Honda Transalp 1989- historia przemiany
-
- osiedlowy kaskader
- Posty: 119
- Rejestracja: 12.12.2014, 09:37
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Poznań
Re: Honda Transalp 1989- historia przemiany
Mam w planach tą kanapę Ale niestety będzie ona musiała poczekać na kolejną wypłatę. Jeżeli chodzi o felgi to chyba też o tym pomyślę bo komponowało by się to dużo lepiej.
Macie może kogoś z Poznania bądź okolic kto robi kanapy?
I ponowię pytanie- ma ktoś może klucz do nakrętek kryzysowych?
Macie może kogoś z Poznania bądź okolic kto robi kanapy?
I ponowię pytanie- ma ktoś może klucz do nakrętek kryzysowych?
Pozdrawiam, Jakub
TA XL600V PD06 1988 -> TA XL600V PD06 1993
TA XL600V PD06 1988 -> TA XL600V PD06 1993
- Bartolini
- romeciarz
- Posty: 23
- Rejestracja: 29.06.2014, 21:09
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Poznań
Re: Honda Transalp 1989- historia przemiany
Hej!
Kanapy świetnie obszywa Kolega "mx-wulkan" z Ostrowa Wielkopolskiego. Jest na tym forum, ale coś ciężko odpisuje na privy. Ja własnie kupiłem drugą kanapę na "wyprzedaży" od Falco i w najbliższym czasie będę ją wysyłał do obszycia. Może jak wyślemu mu dwie to będzie jakaś promocja . W końcu Sknery z Poznania jesteśmy, nie?
Pzdr
Bartek
Kanapy świetnie obszywa Kolega "mx-wulkan" z Ostrowa Wielkopolskiego. Jest na tym forum, ale coś ciężko odpisuje na privy. Ja własnie kupiłem drugą kanapę na "wyprzedaży" od Falco i w najbliższym czasie będę ją wysyłał do obszycia. Może jak wyślemu mu dwie to będzie jakaś promocja . W końcu Sknery z Poznania jesteśmy, nie?
Pzdr
Bartek
-
- osiedlowy kaskader
- Posty: 119
- Rejestracja: 12.12.2014, 09:37
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Poznań
Re: Honda Transalp 1989- historia przemiany
Hehe, wiadomo to jeżeli Ci odpisze to daj znać to się zgadamy
Pozdrawiam, Jakub
TA XL600V PD06 1988 -> TA XL600V PD06 1993
TA XL600V PD06 1988 -> TA XL600V PD06 1993
- Insekt
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 245
- Rejestracja: 30.01.2014, 10:39
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Skwierzyna
Re: Honda Transalp 1989- historia przemiany
Hej pszcxolkov, może chciałbyś zamienić się na kanapy, skoro i tak masz zamiar obić na nowo. Chętnie przytuliłbym oryginalną do malowania kawazmlekiem, bo w mojej poszycie załatwił sierściuch sąsiadów. Nie jest porwana, czy rozdarta, ale widać ślady pazurków. Normalnie przetrąciłbym rudzielcowi łapska, ale za bardzo kocham koty
-
- osiedlowy kaskader
- Posty: 119
- Rejestracja: 12.12.2014, 09:37
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Poznań
Re: Honda Transalp 1989- historia przemiany
W sumie to już od ponad miesiąca mam wszystko poskładane. Natrzaskałem ponad 600 km-ów i nic się nie dzieje, pali na dotyk i wszystko jest tak jak było przed remontem a nawet lepiej. Zamontowane manetki Oxforda działają bez zarzutu a nawet powiedziałbym, że parzą na wyższych stopniach. W najbliższej przyszłości obszyję jeszcze kanapę, zakupię pług, przemaluję na czarno wypełnienia i kufer, a jak kasa pozwoli to felgi pójdą pod piach a potem nada się im jakiś ładny nowy kolor.
Póki co wygląda to tak:
https://zapodaj.net/60cf0f705ec2f.jpg.html
https://zapodaj.net/199641de8fd36.jpg.html
Póki co wygląda to tak:
https://zapodaj.net/60cf0f705ec2f.jpg.html
https://zapodaj.net/199641de8fd36.jpg.html
Pozdrawiam, Jakub
TA XL600V PD06 1988 -> TA XL600V PD06 1993
TA XL600V PD06 1988 -> TA XL600V PD06 1993
- miksol
- osiedlowy kaskader
- Posty: 138
- Rejestracja: 18.04.2016, 13:25
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Honda Transalp 1989- historia przemiany
Ładne wozidełko Tylko naklejki pomyliłeś
-
- osiedlowy kaskader
- Posty: 119
- Rejestracja: 12.12.2014, 09:37
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Poznań
Re: Honda Transalp 1989- historia przemiany
Wiem, że są gdzie indziej niż powinny ale według mnie wygląda ładnie
Niedawno wróciłem z wyprawy w nasze polskie góry, zrobiłem 3000 km po wszystkich możliwych trasach i jak to trampek- najlepiej radził sobie w lesie i na szutrówkach nie pisnął ani słówkiem, że mu źle i dowiózł mnie do Poznania bez żadnych problemów.
Czyli oficjalnie potwierdzam- udało się maszynę złożyć bez najmniejszego problemu i działa jak powinien. Dziękuję wszystkim za pomoc przy składaniu !
Niedawno wróciłem z wyprawy w nasze polskie góry, zrobiłem 3000 km po wszystkich możliwych trasach i jak to trampek- najlepiej radził sobie w lesie i na szutrówkach nie pisnął ani słówkiem, że mu źle i dowiózł mnie do Poznania bez żadnych problemów.
Czyli oficjalnie potwierdzam- udało się maszynę złożyć bez najmniejszego problemu i działa jak powinien. Dziękuję wszystkim za pomoc przy składaniu !
Pozdrawiam, Jakub
TA XL600V PD06 1988 -> TA XL600V PD06 1993
TA XL600V PD06 1988 -> TA XL600V PD06 1993
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości