Membrany - naprawa
Membrany - naprawa
Jako że nie Transalpowe a Afrikowe , nie zamieszczam całego posta, ale linkuję ...
http://www.africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=6
W sumie membrany podobne i tyż się mogą zepsuć więc jeśli ktoś ma problem z mocą - może to pomoże ....
pozdrawiam
http://www.africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=6
W sumie membrany podobne i tyż się mogą zepsuć więc jeśli ktoś ma problem z mocą - może to pomoże ....
pozdrawiam
- pałeł
- przycierający rafki
- Posty: 1154
- Rejestracja: 21.06.2008, 22:04
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: racibórz
- Kontakt:
Re: Membrany - naprawa
odjebałes kawal dobrej roboty
-
- wypruwacz wydechów
- Posty: 1142
- Rejestracja: 01.06.2008, 23:11
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Leszno
Re: Membrany - naprawa
Może jednak wkleisz cały tekst tutaj ?
Będzie wygodniej
Będzie wygodniej
Re: Membrany - naprawa - fotoporada
zrobiłem jak zrobiłem patent ze zdjęciami , trudno
Naprawa membran ... krótka instrukcja lamera
Witam,
Poniżej przedstawiam moje doświadczenia w zakresie wymiany membran gaźnikowych w Afryce RD04
...
...część zdjęć jest robionych podczas mojego poprzedniego grzebania w Afri, więc się nie sugerujcie brakiem części jakie w świetle instrukcji powinny być. ..
Po pierwsze:
Należy najpierw zepsuć membrany w gaźnikach, jest na to bardzo prosty sposób: wystarczy starym motorem ( tak np rocznik 91) pojechać z Wrocławia do Katowic bez odpuszczania manetki gazu... Tak 170 przez całą drogę
Efekt
Po dłuższej chwili nie jedziesz już 170 tylko 120 i masz wrażenie, że jedziesz samochodem.
Praca silnika jest taka sama, jak poprzednio, więc jedyne, co odczuwasz to brak mocy powyżej 4 – 5 tys. obrotów...
Trzeba o tym pamiętać, ponieważ przy wyprzedzaniu redukcja biegami nawet do 3 biegu nic nie da, lub da bardzo niewiele....
Kolejnym efektem braku sprawnych membran jest spalanie, przy próbie szybkiej jazdy, czyli max 125 km/h z górki J spalanie wychodzi na poziomie 8,5 litra /8,9 litra na 100 km (dodam, że wcześniejsze spalanie w mojej Afryni było na poziomie 6,3l/100km; 6,5l/100km).
Ponieważ membrany oryginalne kosztują niebosiężne pieniądze ostatnie notowania z dnia 30-10-2009 z RPM Wrocław wynoszą 574 PLN za jedną (fakt jest to szklanka z gumą – nie tak jak w moim kombinowaniu)!!! Znalazłem i kupiłem odpowiednie na ebay’u za trochę mniej. Fakt, że nie są one dokładnie takie jak w Hądzie, – ale się nadają J , dokładne koszty (przelew z WBK) to 353,- PLN. (2 sztuki)
Membrany – 39,90 EUR za sztukę = 79,80 EUR
Przesyłka – 3 EUR (zaoszczędzasz 3EUR za wysyłkę dwu sztuk na raz)
Sprzedawca na eabay’u nosi nazwę:
http://myworld.ebay.com/*motorradbay*/
Otrzymałem ładną przesyłkę, składała się z:
* Instrukcji co i jak składać,
* Dwu membran
* Kleju
Całość dobrze zapakowana..
W ofercie ma wiele typów membran i z pewnością coś znajdziecie do swojego typu.
Nie traktujcie proszę to jako reklamy, po prostu jak już znalazłem za dużo mniejsze pieniądze możliwość zakupu to się dzielę.
Wymiana:
Generalnie nie jestem mechanikiem, więc jeśli popełniłem błędy przy pracach lub zrobiłem coś nie tak to niech mnie poprawią ci, co więcej na ten temat wiedzą.
Z przyjemnością dowiem się jeszcze czegoś na ten temat. I oczekuję konstruktywnych uwag...
Przed jakąkolwiek pracą polecam:
1) Zaopatrzyć się w jakikolwiek sprawny cyfrowy aparat fotograficzny w celu dokonania dokumentacji fotograficznej – wykonywanie zdjęć podczas rozbiórki pozwoli na ponowne złożenie w całość tych miejsc, które są dla nas wielką niewiadomą...
2) Konieczne jest posiadanie odpowiednich kluczy do prac mechanicznych, nie potrzeba specjalnych, ale przydadzą się:
a. Dobry śrubokręt krzyżakowy średnio długi, najlepiej magnesowany
b. Klucz 12, 10
c. W moim przypadku potrzebne były jeszcze dwie 13 (moje dorabiane stelaże są skręcone takimi)
d. Klucz imbus chyba 6-tka (do odkręcenia śrub z baku)
e. Kombinerki
f. Cążki
g. Mały pilniczek do znaczenia szklanek
3) Kartoniki lub małe pudełka plastikowe do demontowanych śrubek i części- ja robię to tak, że opisuję kartoniki miejscami demontażu – typu „mocowanie gmoli”, „mocowanie gaźnika” itp za pierwszym razem jest to może trywialne, nie mniej jednak pomocne, z czasem sam wiesz, jakie śruby gdzie i w którym miejscu się przykręca i od tego można odejść
4) Dobre światło i poręczną lampkę do rozjaśniania ciemności J są miejsca, że musisz poświecić i wtedy rzeczywistość jest dużo prostsza
5) Kawałek stołu, na którym spokojnie można pracować – musisz położyć gaźniki...
6) Szmaty do wycierania
Ogólne uwagi:
* Zbyt duża ilość piwa nie pozwala na dokładną realizację celu...
* Jeśli na początku myślisz, że powinieneś coś zrobić – zrób to, bo po zaniechaniu potem będziesz miał dwa razy więcej pracy...
* Wszystko się da zrobić...
* Dobrze by było, aby w zbiorniku paliwa było raczej mało, niż dużo, ułatwi to jego ściągnięcie
* Kluczem 13 nie odkręcisz 10 .... chyba, że... paliłeś
W moim przypadku część gaźników rozebrałem jeszcze gdy gaźniki były w ramie , Was proszę wyciągnijcie gaźniki na zewnątrz – praca będzie znacznie łatwiejsza
Czynności:
1) Odkręcamy tylne boczki – dwie śruby na stronę z podkładkami gumowymi – krzyżaki
2) Odkręcamy śrubę mocującą siedzenie (akurat u mnie była to 10), ściągamy siedzenie ruchem do tyłu J
3) Odkręcamy i ściągamy przednie boczki 4 śruby (lub 5 jeśli są przykręcone śruby do plastikowych ochraniaczy chłodnicy) + dwie zatyczki ściągane ręcznie od baku
4) Okręcamy śruby (w oryginale imbusy, po jednej na każdej stronie) mocującą bak do ramy stelaża – uważać trzeba, by nakrętka nie spadła w dół do aluminiowej osłony – trudno będzie je wyciągnąć,
5) Trzeba ściągnąć mocowanie gmoli, jeśli ktoś je posiada
6) KONIECZNIE – zamykamy obydwa kraniki z paliwem – do tego przyda się lampka, żeby sprawdzić czy jest ON czy OFF
7) Ściągamy wężyki z kraników z paliwem, trzeba uważać trochę paliwa ścieknie po ściągnięciu wężyków, – jeśli leci ostro znaczy któryś z kraników nie jest zamknięty, do ściągnięcia przydadzą się kombinerki najlepiej takie zwężające się do końca, przesuwamy zacisk na wężyku i ściągamy wężyk. Trzeba uważać, aby nie zrobić dziury, jeśli wężyk jest zapieczony
8 ) Odłączamy kostkę wychodzącą z lewej strony baku (kostka łączy dwa czujniki rezerwy (nie ma potrzeby ściągać kabli z czujników przy baku)
9) Lekko podnosimy bak do góry i ruchem do tyłu ściągamy bak z mocowań na ramie – trzeba uważać, by gumowe krążki z ramy nie spadły i gdzieś się nie zawieruszyły, wprawdzie nie są małe, ale okrągłe i przy dużym garażu ciężko będzie je znaleźć
10) Następnie odkręcamy mocowanie cewek (jedna śruba 12) i ściągamy jedną fajkę z tylnego cylindra, odciągamy kable na bok
11) Odkręcamy(luzujemy) śrubę na ściągaczu z łącznika między airboxami
12) Odkręcamy (luzujemy) śruby na ściągaczach z mocowań gaźników, które łączą airbox z gaźnikami
13) Energicznym ruchem do góry i do przodu ściągamy podłużny airbox
14) Odkręcamy kluczem mocowanie linek ssania – uważając, aby dokładnie włożyć klucz, tak, aby plastikowe nakrętki się nie zniszczyły linki są dwie na każdy gaźnik po jednej
Na foto zielone to gaz, czerwone to ssanie
15) Odkręcamy linkę gazu – dwie śruby mocują obie linki (jedna odkręca druga przykręca gaz z manetki)
16) Potem należy odłączyć wężyki odpowietrzające, popatrzcie jak one u Was wyglądają bo moje są już pokombinowane
17) Najlepiej ściąga się wężyki z góry gaźnika J
18) Potem należy ściągnąć gaźniki i dalsze operacje przeprowadzać na stole , wyciągnięcie nie jest proste, ale przy odrobinie cierpliwości i kręcenia da się je do góry wyciągnąć pod jakimś dziwnym kątem , Ważne: żeby sobie pomóc, należy rozłączyć przewód z wodą od tylnego cylindra, oczywiście trzeba umiejętnie ściągać wąż, zaślepić go ponieważ z tego połączenia będzie lecieć woda z układu chłodzenia – najlepiej jakimś korkiem gumowym, lub innym zapychaczem, wąż odchodzący z chłodnicy unieść i zablokować do góry np o przewody
19) Odkręcamy dekle w gaźnikach ( 4 śruby), proponuję, aby operację najpierw przeprowadzić na jednym z gaźników, a po zrobieniu pierwszego rozpocząć drugi. Są różnice w iglicach i pewnie jeszcze w czymś, więc tak zróbmy
a. Odkręcamy 3 (z 4) śruby mocujące, przytrzymujemy dekiel ręką i odkręcamy 4 śrubę
b. Potem delikatnie podnosimy dekiel, tak, aby sprężyna nam nie uciekła
c. Mamy dostęp do membran wraz ze szklankami, wyciągamy je na zewnątrz
d. Od razu będzie widać, czy dana membrana jest przerwana czy cała, u mnie jedna była sprawna druga nie, ale wymieniłem obie , po co ryzykować, że po paru dniach padnie nam kolejna ... Dziurawa była ta z pierwszego cylindra (zresztą pierwszy cylinder mam gorszy niż drugi ...)
e. Proponuję by na czas wymiany membran odkręcić iglicę – w środku szklanki jest plastikowa nakrętka, którą odkręcać trzeba śrubokrętem o ćwierć obrotu i wyjąć na zewnątrz.
f. Efekt po tych pracach powinien wyglądać tak, że membrany wraz z metalową szklanką są jedną częścią.
Będziemy pracować nad samą membraną
20) KONIECZNIE przed dalszymi pracami zaznaczamy delikatnie pilnikiem (wewnątrz szklanki) miejsce, w którym membrana ma taki gumowy wypustek na zewnętrznej części, pozwoli nam to potem w podobny sposób przykleić nową membranę
21) Należy ściągnąć plastikowe kółko, które jest widoczne jak spojrzymy do środka membran. Kółko nam nie będzie potrzebne więc możemy je cążkami delikatnie przeciąć , tak aby nie zepsuć szklanki. Membrana może być pocięta – chyba że chcemy ją zachować dla potomności
22) Potem czyścimy wszystko ładnie, tak by można było przykleić membranę , sprawdzamy na sucho czy wszystko jest OK , prawidłowo założona membrana powinna wchodzić pod zagięcie szklanki i opierać się na dolnym plastikowym pierścieniu.
23) Jeśli wszystko pasuje – sklejamy membrany z palstikowym pierścieniem w szklance dołączonym do membran klejem – trzeba uważać, żeby nie pobrudzić klejem membrany więcej niż to potrzeba (tylko to co przylega do pierścienia musimy przykleić, kleju nie należy żałować, musi on uszczelnić tak naprawdę membranę na szklance
24) Według instrukcji należy przed złożeniem membran do gaźnika poczekać 24h . Ja swoje złożyłem mniej więcej po 2 godzinach, ale odpaliłem motor na drugi dzień ...
25) Zakładam, że minął czas wymagany na sklejenie, składamy całość do kupy pamiętając, że membrana z wypustkiem musi być założona w odpowiedni sposób na gaźnik, a dekielek wraz ze sprężyną musi dokładnie dociskać membranę do miejsca w gaźniku na całym obwodzie !!! jakakolwiek nieszczelność objawi się brakiem mocy motoru !!!
26) Podobnie postępujemy z drugim gaźnikiem całość składamy ponownie pamiętając o kolejności montażu i o tym, że;
a. Króćce gumowe łączące gaźniki z cylindrami mają krótkie wypusty, które muszą wejść w odpowiednie wycięcie w miejscu montowania gaźników
b. Jakakolwiek nieszczelność przy króćcach powoduje dostawanie się „lewego” powietrza do silnika i komplikuje równomierność pracy silnika a także większe spalanie.
c. Opaski zaciskowe na króćcach trzeba przykręcić mocno
d. Zbiornik zakładać spokojnie, aby nie wyłamać kraników !!!
e. Podłączyć wężyki z paliwem ! OBA !
f. Po złożeniu sprawdzić jak motong jeździ mając na uwadze, że może coś się nam nie skręciło jak trzeba więc mieć to na uwadze zanim zaczniecie piłować maszynę !!!
g. Jeśli membrany były zepsute, a założyliśmy wszystko dobrze moc będzie czuć od razu, jeśli zrobiliśmy coś nie tak, mocy nam nie przybędzie.
h. Jeśli membrany były OK nie ruszajmy ich , raczej.
i. Jeśli nam zostały jakieś śrubki – to źle .... zastanów się czy nie trzeba rozbierać motoru... no chyba, że to jakieś nieznaczące śrubeczki
Naprawa membran ... krótka instrukcja lamera
Witam,
Poniżej przedstawiam moje doświadczenia w zakresie wymiany membran gaźnikowych w Afryce RD04
...
...część zdjęć jest robionych podczas mojego poprzedniego grzebania w Afri, więc się nie sugerujcie brakiem części jakie w świetle instrukcji powinny być. ..
Po pierwsze:
Należy najpierw zepsuć membrany w gaźnikach, jest na to bardzo prosty sposób: wystarczy starym motorem ( tak np rocznik 91) pojechać z Wrocławia do Katowic bez odpuszczania manetki gazu... Tak 170 przez całą drogę
Efekt
Po dłuższej chwili nie jedziesz już 170 tylko 120 i masz wrażenie, że jedziesz samochodem.
Praca silnika jest taka sama, jak poprzednio, więc jedyne, co odczuwasz to brak mocy powyżej 4 – 5 tys. obrotów...
Trzeba o tym pamiętać, ponieważ przy wyprzedzaniu redukcja biegami nawet do 3 biegu nic nie da, lub da bardzo niewiele....
Kolejnym efektem braku sprawnych membran jest spalanie, przy próbie szybkiej jazdy, czyli max 125 km/h z górki J spalanie wychodzi na poziomie 8,5 litra /8,9 litra na 100 km (dodam, że wcześniejsze spalanie w mojej Afryni było na poziomie 6,3l/100km; 6,5l/100km).
Ponieważ membrany oryginalne kosztują niebosiężne pieniądze ostatnie notowania z dnia 30-10-2009 z RPM Wrocław wynoszą 574 PLN za jedną (fakt jest to szklanka z gumą – nie tak jak w moim kombinowaniu)!!! Znalazłem i kupiłem odpowiednie na ebay’u za trochę mniej. Fakt, że nie są one dokładnie takie jak w Hądzie, – ale się nadają J , dokładne koszty (przelew z WBK) to 353,- PLN. (2 sztuki)
Membrany – 39,90 EUR za sztukę = 79,80 EUR
Przesyłka – 3 EUR (zaoszczędzasz 3EUR za wysyłkę dwu sztuk na raz)
Sprzedawca na eabay’u nosi nazwę:
http://myworld.ebay.com/*motorradbay*/
Otrzymałem ładną przesyłkę, składała się z:
* Instrukcji co i jak składać,
* Dwu membran
* Kleju
Całość dobrze zapakowana..
W ofercie ma wiele typów membran i z pewnością coś znajdziecie do swojego typu.
Nie traktujcie proszę to jako reklamy, po prostu jak już znalazłem za dużo mniejsze pieniądze możliwość zakupu to się dzielę.
Wymiana:
Generalnie nie jestem mechanikiem, więc jeśli popełniłem błędy przy pracach lub zrobiłem coś nie tak to niech mnie poprawią ci, co więcej na ten temat wiedzą.
Z przyjemnością dowiem się jeszcze czegoś na ten temat. I oczekuję konstruktywnych uwag...
Przed jakąkolwiek pracą polecam:
1) Zaopatrzyć się w jakikolwiek sprawny cyfrowy aparat fotograficzny w celu dokonania dokumentacji fotograficznej – wykonywanie zdjęć podczas rozbiórki pozwoli na ponowne złożenie w całość tych miejsc, które są dla nas wielką niewiadomą...
2) Konieczne jest posiadanie odpowiednich kluczy do prac mechanicznych, nie potrzeba specjalnych, ale przydadzą się:
a. Dobry śrubokręt krzyżakowy średnio długi, najlepiej magnesowany
b. Klucz 12, 10
c. W moim przypadku potrzebne były jeszcze dwie 13 (moje dorabiane stelaże są skręcone takimi)
d. Klucz imbus chyba 6-tka (do odkręcenia śrub z baku)
e. Kombinerki
f. Cążki
g. Mały pilniczek do znaczenia szklanek
3) Kartoniki lub małe pudełka plastikowe do demontowanych śrubek i części- ja robię to tak, że opisuję kartoniki miejscami demontażu – typu „mocowanie gmoli”, „mocowanie gaźnika” itp za pierwszym razem jest to może trywialne, nie mniej jednak pomocne, z czasem sam wiesz, jakie śruby gdzie i w którym miejscu się przykręca i od tego można odejść
4) Dobre światło i poręczną lampkę do rozjaśniania ciemności J są miejsca, że musisz poświecić i wtedy rzeczywistość jest dużo prostsza
5) Kawałek stołu, na którym spokojnie można pracować – musisz położyć gaźniki...
6) Szmaty do wycierania
Ogólne uwagi:
* Zbyt duża ilość piwa nie pozwala na dokładną realizację celu...
* Jeśli na początku myślisz, że powinieneś coś zrobić – zrób to, bo po zaniechaniu potem będziesz miał dwa razy więcej pracy...
* Wszystko się da zrobić...
* Dobrze by było, aby w zbiorniku paliwa było raczej mało, niż dużo, ułatwi to jego ściągnięcie
* Kluczem 13 nie odkręcisz 10 .... chyba, że... paliłeś
W moim przypadku część gaźników rozebrałem jeszcze gdy gaźniki były w ramie , Was proszę wyciągnijcie gaźniki na zewnątrz – praca będzie znacznie łatwiejsza
Czynności:
1) Odkręcamy tylne boczki – dwie śruby na stronę z podkładkami gumowymi – krzyżaki
2) Odkręcamy śrubę mocującą siedzenie (akurat u mnie była to 10), ściągamy siedzenie ruchem do tyłu J
3) Odkręcamy i ściągamy przednie boczki 4 śruby (lub 5 jeśli są przykręcone śruby do plastikowych ochraniaczy chłodnicy) + dwie zatyczki ściągane ręcznie od baku
4) Okręcamy śruby (w oryginale imbusy, po jednej na każdej stronie) mocującą bak do ramy stelaża – uważać trzeba, by nakrętka nie spadła w dół do aluminiowej osłony – trudno będzie je wyciągnąć,
5) Trzeba ściągnąć mocowanie gmoli, jeśli ktoś je posiada
6) KONIECZNIE – zamykamy obydwa kraniki z paliwem – do tego przyda się lampka, żeby sprawdzić czy jest ON czy OFF
7) Ściągamy wężyki z kraników z paliwem, trzeba uważać trochę paliwa ścieknie po ściągnięciu wężyków, – jeśli leci ostro znaczy któryś z kraników nie jest zamknięty, do ściągnięcia przydadzą się kombinerki najlepiej takie zwężające się do końca, przesuwamy zacisk na wężyku i ściągamy wężyk. Trzeba uważać, aby nie zrobić dziury, jeśli wężyk jest zapieczony
8 ) Odłączamy kostkę wychodzącą z lewej strony baku (kostka łączy dwa czujniki rezerwy (nie ma potrzeby ściągać kabli z czujników przy baku)
9) Lekko podnosimy bak do góry i ruchem do tyłu ściągamy bak z mocowań na ramie – trzeba uważać, by gumowe krążki z ramy nie spadły i gdzieś się nie zawieruszyły, wprawdzie nie są małe, ale okrągłe i przy dużym garażu ciężko będzie je znaleźć
10) Następnie odkręcamy mocowanie cewek (jedna śruba 12) i ściągamy jedną fajkę z tylnego cylindra, odciągamy kable na bok
11) Odkręcamy(luzujemy) śrubę na ściągaczu z łącznika między airboxami
12) Odkręcamy (luzujemy) śruby na ściągaczach z mocowań gaźników, które łączą airbox z gaźnikami
13) Energicznym ruchem do góry i do przodu ściągamy podłużny airbox
14) Odkręcamy kluczem mocowanie linek ssania – uważając, aby dokładnie włożyć klucz, tak, aby plastikowe nakrętki się nie zniszczyły linki są dwie na każdy gaźnik po jednej
Na foto zielone to gaz, czerwone to ssanie
15) Odkręcamy linkę gazu – dwie śruby mocują obie linki (jedna odkręca druga przykręca gaz z manetki)
16) Potem należy odłączyć wężyki odpowietrzające, popatrzcie jak one u Was wyglądają bo moje są już pokombinowane
17) Najlepiej ściąga się wężyki z góry gaźnika J
18) Potem należy ściągnąć gaźniki i dalsze operacje przeprowadzać na stole , wyciągnięcie nie jest proste, ale przy odrobinie cierpliwości i kręcenia da się je do góry wyciągnąć pod jakimś dziwnym kątem , Ważne: żeby sobie pomóc, należy rozłączyć przewód z wodą od tylnego cylindra, oczywiście trzeba umiejętnie ściągać wąż, zaślepić go ponieważ z tego połączenia będzie lecieć woda z układu chłodzenia – najlepiej jakimś korkiem gumowym, lub innym zapychaczem, wąż odchodzący z chłodnicy unieść i zablokować do góry np o przewody
19) Odkręcamy dekle w gaźnikach ( 4 śruby), proponuję, aby operację najpierw przeprowadzić na jednym z gaźników, a po zrobieniu pierwszego rozpocząć drugi. Są różnice w iglicach i pewnie jeszcze w czymś, więc tak zróbmy
a. Odkręcamy 3 (z 4) śruby mocujące, przytrzymujemy dekiel ręką i odkręcamy 4 śrubę
b. Potem delikatnie podnosimy dekiel, tak, aby sprężyna nam nie uciekła
c. Mamy dostęp do membran wraz ze szklankami, wyciągamy je na zewnątrz
d. Od razu będzie widać, czy dana membrana jest przerwana czy cała, u mnie jedna była sprawna druga nie, ale wymieniłem obie , po co ryzykować, że po paru dniach padnie nam kolejna ... Dziurawa była ta z pierwszego cylindra (zresztą pierwszy cylinder mam gorszy niż drugi ...)
e. Proponuję by na czas wymiany membran odkręcić iglicę – w środku szklanki jest plastikowa nakrętka, którą odkręcać trzeba śrubokrętem o ćwierć obrotu i wyjąć na zewnątrz.
f. Efekt po tych pracach powinien wyglądać tak, że membrany wraz z metalową szklanką są jedną częścią.
Będziemy pracować nad samą membraną
20) KONIECZNIE przed dalszymi pracami zaznaczamy delikatnie pilnikiem (wewnątrz szklanki) miejsce, w którym membrana ma taki gumowy wypustek na zewnętrznej części, pozwoli nam to potem w podobny sposób przykleić nową membranę
21) Należy ściągnąć plastikowe kółko, które jest widoczne jak spojrzymy do środka membran. Kółko nam nie będzie potrzebne więc możemy je cążkami delikatnie przeciąć , tak aby nie zepsuć szklanki. Membrana może być pocięta – chyba że chcemy ją zachować dla potomności
22) Potem czyścimy wszystko ładnie, tak by można było przykleić membranę , sprawdzamy na sucho czy wszystko jest OK , prawidłowo założona membrana powinna wchodzić pod zagięcie szklanki i opierać się na dolnym plastikowym pierścieniu.
23) Jeśli wszystko pasuje – sklejamy membrany z palstikowym pierścieniem w szklance dołączonym do membran klejem – trzeba uważać, żeby nie pobrudzić klejem membrany więcej niż to potrzeba (tylko to co przylega do pierścienia musimy przykleić, kleju nie należy żałować, musi on uszczelnić tak naprawdę membranę na szklance
24) Według instrukcji należy przed złożeniem membran do gaźnika poczekać 24h . Ja swoje złożyłem mniej więcej po 2 godzinach, ale odpaliłem motor na drugi dzień ...
25) Zakładam, że minął czas wymagany na sklejenie, składamy całość do kupy pamiętając, że membrana z wypustkiem musi być założona w odpowiedni sposób na gaźnik, a dekielek wraz ze sprężyną musi dokładnie dociskać membranę do miejsca w gaźniku na całym obwodzie !!! jakakolwiek nieszczelność objawi się brakiem mocy motoru !!!
26) Podobnie postępujemy z drugim gaźnikiem całość składamy ponownie pamiętając o kolejności montażu i o tym, że;
a. Króćce gumowe łączące gaźniki z cylindrami mają krótkie wypusty, które muszą wejść w odpowiednie wycięcie w miejscu montowania gaźników
b. Jakakolwiek nieszczelność przy króćcach powoduje dostawanie się „lewego” powietrza do silnika i komplikuje równomierność pracy silnika a także większe spalanie.
c. Opaski zaciskowe na króćcach trzeba przykręcić mocno
d. Zbiornik zakładać spokojnie, aby nie wyłamać kraników !!!
e. Podłączyć wężyki z paliwem ! OBA !
f. Po złożeniu sprawdzić jak motong jeździ mając na uwadze, że może coś się nam nie skręciło jak trzeba więc mieć to na uwadze zanim zaczniecie piłować maszynę !!!
g. Jeśli membrany były zepsute, a założyliśmy wszystko dobrze moc będzie czuć od razu, jeśli zrobiliśmy coś nie tak, mocy nam nie przybędzie.
h. Jeśli membrany były OK nie ruszajmy ich , raczej.
i. Jeśli nam zostały jakieś śrubki – to źle .... zastanów się czy nie trzeba rozbierać motoru... no chyba, że to jakieś nieznaczące śrubeczki
Ostatnio zmieniony 17.12.2009, 07:19 przez puntek, łącznie zmieniany 4 razy.
-
- wypruwacz wydechów
- Posty: 1142
- Rejestracja: 01.06.2008, 23:11
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Leszno
Re: Membrany - naprawa
powinieneś mieć możliwość dodawania załączników w tym dziale.puntek pisze:Powolutku jak dojdę do tego jak wklejać foto uzupełnię
pozdro
Re: Membrany - naprawa
zaktualizowałem jak umiałem
- Wolo
- swobodny rider
- Posty: 3484
- Rejestracja: 05.11.2008, 15:12
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Poznań
Re: Membrany - naprawa
Poprawiłem, tak może być?
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
Re: Membrany - naprawa
łoczywiście dziękiWolo pisze:Poprawiłem, tak może być?
Re: Membrany - naprawa
teraz to są jak kumpel szukał do rd04 to dupa założył gażniory z rd07 i gitara bo tego więcej było na alledrogo A TAK POZA TO MAM MEMBRANKI DO TA600 SZT 4 DO SPRZEDANIA
Transalp 600/650 96R HONDA ST 1100 98R HONDA VARADERO SD02 LIMITED EDITION z prawdą jest jak z dupą ,każdy ma swoją !!!!!!!!
Re: Membrany - naprawa
bardzo dobra robota
Pytanie do tych co awaryjnie naprawiali membrany co posłużyło Wam za łatkę (prezerwatywa, rękawiczka lateks, może sam klej), i z której strony wewnętrznej czy zewnętrznej kleiliście łatkę oraz jakim klejem?
na podstawie tego zdjecia to od strony wejścia czy wyjścia palucha?
Pytanie do tych co awaryjnie naprawiali membrany co posłużyło Wam za łatkę (prezerwatywa, rękawiczka lateks, może sam klej), i z której strony wewnętrznej czy zewnętrznej kleiliście łatkę oraz jakim klejem?
na podstawie tego zdjecia to od strony wejścia czy wyjścia palucha?
limited version Tramp
- sawmen
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 202
- Rejestracja: 10.11.2013, 10:32
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Rzepin
Re: Membrany - naprawa
Ja sie przyznam bez bicia że kleiłem membrany, i to nawet nie awaryjnie tylko z pełną świadomością tego co robie w czasie zimowego remontu. Wielu uzna to za barbarzyństwo, popeline i fuszerke... Dziurka u mnie nie była taka jak na fotce ze paluch wchodził , tylko około 3-4mm długości wiec uznałem ze próba bedzie.
Użyłem zwykłej rękawiczki lateksowej z apteczki, umyłem denaturatem zeby talku nie miała, odciałem kawałek hmm 3 x 6mm, kropelke super glu wydusiłem na gazete i czubkiem igły lekko i delikatnie przesmarowałem membrane, pensetą nalozyłem łatke i samo sie zlepiło. Kleiłem od stony wejscia (od strony ręki). Zrobiłem juz 3 tys km, czy sie cos w srodku rozerwało, czy jest inne pekniecie tego nie wiem jeszcze nie zaglądałem, maszyna idzie aż miło, spalanie puki co w normie
Użyłem zwykłej rękawiczki lateksowej z apteczki, umyłem denaturatem zeby talku nie miała, odciałem kawałek hmm 3 x 6mm, kropelke super glu wydusiłem na gazete i czubkiem igły lekko i delikatnie przesmarowałem membrane, pensetą nalozyłem łatke i samo sie zlepiło. Kleiłem od stony wejscia (od strony ręki). Zrobiłem juz 3 tys km, czy sie cos w srodku rozerwało, czy jest inne pekniecie tego nie wiem jeszcze nie zaglądałem, maszyna idzie aż miło, spalanie puki co w normie
ni mototsikla ni devochki bez pol litra ne razberesh :)
Re: Membrany - naprawa
Dzieki, za info. i za szczerosc jakie barbarzyństwo skoro działa. Mam nadzieje ze nie bede musial rozbierac i kleic czy nie daj panie wymieniac membran, wstepna diagnoza banalna filtr powietrzasawmen pisze:Ja sie przyznam bez bicia że kleiłem membrany, ...
Kleiłem od stony wejscia (od strony ręki). Zrobiłem juz 3 tys km, czy sie cos w srodku rozerwało, czy jest inne pekniecie tego nie wiem jeszcze nie zaglądałem, maszyna idzie aż miło, spalanie puki co w normie
dzis filtr wykonany
jutro próba mocy
limited version Tramp
- KLOSZ
- miejski lanser
- Posty: 340
- Rejestracja: 09.10.2012, 14:04
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Warszawa -> Łódź
- Kontakt:
Re: Membrany - naprawa
Ja tez podejmowalem kiedys interwencyjna probe sklejenia membrany w Afie kuzyna (tzw. robota z trasy). Rekawiczki, ktore mielismy oraz prezerwatywy, ktore mieli na pobliskiej stacji benzynowej nie chcialy sie kleic do membrany. Ostatecznie stanelo za zalataniu łatką do dętek i... wytrzymalo z 5 kkm, po czym sie rozlazlo. Fakt faktem, ze pozwolilo na powrot z trasy do garażu macierzystego, ale w warunkach "warsztatowych" takiej łataniny bym nie polecał.
Zdrowko
KLOSZ ☺
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
⌘ "Jestem ZA, dopóki mi się podoba" - ® KLOSZ ™ ⌘
⌘ Masz kłopot z elektryką motocyklową? Nie wiesz jak coś zrobić? Napisz, może potrafię Ci pomóc.⌘
KLOSZ ☺
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
⌘ "Jestem ZA, dopóki mi się podoba" - ® KLOSZ ™ ⌘
⌘ Masz kłopot z elektryką motocyklową? Nie wiesz jak coś zrobić? Napisz, może potrafię Ci pomóc.⌘
-
- łamacz szprych
- Posty: 731
- Rejestracja: 03.02.2014, 22:09
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Trzebnica
Re: Membrany - naprawa
Nie wiem ile mają nalotu wasze trampki, ale mnie dopadła wymiana membran w gaźnikach. Sam najechałem 30 tyś., a motocykl ma pewnie koło 100 tyś., choć na zegarach ma 67 tyś. W każdym razie oczekuję przesyłki z http://www.motorradbay.de, bo oryginał cenowo zabija tj. ok. 174 euro/szt. Jeśli będę miał spostrzeżenia/uwagi przy wymianie to dam znać bo może komuś się przyda.
Edycja: Przy wymianie nie ma filozofii. Najtrudniejsze jest wyłamanie górnego pierścienia koloru beżowego. Reszta jest bardzo prosta. Membrany bardzo ładnie przylegają w szklance. Wygląda po zrobieniu jak oryginał bez pierścienia.
Edycja: Przy wymianie nie ma filozofii. Najtrudniejsze jest wyłamanie górnego pierścienia koloru beżowego. Reszta jest bardzo prosta. Membrany bardzo ładnie przylegają w szklance. Wygląda po zrobieniu jak oryginał bez pierścienia.
CB500 97r. --> XL 650 V6 2006r. --> TDM 900 2008r.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości