Zlotowa Gleba
- Bosman
- Czytacz
- Posty: 9
- Rejestracja: 15.05.2011, 01:10
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Trzebież
Zlotowa Gleba
Witam Zakładam osobny wątek aby w nim serdecznie podziękować wszystkim, którzy po moim kontakcie z autem w piątek otoczyli mnie opieką:-) podczas zlotu. Dzięki wielkie Gosiaczkowi i Małyszkowi za transport do medyka Małyszkowi za dostarczenie Trampka "pod przyczepę" w Radomiu, Wolfowi za diagnozy, wesołej ekipie za podawanie znieczulenia;-)) wszystkim za dobre słowo Łukaszowi-Krakusowi i grupie organizatorów za super imprezę. Byłem na Trampkowym zlocie po raz pierwszy i jestem pod wrażeniem było super!! Jeszcze raz wielkie dzięki za wszystko. Wiem, że można na Was liczyć
Pozdro z Trzebieży koło Szczecina
PS
Dotarłem w Poniedziałek o 6 rano:-))))))
Pozdro z Trzebieży koło Szczecina
PS
Dotarłem w Poniedziałek o 6 rano:-))))))
-
- naciągacz linek
- Posty: 70
- Rejestracja: 15.02.2010, 20:21
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Zlotowa Gleba
Podepnę się pod temat glebowy.. Co prawda z motocyklem nie miało to nic wspólnego, gdyż ten stał spokojnie na parkingu, a ja podczas gorączki sobotniej nocy szalałem z ekipą z Kraśnika i za sprawą długich nóg Zenka wylądowałem dupą na glebie . No cóż... + prawy nadgarstek stłuczone. Niedziela nie była łatwym dniem, bo czekało na nas ponad 700 km do przejechania, a każdy ruch powodował okropny ból. Jak wykazały prześwietlenia pęknięć nie ma, więc trochę poboli i przestanie.
W tym miejscu wielkie podziękowania dla Pi3knej i Festung Breslau za dobre "nastrojenie" na wieczór, dla ekipy z Kraśnika za wyciśnięcie ostatnich potów (i łez) na parkiecie, dla Wolfa za pocieszenie i uświadomienie ewentualnych skutków i komplikacji oraz dla CEMI-ego i Domela za zniesienie ze mną całego dnia i eskortowania mnie do Szczecina . Teraz mam "małą" przerwę od motocykla, bo prawa łapka nie jest sprawna. Dzięki za wszystko i do zobaczenie za czas jakiś . A Tobie Bosmanie życzę jak najszybszego powrotu do pełnej sprawności!!!! Pozdrawiam .
W tym miejscu wielkie podziękowania dla Pi3knej i Festung Breslau za dobre "nastrojenie" na wieczór, dla ekipy z Kraśnika za wyciśnięcie ostatnich potów (i łez) na parkiecie, dla Wolfa za pocieszenie i uświadomienie ewentualnych skutków i komplikacji oraz dla CEMI-ego i Domela za zniesienie ze mną całego dnia i eskortowania mnie do Szczecina . Teraz mam "małą" przerwę od motocykla, bo prawa łapka nie jest sprawna. Dzięki za wszystko i do zobaczenie za czas jakiś . A Tobie Bosmanie życzę jak najszybszego powrotu do pełnej sprawności!!!! Pozdrawiam .
- ostry
- oktany w żyłach
- Posty: 3967
- Rejestracja: 12.06.2008, 21:52
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Kraśnik
- Kontakt:
Re: Zlotowa Gleba
Parę różnych gleb na zlocie było .
Zdrowia Panowie i Panie rzecz jasna też, szczególnie dla Dorotki , bo zdaje się była największą pechowiczką zlotu jeśli chodzi o uszczerbki na zdrowiu .
Do następnego zlotu TCP się pogoicie .
Zdrowia Panowie i Panie rzecz jasna też, szczególnie dla Dorotki , bo zdaje się była największą pechowiczką zlotu jeśli chodzi o uszczerbki na zdrowiu .
Do następnego zlotu TCP się pogoicie .
PD 06,RD 01,PD 06,PD 06,RD 04,PD 06,PD 10,RD 10,RD 13,PD 06,T7 ...
- sq8crx
- pałujący w lesie
- Posty: 1429
- Rejestracja: 20.07.2010, 11:08
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Narew
Re: Zlotowa Gleba
I to jeszcze przez swojego ślubnegoOSTRY pisze: szczególnie dla Dorotki , bo zdaje się była największą pechowiczką zlotu jeśli chodzi o uszczerbki na zdrowiu
Już wielokrotnie dziękowałem, ale podziękuję jeszcze raz.
Dorotka szczęśliwie ma niewielkie pęknięcie kości, które powinno szybko się zagoić i juz za jakieś cztery tygodnie będzie mogła znowu wsiąść na miejsce plecaczka. Mimo tego baardzo miło wspominamy spotkanie z Wami i tą niespotykaną atmosferę wręcz rodzinną. Jeszcze raz wielki za organizację.
- Bugi
- swobodny rider
- Posty: 3271
- Rejestracja: 27.06.2009, 09:23
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zlotowa Gleba
Wracajcie do zdrowia
Pozdrawiam
Bugi
jak cos działa, nie ruszaj bo spier...
był.. Pomarańczowy dzik :)
http://www.youtube.com/user/bugi275
Bugi
jak cos działa, nie ruszaj bo spier...
był.. Pomarańczowy dzik :)
http://www.youtube.com/user/bugi275
- Skalpel
- emzeciarz agroturysta
- Posty: 260
- Rejestracja: 24.01.2010, 21:03
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Zlotowa Gleba
sajmooon pisze:Podepnę się pod temat glebowy.. Co prawda z motocyklem nie miało to nic wspólnego, gdyż ten stał spokojnie na parkingu, a ja podczas gorączki sobotniej nocy szalałem z ekipą z Kraśnika i za sprawą długich nóg Zenka wylądowałem dupą na glebie . No cóż... + prawy nadgarstek stłuczone. Niedziela nie była łatwym dniem, bo czekało na nas ponad 700 km do przejechania, a każdy ruch powodował okropny ból. Jak wykazały prześwietlenia pęknięć nie ma, więc trochę poboli i przestanie.
W tym miejscu wielkie podziękowania dla Pi3knej i Festung Breslau za dobre "nastrojenie" na wieczór, dla ekipy z Kraśnika za wyciśnięcie ostatnich potów (i łez) na parkiecie, dla Wolfa za pocieszenie i uświadomienie ewentualnych skutków i komplikacji oraz dla CEMI-ego i Domela za zniesienie ze mną całego dnia i eskortowania mnie do Szczecina . Teraz mam "małą" przerwę od motocykla, bo prawa łapka nie jest sprawna. Dzięki za wszystko i do zobaczenie za czas jakiś . A Tobie Bosmanie życzę jak najszybszego powrotu do pełnej sprawności!!!! Pozdrawiam .
A ja Ci sajmooon dziekuje, zes mnie nie polamal tym aluminiowym kufrem na podjezdzie, gdy mojemu Trampkowi sie zgaslo
Freedom is what is hiding behind the next curve...
- sq8crx
- pałujący w lesie
- Posty: 1429
- Rejestracja: 20.07.2010, 11:08
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Narew
Re: Zlotowa Gleba
Dorotka w czwartek idzie na kontrolę, wszystko narazie przebiega bez komplikacji. Zjada kilogramy galaretek i innych warzyw i owoców, żeby siły miała dużo. Ćwiczy paluchy żeby się nie zastały i ostatnio zarzuca sobie gips za głowę . Będzie dobrze.WOLF pisze:Zlotowe, Glebowe Połamańce , mija tydzień- poprosimy o relację jak przebiega powrót do sprawności...
- Bosman
- Czytacz
- Posty: 9
- Rejestracja: 15.05.2011, 01:10
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Trzebież
Re: Zlotowa Gleba
Hello! Nie ma co zanudzać :-)))) Więzadła i staw bark=obojczyk wybity a to = miesiąc łapa bez ruchu..... boli bo w ten weekend u nas w Szczecinie zlot Junaka....bylem autem jako passanger ma swoje ++++++++++++++++++++ w połowie czerwca powinno być OK. zobaczymy:-)
pozdro
pozdro
- Bolek
- wypruwacz wydechów
- Posty: 1127
- Rejestracja: 30.09.2008, 20:39
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Libiąż
Re: Zlotowa Gleba
To dobrze,że wszystko z Wami dobrze.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i na moto oczywiście
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i na moto oczywiście
Jak się smucisz to jesteś smutas a jak się kłócisz to jesteś ....☺
-
- naciągacz linek
- Posty: 70
- Rejestracja: 15.02.2010, 20:21
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Zlotowa Gleba
Jest pozytywnie . Tzn. samo z siebie nic nie boli. Gdy się zapomnę i zrobię gwałtowny ruch, to bólem przypomina mi, że ją potłukłem . Zakres ruchu nadgarstka jest bliski normalnemu, tylko że nie toleruje żadnych rozwiązań siłowych - wtedy się buntuje . Najogólniej mówiąc z dnia na dzień jest coraz lepiej.WOLF pisze:Zlotowe, Glebowe Połamańce , mija tydzień- poprosimy o relację jak przebiega powrót do sprawności...
Skalpel - a miałem inne wyjście??? Gdybym Cię zahaczył kufrem, to pewnie musiałbym Cię do nich "schować" i szybko oddalić się z miejsca zdarzenia . A przed wyjazdem na trasę Pi3kna stwierdziła, że wyglądają jak chłodnie . Żarty żartami, ale fakt, śmiesznie by nie było. Grunt, że wszyscy cali . Przy najbliższej okazji trzeba będzie wznieść stosowne toasty .
-
- naciągacz linek
- Posty: 70
- Rejestracja: 15.02.2010, 20:21
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Zlotowa Gleba
Zdjęcia są w szpitalu, w którym robiłem prześwietlenie. Doktor który mnie badał, mówił że po dwóch tygodniach mogę zrobić powtórne zdjęcie, aby mieć pewność co do diagnozy. Na dużej kości była ledwo widzialna jasna kreseczka, ale stwierdził że wygląda to na zrost po jakimś starym urazie. Skoro mówisz, że Twoje spostrzeżenia były inne, to faktycznie zrobię jeszcze gdzieś zdjęcia i podeślę Tobie do wglądu. Gdy drugą ręką ściskam tą obolałą, to czuję dosyć wyraźnie "wierzchołki kości" (nie wiem jak to fachowo nazwać)...
-
- naciągacz linek
- Posty: 70
- Rejestracja: 15.02.2010, 20:21
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Zlotowa Gleba
Piszę osobnego posta, żeby rzeczy ważne nie umknęły pośród innych, mniej istotnych spraw...
Chcę głośno powiedzieć, że mamy w szeregach Forum Wspaniałego Człowieka, któremu nie jest obojętne cudze zdrowie!!!
Mówię oczywiście WOLFIE o Tobie, bo to dzięki Tobie nie zostawiłem mojej ręki w spokoju z nadzieją, że po kilku tygodniach dolegliwości same przeminą. Jak się okazało, do specjalisty z prawdziwego zdarzenia "bliżej" było mi pojechać do Łodzi, aniżeli pójść kilka ulic dalej w Szczecinie, gdzie terminy były kosmicznie odległe. Gdyby nie wizyta u Was, to nadal bym chodził z przestawionym nadgarstkiem i wpojonym tu w Szczecinie przeświadczeniem, że skoro go stłukłem, to musi boleć. "Zadanie domowe" oczywiście starannie odrabiam i czekam na efekty .
Dziękuję raz jeszcze .
Chcę głośno powiedzieć, że mamy w szeregach Forum Wspaniałego Człowieka, któremu nie jest obojętne cudze zdrowie!!!
Mówię oczywiście WOLFIE o Tobie, bo to dzięki Tobie nie zostawiłem mojej ręki w spokoju z nadzieją, że po kilku tygodniach dolegliwości same przeminą. Jak się okazało, do specjalisty z prawdziwego zdarzenia "bliżej" było mi pojechać do Łodzi, aniżeli pójść kilka ulic dalej w Szczecinie, gdzie terminy były kosmicznie odległe. Gdyby nie wizyta u Was, to nadal bym chodził z przestawionym nadgarstkiem i wpojonym tu w Szczecinie przeświadczeniem, że skoro go stłukłem, to musi boleć. "Zadanie domowe" oczywiście starannie odrabiam i czekam na efekty .
Dziękuję raz jeszcze .
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości