Trudne jazdy
- trud
- czyściciel nagaru
- Posty: 611
- Rejestracja: 09.02.2014, 19:35
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Trudne jazdy
Cały wolny dzień, skurczył się do paru godzin, bo szkodniki mnie wyczuły. Wyczuły, mimo pełnej konspiracji, że tato ma urlop, wiec od razu ból brzucha, gorączka itd., itp. O 16.00 miałem być w Dzierżoniowie, to chociaż drogą okrężną, przez Świdnicę, Lubachów, Walim, z zaliczeniem dwóch przełęczy, Jugowskiej i Woliborskiej, dojechałem do celu. Foto mało, bo i szybko i jakoś tak czasu tracić nie chciałem.
Wjazd na Przełęcz Woliborską od strony Bielawy i trzy mostki, a właściwie cztery, tyle że jeden dalej. Ciężko to pokazać na foto, to trzeba przejechać, i to pełna parą. Jak widać potrafią pokonać i niejednego pokonały.
Wjazd na Przełęcz Woliborską od strony Bielawy i trzy mostki, a właściwie cztery, tyle że jeden dalej. Ciężko to pokazać na foto, to trzeba przejechać, i to pełna parą. Jak widać potrafią pokonać i niejednego pokonały.
- trud
- czyściciel nagaru
- Posty: 611
- Rejestracja: 09.02.2014, 19:35
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Trudne jazdy
Dzisiaj krótki wyjazd do Pisarzowic, obwąchać ruiny kościoła ewangelickiego i przy okazji parę innych foto.
- trud
- czyściciel nagaru
- Posty: 611
- Rejestracja: 09.02.2014, 19:35
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Trudne jazdy
Dzisiaj kontynuacja objazdu, zaczynając od miejsca gdzie zakończyłem poprzednim razem, Stary Tabor wieś Braci Czeskich. Jazda w osi Syców - Ostrzeszów - Antonin.
Dla zainteresowanych, u mnie troszkę więcej.
Dla zainteresowanych, u mnie troszkę więcej.
- falco
- oktany w żyłach
- Posty: 5544
- Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
- Mój motocykl: nie mam motocykla
- Lokalizacja: K-J
Re: Trudne jazdy
trud - jak wyszukujesz miejsca z zapomnianymi mogiłami oraz inne tajemnicze ruiny, itp?
Swego czasu zrobiłem ładnych kilka tys km w 1 sezon objeżdżając moje, mazowieckie (a także łódzkie+świętkokrzyskie) okolice, ale było, to bardziej na zasadzie jadę gdzie mnie oczy poniosą a potem wracam do domu z GPS. Przez to mogłem omijać ciekawe miejsca, które warto byłoby odwiedzić a w sieci wyszukiwałem jedynie dojazdy do zamków, ruin, dworków, itp. Przypadkiem trafiałem na mogiły/leśne miejsca pamięci nawet sprzed I oraz z okresu II W.Ś. Były też zapomniane żydowskie cmentarze oraz pojedyncze mogiły NN.
Dzięki!
Swego czasu zrobiłem ładnych kilka tys km w 1 sezon objeżdżając moje, mazowieckie (a także łódzkie+świętkokrzyskie) okolice, ale było, to bardziej na zasadzie jadę gdzie mnie oczy poniosą a potem wracam do domu z GPS. Przez to mogłem omijać ciekawe miejsca, które warto byłoby odwiedzić a w sieci wyszukiwałem jedynie dojazdy do zamków, ruin, dworków, itp. Przypadkiem trafiałem na mogiły/leśne miejsca pamięci nawet sprzed I oraz z okresu II W.Ś. Były też zapomniane żydowskie cmentarze oraz pojedyncze mogiły NN.
Dzięki!
Re: Trudne jazdy
Piękne zdjęcia i przesłanie. Historia ludzi stoi ponad polityką i powinna łączyć, a nie dzielić. Pozdrawiam z sąsiedniego forum F 650 GS.
- trud
- czyściciel nagaru
- Posty: 611
- Rejestracja: 09.02.2014, 19:35
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Trudne jazdy
To wszystko jest wokół mnie Mieszkam na tak zwanych ziemiach odzyskanych, Dolny Śląsk, miejsce do niedawna zamieszkałe przez inny naród. Bardzo wiele nam zostawili i na szczęście, nie wszystko udało się nam zniszczyć. Nie wiem, jak to wygląda na innych terenach Polski, rdzennej Polski. My, tu na Dolnym Śląsku, żyjemy na co dzień wśród pozostałości obcej kultury, często kompletnie nie zdając sobie z tego sprawy.falco pisze:trud - jak wyszukujesz miejsca z zapomnianymi mogiłami oraz inne tajemnicze ruiny, itp?
Wyszukiwanie, to przede wszystkim na nosa, jazda w jakiś region i z praktyki mniej więcej wiadomo, gdzie się czego spodziewać. Bardzo pomagają dobre mapy. Na przykład Dolina Baryczy, wydana przez Galileos, świetne opracowanie według którego ostatnio sporo jeżdżę. Stare mapy, w moim przypadku niemieckie, które dają trop, ślad, że kiedyś coś tam było. No i podstawa, to zwolnić, nauczyć się zawracać i zatrzymywać Mi też to nie zawsze wychodzi. Wtedy staram się chociaż zapamiętać miejsce, by następnym razem sprawdzić, czy czegoś tam ciekawego nie ma.
- falco
- oktany w żyłach
- Posty: 5544
- Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
- Mój motocykl: nie mam motocykla
- Lokalizacja: K-J
Re: Trudne jazdy
Szczęściarz, bo rzeczywiście Dolny Śląsk jest kopalnią tajemniczych miejsc.trud pisze:To wszystko jest wokół mnie Mieszkam na tak zwanych ziemiach odzyskanych, Dolny Śląsk, miejsce do niedawna zamieszkałe przez inny naród.
Byłem na 3 (wszystkich) edycjach rajdów krajoznawczych, które organizowali moi znajomi Garbusiarze z Wrocławia. Za każdym razem był to tydzień jeżdżenia, zwiedzania, szukania, i... nie wiem czy zobaczyliśmy kilka procent z bogactw architektury naziemnej a także podziemnej.
Zazdroszczę jak cholera, bo niestety ode mnie łykendowy (1-dniowy) wypad na DŚ nie jest możliwy, dlatego zadowalam się tym co znajdę na własnym "podwórku".
Pstrykaj jak najwięcej i jak możesz podawaj +- lokalizację, zawsze to będzie pretekst, by obejrzeć samemu, gdy się będzie w okolicy.
- HerkulesWPR
- miejski lanser
- Posty: 390
- Rejestracja: 25.10.2013, 20:33
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Pruszków
Re: Trudne jazdy
Super zdjęcia, mają klimat i chętnie odwiedził bym to miejsce/miejsca. Podrzuć jakiego aparatu używasz u czy później obrabiasz fotki przed wrzuceniem w sieć. Będę śledził temat, zapowiada się nadzwyczaj interesująco.
Kilometrów.
Kilometrów.
- trud
- czyściciel nagaru
- Posty: 611
- Rejestracja: 09.02.2014, 19:35
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Trudne jazdy
No to jazda i znowu temat przewodni, przemijanie
Mauzoleum rodziny von Lieres und Wilkau, albo raczej, to co zostało. Lasek w polach przy wsi Szczepanów, na trasie Wrocław - Świdnica.
Przy kościele w Wirach.
Kiełczyn
Krzyżowa i góra cmentarna. Na dole dla plebsu.
Na górze, mauzoleum rodziny von Moltke.
Von Moltke bardzo nie chcieli mnie widzieć. Droga dojazdowa, to zwykła polna zarośnięta trawą, no i koleiny. Postawiło mnie w poprzek i zaliczyłem piękną glebę. Po postawieniu moto okazało się, że przednie koło siedzi w dziurze i ani do przodu, ani do tyłu. Próba wyjechania skończyła się kolejna glebą Znów postawienie moto, plecy bolą, i kawałek po kawałku przesuwanie. W końcu wyjechałem, mokry cały i wściekły na miejscowych i von Moltków, że asfaltu nie wylali
Dalej, obelisk w Modliszowie, tablice ukradli.
I resztki cmentarza w Modliszowie.
Olszyniec i kościół na górce.
Piękne!
Chwila odpoczynku.
Hitlerowski obóz pracy Sportschule AL Langenbielau.
A tu jego pracownicy.
Kilka foto więcej u mnie.
HerkulesWPR - aparat to Nikon P7100, obrabiam w PS.
Mauzoleum rodziny von Lieres und Wilkau, albo raczej, to co zostało. Lasek w polach przy wsi Szczepanów, na trasie Wrocław - Świdnica.
Przy kościele w Wirach.
Kiełczyn
Krzyżowa i góra cmentarna. Na dole dla plebsu.
Na górze, mauzoleum rodziny von Moltke.
Von Moltke bardzo nie chcieli mnie widzieć. Droga dojazdowa, to zwykła polna zarośnięta trawą, no i koleiny. Postawiło mnie w poprzek i zaliczyłem piękną glebę. Po postawieniu moto okazało się, że przednie koło siedzi w dziurze i ani do przodu, ani do tyłu. Próba wyjechania skończyła się kolejna glebą Znów postawienie moto, plecy bolą, i kawałek po kawałku przesuwanie. W końcu wyjechałem, mokry cały i wściekły na miejscowych i von Moltków, że asfaltu nie wylali
Dalej, obelisk w Modliszowie, tablice ukradli.
I resztki cmentarza w Modliszowie.
Olszyniec i kościół na górce.
Piękne!
Chwila odpoczynku.
Hitlerowski obóz pracy Sportschule AL Langenbielau.
A tu jego pracownicy.
Kilka foto więcej u mnie.
HerkulesWPR - aparat to Nikon P7100, obrabiam w PS.
- trud
- czyściciel nagaru
- Posty: 611
- Rejestracja: 09.02.2014, 19:35
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Trudne jazdy
Wczoraj wymieniłem uszkodzona pompę hamulcową, uradowany że dzisiaj gdzieś pojadę. Wieczorem, leżąc już w łóżku i snując plany co do trasy, przypomniałem sobie, że 29 wyszedł mi przegląd Zasypiałem z przeświadczeniem, że los mnie nienawidzi Kilka fotek z poprzednich wyjazdów.
- bathory
- łamacz szprych
- Posty: 635
- Rejestracja: 20.12.2011, 15:48
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: Trudne jazdy
No Trud rewelacyjne miejsca Lubię takie wycieczki po śladach przeszłości Dużo skarbów tam masz dokoła
- trud
- czyściciel nagaru
- Posty: 611
- Rejestracja: 09.02.2014, 19:35
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Trudne jazdy
Koniec przerwy, pojechałem dziś. Ręce bolą, dupa boli, we łbie szumi, rewelacja
Miedzianka
Janowice Wielkie
Wojanów
Uniemyśl
Chełmsko Śląskie
Miedzianka
Janowice Wielkie
Wojanów
Uniemyśl
Chełmsko Śląskie
- trud
- czyściciel nagaru
- Posty: 611
- Rejestracja: 09.02.2014, 19:35
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Trudne jazdy
Wstałem dzisiaj o 04.00 rano, by pognać do Jicina na pierwsze w tym roku wyścigi klasyków. Jazda rewelacyjna, pusta droga, chłodno, sama przyjemność Dojechałem do Lubawki, trzeba zatankować i Korony kupić, jest stacja, tankuję, do kasy, wyciągam portfel i... Uczucie, jak się człowiek zorientuje, że nie ma kary Visa i ani złotówki gotówki, BEZCENNE! Mina na twarzy i gorąco oblewające w sekundzie całe ciało, wiotczenie WSZYSTKICH członków, BEZCENNE!
Sytuację na stacji załatwiło to, że akurat była to Bliska, a ja miałem firmową kartę floty, jakoś się wytłumaczę. Zawróciłem w stronę Wrocławia, zjechałem w pierwsze pole i przeleżałem na trawie godzinę, nim uszła ze mnie cała para, tak dla bezpieczeństwa.
Walnąć sobie w niedzielę wczesnym ranem 200 km by zatankować, uczucie BEZCENNE! Niniejszym mianuję sam siebie do konkursu - Miękka Faja 2014!
Sytuację na stacji załatwiło to, że akurat była to Bliska, a ja miałem firmową kartę floty, jakoś się wytłumaczę. Zawróciłem w stronę Wrocławia, zjechałem w pierwsze pole i przeleżałem na trawie godzinę, nim uszła ze mnie cała para, tak dla bezpieczeństwa.
Walnąć sobie w niedzielę wczesnym ranem 200 km by zatankować, uczucie BEZCENNE! Niniejszym mianuję sam siebie do konkursu - Miękka Faja 2014!
Re: Trudne jazdy
Super wyprawa. Zdjęcia naprawdę dobre ! ! ! Wiadomo, Trampek stary czy nowszy lubi takie drogi. Szacun kolego !
- wojtekk
- oktany w żyłach
- Posty: 5549
- Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa
Re: Trudne jazdy
Niesamowite ze nie ma ludzi na tych zdjęciach. Niesamowity klimat.
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
***
Enduro się kulom nie kłania.
- gerard
- łamacz szprych
- Posty: 695
- Rejestracja: 08.03.2009, 01:40
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Trudne jazdy
Na ziemiach odzyskanych byłem kilka razy jako dziecko i może raz w czasie plenerów ze szkoły w Srebnej Górze. To co mnie zachwycało to inna architektura od tej z "rdzennej" Polski. Inny typ zabudwy i inne podejście do pewnych rozwiązań. Siedze teraz UK i jeżdząc po małych wioskach i małych miasteczkach , moimi ulubionymi wszechobecnymi krętymi drogami, często właśnie przypominają mi się budynki ze śląska. Nazwał bym to staro-zachodnim stylem. Pruski mur, domy w kratkę , cegła i nierówna dachówka, masa tego. Pod tym względem Mazowsze z którego pochodzę jest o wiele nudniejsze.
Widać że umiesz komponować zdjęcia . Przyjemnie się ogląda.
Widać że umiesz komponować zdjęcia . Przyjemnie się ogląda.
- trud
- czyściciel nagaru
- Posty: 611
- Rejestracja: 09.02.2014, 19:35
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Trudne jazdy
Dzisiaj wybrałem się na poszukiwanie opuszczonych kościołów po południowej stronie A4. Miejsca, trasa, wszystko zaplanowane. Zaczęło się pięknie, a potem zrobiła się dupa. Zamiast zwiedzać, ścigałem się z chmurami, chowałem po przystankach. W końcu natura wygrała, szach i mat, zawróciłem do domu. Na koniec, już we Wrocławiu, tramwaj nalał mi do buta. Komedia po prostu.
Stare Jaroszowice
Kotliska
Niwnice
No i żałość.
PS. Okazało się jeszcze, że przez przypadek, ukradłem klucz od kibla z Baru Szofer w Kawicach. Sorry.
Stare Jaroszowice
Kotliska
Niwnice
No i żałość.
PS. Okazało się jeszcze, że przez przypadek, ukradłem klucz od kibla z Baru Szofer w Kawicach. Sorry.
- trud
- czyściciel nagaru
- Posty: 611
- Rejestracja: 09.02.2014, 19:35
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Trudne jazdy
Pojechałem dzisiaj do Czech, popatrzeć jak się bawią duże chłopaki i dziewczyny
Więcej fotek pojawi się u mnie.
Więcej fotek pojawi się u mnie.
- LUK76
- czyściciel nagaru
- Posty: 617
- Rejestracja: 13.04.2012, 19:14
- Mój motocykl: nie mam motocykla
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Trudne jazdy
Ciekawe miejsca, super foty...i to "tankowanie na Bliskiej"...życiowa przygoda opisana tak smacznie, że się zachłysnąłem śmiechem...szacunek i pozdrowienia
P.S. sam kiedyś zatankowałem malcera i musiałem go w zastaw zostawić ale wtedy nie było Bliskiej, flot, a i karty płatnicze widywałem tylko w filmach
Wysłane z mojego LG-P760 przy użyciu Tapatalka
P.S. sam kiedyś zatankowałem malcera i musiałem go w zastaw zostawić ale wtedy nie było Bliskiej, flot, a i karty płatnicze widywałem tylko w filmach
Wysłane z mojego LG-P760 przy użyciu Tapatalka
- trud
- czyściciel nagaru
- Posty: 611
- Rejestracja: 09.02.2014, 19:35
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Trudne jazdy
Z wczoraj, kontynuacja przerwanego wyjazdu z przed dwóch tygodni. Dzisiaj tylko trochę wody i niewiele więcej wiatru.
Podgórki i ruiny kościoła, zadbane i zagospodarowane. Przykład jak może być.
Gdzieś
Podejrzany lasek przy drodze, trafiony, koło miejscowości Klecza.
Płuczki Górne, ostała się tylko wieża.
Za resztkami kościoła, rozległy cmentarz, kiedyś musiał być przepiękny. Sporo dużych rodzinnych grobowców, oczywiście totalnie zdewastowanych, śmieci przemieszane z ludzkimi szczątkami.
Rząsin i prawdziwy gotyk.
Resztki pałacu w Uboczu.
Maciejowiec i dwór.
Pogwizdów
Podgórki i ruiny kościoła, zadbane i zagospodarowane. Przykład jak może być.
Gdzieś
Podejrzany lasek przy drodze, trafiony, koło miejscowości Klecza.
Płuczki Górne, ostała się tylko wieża.
Za resztkami kościoła, rozległy cmentarz, kiedyś musiał być przepiękny. Sporo dużych rodzinnych grobowców, oczywiście totalnie zdewastowanych, śmieci przemieszane z ludzkimi szczątkami.
Rząsin i prawdziwy gotyk.
Resztki pałacu w Uboczu.
Maciejowiec i dwór.
Pogwizdów
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości