Uwaga ważne !! watro przeczytać - przestroga !!!

[musty]

Coś na temat ...pianki do naprawy opon...

http://www.advrider.pl/viewtopic.php?t=2673

pzdr

[Grabsztyk]

W zeszłym roku po złapaniu kapcia na tylnym kole zaaplikowałem taką piankę z Orlenu, rzygała bokami i wentylkiem, myślałem że bedzie kicha, ale po jakimś czasie można było jechać, później na drugi dzień dopąpowałem i latałem tak cały sezon

W tym sezonie sytuacja się powtórzyła ale z przodem, jeżdżę z tą pianką juz drugi miesiąc i wszystko gra

Tak że chyba zależy od pianki i skali uszkodzenia

PZDr

[jedras]

dostrzegłem niezłego flaczka w pzrednim kółku, GPS wskazał najblizsza stacje za 3km dojechałem dopompowałem
(...)dojechałem dopompowałem wsztystko waliło w okolicy wentyla

Wszystko wskazuje na to, że jadąc na flaku uszkodził wentyl. Takiego uszkodzenia pianka nie naprawi i jazda faktycznie jest ryzykowna.

Co do pianek, to raz bratu użyczyłem swoją, co uratowało go przed 15 kilometrowym spacerkiem z motorkiem pod pachą Po wpuszczeniu pianki do koła (opona dętkowa) dziura się uszczelniła a powietrze było w kole jeszcze z 5 dni. Ja ze swojego doświadczenia polecam, z resztą poczytaj opinie innych ludzi z tego linka co podałeś.

pzdr

[braFF]

Na pewno zależy to od samej pianki.
Kiedyś kolega probował tak naprawić przednie koło w Afryce. Wyjezdzalismy nad morze i nie chcielismy tracic czasu na wymiane dętki. Niestety prawdopodobnie z powodu zbyt niskiego cisnienia nierówno wypchnęło oponę i powyżej 60km/h nie dało się jechać (telepaczka kierownicy).
W trasie owszem - zawsze można spróbować.

Pzdr,

[sober]

Autor ten z linka mimo że spray nie uszczelnił dętki/opony dalej jechał -samobójstwo!
To cholerswo działa tylko w przypadku małych dziurek i w sytuacji gdzie non stop jedziesz wiem bo juz 3 razy używałem i tylko raz zadziałało (więcej próbować nie zamierzam). Po zalaniu tego shitu trzeba się po ok kilometrze wolnej jazdy zatrzymać na sek i sprawdzic czy trzyma cisnienie jesli nie to dupa! Dalej się nie jedziemy!