CBF 1000 czy Varadero?
-
- naciągacz linek
- Posty: 60
- Rejestracja: 11.03.2010, 21:17
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Wawa
Re: CBF 1000 czy Varadero?
SR50 -> S53 -> ETZ150 -> Intruder M800Z -> CBF1000 -> VFR800FI -> CB1000R -> CB1300SA + XL650V :-)
- Tasak69
- wiejski tuningowiec
- Posty: 104
- Rejestracja: 11.03.2013, 17:49
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Strzegom -Dolny Slask
Re: CBF 1000 czy Varadero?
Tak wirtualnie to sobie można pozycje na różnych sprzętach oblookać tutaj: http://cycle-ergo.com/
Zdrówka!
- Barry
- naciągacz linek
- Posty: 60
- Rejestracja: 14.04.2015, 18:50
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Siedlce
Re: CBF 1000 czy Varadero?
Dzięki, fajna stronka. Nie wiedziałem że jest różnica w pochyleniu między starszym a nowszym wiaderkiem
-
- zgłębiacz wskaźników
- Posty: 40
- Rejestracja: 14.09.2015, 10:23
- Mój motocykl: XL700V
Re: CBF 1000 czy Varadero?
Wodar ma rację. Latam od kilka sezonów wiadrem z 2004 r (SD02 na wtrysku). Mega sprzęt na dalekie trasy z dużym obciążeniem.
- herni74
- pałujący w lesie
- Posty: 1430
- Rejestracja: 19.08.2008, 20:11
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Stalowa Wola/Mielec
Re: CBF 1000 czy Varadero?
Wbrew pozorom Varadero wcale nie ma jakiejś dużej ładowności bo już solo jest dosyć ciężki. Ma podobną dopuszczalną ładowność jak osiołek Transalp .
Ducati Multistrada ,Cagiva Elefant 750,TA650, Cagiva GranCanyon 900
http://www.facebook.com/pages/Project-P ... 6340945760
https://www.facebook.com/himalaje2018/
https://www.facebook.com/PAKVENTURE2020/
http://www.facebook.com/pages/Project-P ... 6340945760
https://www.facebook.com/himalaje2018/
https://www.facebook.com/PAKVENTURE2020/
-
- dwusuwowy rider
- Posty: 194
- Rejestracja: 13.01.2013, 16:45
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: PISZ
Re: CBF 1000 czy Varadero?
Około 25kg to jest przepaść a nie podobieństwo.
- TAXL600V
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 259
- Rejestracja: 08.06.2012, 22:38
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Śląsk
Re: CBF 1000 czy Varadero?
Pozwolę sobie coś dodać na temat varadero, choć mam wersję na gaźniku. Są to moje subiektywne odczucia, każdy ma inną dupę
-pozycja wygodniejsza niż na transalpie, chociaż kierownica wydaje się węższa niż w 600cie
-kanape mam jakąś akcesoryjna i jest mega twarda
-spalanie to jakieś bajki, albo ja mam jakąś cudowną wersję, albo ki uj 5.2-5.3l/100 średnio po Bieszczadach i przy około 110km/h na autostradzie. Jak ktoś ostro dziduje to nawet transalp 600 swoje łyknie przy prędkościach 150+
-idealny sprzęt do długich wypraw
-zbytnio nie nadaje się w teren, ale jakaś tam polna droga czy lekki szuter nie jest koszmarem
-trzeba mieć trochę siły aby tym manewrować na parkingu. Chwila nieuwagi i można łupnąć o ziemię, trampek przy tym to rower.
-względnie dobry zasięg na jednym tankowaniu
-praktycznie brak akcesoriów "handmade" typu gmole, stelaże..
-dobre reflektory
-pozycja wygodniejsza niż na transalpie, chociaż kierownica wydaje się węższa niż w 600cie
-kanape mam jakąś akcesoryjna i jest mega twarda
-spalanie to jakieś bajki, albo ja mam jakąś cudowną wersję, albo ki uj 5.2-5.3l/100 średnio po Bieszczadach i przy około 110km/h na autostradzie. Jak ktoś ostro dziduje to nawet transalp 600 swoje łyknie przy prędkościach 150+
-idealny sprzęt do długich wypraw
-zbytnio nie nadaje się w teren, ale jakaś tam polna droga czy lekki szuter nie jest koszmarem
-trzeba mieć trochę siły aby tym manewrować na parkingu. Chwila nieuwagi i można łupnąć o ziemię, trampek przy tym to rower.
-względnie dobry zasięg na jednym tankowaniu
-praktycznie brak akcesoriów "handmade" typu gmole, stelaże..
-dobre reflektory
- JanuszCh.
- miejski lanser
- Posty: 403
- Rejestracja: 14.02.2009, 21:20
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Dubiecko
Re: CBF 1000 czy Varadero?
Mogę również potwierdzić to co koledzy powyżej napisali na temat wiaderka. Od dwóch sezonów jestem posiadaczem Varadero 2003 rok(na wtrysku) Dla mnie ta maszyna ma to czego brakowało mi w trampku którym 5 lat śmigałem (600 z 93 roku). Najczęściej jeżdżę z plecaczkiem dlatego w pewnym momencie postanowiłem zmienić trmpka na coś większego( nie ukrywam że z żalem )
Na pierwszym miejscu różnica mocy, 6 bieg (jak dla mnie to zbawienna sprawa na autostradach), hamulce no i zawieszenie. Spalanie w sumie takie samo prawie jak w trampku. Są też tak zwane plusy ujemne
Oczywiście tak jak napisał powyżej jeden z kolegów ale każdy ma swoją
Owocnych poszukiwań
ps a gmole, stopkę i stelaże sam sobie wystrugałem w garażu
Na pierwszym miejscu różnica mocy, 6 bieg (jak dla mnie to zbawienna sprawa na autostradach), hamulce no i zawieszenie. Spalanie w sumie takie samo prawie jak w trampku. Są też tak zwane plusy ujemne
Oczywiście tak jak napisał powyżej jeden z kolegów ale każdy ma swoją
Owocnych poszukiwań
ps a gmole, stopkę i stelaże sam sobie wystrugałem w garażu
- Norton_Bob
- wiejski tuningowiec
- Posty: 99
- Rejestracja: 06.01.2011, 20:20
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Chocznia
Re: CBF 1000 czy Varadero?
Włączę się do dyskusji.
O Varadero 1000 jest dużo napisane w osobnym wątku. Dodam, ze jak wsadzisz mu 3 kufery to zostaje dużo miejsca dla kierowcy i pasażera, a tego mi teraz brakuje w Afryce.
Domyślam się, że mówicie o wtryskowym Fz1, a nie gaźnikowym FZS 1000 Fazer. Otóż FZS 1000 ma moc i moment zawsze:) Sprzęt ma naprawdę ogromnego kopa (na trójce robi 200) , liniową charakterystykę pracy. Jeżeli przeszkadza wyprostowana pozycja w endurakach - nie dziwię się, coś w tym jest - to pozycja na gaźnikowym kilifazerze jest właśnie z lekkim pochyleniem. Myślę, że to jest bardzo fajna alternatywa jeżeli szukasz czegoś bardziej sportowego od cbf-a.goramo pisze:Akurat wcale tak to nie wygląda. Kilofazer ma znacznie bardziej sportowo zestrojony silnik niż cbf i wypierd zaczyna się nietypowo jak na litrowego nakeda, bo dopiero powyżej 7 tys obrotów.
Poniżej nie powala jakąś specjalną dynamiką.
Ponadto kilofazer ma też głupio zestopniowaną skrzynię i bardzo długą jedynkę. W połączeniu ze stosunkowo słabym dołem obrotów powoduje to problemy np. w ciasnych nawrotach na górskich serpentynach. Tam gdzie cbfa może bez problemu zawijać na dwójce kilofaza męczy kierowcę zmuszając go do schodzenia na jedynkę i do tego wspomaganiem się półsprzęgłem.
O Varadero 1000 jest dużo napisane w osobnym wątku. Dodam, ze jak wsadzisz mu 3 kufery to zostaje dużo miejsca dla kierowcy i pasażera, a tego mi teraz brakuje w Afryce.
All you need is love. And motorcycles.
-
- przycierający rafki
- Posty: 1224
- Rejestracja: 24.08.2009, 15:35
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: POLICHNO
Re: CBF 1000 czy Varadero?
potwierdzasz mą wypowiedz a zarzucasz mi kłamstwooWodar pisze:Nie wiem jakim Wiadrem jeździłeś ale podajesz jakieś błędne informacje koledze. Miałem Varadero przez siedem sezonów(rocznik 2008 od nowości) i sprzedałem w tym roku. Na temat CBF się nie wypowiadam no chyba,że o odczuciach wizualnych.Next22 pisze:Cbf nie znam ale viadro mogę porównać do cbr 1000
Varadero nie powala mocą dynamiką heblami . spalanie to porażka ale siedzi się zaje fajnie i te 1000 km można pyknąć dziennie bez bulu dupy .
Varadero to mega wygodny sprzęt. Przeloty dzienne po 1000-1200 km nie robią wrażenia ani na sprzęcie ani na kierowniku. Mocy jest wystarczająco (częste trasy w dwie osoby i bagażami), bardzo dobre hamulce (z systemem c-abs) i światła. Znakomita ochrona przed deszczem i wiatrem. Rozsądne spalanie (porównywalne do TA 650) co przy dużym zbiorniku paliwa pozwala przejechać 400-450 km. Paliwo minimum 91 oktanów więc jak zalejesz coś gorszego to też pójdzie. Ładowność ponad 200 kg. Uniwersalny sprzęt, woził mnie m.in. po Kaukazie, szutrach Karelii, alpejskich serpentynach, niemieckich autostradach, albańskich drogach itp. Ma też jedną wielką wadę: ciężar i wysoko umieszczony środek ciężkości. W czasie jady nie czuć tego zupełnie ale na parkingach i lekkich piachach jak najbardziej. Na pewno jest jednak bardziej uniwersalny niż CBF-ka.
cbf-y cbr-y to są sprżęty szosowe li i tyko szosowe zero kompromisów
waradero samo się kładzie w zakręty samo jedzie za kierownika a tam już tszeba myśleć
ktoś pisze na 3 robi czy tam nie robi to są dwa calkiem inne motki i viadra nie sprzedam w życiu .
ale to się nie porównuje do żędowej 4
Wszystko dobre ale Trampek najlepszy :)
-
- dwusuwowy rider
- Posty: 194
- Rejestracja: 13.01.2013, 16:45
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: PISZ
Re: CBF 1000 czy Varadero?
No gdzie tam Ci kłamstwo zarzucam? Po prostu lekko rozminąłeś się z prawdą w materii spalania, mocy i hamulców
- Bosman78
- łamacz szprych
- Posty: 640
- Rejestracja: 15.01.2013, 14:38
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Wa-wa Mokotow
Re: CBF 1000 czy Varadero?
I ja coś dorzucę. CBF to motocykl typowo szosowy, szosa kocha jego a on ja. Bardzo pięknie lata po asfalcie do dziś wspominam z lezka w oku....niestety fun kończy sie juz gdy asfalt robi sie gorszej jakości a poza to juz walka o przetrwanie dlatego kiedy musialem wybrac wybralem TA. Przez chwilę zastanawiałem sie tez nad wiadrem, ale potrzebowalem i potrzebuje czegos coś na prawdę bez problemów bedzie latalo po twardym offie i póki co nie bardzo widzę inna alternatywa dla TA moza poza gs-em lub tigerem tyle ze to juz trochę inna polka cenowa.
DL650A
- zimny
- swobodny rider
- Posty: 2901
- Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Garwolin
Re: CBF 1000 czy Varadero?
A ja siadałem na CBF600 i porównywałem z moim Fazerem. Generalnie CBF (to znaczy to była Honda Hornet) przy ostrej jeździe na czarnym lepiej się prowadzi od Fazera ale...ja tym moim pomykam po dziurach nie gubiąc plomb. Na CBF myślałem że mi łapy odpadną.
Jeszcze co do kilofazera - ja miałem na myśli właśnie FZS1000, które mają bardziej liniową charakterystykę od FZ1.
W święta pojeździłem trochę moim Fazerem i powiem Wam że ten motocykl może dać wiele radości. A i moc oraz dynamika tej 600-tki jak dla mnie jest wystarczająca z dużym zapasem, także we dwoje. Jest tylko jeden warunek - jak ma dynamicznie pojechać to musi być w obrotach.
Pozdrawiam
zimny
Jeszcze co do kilofazera - ja miałem na myśli właśnie FZS1000, które mają bardziej liniową charakterystykę od FZ1.
W święta pojeździłem trochę moim Fazerem i powiem Wam że ten motocykl może dać wiele radości. A i moc oraz dynamika tej 600-tki jak dla mnie jest wystarczająca z dużym zapasem, także we dwoje. Jest tylko jeden warunek - jak ma dynamicznie pojechać to musi być w obrotach.
Pozdrawiam
zimny
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
DL1000 AL8
-
- dwusuwowy rider
- Posty: 194
- Rejestracja: 13.01.2013, 16:45
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: PISZ
Re: CBF 1000 czy Varadero?
A ja zamieniłem w tym roku Viadro na pomarańczowego 1190. Mocy jest w nadmiarze, waga 50 kg lżejsza od Viadra, spalanie takie same, regulacja zawiasów i magiczne ustawienie off road. Wygoda podobna ale właściwościami terenowymi bije Viadro na głowę. Jeszcze na fabrycznych kapciach ale myślę o czymś ostrzejszym. No ale Pan Trampek oczywiście zostaje dalej ze mną!!!
- Bosman78
- łamacz szprych
- Posty: 640
- Rejestracja: 15.01.2013, 14:38
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Wa-wa Mokotow
Re: CBF 1000 czy Varadero?
Osobiście nie kupiłbym litrowego szosowca, obecne 600 maja na prawde fajne parametry i można niezle porzadzic. Z tytułowej dwójki jednak wybrał bym wiadro bo będzie ono cokolwiek lepiej znosilo kiepska nawierznie a w pl poza eskami i autostradami jakość dróg jest masakryczna
DL650A
- TAXL600V
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 259
- Rejestracja: 08.06.2012, 22:38
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Śląsk
Re: CBF 1000 czy Varadero?
Dla mnie trampek 600 też miał wystarczająco dużo mocy, jedynie na autostradzie szkoda było go żyłować chcąc jechać szybciej, jednakże przy moich gabarytach ciężko jest znaleźć motór pokroju sześćsety, abym nie wyglądał na nim jak na kucyku. Przykładowe Varadero to względnie DUŻY gabarytowo motocykl, a jak ten liter jedzie? Nie mam pojęcia, ani razu nie miałem jeszcze manetki odkręconej na full...Bosman78 pisze:Osobiście nie kupiłbym litrowego szosowca, obecne 600 maja na prawde fajne parametry i można niezle porzadzic. Z tytułowej dwójki jednak wybrał bym wiadro bo będzie ono cokolwiek lepiej znosilo kiepska nawierznie a w pl poza eskami i autostradami jakość dróg jest masakryczna
-
- naciągacz linek
- Posty: 60
- Rejestracja: 11.03.2010, 21:17
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Wawa
Re: CBF 1000 czy Varadero?
Owszem, 600-tką da się "porządzić", ale pod warunkiem kręcenia na wysokie obroty. Jak taka FZ6, czy GSR600 wejdzie na odpowiednie obroty i złapie swój najlepszy ciąg, to taką krowiastą CBF1000, czy nawet B12.5 nie tak łatwo ją dogonić. Jednakże takie mocne kręcenie 600-tki jest po pierwsze trochę upierdliwe, bo trzeba bacznie pilnować obrotomierza żeby silnik nie stracił wigoru (a to nieco wkurza - zwłaszcza, jak często trzeba zwalniać i przyspieszać, to wtedy mielenie biegami jest non-stop), a po drugie wtedy 600-tki całkiem nieźle potrafią spalić....Bosman78 pisze:Osobiście nie kupiłbym litrowego szosowca, obecne 600 maja na prawde fajne parametry i można niezle porzadzic.
1000-cem jeździ się wbrew pozorom spokojniej, bardziej "gładko", relaksacyjnie i bez napinki. Przyzwoity ciąg jest zawsze, więc żeby utrzymać wysokie tempo nie trzeba tak żyłować po obrotach. A jak nawet na chwilę np. po hamowaniu spóźnisz się z redukcją i obroty zejdą nisko, to silnik bez specjalnego wysiłku szybko "się podnosi".
Minusem jest to, że litry (albo nawet większe pojemności) odczuwalnie więcej ważą od swoich mniejszych odpowiedników i są przez to odczuwalnie mniej chętne do szybkich manewrów.
Jeszcze jak się ma do czynienia np. z CB1000R, czy jemu podobnym - małym, zwartym streetfighterem, to jeszcze jest jako-taka lekkość prowadzenia. Ale już kobyły takie jak CBF1000, B1250, CB1300, GSX1400, XJR, FJR, GTR czy temu podobne okręty, to nie są mistrzowie winkli i przerzucania z kolana na kolano. Takim klocem nie ma szans wejść w zakręt tak dynamicznie.
Dlatego jak jest dobry kierowca, ma dobrze opanowaną technikę i nie sprawia mu żadnych trudności pilnowanie odpowiednich obrotów silnika (umiejętna zmiana biegów w optymalnych momentach), to często gęsto lekką 600tką bez problemu objedzie większe i mocniejsze maszyny, które dużo trudniej się prowadzą.
SR50 -> S53 -> ETZ150 -> Intruder M800Z -> CBF1000 -> VFR800FI -> CB1000R -> CB1300SA + XL650V :-)
- herni74
- pałujący w lesie
- Posty: 1430
- Rejestracja: 19.08.2008, 20:11
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Stalowa Wola/Mielec
Re: CBF 1000 czy Varadero?
znam takich co pincetami objeżdżają tysiące.
Ducati Multistrada ,Cagiva Elefant 750,TA650, Cagiva GranCanyon 900
http://www.facebook.com/pages/Project-P ... 6340945760
https://www.facebook.com/himalaje2018/
https://www.facebook.com/PAKVENTURE2020/
http://www.facebook.com/pages/Project-P ... 6340945760
https://www.facebook.com/himalaje2018/
https://www.facebook.com/PAKVENTURE2020/
-
- naciągacz linek
- Posty: 60
- Rejestracja: 11.03.2010, 21:17
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Wawa
Re: CBF 1000 czy Varadero?
Też znam.
Dlatego napisałem co powyżej. I fakt, że dobry kozak pińcetą objedzie lytra wg mnie wcale nie jest ani śmieszne, ani jakoś specjalnie nadzwyczajne.
Dlatego napisałem co powyżej. I fakt, że dobry kozak pińcetą objedzie lytra wg mnie wcale nie jest ani śmieszne, ani jakoś specjalnie nadzwyczajne.
SR50 -> S53 -> ETZ150 -> Intruder M800Z -> CBF1000 -> VFR800FI -> CB1000R -> CB1300SA + XL650V :-)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości