Ludzie, co wyrobicie... Przecież można uczciwie.

[tomekpe]

Nie odmawiam dostępu do powszechnie stosowanych narzędzi. Pisałem o alternatywie.
W końcu to my - rodzice - przesypiamy ten moment, ulegając dziecku na każdym kroku brnąc w ślepy zaułek liberalizacji. Stajemy się bezsilni wobec postępu ale nie technologicznego... Znacznie gorszy jest ten, który niesie współczesny liberalizm i systemowe wmawianie ludziom, co jest dla nich dobre.

Weszliśmy do "kapitalizmu" rozbici przez komunę, pozbawieni elit czystkami Stalina i Hitlera. Brakuje wzorców na każdym poziomie funkcjonowania państwa.
PIS z jednej strony "promuje" wartości rodzinne, z drugiej podcina gałąź tych wartości - powszechnym socjalizmem. Wszystkim po równo... Jak za komuny. Czy się stoi czy się leży, będziesz równouprawniony. Powiemy ci, jak masz żyć... Tylko, kto to mówi...?

Brakuje autorytetów. Też nim nie jestem ale chciałbym "zmusić" do refleksji. Taki ze mnie faszysta.

Państwo mówi nam jak mamy żyć i Ty także ...

[Elwood]

Ale ja nie nie jestem "państwem". Nie ponosisz żadnych konsekwencji poza wirtualnymi, w sumie nieokreślonymi - wypowiadając się tutaj. Adekwatnie do otoczenia aktualnego, w realu łatwiej jest obronić własne stanowisko.
Dlatego feministki w normalnym towarzystwie mają przejebane.
Po pierwsze. Z reguły są brzydkie.
Po drugie. Narzucają swoje stanowisko.

To pierwsze jakoś zniesiemy. Tego drugiego nie. I nie chodzi oto, czego w istocie chcą. Chodzi o formę protestu. Kiedy jakakolwiek grupa ludzi (i kobiet:) ) próbuje narzucić swój punkt widzenia budzi to automatyczny przeciw. No chyba, że jesteś Dżordżem Klunejem, to i feministka pójdzie w pole.
Aspirował do miana Grześ Schetyna ale nie jest szpakowaty. Prezes z kolei ma kota. No nie pogadasz. Stawiałem na Kukiza ale to artysta, który się potknął na słupkach (popularności) jak Durczok. Ostatecznie wstąpił do mafii w przekonaniu, że... No ja dalej wymiękam w ocenie.

Więc jako samozwańczy trybun ludowy wnoszę, byśmy dalej... rozmawiali. Umieracie szybciej niż forum africatwin. Pamiętacie o tym.
I to ostatnie forum na którym nadaję pod starym nickiem. Nie ma już takiego i nie będzie, poza moim forum romanum, czyli moim blogiem.
Hawgh!

[wojtekk]

Wyjaśnij mi proszę Elłudzie , dlaczego uczysz dzieci sięgania do komputerów ? Powinny , idąc Twoim narcystycznym tokiem rozumowania , grać w Magię i Miecz , a szczytem awangardy powinno być sięganie do Thorgala (bo wszakże to komiks , a nie szanowana przez Ciebie literatura).

Co do umierania forum. Myślę , że przeceniasz swój nick i to co piszesz. To , że ludzie Ci nie odpisują nie musi wynikać , tego , że forum umiera. Myślę , że ludzie wolą /wolimy się spotykać na zlotach , a nie klepać w nieskończoność długie posty wychwalające swoje ego i marność innych. Przeceniasz również śmierć fat. Rozumiem , że Twoje ego widzi to w ten sposób , że jeżeli nie ma Ciebie to nie ma niczego . Cenie Twój pogląd , nie zgadzam się z nim . Kiedy ostatni raz byłeś na naszym złocie ? Na ilu byłeś ?

Jesteśmy dumni i wdzięczni , że piszesz do nasz Światły Elłudzie. Nie na jakimś innym.forum. Ale na naszym! Pisz proszę dalej , to będziemy mogli nadal puchnąć z dumy, z pokorą pochylać karki nad ekranami laptopów (które w Twojej ocenie są dopuszczalne jak mniemam ?).

Na marginesie ! Czemu nie przyjales swojskiego przydomku Huncwot, Łamignat (pewnie pamiętasz skąd), lub choćby Mieszko czy Mieczysław ? Oj bracie , anglosaska cywilizacja zatruwa Ci umysł. Sączy , a Ty dzieciom ! Fuj!

[Elwood]

Wszystko się zgadza.
Huncwot, to moje ulubione powiedzonko. Super, że przypomniałeś łamignata.

Forum umiera nie z powodu mojego narcyzmu (się nie wypieram) ale fejsbóka. To wygodniejsza forma komunikacji. Taki naturalny proces. Dziwne, że jako niezwykle światły gość tego nie dostrzegasz.
Ja się przeceniam, Ty nie doceniasz. Nie ty jeden. Jakoś z tym żyję i to coraz lepiej. Dlaczego...? Bo mimo narcyzmu, starości, się... dalej próbuję suczyć.
Zredefiniowałem (na użytek własny) pojęcia tolerancji, akceptacji, równouprawnienia i jeszcze kilka innych. Nie wszystkie po prostu rozumiałem. Taki stary a głupi...? No właśnie!

Że czytasz głupiego,
to łachcze moje ego.

Takim krótkim wierszykiem Ci palnę:)

[wojtekk]

Ej no:) odpowiedz proszę zachecasz do sięgania do książek , tych "starszych" , analogowych czasów , a siedzisz przed kompem. Przecież to zły przykład. Piszesz , że fejsbuk to zło , ale...to nadal przez komputer.

I drugie pytanie : ile razy byłeś na zlotach ?

[Artek]

Też nie zgodzę się z "umieraniem" forum. Trampka już dawno nie produkują, ale ludzie kupują dość często trampiszona na pierwsze moto łapani na hasło: jakość, uniwersalność itp... Forum jest ogromną składnicą informacji dotyczących problemów technicznych trampków. Mordoksiążka nie ma tak przejrzystej formy i takiej ilości informacji.
El, ludzie po przesiadce na inne motocykle nadal przyjeżdżają na zloty by się w realu spotkać. Może nie jest to tak duża społeczność, niemniej większość się zna, a i każdy nowy jest namawiany do tradycyjnego pokazania dupy. Jak śpiewał pewien żeński głos: jeszcze się gdzieś żagiel bieli...
Forum istnieje dopóki ojcowie tej idei płacą za utrzymanie serwera.

[makumba]

...a i każdy nowy jest namawiany do tradycyjnego pokazania dupy

Przeżyłem to na własnej... skórze A tak ogólnie to co Wy z tym zanikaniem forum jakiś "fake", że się tak po nowomodnemu wyrażę czy co I może zabrzmi to jak truizm ale moim zdaniem forum ma się dobrze

[Elwood]

Ej no:) odpowiedz proszę ...
I drugie pytanie : ile razy byłeś na zlotach ?

Odpowiadam na pytanie: ze trzydzieści razy.
Co do stwierdzenia: jako jedyny uległeś prostej prowokacji.
Powtórzę:
"Więc jako samozwańczy trybun ludowy wnoszę, byśmy dalej... rozmawiali. Umieracie szybciej niż forum africatwin. Pamiętacie o tym.
I to ostatnie forum na którym nadaję pod starym nickiem. Nie ma już takiego i nie będzie, poza moim forum romanum, czyli moim blogiem.
Hawgh!"
Po pierwsze.
Pomyliłem się. Nie tyle, co nie czytasz głupiego ale w istocie go nie rozumiesz. Ale ja to rozumiem. Nadajemy w zupełnie innych obszarach.
Po drugie. Gdzie ja napisałem coś, co mogłoby uzasadnić Twoje stwierdzenie?
Nie idzie o to, że siedzę przed kompem, by pisać czy od dwóch lat używam fejsa do tego samego. Ja pisałem o zupełnie czym innym. Umiem się oderwać od tych narzędzi. Nie jestem ich niewolnikiem.

Nie pasuje Ci literatura młodzieżowa Niziurskiego, Bahdaja, Ożogowskiej i tyle. Jesteś na wskroś nowoczesny i liberalny. Ja konserwatywny o prawicowych poglądach.
I to właśnie atakujesz we mnie. Wojna idei.

[wojtekk]

Ej no:) odpowiedz proszę ...
I drugie pytanie : ile razy byłeś na zlotach ?

Odpowiadam na pytanie: ze trzydzieści razy.

Drogi Elłudzie - zniż się proszę do mojego poziomu, nie skazuj na klęczenie na internetowym grochu aby śledzić proszę Twoje wszystkie myśli. Czy możesz proszę trzydziesty pierwszy raz odpowiedzieć? Byłbym bardzo zobowiązany: ile razy byłeś na zlocie TA? Już ponownie spieszę z uzasadnieniem (nie mam problemu z powtórzeniem, szanuję, że mówić trzydzieści razy to samo jest męczące, ale ja nie jestem tak pilny w śledzeniu swoich myśli) - twierdzisz, że forum umiera. Czy na zlotach widziałeś śmierć forum?

Co do stwierdzenia: jako jedyny uległeś prostej prowokacji.

No coż - jeżeli trzeba: PRZEPRASZAM! Nie dość, że uległem, to prostej! Jesteś Wać Pan wprawiony w internetach (nawiązując choćby do pamięci tego, że coś się pisało trzydzieści razy) i widać złapałeś mnie w swą pułapkę, tudzież prowokację. Chylę czoła! Nadal nie rozumiem, gdzie ona jest, ale widać, nawet prosta jest za trudna. Zostawmy to. Honor zwycięzcy po Twojej stronie!

Powtórzę:
"Więc jako samozwańczy trybun ludowy wnoszę, byśmy dalej... rozmawiali. Umieracie szybciej niż forum africatwin. Pamiętacie o tym.
I to ostatnie forum na którym nadaję pod starym nickiem. Nie ma już takiego i nie będzie, poza moim forum romanum, czyli moim blogiem.
Hawgh!"

Czytam, Panie Ełudzie Światły, czytam i nadal nie rozumiem. Napisałeś przecież, że umieramy szybciej niż forum africa twin. Toż to, drogi Panie, jest teza i proszę o jej uzasadnienie. Kurs logiki miałem, pamiętam i stanowczo z tego co piszesz wynika, że:
a) nie dość, że forum umiera,
b) to umiera szybciej.

Zatem ponowię pytanie (uniżenie rozumiejąc, że narażam Cię na pisanie po raz trzydziesty pierwszy oraz dająć się w prosty sposób sprowokować): ile razy byłeś na zlocie TCP?

Ja pisałem o zupełnie czym innym. Umiem się oderwać od tych narzędzi. Nie jestem ich niewolnikiem.

To o czym, Drogi Elłudzie, piszesz wcześniej. Moim zdaniem stoi jak byk, że piszesz, iż źle wychowujemy dzieci, dajemy zły przykład, że nie sięgamy do określonych książek. Dajesz radę (w sensie rady, mądrości - zacnie inteligentny jesteś człowiek mądrze stawiając przemyślane prowokacje - w mojej uniżonej ocenie, gdyż dla Ciebie są proste, co podwójnie wykazuje Twoją wyższość! Oddaję honor, czapką zamiatam podłogę!), że dajemy złe przykłady. Odsyłasz do książek. Czy siedzenie przed komputerem nie jest złym przykładem?

[Elwood]

Potrafisz się rozlać tekstem jak zepsuty wkład długopisu.
Skoro doprecyzowałeś, to na zlocie TA nie byłem ani razu.

Tylko to nie ma żadnego znaczenia w kontekście rozważań podjętych i nie pozwolę sobie na przeniesienie ciężaru rozmowy na poboczne, zaplanowane przez Ciebie tory. Stosujesz sztuczki erystyczne, zapewne wiązane z Twoim wykształceniem. Bo z tego, że nie byłem na zlocie TA nic nie wynika w tym kontekście. Ba... Mógłbym bronić tezy "umierania tej formy egzystencji (jako forum) w przestrzeni publicznej", bo to proste, jak konstrukcja cepa. Rozumiem jednak emocje z tym związane. Nie będę eskalował.

Nie napisałem, że "źle wychowujecie dzieci". To już Twoje domniemanie, którym się podpierasz przy budowaniu tezy.
Otóż ja pisałem o szansie wyboru.
Jako tezę postawiłem, że ta może pozytywnie przeorać psychę dziecka lepiej niż obraz z komórki. I to jest teza, nad którą mogłeś się "łaskawie" pochylić. Czytały Twoje dzieci tę literaturę? Chciałbym się dowiedzieć!

Zależy Ci tylko na jednym. Wygrać tę wojenkę idei a właściwie wygrać ze mną.
Ale moja nie jest mojsza, tylko po prostu jest.

P.S.
Ani ja dla Ciebie "drogi" ani Elłut. Uszanuj to proszę. Nie piszę do Ciebie "wojtuś bez majtek".

[trud]

...Ja konserwatywny o prawicowych poglądach...

Jeśli mogę, pytanie dla lepszego zrozumienia, gdyż w Polsce jest to często rozumiane na opak, konserwatywny o prawicowych poglądach jak biały człowiek zachodniej Europy, czy jak polski sympatyk PIS, Korwin?

[wojtekk]

Ełudzie, dziękuję!

Potrafisz się rozlać tekstem jak zepsuty wkład długopisu.

Bardzo przepraszam!

Daleki jestem do porównywania z Tobą

nie pozwolę sobie na przeniesienie ciężaru rozmowy na poboczne, zaplanowane przez Ciebie tory. Stosujesz sztuczki erystyczne, zapewne wiązane z Twoim wykształceniem.

Jesteś przenikliwy i mąrdy! Strasznie dużo o mnie wiesz. Na przykład zdumieniem mnie napawa to, jak doszedłeś do tego:

Nie pasuje Ci literatura młodzieżowa Niziurskiego, Bahdaja, Ożogowskiej i tyle. Jesteś na wskroś nowoczesny i liberalny. Ja konserwatywny o prawicowych poglądach.
I to właśnie atakujesz we mnie. Wojna idei.

Skąd wiesz, że nie pasuje mi młodzieżowa literatura, iż jestem na wskroś nowoczesny i liberalny? Uchyl proszę rąbka swej przenikliwości!

I to właśnie atakujesz we mnie. Wojna idei.

Niezwykle to ciekawe! Nie wiem, czy wiesz, ale to co ludzie piszą i mówią, wiele mówi o ich postrzeganiu świata. Nazywa się to nawet naukowo - autonarracje. Nie jest to co prawda literatura młodzieżowa, ale polecam. Bardzo ciekawe zagadnienie. Jeżeli dysputę postrzegasz jako atak i wojnę idei, to powiem Ci szczerze - ja nie Ale szanuję, Chrystus Narodów, cierpiętnik, ok!

Ani ja dla Ciebie "drogi" ani Elłut. Uszanuj to proszę. Nie piszę do Ciebie "wojtuś bez majtek".

Przepraszam. NIe będę. Co do "bez majtek": ależ śmiało! Jeżeli chcesz, to proszę! I na marginesie - nie wiem jakiego zabiegu dokonujesz stawiając znak równości między "drogim", spolszczonym przydomkiem, a.... byciem bez majtek. Ale dobrze, szanuję

***

Bardzo dziękuję, że odpowiedziałeś. Po czym wnosisz, że forum umiera? Bo nie wiem czy wiesz, ale jest masa ludzi, którzy forum traktują jako "tablicę", czytanie, ewentualne umawianie się. Zatem siłą forum nie jest liczba postów, ale żyjące środowisko. A to, na zlotach, ma się całkiem dobrze.

Bardzo bym Cię prosił o wskazanie, dlaczego uważasz, że umiera?


*** Co do tego:

Nie napisałem, że "źle wychowujecie dzieci". To już Twoje domniemanie, którym się podpierasz przy budowaniu tezy.
Otóż ja pisałem o szansie wyboru.
Jako tezę postawiłem, że ta może pozytywnie przeorać psychę dziecka lepiej niż obraz z komórki. I to jest teza, nad którą mogłeś się "łaskawie" pochylić.

Twoje tezy: (cytuję dosłownie, aby nie być gołosłownym)

(...) Przegrywasz na starcie, bo odpuszczasz. Można dzieci chować bez komórki i komputera chociaż jest coraz trudniej.

(...)

Uczymy się przez naśladownictwo. Zwłaszcza małe dzieci. Czym skorupka za młodu... itd. Pokazywać jednym słowem. Wcale nie trzeba wiele tłumaczyć. Widzieć w tym proces.(...) Wtedy dodatkowo odciąć od bodźców dotychczasowych wyjeżdżając na zadupie/odludzie. Do przetrwania trzeba niewiele. Prawie nic, z czego dzieci dzisiaj korzystają na co dzień.

Nie odmawiam dostępu do powszechnie stosowanych narzędzi. Pisałem o alternatywie.

Twoje tezy:
1) uczymy się przez naśladownictwo,
2) opiekunowie, rodzice dają przykład,
3) niewiele trzeba,
4) nie odmawiasz stosownych narzędzi
zachwilę ich odmawiając:
5) wskazujesz, że ktoś przegrywa na starcie, bo można chować dzieci bez komputera i komórki.

Skracając - jeżeli dziecko obserwuje dorosłego korzystającego z komórki i komputera to źle, bo naśladuje.

Zatem pytanie: dlaczego dajesz zły przykład i dlaczego nie przegrywasz na starcie (pisząc jednocześnie, że tego nie piszesz)?

[Elwood]

Wojtuś... Zostawiam Ciebie samemu sobie.
P.S.
Skąd wiem...? Nie wiem ale... jestem pewien (skąd? Nie wiem ale... ), że Ty o literaturze młodzieżowej dowiedziałeś się ode mnie:) Taka moja teza na dobranoc:D I kiś się z nią jak ogórek bez czosnku , chrzanu i kopru. Zostawiam Ci wodę nieprzegotowaną i sól. Potencjał, że ja pierdolę:)

Na forum afry "wojtuś" się chwalił, jak to wspaniale da się pomykać cywilnym autem po Bałkanach. Jakie słowa zachwytu i japierdolę... Przeczytałem dwa odcinki i... się znudziłem. Banał w każdym calu a tu mega zachwyt...
No, kurde molll, co mi do tego...? A no nic do dzisiaj.
No nie ma chuja we wsi, żebyś "wojtuś" nie korzystał z fejsa.

Nasz zajebisty profesor też korzysta. Na fejsie "dostępny" jako Radosław Zenderowski. Poczytaj, Ci rura nie zmięknie ale nie o Ciebie idzie.
U mnie na blogu jest dostępna "wersja Bałkanów", do której leszcz wyciągnięty z dupy - "wojtuś" nawet do pięt nie urasta.
To takie narcystyczne podsumowanie.

Trud.
PIS odpada, bo to socjaliści. W tym kontekście pakują nas w mega kłopoty, z których się już nie podniesiemy. Wygóglaj sobie, jaki procent budżetu wydajemy na socjal... i znajdź mi taki drugi kraj w Europie.
Drugie, Kaczyński to piłsudczyk a ja jestem bardziej narodowcem w stylu Dmowskiego.
Rozumiem zachowanie lidera (np. Piłsudskiego, Kaczyńskiego), który dobiera sobie grono współpracowników w taki sposób, by osiągnąć swoje cele (Polacy zasadniczo tego nie rozumieją) ale mam mega wątpliwości. Np. dlaczego d-ca jednego z nielicznych powstań, które zakończyły się pełnym sukcesem Polaków, co przyczyniło się do odzyskania niepodległości - gen. Dowbor-Muśnicki, został odsunięty i jego mega potencjał nie został wykorzystany w obronie II RP...?
Bliżej mi do ruchu Korwina ale nie do niego samego. Nie ma zdolności do utrzymania koalicji a to ważna cecha polityka. Wszystkie dotychczasowe rozjebał. Nie ma cech męża stanu, który ciągnie ludzi za sobą a nie ich przed sobą pcha.
Jestem pełnym kapitalistą z chrześcijańskimi korzeniami. Prawo rzymskie w czystej formie.
Podsumowanie.
W takim otoczeniu chciałbym żyć: jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz.

Jestem wrogiem jakichkolwiek obowiązkowych ubezpieczeń, w tym zwłaszcza społecznych. To "skrzywienie", to skutek prowadzenia działalności gospodarczej od zarania z małymi wyjątkami. Np. kiedy byłem... pedagogiem.
Otóż uczyłem w-fu w szkole i niech sobie "wojtuś bez majtek" pisze co chce ale po roku mojej pracy, wywróciłem "światopogląd" bandyckiej młodzieży, bo tak była odbierana, do góry nogami. Prowadziłem dwie klasy zawodówki kolejowej, w jednej byłem wychowawcą.

Psycholog "wojtuś" rwałby sobie włosy z głowy i zalewał potokiem zepsutego wkładu coś, co mega zadziałało. Coś, co nie licuje się jego poglądami.
Ale... pies trącał "wojtusia".

Trud,
polecam kanały na tubie:
- Wolność w remoncie.
- Wojna idei,
- Klub Jagielloński,
- Prosta ekonomia.

Jest wiele innych, też wartościowych ale one licytują się w temacie "przeciw". Trza już głębiej używać mózgu. To trudne.

[ryszard]

Prawdopodobnie masz dobry towar ale chyba trochę przedawkowałeś

[Elwood]

Że w sensie, jestem uzależniony od towaru...?
To towar determinuje moje zachowanie...?
Tak. W sumie tak. Uzależniłem się od "wojtusiów w majtkach". Bardziej od ich majtek... Zawsze wypływają. ZAWSZE. No muszą wypłynąć, bo się uduszą.
Piszesz "w swoim wątku" ale zawsze się znajdzie "wojtuś w majtkach". Nie czyta ale czyta. Nie rozumie ale rozumie.
Za chwilę mnie podpierdoli sam do siebie. To chwilę potrwa. Potem się zbierze konsylium i w końcu mnie wypierdolą.
I "wojtuś bez majtek" wygra. W imię równości, solidarności i wolności słowa. Na koniec podepnie ci regulamin forum (skopiowany z czeluści internetu - a jakże) i powie - przepraszam Elłut, musiałem, bo muszłem.

Ryszard. Szanuję ciebie.
https://www.youtube.com/watch?v=gnwX4cVslrc

[Elwood]

Jest jeszcze lekarstwo pt.: Tytus Romek i ATomek.
To broń ostateczna. Jednak skutki trudne do przewidzenia. Mogą zaszkodzić ojcu.

[Artek]

Nie znam liczb, jakie przeznacza się w Polsce na tzw. "socjal" ale wiem, jak to wygląda we Francji czy Niemczech.
Francja: znajomego firma się zamyka, dostał wypowiedzenie. Nowa praca za te same pieniądze to nie problem. Dwa lata będzie na zasiłku, planuje w rok zwiedzić Afrykę. Kilka lat temu w ten sam sposób ponad rok w Azji się bujał. Kasa regularnie wpływała na konto a on prowadził badania "socjologiczne". Raj.
Niemcy? Na pewno nie zdechniesz z głodu. Wyleczą, napełnią lodówkę i dadzą pracę.
Wydaje mi się, że gdyby PiS nie wprowadziło socjalu, to jeszcze więcej ludzi by wyjechało za Odrę.
Sam jestem po trochę takim "wyjechanym" i próbowałem wyżyć z pracy rąk ładnych kilka lat w kraju. Bywało ciężko i rodziło to zbyt wiele problemów egzystencjalnych.

Elwoodzie, to forum jak i afrykańskie nie toleruje uprawiania polityki. Zbyt wiele podziałów jest między ludźmi z tego powodu.

[Elwood]

Rozmawiamy o wartościach.
To nierozerwalnie wiąże się z polityką i ekonomią. Bardziej chodzi o refleksję niż przekonania.
Postępu się nie zatrzyma ale można samemu gdzieś przystanąć w jakiejś oazie na "chwilę". Po to, by odpocząć.
Jeżdżę na zadupia, bo tam świat zwalnia. Jest to forma terapii. Spada liczba bodźców i nagle odzyskujemy czas, wraz z nim równowagę.
Potem wracamy do grajdoła i próbujemy zachować dystans. Ale wokoło wszyscy ci mówią, jak masz żyć...

[tomekpe]

Mam wrażenie, że kolega Elwood potrzebuje czuć się (negatywnie) ocenianym, być w opozycji, w tłamszonej mniejszości.

Rozmowa z Wojtkiem przebiegła dziwnie, na próby dyskusji była reakcja agresją, na próby redukcji skakania po tematach nasz trybun ludowy się .. zabulgotał. Można było to inaczej przeprowadzić.

Nie jestem pewien, czy to jest takie fajne. Raczej dziwaczne. A to forum, nie prywatny blog.

[Elwood]

Pokaż mi sens prowadzenia tej "dyskusji" przez wojtusia bez majtek. Co on próbował udowodnić? ja o Krymie on o Rzymie. Niech sobie otworzy swój wątek i tam prawi o Rzymie do woli.
Mógłbym tak odpowiadać mu w nieskończoność i brnąć w jakiś ślepy zaułek zupełnie rozmydlając temat.
A teraz przynajmniej wiem, że chłop swoim dzieciom takiej literatury nie zapodał i nie zapoda. To finał tej "dyskusji".

Agresja...? A tak. Poprosiłem jegomościa o zmianę tonu, się wypiął.