Dziś w nocy zakończyliśmy nasz weekendowy wypad do serca Huculszczyzny. 1 800 km za nami.
Ukraińskie dziury, szutry, żwiry, cegłówko, piasku, tłuczniu, wspominamy was z prawdziwym rozrzewnieniem
Już tęsknimy. From Poland with love
Megi (Transalp 650 XL) & Stachu (Yamaha FZ1 Fazer).
Do serca Huculszczyzny
- Megi
- wiejski tuningowiec
- Posty: 94
- Rejestracja: 14.02.2014, 19:19
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Łódź
Do serca Huculszczyzny
Wersji dema dawno nie ma, to prawdziwa ja...
- magneto
- pogłębiacz bieżnika
- Posty: 842
- Rejestracja: 28.07.2013, 21:03
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Do serca Huculszczyzny
Czy piszesz to także w imieniu nieszczęsnego Kierownika KiloFazy ?Megi pisze:(.....) Ukraińskie dziury, szutry, żwiry, cegłówko, piasku, tłuczniu, wspominamy was z prawdziwym rozrzewnieniem (...)
Stachu -
A poważnie - czekam(y) na więcej.
Psy szczekają, a motocykl jedzie dalej...
RUSSIAN GO HOME !
RUSSIAN GO HOME !
- Megi
- wiejski tuningowiec
- Posty: 94
- Rejestracja: 14.02.2014, 19:19
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Łódź
Re: Do serca Huculszczyzny
Piszę to przede wszystkim w Jego imieniumagneto pisze:Czy piszesz to także w imieniu nieszczęsnego Kierownika KiloFazy ?Megi pisze:(.....) Ukraińskie dziury, szutry, żwiry, cegłówko, piasku, tłuczniu, wspominamy was z prawdziwym rozrzewnieniem (...)
Stachu -
Wersji dema dawno nie ma, to prawdziwa ja...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości