Dlaczego w niemieckich, zabytkowych miasteczkach gdzie palą węglem nie ma smogu, a u nas jest i to silnie toksyczny?!
Kto ma mocne nerwy niech obejrzy
Zanim posądzi sąsiadów o palenie śmeci...
http://patrz.pl/film,afera-alarm-dziesi ... 63904.html
Trujący smog nad Polską z toksycznego "węgla" !
- motoman
- naciągacz linek
- Posty: 56
- Rejestracja: 25.05.2013, 16:13
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: CSW
Trujący smog nad Polską z toksycznego "węgla" !
Push Your Limits - Live Your Dreams !
- KrzysieG
- łamacz szprych
- Posty: 679
- Rejestracja: 27.05.2011, 14:25
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Olkusz
Re: Trujący smog nad Polską z toksycznego "węgla" !
Najbardziej mi się spodobało to "wydobywują" . Oszołomów nie brakuje, ja bym ten materiał przez gęste sito przesiał, a temu panu polecił wizytę u lekarza jakiegoś. Pale węglem odkąd pamiętam i takich "strupów" z komina nigdy nie wydobyłem. Ustawi temperature na piecu 35* i się dziwi, że mu nie spala do końca. Szkoda czasu na tą teorie spiskową.
- grad74
- swobodny rider
- Posty: 2704
- Rejestracja: 23.06.2012, 07:09
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Siechnice
Re: Trujący smog nad Polską z toksycznego "węgla" !
U mnie tez jest tak, że jak palę ekogroszkiem to z komina nawet nie widać jak dym leci, pomimo że piec aż huczy. Natoniast jak w sezonie przejsciowym palę, a raczej przepalam drzewem, to nie chce mi się wierzyć że taki dym może być toksyczny i szkodliwy. A juz najgorsze, że to Polski węgiel daje toksyczny smogowy dym, z wegla kupionego od Niemców juz by takiego dymu nie było
Honda TransalpPD10-99r, Honda Revere RC33-96r, Honda Nx125-99r, SHL M11-62r, WSK Garbuska-68r,Skuterek Motobi 50 z Hondowskim silniczkiem ;).
Gdyby Transalp kardan miał, ideałem by się zwał :)
Gdyby Transalp kardan miał, ideałem by się zwał :)
- KrzysieG
- łamacz szprych
- Posty: 679
- Rejestracja: 27.05.2011, 14:25
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Olkusz
Re: Trujący smog nad Polską z toksycznego "węgla" !
Ludzie dziadowski węgiel kupują świadomie, niektóry oczywiście. I myślą, że oszczędzą, a jest tylko więcej popiołu i roboty, a najbardziej mnie zadziwia to, że dochodzą, albo i nie, do tego po latach. To są moje obserwacje własne, widzę bo mieszkam wysoko
-
- czyściciel nagaru
- Posty: 506
- Rejestracja: 05.11.2017, 09:44
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Orzesze
Re: Trujący smog nad Polską z toksycznego "węgla" !
Po pierwsze i niepodważalne, to węgla się nie "wydobywuje", nawet nie "wydobywa" tylko "fedruje" .
Trochę się już w życiu napaliłem w piecu i nie byłbym sobą, gdybym nie wtrącił tutaj swoich „pięciu groszy” , bo problem rzeczywiście jest poważny. Pomijając kwestię opisywaną w w/w materiale video (to odrębny i specyficzny temat), mam swoje zdanie na temat tzw. „smogu”. Wg. mnie problem można podzielić na dwa rodzaje, w zależności od sposobu powstawania smogu/dymu:
1. Ludzie po prostu nie potrafią palić w piecu. Najczęściej wygląda to tak, że ludziska dokładając węgla do pieca ładują na żar „do pełna” nowego węgla, po czym zamykają wszelkie dopływy powietrza i tym sposobem wędzą węgiel w niskiej temperaturze zamiast go spalać. Wydzielają przy tym ogromne ilości dymu, smoły itd., które zamiast się spalać uciekają w komin. Nie każdy wie, że bez tlenu ogień się nie pali .
Aby prawidłowo i bezpiecznie użytkować jakiekolwiek urządzenie, powinno się zapoznać z jego obsługą i zasadą działania. Wielu ludzi myśli, że wystarczy tylko stale dokładać do pieca i to cała filozofia palenia, z komina musi się dymić, bo jak się dymi to znaczy że palimy w piecu i w domu jest ciepło .
Żeby jeździć autem czy motocyklem też trzeba trochę się poduczyć teorii i podszkolić w praktyce, a nie tylko umieć zapalić silnik i dolać paliwo do zbiornika paliwa, gdy będzie mało. Użytkownik pieca dostanie mandat tylko jeśli będzie palił zakazanym paliwem, a nie za dymienie paląc legalnym węglem .
2. Ludzie kupują świadomie (czasem nieświadomie) najtańsze/najgorsze paliwo, które co najwyżej próbuje się palić (strasznie przy tym dymiąc) zamiast się spalać i dawać odpowiednią ilość ciepła. W zamian za te pozorne oszczędności w portfelu w piecu nie ma odpowiedniej temperatury, a paliwa trzeba stale dokładać, przez co trzeba zakupić go więcej. Ludzie wolą kupić np. 7 ton gorszego paliwa, niż 5 ton porządnego, choć końcowa różnica w cenie nie jest duża, a różnica w sposobie użytkowania ogromna.
Obserwuję kominy w swoim sąsiedztwie i widzę, że niektórzy ludzie paląc prawdziwym węglem „swoim sposobem” potrafią wytworzyć w ciągu 24h więcej dymu, niż ja paląc przez miesiąc czasu . Nie mam cudownego pieca węglowego z automatyką, z mojego komina mało się dymi, nie chodzę co chwilę dokładać do pieca, w domu mam ciepło. Wystarczy trochę myślenia i zaprzyjaźnienia się ze swoim piecem , aby móc go efektywniej wykorzystać. Dziwie się ludziom, bo w internecie można znaleźć wiele informacji, które później wystarczy tylko przetestować na swoim piecu.
Trochę się już w życiu napaliłem w piecu i nie byłbym sobą, gdybym nie wtrącił tutaj swoich „pięciu groszy” , bo problem rzeczywiście jest poważny. Pomijając kwestię opisywaną w w/w materiale video (to odrębny i specyficzny temat), mam swoje zdanie na temat tzw. „smogu”. Wg. mnie problem można podzielić na dwa rodzaje, w zależności od sposobu powstawania smogu/dymu:
1. Ludzie po prostu nie potrafią palić w piecu. Najczęściej wygląda to tak, że ludziska dokładając węgla do pieca ładują na żar „do pełna” nowego węgla, po czym zamykają wszelkie dopływy powietrza i tym sposobem wędzą węgiel w niskiej temperaturze zamiast go spalać. Wydzielają przy tym ogromne ilości dymu, smoły itd., które zamiast się spalać uciekają w komin. Nie każdy wie, że bez tlenu ogień się nie pali .
Aby prawidłowo i bezpiecznie użytkować jakiekolwiek urządzenie, powinno się zapoznać z jego obsługą i zasadą działania. Wielu ludzi myśli, że wystarczy tylko stale dokładać do pieca i to cała filozofia palenia, z komina musi się dymić, bo jak się dymi to znaczy że palimy w piecu i w domu jest ciepło .
Żeby jeździć autem czy motocyklem też trzeba trochę się poduczyć teorii i podszkolić w praktyce, a nie tylko umieć zapalić silnik i dolać paliwo do zbiornika paliwa, gdy będzie mało. Użytkownik pieca dostanie mandat tylko jeśli będzie palił zakazanym paliwem, a nie za dymienie paląc legalnym węglem .
2. Ludzie kupują świadomie (czasem nieświadomie) najtańsze/najgorsze paliwo, które co najwyżej próbuje się palić (strasznie przy tym dymiąc) zamiast się spalać i dawać odpowiednią ilość ciepła. W zamian za te pozorne oszczędności w portfelu w piecu nie ma odpowiedniej temperatury, a paliwa trzeba stale dokładać, przez co trzeba zakupić go więcej. Ludzie wolą kupić np. 7 ton gorszego paliwa, niż 5 ton porządnego, choć końcowa różnica w cenie nie jest duża, a różnica w sposobie użytkowania ogromna.
Obserwuję kominy w swoim sąsiedztwie i widzę, że niektórzy ludzie paląc prawdziwym węglem „swoim sposobem” potrafią wytworzyć w ciągu 24h więcej dymu, niż ja paląc przez miesiąc czasu . Nie mam cudownego pieca węglowego z automatyką, z mojego komina mało się dymi, nie chodzę co chwilę dokładać do pieca, w domu mam ciepło. Wystarczy trochę myślenia i zaprzyjaźnienia się ze swoim piecem , aby móc go efektywniej wykorzystać. Dziwie się ludziom, bo w internecie można znaleźć wiele informacji, które później wystarczy tylko przetestować na swoim piecu.
- rekrut2
- romeciarz
- Posty: 31
- Rejestracja: 11.01.2017, 12:45
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Olsztyn-Wadąg
Re: Trujący smog nad Polską z toksycznego "węgla" !
Zamiast karmić nas clipami w TVP typu "rozmnażaj się jak królik" puścili by krótkie filmiki edukujące naród jak palić węglem
Mając pierwszą styczność z kotłami węglowymi tak samo myślałem, że wystarczy zasypać piec i spokój...
Jednak lektura http://czysteogrzewanie.pl/ troszeczkę mnie uświadomiła
Mając pierwszą styczność z kotłami węglowymi tak samo myślałem, że wystarczy zasypać piec i spokój...
Jednak lektura http://czysteogrzewanie.pl/ troszeczkę mnie uświadomiła
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość