Hyde Park - o wszystkim i niczym
Moderator: haku
- Lungo1
- emzeciarz agroturysta
- Posty: 313
- Rejestracja: 15.06.2008, 21:24
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Wrocław
Dziś do Olki dotrą też zamówione gary 45pln kpl.
-
- emzeciarz agroturysta
- Posty: 277
- Rejestracja: 20.06.2008, 16:30
- Lokalizacja: Festung Breslau
Re: Wrocław
jezeli Mroq wytyczyl Wam taka trase na Rumunie jak ci kolesie - to zycze Wam powodzenia
http://www.advrider.com/forums/showthread.php?t=161682
http://www.advrider.com/forums/showthread.php?t=161682
Re: Wrocław
A to Miś. Jekieś 33 -34 lata temu...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie mam już Transalpa, Supertenery ani nawet Afryki...
- bajrasz
- rozmawiający z silnikiem
- Posty: 462
- Rejestracja: 15.06.2008, 14:23
- Lokalizacja: wrocław
- Kontakt:
Re: Wrocław
Bania w Bikers, jutro o 19tej.
Jak na razie jedzie Mroq, Pi3kna i B3stia, Herflik i ja.
my z Mroqiem startujemy prawdopodobnie około 11tej.
Bestyje z Herflikiem dojeżdżają na wieczór.
Rano w Niedziele śniadanie(może już w towarzystwie Daria i Oldfoxa) i mkniemy w kierunku Kudowy,
droga stu zakrętów i cholera wie co jeszcze wpadnie do głowy Mroqowi.
Jak ktoś chętny, to do zobaczenia jutro.
PS Misiek, fajny kubraczek
Jak na razie jedzie Mroq, Pi3kna i B3stia, Herflik i ja.
my z Mroqiem startujemy prawdopodobnie około 11tej.
Bestyje z Herflikiem dojeżdżają na wieczór.
Rano w Niedziele śniadanie(może już w towarzystwie Daria i Oldfoxa) i mkniemy w kierunku Kudowy,
droga stu zakrętów i cholera wie co jeszcze wpadnie do głowy Mroqowi.
Jak ktoś chętny, to do zobaczenia jutro.
PS Misiek, fajny kubraczek
Re: Wrocław
Dzięki, chadzam w nim czasem po domu, ale nieco pije
Ostatnio zmieniony 22.05.2009, 21:43 przez MISIEK, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie mam już Transalpa, Supertenery ani nawet Afryki...
Re: Wrocław
Jak zawsze chętny. Tylko nurtuje mnie jedno pytanie. Czy poniesie Was na szutry?
Re: Wrocław
N to do zobaczyska na miejscu pozdrawiam
MARQS MARIO
"Nie umiera ten kto trwa w pamieci zywych"
MARQS MARIO
"Nie umiera ten kto trwa w pamieci zywych"
MARQS MARIO
- Lungo1
- emzeciarz agroturysta
- Posty: 313
- Rejestracja: 15.06.2008, 21:24
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Wrocław
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... omosc.htmlK...wa normalnie jechałem tamtędy i czytam to i się nakręcam nic więcej ludze to ........ brak słów
- BlackGodiva
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 236
- Rejestracja: 16.06.2008, 12:04
- Lokalizacja: Duszniki Zdrój
- Kontakt:
Re: Wrocław
Dotarłam szczęśliwie do domu
W garażu licznik pokazał 499,9 km. Piękny weekend
Dziękuję wszystkim za Kletno i wspaniałą trasę, jak zwykle za cierpliwość do moich kanciatych winkli
A co do bezpieczeństwa to:
Wyjechałam wczoraj z domu i wielokrotnie musiałam używać klaksonu, kilkakrotnie ostro hamulców. Jeden raz samochód zajechał mi drogę przyciskając do krawężnika, zabrakło dosłownie 5 cm do zderzenia. Wielokrotnie samochody wyjeżdżały kilkadziesiąt metrów przede mną z drogi podporządkowanej zmuszając do hamowania.
Nie wiem jak wy to oceniacie, ale ja uważam, że w tym roku kierowcy samochodów jeżdżą zdecydowanie gorzej niż w zeszłym. Nagminnie nie włączają kierunkowskazów przy manewrach i nie patrzą uważnie na drogę. W ten weekend czułam się jak na torze przeszkód a nie na normalnej jezdni....
I jeszcze jedno:
Kto a Dusznikami mi machał radośnie lewicą? Jechały trzy motocykle, pierwszy srebrny trampek z wysoką szybą, jeden motocykl z naklejką ze zlotu Marqsowego. ok. godz. 16.30
W garażu licznik pokazał 499,9 km. Piękny weekend
Dziękuję wszystkim za Kletno i wspaniałą trasę, jak zwykle za cierpliwość do moich kanciatych winkli
A co do bezpieczeństwa to:
Wyjechałam wczoraj z domu i wielokrotnie musiałam używać klaksonu, kilkakrotnie ostro hamulców. Jeden raz samochód zajechał mi drogę przyciskając do krawężnika, zabrakło dosłownie 5 cm do zderzenia. Wielokrotnie samochody wyjeżdżały kilkadziesiąt metrów przede mną z drogi podporządkowanej zmuszając do hamowania.
Nie wiem jak wy to oceniacie, ale ja uważam, że w tym roku kierowcy samochodów jeżdżą zdecydowanie gorzej niż w zeszłym. Nagminnie nie włączają kierunkowskazów przy manewrach i nie patrzą uważnie na drogę. W ten weekend czułam się jak na torze przeszkód a nie na normalnej jezdni....
I jeszcze jedno:
Kto a Dusznikami mi machał radośnie lewicą? Jechały trzy motocykle, pierwszy srebrny trampek z wysoką szybą, jeden motocykl z naklejką ze zlotu Marqsowego. ok. godz. 16.30
Re: Wrocław
Ja już jestem w domu, dzięki wszystkim za Kletno. Pozdrowienia
-
- wiejski tuningowiec
- Posty: 95
- Rejestracja: 13.06.2008, 11:56
- Mój motocykl: inne endurowate moto
Re: Wrocław
Nie wszyscy byli w Kletnie kilka zdjęć z Doliny Baryczy:
http://picasaweb.google.pl/MaciekRP/Mil ... e_24_05_09
http://picasaweb.google.pl/MaciekRP/Mil ... e_24_05_09
Navigare necesse est vivere non est necesse.
RD07a
DW/83
RD07a
DW/83
- bajrasz
- rozmawiający z silnikiem
- Posty: 462
- Rejestracja: 15.06.2008, 14:23
- Lokalizacja: wrocław
- Kontakt:
Re: Wrocław
Miało być fajnie, a wyszło jak zawsze. Mroczne bajpasy po wszelkich dziurach kotliny spowodowały nasz przyjazd do Kletniewa, dopiero na 19-tą, przy starcie o 11-tej.
Potem tylko wiało nudą: Bażant, albo przysypiał, albo leżał,
a gdy próbował wstać, wprawiał wszystkich w osłupienie Z racji, że kasy nam zabrakło, musieliśmy się zakładać/walczyć z właścicielami, którzy to puścili nas z torbami, bo cienkie Bolki jesteśmy okazało się jednak, że Bażant równie dobrze, może zastąpić przegranego caponorda a Dario, dzięki sprytnemu kamuflażowi i oferowanym dzięki temu usługom, zarobił na powrotny bilet PeKaeSu dla wszystkich Zdjęć z 500km skrótów nikt nie robił, bo po co, skoro były bez sensu.
a ocenzurowana wersja fotek do obejrzenia tutaj:
http://picasaweb.google.pl/bajrasz/Klet ... aLbyM_XVQ#
Generalnie strata czasu...nie polecam uczestników tego wypadu
Potem tylko wiało nudą: Bażant, albo przysypiał, albo leżał,
a gdy próbował wstać, wprawiał wszystkich w osłupienie Z racji, że kasy nam zabrakło, musieliśmy się zakładać/walczyć z właścicielami, którzy to puścili nas z torbami, bo cienkie Bolki jesteśmy okazało się jednak, że Bażant równie dobrze, może zastąpić przegranego caponorda a Dario, dzięki sprytnemu kamuflażowi i oferowanym dzięki temu usługom, zarobił na powrotny bilet PeKaeSu dla wszystkich Zdjęć z 500km skrótów nikt nie robił, bo po co, skoro były bez sensu.
a ocenzurowana wersja fotek do obejrzenia tutaj:
http://picasaweb.google.pl/bajrasz/Klet ... aLbyM_XVQ#
Generalnie strata czasu...nie polecam uczestników tego wypadu
Re: Wrocław
BlackGodiva pisze:Dotarłam szczęśliwie do domu
W garażu licznik pokazał 499,9 km. Piękny weekend
Dziękuję wszystkim za Kletno i wspaniałą trasę, jak zwykle za cierpliwość do moich kanciatych winkli
A co do bezpieczeństwa to:
Wyjechałam wczoraj z domu i wielokrotnie musiałam używać klaksonu, kilkakrotnie ostro hamulców. Jeden raz samochód zajechał mi drogę przyciskając do krawężnika, zabrakło dosłownie 5 cm do zderzenia. Wielokrotnie samochody wyjeżdżały kilkadziesiąt metrów przede mną z drogi podporządkowanej zmuszając do hamowania.
Nie wiem jak wy to oceniacie, ale ja uważam, że w tym roku kierowcy samochodów jeżdżą zdecydowanie gorzej niż w zeszłym. Nagminnie nie włączają kierunkowskazów przy manewrach i nie patrzą uważnie na drogę. W ten weekend czułam się jak na torze przeszkód a nie na normalnej jezdni....
I jeszcze jedno:
Kto a Dusznikami mi machał radośnie lewicą? Jechały trzy motocykle, pierwszy srebrny trampek z wysoką szybą, jeden motocykl z naklejką ze zlotu Marqsowego. ok. godz. 16.30
Zgadnij
I jeszcze raz was przepraszam ze nie dotarłem z powrotem
MARQS MARIO
"Nie umiera ten kto trwa w pamieci zywych"
MARQS MARIO
"Nie umiera ten kto trwa w pamieci zywych"
MARQS MARIO
Re: Wrocław
Wojtek
-
- naciągacz linek
- Posty: 70
- Rejestracja: 08.09.2008, 16:45
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Katowice
Re: Wrocław
Hejo,
niestety nie udało mi się do Was dołączyć ani w czwartek w oleńce ani w piątek (nic nie wiedziałem). Za to w niedziele troche polatałem - trasa wrocław, strzelin, ziębice, ząbkowice śl, otmuchów, nysa, gródków, oława, wroc... Dominika się załapała na plecaczka ma wyczucie kiedy dzwonić... zadzwoniła dosłownie na godzine przed moim wyjazdem :>
odnośnie trasy, tylko jeden średni incydent - w ząbkowicach kumpela jechała po prawej stronie za jakimś matizem, dosłownie 10km/h. Gościnka jadąca katamaranem bez żadnego ostrzeżenia (oczywiście kierunkowskaz co najwyżej zahaczyła ręką podczas skręcania) depneła po hamulcach i skręciła w prawo - brawo! udało jej się znaleźć wolne miejsce parkingowe! szkoda tylko, że zajechała droge mojej koleżance i ta zmuszona do ostrego hamowania awaryjnego położyła maszynę łamiąc kompletnie manetkę hamulca
kobiecina wysiadła z samochodu, popatrzyła z oburzeniem na koleżankę przyciśniętą motorem miną paniusi z manierami, wręcz strzepnęła kurz z ramienia i poszła sobie nie zwracając na nic uwagi. nie wiem gdzie takie "coś" sie produkuje, bo ludźmi trudno to nazwać, ale najchętniej zamknąłbym im ten zakład. BTW manetke poskładałem na druty do wiązania kwiatków z kwiaciarni i jechaliśmy dalej :> pomijając ten jeden zonk, wyjazd naprawde fajny... no i z 2 fajnymi 'dupeczkami' sie powoziłem
niestety nie udało mi się do Was dołączyć ani w czwartek w oleńce ani w piątek (nic nie wiedziałem). Za to w niedziele troche polatałem - trasa wrocław, strzelin, ziębice, ząbkowice śl, otmuchów, nysa, gródków, oława, wroc... Dominika się załapała na plecaczka ma wyczucie kiedy dzwonić... zadzwoniła dosłownie na godzine przed moim wyjazdem :>
odnośnie trasy, tylko jeden średni incydent - w ząbkowicach kumpela jechała po prawej stronie za jakimś matizem, dosłownie 10km/h. Gościnka jadąca katamaranem bez żadnego ostrzeżenia (oczywiście kierunkowskaz co najwyżej zahaczyła ręką podczas skręcania) depneła po hamulcach i skręciła w prawo - brawo! udało jej się znaleźć wolne miejsce parkingowe! szkoda tylko, że zajechała droge mojej koleżance i ta zmuszona do ostrego hamowania awaryjnego położyła maszynę łamiąc kompletnie manetkę hamulca
kobiecina wysiadła z samochodu, popatrzyła z oburzeniem na koleżankę przyciśniętą motorem miną paniusi z manierami, wręcz strzepnęła kurz z ramienia i poszła sobie nie zwracając na nic uwagi. nie wiem gdzie takie "coś" sie produkuje, bo ludźmi trudno to nazwać, ale najchętniej zamknąłbym im ten zakład. BTW manetke poskładałem na druty do wiązania kwiatków z kwiaciarni i jechaliśmy dalej :> pomijając ten jeden zonk, wyjazd naprawde fajny... no i z 2 fajnymi 'dupeczkami' sie powoziłem
BartOwl @ Transalp XL 600V '99
Re: Wrocław
trzeba było na kurew policję nasłać!
a że nic nie wiedziałem..., bo forum nie czytałem !!!!
a że nic nie wiedziałem..., bo forum nie czytałem !!!!
AT RD 07a
Re: Wrocław
albo szmacie gablotę skopaćtrzeba było na kurew policję nasłać!
Nie mam już Transalpa, Supertenery ani nawet Afryki...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości