odelżony łup z XTka, jednak z kilkoma chorymi pomysłami producenta.
Huska ma tylko tą kwestię że chyba niezbyt popularna jest.
Budżet 10kpln to tak optymistycznie. Na razie to się zastanawiam czy zostawić tego tłuczka XT600Z, trzech motocykli nie zamierzam posiadać bo nawet na jeżdżenie jednym tyle ile bym chciał czasu brakuje.
Pozdrawiam
zimny
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
DL1000 AL8
- makumba
- łamacz szprych
- Posty: 638
- Rejestracja: 22.08.2013, 21:23
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Kraśnik/Lublin
Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?
Podłączę się do pytania i wątpliwości kolegi zimnego odnośnie obaw serwisowych DRZ 400 coś tam jest nie halo? Mi DRZ jak na razie jeździ dobrze i bezawaryjnie, czyżby do czasu... ? Szkoda by było bo bardzo mi przypasowałzimny pisze:A dlaczegóż to? Sądziłem że DRZ to taki XT-ek jeśli chodzi o trwałość...ArturS pisze:Serwisowo bardziej boję się DRZ400 niż TE610ie. Generalnie silnik bardzo prosty, taki odelżony łup z XTka, jednak z kilkoma chorymi pomysłami producenta.
zimny
xl650v, drz 400
- ArturS
- przycierający rafki
- Posty: 1267
- Rejestracja: 03.08.2010, 22:08
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontakt:
Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?
DRZ jest mega Ale odziedziczyła kilka chorób DR350, m.in. problemy olejowe. Mało istotne, bo w dbanym egzemplarzu niema z tym żadnych jajec. Ale grzebanina przy jednym egzemplarzu powiązana z wizytami w ASO trochę mi uprzykrzyła życie, a klientowi mocno uszczupliła kieszeń. Najbardziej w DRZ-S nie pasowała mi skrzynia biegów. Brak VI przy tej mocy i momencie oznaczało, że albo jest dobrze w offie, albo względnie dobrze na asfalcie.
TE610ie praktycznie nie da się ogarnąć takim sposobem jak DRZ, tj. gdzie nie zadzwonisz, tam są części, ale jakoś mi bardziej przypasował serwis tej gadziny. Trzeba trochę posiedzieć na zagranicznym forum i nabyć wiedzę "co wymieniać po taniemu zanim się nie rozpadnie i będzie drogo" (np. łożyskowanie pod koszem sprzęgłowym, odpowiedni łańcuch rozrządu, żeby się nie wyciągnął po 10-12tys.km), ale poza tym to taka DRZ400S ze znacznie mocniejszym silnikiem, szóstym biegiem i wg mnie znacznie lepszym zawiasem.
TE610ie praktycznie nie da się ogarnąć takim sposobem jak DRZ, tj. gdzie nie zadzwonisz, tam są części, ale jakoś mi bardziej przypasował serwis tej gadziny. Trzeba trochę posiedzieć na zagranicznym forum i nabyć wiedzę "co wymieniać po taniemu zanim się nie rozpadnie i będzie drogo" (np. łożyskowanie pod koszem sprzęgłowym, odpowiedni łańcuch rozrządu, żeby się nie wyciągnął po 10-12tys.km), ale poza tym to taka DRZ400S ze znacznie mocniejszym silnikiem, szóstym biegiem i wg mnie znacznie lepszym zawiasem.
Części trampkowe www.transalp.riderparts.pl
Yamaha XT600Z Ténéré / Husqvarna TE610ie
Yamaha XT600Z Ténéré / Husqvarna TE610ie
- zaczekaj
- przycierający rafki
- Posty: 1198
- Rejestracja: 28.03.2011, 20:40
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Złotoryja
- Kontakt:
Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?
To pilnuj kolego oleju jak oka w głowie.tramp_xlv pisze:Podłączę się do pytania i wątpliwości kolegi zimnego odnośnie obaw serwisowych DRZ 400 coś tam jest nie halo? Mi DRZ jak na razie jeździ dobrze i bezawaryjnie, czyżby do czasu... ? Szkoda by było bo bardzo mi przypasowałzimny pisze:A dlaczegóż to? Sądziłem że DRZ to taki XT-ek jeśli chodzi o trwałość...ArturS pisze:Serwisowo bardziej boję się DRZ400 niż TE610ie. Generalnie silnik bardzo prosty, taki odelżony łup z XTka, jednak z kilkoma chorymi pomysłami producenta.
zimny
Brak oleju w silniku może bardzo mocno uszczuplić portfel
wytapatalkowano
Z życiem jest jak z motocyklem. Jak masz mało oleju to daleko nie zajedziesz...
https://www.facebook.com/zaczekajnamotorze
Tramp600, crf300Rally, swm300rs, xt660r
https://www.facebook.com/zaczekajnamotorze
Tramp600, crf300Rally, swm300rs, xt660r
- zimny
- swobodny rider
- Posty: 2901
- Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Garwolin
Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?
Dzięki Artur. Ja osobiście nie tyle mam jakiekolwiek obawy co zbieram wiedzę tak aby kolejne moto w teren było wyborem zupełnie świadomym. Obawy to miałbym
Wychodzą mi takie opcje:
- XT600E ze zmianą zawiasów (spore możliwości odchudzania, znana prosta konstrukcja, tanie części),
- TT600E/S, z ew. zawiasem z R na przyszłość (ciężko kupić w sensownym stanie),
- TE610ie,
- DRZ400,
- DR650SE???
Tyle w cenach do okolic 10kpln.
Bo w wyższych kwotach są KTMy i np. X-Challenge.
Kolega sugerował mi coś naprawdę lekkiego typu YZ250, WR250, WR450, EXC450. Tyle tylko że szczerze powiedział że żadna dalsza wycieczka na tym nie ma sensu bo szkoda motogodzin na jakikolwiek dojazd, i eksploatacja tak aby wiedzieć co się ma i być pewnym to przynajmniej 3-4 tys pln na sezon jazdy co weekend (mowa o częściach, remontach, przeglądach itp). Jeśli ma to być do endurowej turystyki choćby 100-200km wokół komina to potwierdził że znacznie mniej wysilona 400-600 w stylu XT-ka zniesie tyle samo przy bez porównania niższych kosztach.
Zresztą a propos KTMa 690 - myślę że nie potrzebuję 70 koni. Gdzie i kiedy bym to wykorzystał?? Chyba tylko w dalszej trasie. Biorąc pod uwagę umiejętności i tereny w których jeżdżę to 40 koni Tenery w zupełności wystarcza, jakby ważyła mniej to byłoby akurat. Zresztą ostatnio i ta nie za mocna Tenera mnie sponiewierała
Zatem wolałbym te 40 koni w nieco mniejszej niż 1VJ masie, ew. nieco (2-3cm) niższe bo 1VJ to wysoka koza co przy jej masie ułatwieniem nie jest To wskazuje najbardziej na XT600 odchudzone, TTS/E czy właśnie DRZ lub alternatywnie TE610. Aha, guzik musi być.
Skoro jesteśmy przy mniej znanych sprzętach - skoro Husqvarna jest dobra to jak to się ma z marką Husaberg? Widzę takie w okolicy ale raczej same dziki bez homologacji.
Może zostanę z tą Tenerą, bo jak się zgłębia temat takich motocykli to wychodzi że jak się nie chce wydawać worka pieniędzy to dla XT nie ma tabuna alternatyw
Pozdrawiam
zimny
Wychodzą mi takie opcje:
- XT600E ze zmianą zawiasów (spore możliwości odchudzania, znana prosta konstrukcja, tanie części),
- TT600E/S, z ew. zawiasem z R na przyszłość (ciężko kupić w sensownym stanie),
- TE610ie,
- DRZ400,
- DR650SE???
Tyle w cenach do okolic 10kpln.
Bo w wyższych kwotach są KTMy i np. X-Challenge.
Kolega sugerował mi coś naprawdę lekkiego typu YZ250, WR250, WR450, EXC450. Tyle tylko że szczerze powiedział że żadna dalsza wycieczka na tym nie ma sensu bo szkoda motogodzin na jakikolwiek dojazd, i eksploatacja tak aby wiedzieć co się ma i być pewnym to przynajmniej 3-4 tys pln na sezon jazdy co weekend (mowa o częściach, remontach, przeglądach itp). Jeśli ma to być do endurowej turystyki choćby 100-200km wokół komina to potwierdził że znacznie mniej wysilona 400-600 w stylu XT-ka zniesie tyle samo przy bez porównania niższych kosztach.
Zresztą a propos KTMa 690 - myślę że nie potrzebuję 70 koni. Gdzie i kiedy bym to wykorzystał?? Chyba tylko w dalszej trasie. Biorąc pod uwagę umiejętności i tereny w których jeżdżę to 40 koni Tenery w zupełności wystarcza, jakby ważyła mniej to byłoby akurat. Zresztą ostatnio i ta nie za mocna Tenera mnie sponiewierała
Zatem wolałbym te 40 koni w nieco mniejszej niż 1VJ masie, ew. nieco (2-3cm) niższe bo 1VJ to wysoka koza co przy jej masie ułatwieniem nie jest To wskazuje najbardziej na XT600 odchudzone, TTS/E czy właśnie DRZ lub alternatywnie TE610. Aha, guzik musi być.
Skoro jesteśmy przy mniej znanych sprzętach - skoro Husqvarna jest dobra to jak to się ma z marką Husaberg? Widzę takie w okolicy ale raczej same dziki bez homologacji.
Może zostanę z tą Tenerą, bo jak się zgłębia temat takich motocykli to wychodzi że jak się nie chce wydawać worka pieniędzy to dla XT nie ma tabuna alternatyw
Pozdrawiam
zimny
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
DL1000 AL8
- wojtekk
- oktany w żyłach
- Posty: 5554
- Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa
Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?
Marcinie,
motogodziny to przy pałowaniu Na dojazdówce - jeżeli nie pałujesz - to motogodzin raczej nie masz Więc luz. A waga - to robi różnicę. Dla mnie to była podstawowa zmienna przy wyborze motocykla. Gdyby wtedy była taka huska to bym brał. A że nie było - 650se. 160 kg zalana. Nie miała konkurencji. Inne zmienne ważne dla mnie - debilnie prosta w konstrukcji.
motogodziny to przy pałowaniu Na dojazdówce - jeżeli nie pałujesz - to motogodzin raczej nie masz Więc luz. A waga - to robi różnicę. Dla mnie to była podstawowa zmienna przy wyborze motocykla. Gdyby wtedy była taka huska to bym brał. A że nie było - 650se. 160 kg zalana. Nie miała konkurencji. Inne zmienne ważne dla mnie - debilnie prosta w konstrukcji.
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
***
Enduro się kulom nie kłania.
- zimny
- swobodny rider
- Posty: 2901
- Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Garwolin
Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?
No właśnie, to wszystko jest istotne - 1VJ zalana to około 175kg, ale jednak bardzo wysoko położona masa. Jak zdjąłem zbiornik to nie poznałem motocykla o ile bardziej poręczny i lżejszy. Nadal jest to jednak odczucie roweru w jeździe w porównaniu do Trampka.wojtekk pisze:Marcinie,
motogodziny to przy pałowaniu Na dojazdówce - jeżeli nie pałujesz - to motogodzin raczej nie masz Więc luz. A waga - to robi różnicę. Dla mnie to była podstawowa zmienna przy wyborze motocykla. Gdyby wtedy była taka huska to bym brał. A że nie było - 650se. 160 kg zalana. Nie miała konkurencji. Inne zmienne ważne dla mnie - debilnie prosta w konstrukcji.
Może czas przygotować ogłoszenie Tenerki - dla enduro-turysty solo będzie akurat a i ma swój urok ten staroć. W sumie to odkąd ją mam V-Stromem jeżdżę od święta
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
DL1000 AL8
- ArturS
- przycierający rafki
- Posty: 1267
- Rejestracja: 03.08.2010, 22:08
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontakt:
Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?
Do 1VJ można dostać plastikowy duży baniak, który nic nie waży Oczywiście graniczy to z cudem, ale znajomek miał taką 1VJ, sprzedał z 10 lat temu, a teraz znalazł ją na OLX i zamienił się oryginalbym baniakiem na plasticz. I właśnie... ciekawostka taka - XT jest jak trampek, lata lecą a to nadal jeździ bez zająknięcia. A gdzie się podziały stare DRy? Ciekawe czy SE będą dożywały takiego wieku.
Części trampkowe www.transalp.riderparts.pl
Yamaha XT600Z Ténéré / Husqvarna TE610ie
Yamaha XT600Z Ténéré / Husqvarna TE610ie
- makumba
- łamacz szprych
- Posty: 638
- Rejestracja: 22.08.2013, 21:23
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Kraśnik/Lublin
Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?
Tka, tak słyszałem o tym, ale mi aż tak nie łyka albo jeżdżę jak a i samo sprawdzanie stanu nieraz jakieś takie wątpliwezaczekaj pisze: To pilnuj kolego oleju jak oka w głowie.
Brak oleju w silniku może bardzo mocno uszczuplić portfel
xl650v, drz 400
Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?
i znowu wyszło na moje, trzeba było od razu iść w lekkiego liścia...
- zimny
- swobodny rider
- Posty: 2901
- Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Garwolin
Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?
A wczoraj Tenerą pojeździłem i w sumie to sam nie wiem, może jednak zostanie. Fajnie, naprawdę fajnie to jeździazure pisze:i znowu wyszło na moje, trzeba było od razu iść w lekkiego liścia...
Co by po niej nie kupić to żeby miało sens - w sumie trzeba będzie w zasadzie dołożyć drugie tyle wliczając ew. remont / naprawy czegoś co kupię. Z tego co widzę to w pieniądzach do 5-7k pln XT600 praktycznie nie ma konkurencji jeśli chodzi o stosunek trwałości i niezawodności do wydanych pieniędzy. Jak już to chyba lekko tuningowany Trampek tylko - przy założeniu odpuszczeniu cięższych terenów bo wiadomo - masa. Ale do jazdy głównie poza asfaltem są lepsze opcje - jak na przykład XT.
Ostatnio jeździłem z kumplem na Afryce - przejechał wszystko to co ja i ani przez chwilę nie odstawał, a wręcz przeciwnie. Tylko w ciasnych zakrętach ewidentnie miał trudniej (masa, duży rozstaw osi) i na podjazdach.
Ja raczej pozostanę przy jednym cylindrze i będę kierował się w stronę TT600 czy DRZ400, choć ostatnio mnie zainteresowały LC4 620/625/640. Ktoś coś więcej z praktyki wie o tych pomarańczach? Ich masa i zawieszenia zachęcają...
Pozdrawiam
zimny
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
DL1000 AL8
Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?
zimny pisze:A wczoraj Tenerą pojeździłem i w sumie to sam nie wiem, może jednak zostanie. Fajnie, naprawdę fajnie to jeździazure pisze:i znowu wyszło na moje, trzeba było od razu iść w lekkiego liścia...
Co by po niej nie kupić to żeby miało sens - w sumie trzeba będzie w zasadzie dołożyć drugie tyle wliczając ew. remont / naprawy czegoś co kupię. Z tego co widzę to w pieniądzach do 5-7k pln XT600 praktycznie nie ma konkurencji jeśli chodzi o stosunek trwałości i niezawodności do wydanych pieniędzy. Jak już to chyba lekko tuningowany Trampek tylko - przy założeniu odpuszczeniu cięższych terenów bo wiadomo - masa. Ale do jazdy głównie poza asfaltem są lepsze opcje - jak na przykład XT.
Ostatnio jeździłem z kumplem na Afryce - przejechał wszystko to co ja i ani przez chwilę nie odstawał, a wręcz przeciwnie. Tylko w ciasnych zakrętach ewidentnie miał trudniej (masa, duży rozstaw osi) i na podjazdach.
Ja raczej pozostanę przy jednym cylindrze i będę kierował się w stronę TT600 czy DRZ400, choć ostatnio mnie zainteresowały LC4 620/625/640. Ktoś coś więcej z praktyki wie o tych pomarańczach? Ich masa i zawieszenia zachęcają...
Pozdrawiam
zimny
Z masą LC4 to jest różnie...
Z praktyki kumpel kupił losując pierwszą lepszą sztukę z internetów (620SC).
Sezon przelatał i nic nie wybuchło. Mocy ma minimalnie więcej niż moje 43F na dużym tłoku, ale sposób w jaki oddaje tą moc jest zajeeebisty Głównie zasługa gaźnika z pompką. Do XT takiego gaźnika nie wsadzi się, niestety.
Zawias i geometria ramy jak dla mnie świetne.
Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?
Muszę gdzieś dorwać jakieś lc4 (ale chyba różne wersje są???) i sprawdzić tę moc... bo jak czasami się zapomnę i zamyślę to często startując od niechcenia tenerą 600 spod świateł ok. 5 m na kole jadę:::)))(silnik po remoncie) Ale ten lc4 to musi być dzik.azure pisze: Z masą LC4 to jest różnie...
Z praktyki kumpel kupił losując pierwszą lepszą sztukę z internetów (620SC).
Sezon przelatał i nic nie wybuchło. Mocy ma minimalnie więcej niż moje 43F na dużym tłoku, ale sposób w jaki oddaje tą moc jest zajeeebisty Głównie zasługa gaźnika z pompką. Do XT takiego gaźnika nie wsadzi się, niestety.
Zawias i geometria ramy jak dla mnie świetne.
Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?
Sorry, za post pod postem, ale potraktujmy to jako reklamę tenery Zimnego :::)))
Taki fajny fil znalazłem jak sobie radzi lc4 i tenere 34l (trochę inna) na pustyni... Wiadomo kierownik jest najważniejszy, ale...
https://www.youtube.com/watch?v=nDgCzZDuDIA
Taki fajny fil znalazłem jak sobie radzi lc4 i tenere 34l (trochę inna) na pustyni... Wiadomo kierownik jest najważniejszy, ale...
https://www.youtube.com/watch?v=nDgCzZDuDIA
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość