ponieważ dużo pije (napojów nie alko...) podczas jazdy i zawsze mi brakuje miejsca na różne drobiazgi, to... wymyśliłem sobie mini piórniczki, które zamocowałem do kufra.
Porażający koszt 5,90zł/szt + 6 śrubek z podkładkami i nakrętkami a frajda nie byle jaka.
Miałem mocować na gmolach, ale wtedy strasznie by się syfiło, więc dla stabilności dałem po 3 śrubki z dużymi podkładkami, by się nie chybotało na wietrze...
Każdy piórniczek mieści z powodzeniem butelkę 0.33l/ (zewnętrzna elastyczna kieszonka) i jeszcze jest miejsce na drobiazgi (wewnątrz 2 kieszonka na suwak).
Po zamontowaniu w pionie z powodzeniem można włożyć np. 0.5l. spray do łańcucha czy inne waciki...
Miejsce zakupu... hipermarketowy dział szkolny dla dzieci...
Mozna też std koszyczek na bidon rowerowy przymocowac do gmola po lewej stronie i jak masz kask ze szczęką otwieraną pić podczas postoju na światłach np.
Tak, widziałem u kogoś takie rozwiązanie, ale choć do "szybkiego" picia jest praktyczne, to jednak już nic innego tam nie schowam, dlatego kombinowałem jak to "rozwinąć"...
Kufry już były razem z motocyklem i też mi się bardzo podobają, zwłaszcza, że strasznie nie lubię plastikowych.
Na pewno mają mniejszą odporność na ulewy, ale od czego są worki na śmiecie...
Ponieważ piórniczki ze względu na delikatny materiał nie zdały egzaminu wprowadziłem wojskowe modyfikacje do których od dawna (ogólnie w motocyklu) mnie ciągnie...
P.S. Nie wiem jak obrócić fotkę, bo w moim folderze komputer pokazuje mi prawidłowo a wrzuca przekręcone...
