Przejechał kto kota ? Moturem ?

poza dwoma kółkami
Awatar użytkownika
KrzysieG
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 679
Rejestracja: 27.05.2011, 14:25
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Olkusz

Przejechał kto kota ? Moturem ?

Post autor: KrzysieG »

Witam. Takie dziwne może pytanie. Wczoraj, jadąc sobie, stosunkowo wolno 70-80 nie patrzyłem na licznik, z lewa nagle targa kocur pod przednie koło, a w głowie już się myśli układają, jak będę leciał w powietrzu i jak mnie potraktuje w powietrzu grawitacja a na glebie bezwładność, co se zaś poobdzieram i poprzecieram, a może jeszcze gorzej.. Nie wiedziałem, że w ułamku sekundy, można mieć tyle myśli. Mocny uścisk kierownicy, lekkie hamowanie tyłem i .... nic. Gadzina dała żyć, albo zrezygnował, albo przeleciał między kołami, trudno powiedzieć, przecież miałem go już na kole, byłem pewien, że się nasze drogi skrzyżują.
Udało się, obaj żyjemy (chyba, bo nie wiem czy ten kot na zawał nie wykitował i leży gdzieś w rowie) Ale nadal mnie nurtuje, co by było gdybym na niego najechał, bo gdyby się wkręcił w szprychy, to mniej więcej wiem. Czy ktoś z Was przejechał kiedy kota, albo coś podobnego rozmiarami ?
Cyryl
dwusuwowy rider
dwusuwowy rider
Posty: 190
Rejestracja: 12.07.2009, 09:25
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Wlkp.

Re: Przejechał kto kota ? Moturem ?

Post autor: Cyryl »

Miałem taki przypadek jakiś czas temu jadąc r1150gs.
Kot wpadł z boku w przednie koło. Raczej po nim nie przejechałem bo do góry nic nie wybiło. Dostał pewnie z tarczy bo tylko zatrzęsło mocniej kierą.
Zero strat w sprzęcie. Kot poległ.
Zastrzyk adrenaliny spory.
NTV Deauville->V-strom 1000->Transalp zmota->Bandit 1200->Transalp 600->Bandit 1200->Tdm->Africa Zmota->1100GS->1150GS->1100GS->CB1300S->CRF1000 i MT01
Awatar użytkownika
wojtekk
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5506
Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa

Re: Przejechał kto kota ? Moturem ?

Post autor: wojtekk »

Też mam. Mocno kierę w łapy, nie kombinować i jechać prosto.
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
Awatar użytkownika
KrzysieG
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 679
Rejestracja: 27.05.2011, 14:25
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Olkusz

Re: Przejechał kto kota ? Moturem ?

Post autor: KrzysieG »

No to jakaś pociecha na przyszłość jest. Ręce na kierownicy to automatycznie się zaciskają. Ech te koty... Oby trafiały się jak najmniejsze i same takie wybidzone i chude.
Awatar użytkownika
wojtekk
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5506
Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa

Re: Przejechał kto kota ? Moturem ?

Post autor: wojtekk »

Tak. Ale odruchem jest próba ominięcia. Proponuję rozważać taką możliwość jadąc na wprost. I na spokojnie to podjąć. Bo jak nie... moto leży.
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
Awatar użytkownika
Nadol
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 3272
Rejestracja: 11.07.2011, 09:18
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Marki

Re: Przejechał kto kota ? Moturem ?

Post autor: Nadol »

Trafiłem jeża wracając nocą. Byłem na kostkach, mała prędkość. Nie poczułem tego specjalnie, na kierze - nie targnęło mocno. Dopiero następnego dnia skojarzyłem fakty - opona i miejsce zbrodni.
Nadol aka n4d01
srebrna 650, srebrny lub biały kask, WH....
Romet Ogar 200 -> MZ ETZ 150 -> ......... -> Honda XL 650 V

"Samochodem przemieszczasz ciało, motocyklem podróżuje dusza"
Awatar użytkownika
ArturS
przycierający rafki
przycierający rafki
Posty: 1267
Rejestracja: 03.08.2010, 22:08
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Re: Przejechał kto kota ? Moturem ?

Post autor: ArturS »

Ostatnio prawie najechałem na stado dzików. Bosi świadkiem :lol: Mimo ponad 300mm skoku zawiasu pewnie bym poległ :ysz:

Nie przejeżdżać kotów!
Części trampkowe www.transalp.riderparts.pl
Yamaha XT600Z Ténéré / Husqvarna TE610ie
Awatar użytkownika
KrzysieG
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 679
Rejestracja: 27.05.2011, 14:25
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Olkusz

Re: Przejechał kto kota ? Moturem ?

Post autor: KrzysieG »

Nie przejeżdżać kotów!
, nie omijać, to co, skakać ? :lol: Dzięki wszystkim, jakaś pociecha jest, że się da nie wy....ć.
Awatar użytkownika
wojtekk
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5506
Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa

Re: Przejechał kto kota ? Moturem ?

Post autor: wojtekk »

Nie mogę :( i.nie będzie padać :)
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
Awatar użytkownika
qbi2
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 444
Rejestracja: 17.01.2009, 18:14
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Torun

Re: Przejechał kto kota ? Moturem ?

Post autor: qbi2 »

Kota ni, ale rybitwę tak :ysz: Kurde, człowiek nawet sobie nie zdaje sprawy z tego jakie te ptaszyska są wielkie (rozpiętość skrzydeł). Ano siedziało se to takie na poboczu, a jak podjeżdżałem (wtedy jeszcze Trampka miałem) to se wymyśliło, żeby wystartować. Próbowałem ominąć, ale nie dało rady. Dostał lewą lagą plus tarczą, osłoną silnika, podnóżkiem i poszedł w rów, bardziej siłą odrzutu, niż z własnej woli :( Nie wiem czy przeżył, ale raczej marne szanse. Ja tego specjalnie nie odczułem - fizycznie, bo psychicznie szkoda mi było ptaszyska, w końcu to jakieś żyjątko. Straty - zero, parę piór na bucie i to wsio.
był XL 700
jest BMW K 1300 S
Awatar użytkownika
magneto
pogłębiacz bieżnika
pogłębiacz bieżnika
Posty: 833
Rejestracja: 28.07.2013, 21:03
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Przejechał kto kota ? Moturem ?

Post autor: magneto »

Ja nie miałem takich doświadczeń na moto. Puszką kiedyś żabę / ropuchę (przy ruszaniu - skubana pod kołem cienia szukała, było... Bach :ysz: )
Na moto miałem okazję dwa razy najechać na twardą przeszkodę podobnych (do kota) wymiarów (DR 350 - kamień na szutrówce, CB 500 - wysepka na asfalcie) . W obu przypadkach mało mi zwieracze nie puściły, ale po "zatrzepotaniu" kierą - było spoko.
Co do zwierzątek - to szkoda by ich było. ale - IMHO - (sorry za trudne słowa) - w krańcowym zaskoczeniu, próba ominięcia zrobi nam większe "kuku", niż... przejechanie (czytaj: "zabicie", "skazanie na długie konanie w męczarniach"). Mówię o zwierzątkach +/- wielkości wątkowego kota.
Psy szczekają, a motocykl jedzie dalej...
RUSSIAN GO HOME !
Awatar użytkownika
trud
czyściciel nagaru
czyściciel nagaru
Posty: 611
Rejestracja: 09.02.2014, 19:35
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Przejechał kto kota ? Moturem ?

Post autor: trud »

Zaliczyłem kota, szybko było, pod oba koła poszedł, moto lekko drgnęło i tyle. Nie zdążyłem się zestresować, w jakikolwiek sposób zareagować, nie dał mi żadnych szans, futrzak jeden.
mirekm71
pogłębiacz bieżnika
pogłębiacz bieżnika
Posty: 811
Rejestracja: 12.02.2012, 19:05
Mój motocykl: XL700V
Lokalizacja: Brzeg

Re: Przejechał kto kota ? Moturem ?

Post autor: mirekm71 »

Zwierza nie, chociaz czytalem o ludziach latajacych w powietrzu po uderzeniu w lisa.
Kiedys burza zlapala mnie w czechoslowacji, nagle lunelo i zrobilo sie ciemno. Jechalem za puszka trzymajac sie w pewnej odleglosci czerwonych swiatelek kiedy motocyklem szarpnelo a mnie podbilo kilkanascie cm w gore. Zawrocilem z ciekawosci zobaczyc co bylo przyczyna i zobaczylem sucha galaz lezaca na ziemi popekana w kilku miejscach. Na srodku pasa, ktorym podrozowalem mogla miec 10-15 cm srednicy.
Kupuje tylko od czarnych takich jak ja.
krzysiek1
emzeciarz agroturysta
emzeciarz agroturysta
Posty: 293
Rejestracja: 26.04.2009, 23:25
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Przejechał kto kota ? Moturem ?

Post autor: krzysiek1 »

Kiedyś na ostrym winklu najechałem na mega ogromną żabę.Jazda wekendowa;skutek : kolana zdarte do gnatów plastiki do wymiany.Nie trzeba Łosiów,saren ,dzików etc.Tego nie da się przewidzic
Awatar użytkownika
bankier
czyściciel nagaru
czyściciel nagaru
Posty: 567
Rejestracja: 27.01.2009, 21:33
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Przejechał kto kota ? Moturem ?

Post autor: bankier »

Przejechałem kota niestety , dwoma kołami po nim przeszedłem, kot uciekł potem w las , pewnie zdechł biedak. Zero szans na reakcje było, przejechałem jak po "dywaniku". Ech sierściuchy...
Przyszedł czas na Varadero
Awatar użytkownika
rosomacz
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 15
Rejestracja: 20.06.2011, 11:50
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Cambridge, UK

Re: Przejechał kto kota ? Moturem ?

Post autor: rosomacz »

Tez kiedys uderzylem zwierzaka, nie kota ale ptaka. Moze mniejszy jest od kota ale za to poruszal sie na wysokosci moich oczu. Czlowiek odruchowo chce "odskoczyc" w bok - troche niebezpieczne. Ostatecznie walnal w wysoka owiewke i chyba polecial dalej. Nie chcialem sprawdzac bo i tak bym mu przeciez nie pomogl.

Nieprzyjemne sa tez psy ale te to zazwyczaj za motorem albo kolo nogi.
Awatar użytkownika
kudlaty
naciągacz linek
naciągacz linek
Posty: 58
Rejestracja: 29.07.2013, 15:34
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Offtock ;-)

Re: Przejechał kto kota ? Moturem ?

Post autor: kudlaty »

Nie ja, ale dawno temu brat w zakręcie trafił zająca. Bez strat w sprzęcie, ale pamiętam że pasztet był pyszny :-)
Awatar użytkownika
Bosman78
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 640
Rejestracja: 15.01.2013, 14:38
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Wa-wa Mokotow

Kolizja z małym zwierzęciem

Post autor: Bosman78 »

Miał ktoś nieprzyjemności zderzenia sie z jakimś malym zwierzakiem typu pies, kot, lis??? Dzis brakowało centymetrów do kota i tak się zastanawiam co by bylo gdyby? Próbować ominąć czy na ostro raczej iść?
DL650A
APYS
zgłębiacz wskaźników
zgłębiacz wskaźników
Posty: 47
Rejestracja: 04.01.2009, 21:13

Re: Przejechał kto kota ? Moturem ?

Post autor: APYS »

To było ostatnie pół godziny do odstawienia motka po około 600km tego dnia i ogólnie po 5 tys z wyjazdu. Byłem zmęczony, ciemno i deszcz.
Skurczybyk "kot" czaił się po lewej stronie drogi, widziałem go i on mnie. Chciał wbiec ale widząc mnie cofnął się ,zwolniłem ale byłem spokojny bo się cofnął i mnie widział, po czym ruszył na chybił trafił...... .
Zahamowałem... i tu nastąpiło dziwne uczucie jakbym zahamował dokładnie na nim ,co ciekawe czułem jakby zrobił "rolkę - śrubę" i zwiał przed tylnym kołem.
Spociłem się w ułamku sekundy mimo prędkości 40km, i zimna ,deszczu jadąc przez Niemiecką wioskę.
Kot przeżył.........
wspomnienia też....
Solidworks
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 732
Rejestracja: 03.02.2014, 22:09
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Trzebnica

Re: Przejechał kto kota ? Moturem ?

Post autor: Solidworks »

Czuję się mocno niekomfortowo, bo wczoraj przejechałem psa przednim kołem :egh: Nie życzę nikomu takiego przeżycia i świadomości konania zwierzaka.
CB500 97r. --> XL 650 V6 2006r. --> TDM 900 2008r.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości