Rozmiar opon a ubezpieczenie

[makumba]

Mam takie pytanie i chodzi bardziej o auto, chociaż o moto też. Mianowicie, czy zmiana rozmiaru opon (nawet nieznaczna) na inne niż zalecane przez producenta będzie miała wpływ na wypłatę odszkodowanie lub jej odmowę w przypadku (tffuu) zdarzenia drogowego - kolizja, wypadek. Dostępne opinie są rozbieżne i niejednoznaczne. Może jest tu jakiś prawnik, policjant, agent zorientowany w temacie lub osoba która miała doświadczenia w tym zakresie ???

[magneto]

Nie jestem fachowcem, ale myślę, że ubezpieczyciel zrobi niemal wszystko, by... nie płacić
Sam miałem stłuczkę puszką (z wezwaniem policji przez współuczestnika, jednoznaczna opinia o jego winie), a jak przyszło do wypłaty z jego OC, to przetrzepali mi niemal całe auto, w tym tym wymiary, wiek i głębokość bieżnika opon...
Więc myślę, ze coś w tym jest - zrobić wszystko, aby się wyłgać od płacenia odszkodowania

[LUDOJA]

Mi bo wyjebce na moto też sprawdzali opony,bieżnik,rozmiar na pewno ale nie wiem czy zestawiali to z tabelą producenta.....generalnie jak kolega wyżej napisał zrobią wszystko by nie wypłacić.....

[wilczek]

Opony MUSZĄ być zgodne z homologacją auta . W Niemczech od razu laweta. U nas zatrzymany dowód rejestr. Brak dopuszczenia do ruchu. A każdy ubezpieczyciel w warunkach ubezpieczenia ma punkty dotyczące stanu tech auta i dopuszczenia do ruchu/ homologacji , podobnie jak wymagania określonych uprawnień do prowadzenia pojazdu oraz trzeźwości / narkotyków / leków. Więc skąd rozbieżności zdań to zagadka ...

[makumba]

...Więc skąd rozbieżności zdań to zagadka ...

Zanim założyłem temat poczytałem trochę na Internecie i tam własnie opinie były rozbieżne. Bo niby producent "zaleca" rozmiar opon. Zaleca czyli nie nakłada konieczności do stosowania wyłącznie danego rozmiaru, a każda opona ma homologację. Tak samo jak zaleca naprawy w autoryzowanym serwisie co nie wiąże się z obowiązkiem naprawy auta tylko tam. W tej sytuacji każda przeróbka czy tuning, a przecież tyle ich jest wiązałaby się z ryzykiem ubezpieczeniowym. W przepisach prawa o ruchu drogowym są zapisy o stosowaniu opon w jednym rozmiarze na wszystkich kołach, takim samym bieżniku na osi i chyba wysokości bieżnika. Ponadto opona nie może wystawać poza obręb auta.

[wilczek]

Każde auto w UE ma homologację i w tej homologacji wypisane są rozmiary , parametry kół/ opon. Nie "ma zalecane", tylko homologowane rozmiary. A to, że kaziotuningowiec potrafi itp to inna bajka . W necie piszą nawet , że Kopernik była kobietą...

[yarecki]

Czasami w homologacji masz kilka dopuszczalnych rozmiarów , sprawdź może akurat ten inny też się łapie.


Wysłane z mojego SM-G530FZ przy użyciu Tapatalka

[tomekpe]

...Więc skąd rozbieżności zdań to zagadka ...

Zanim założyłem temat poczytałem trochę na Internecie i tam własnie opinie były rozbieżne. Bo niby producent "zaleca" rozmiar opon. Zaleca czyli nie nakłada konieczności do stosowania wyłącznie danego rozmiaru, a każda opona ma homologację. Tak samo jak zaleca naprawy w autoryzowanym serwisie co nie wiąże się z obowiązkiem naprawy auta tylko tam. W tej sytuacji każda przeróbka czy tuning, a przecież tyle ich jest wiązałaby się z ryzykiem ubezpieczeniowym. W przepisach prawa o ruchu drogowym są zapisy o stosowaniu opon w jednym rozmiarze na wszystkich kołach, takim samym bieżniku na osi i chyba wysokości bieżnika. Ponadto opona nie może wystawać poza obręb auta.

Czyli że możesz sobie założyć dowolną oponę, byleby ta opona miała homologację i były 4 takie same sztuki? Proponuję przemyśleć to stwierdzenie...

[gwardia]

Ciekawe, parę razy korzystałem z polis "motoryzacyjnych", ale nigdy nie miałem takich jaj z oponami. Może warto podać, który ubezpieczyciel tak wydziwia? Ja od lat korzystam z PZU, składka nie najniższa, ale nie mam problemów z otrzymaniem - wypłatą świadczeń.

[Fotom]

który ubezpieczyciel tak wydziwia?

Raczej nie masz wyboru, jeśli likwidacja szkody idzie z OC sprawcy...

[Next22]

który ubezpieczyciel tak wydziwia?

Raczej nie masz wyboru, jeśli likwidacja szkody idzie z OC sprawcy...

Może tu chodzi bardziej o to czy stanem technicznym stanem opon itp. nie przyczyniłeś się pośrednio do zaistnienia zdarzenia drogowego
mimo iż jesteś stroną poszkodowaną ?
Najważniejsze jest ustalenie kto jest sprawcą a kto poszkodowanym i wtedy jeśli ktoś Ci coś żniszczy motocykl auto bramę płot to ma naprawić szkode
A cała reszta to czary mary ubezpieczalni aby zniechęcić poszkodowanych dochodzenia swoich praw.

[tomekpe]

Wystarczy rzeczoznawca, aby powiedzieć że niestandardowy rozmiar opon mógł wpłynąć negatywnie na zdolność hamowania lub generalnie prowadzenie się pojazdu i można ściąć ileś % za współwinę. Owszem, to krętactwo ubezpieczalni, ale cóż z tego. Szukają furtek do obniżenia wypłaty.

[Marcin-BB]

Trochę nie rozumiem Waszego zaskoczenia faktem, że ubezpieczalnie kombinują na wszelkie możliwe sposoby, by zarobić a nie wydawać- to przecież nie Czerwony Krzyż czy Caritas. Liczba wypadków lawinowo rośnie i nic dziwnego, że tak się dzieje. Mamy i tak chyba jedne z najniższych stawek OC w europie.
A z drugiej strony- co to za problem założyć opony takie jak mają być?? Jak kupujesz szczoteczkę do zębów na baterie R6 to też tam pchasz inne "paluszki" bo Ci akurat z zabawki dziecka zostały?? Kiedy my w końcu skończymy z tym powszechnym "ja wiem lepiej niż producent, po co czytać instrukcję, homologację itp".

[makumba]

Czyli że możesz sobie założyć dowolną oponę, byleby ta opona miała homologację i były 4 takie same sztuki? Proponuję przemyśleć to stwierdzenie...

Nie miałem na myśli dużych rozbieżności i dowolnych rozmiarów ale np. w trampku 650 powinna być 120 i ja tak mam, ale niektórzy zakładają 130 lub nawet więcej i podobnie w autach.

A z drugiej strony- co to za problem założyć opony takie jak mają być?? Jak kupujesz szczoteczkę do zębów na baterie R6 to też tam pchasz inne "paluszki" bo Ci akurat z zabawki dziecka zostały?? Kiedy my w końcu skończymy z tym powszechnym "ja wiem lepiej niż producent, po co czytać instrukcję, homologację itp".

Nie chodzi o to czy coś zostało lub niechęć do lektury instrukcji i znajomości homologacji. Nie wiem skąd taki przykładu ze szczoteczką do zębów, hmm... z doświadczenia? Miałem na myśli założenie w aucie trochę wyższych opon bo jak się jeździ po pipidówach to akurat ma znaczenie. Chodzi o to ze ludzie zmieniają i modyfikują coś na własne potrzeby, i ja też tak chciałem ale nie wiem czy mogę

[Cambriel]

"Dopuszczalne zamienniki
To opony, których średnica zewnętrzna nie jest większa o 1.5 % od średnicy zewnętrznej opony oryginalnej lub nie jest mniejsza o 2% od tej średnicy.
Zamienniki liczone są przez porównanie średnic zewnętrznych opony wzorcowej z oponą sugerowaną jako zamiennik. Jeśli różnica mieści się w zakresie +1,5% do -2%, drugi rozmiar może być używany jako zamiennik opony wzorcowej."
http://www.opony.com.pl/narzedzia/zamienniki-opon/
Szerokość/profil/średnica
opona wzorcowa 120/90/R 17
zamiennik 130/80/R17
Średnica (mm)/różnica średnic (mm)/różnica średnic (%)
opona wzorcowa 647.8 mm/0 mm/0 %
zamiennik 639.8 mm/-8 mm/-1.25 %
Różnica w prędkości:
50 km/h/100 km/h/150 km/h
zamiennik 49.37 km/h/98.75 km/h/148.12 km/h
Tu jest dobrze, pozostaje do wyjaśnienia kwestia najważniejsza: indeks prędkości, indeks nośności.

[gwardia]

Ciekawe, mam Fiestę MK6 na fordoskich alusach, pewnie założone w salonie przy sprzedaży auta, nie ja kupowałem nowe auto więc głowy za to nie dam, ale wg danych ten model fabrycznie wychodził na stalowych felgach 14", a teraz ma 16" alusy... i teraz będę spał niespokojnie...do tej pory żyłem sobie w błogiej niewiedzy

[makumba]

teraz będę spał niespokojnie...do tej pory żyłem sobie w błogiej niewiedzy

Mniej wiesz, spokojniej żyjesz

Ciekawe, mam Fiestę MK6 na fordoskich alusach, pewnie założone w salonie przy sprzedaży auta, nie ja kupowałem nowe auto więc głowy za to nie dam, ale wg danych ten model fabrycznie wychodził na stalowych felgach 14", a teraz ma 16" alusy...

Producent i homologacja zazwyczaj dopuszcza kilka rozmiarów felg i opon w adekwatnym do siebie rozmiarze - większa felga z niższym profilem opony lub mniejsza felga z wyższym profilem opony. Można to znaleźć na tabliczkach i nalepkach znamionowych. U mnie tka jest na wewnętrznej stronie klapki od wlewu paliwa, są też na słupkach lub innych częściach karoserii.

[wilczek]

To, że alu a nie stal, to nie problem, jeśli felga atestowana i spełnia kryterium nośności, szerokości i ET.

Problem w razie 'W" i przy uciążliwej kontroli , to R16 zamiast 14. Chyba,że producent auta daje takie info , że ten rozmiar jest dopuszczalny w homologacji. Wtedy podaje tez profil i szerokość opony. Niektóre modele aut mają zaskakująco dużo wariantów wpisanych a niektóre tylko trzy. Zdarza się - miałem takie auto ( merc), że jest homologowany JEDEN rozmiar.Ponieważ fiesta była też fabrycznie w wersji sportowej, możliwe, że 16 jest w homologacji modelu.Najprościej sprawdzićw manualu. Oczywiście, jak pisał Cambriel, indexy nośności ( najważniejszy wbrew pozorom) i prędkości obowiązują cały czas.

[tomekpe]

Czyli że możesz sobie założyć dowolną oponę, byleby ta opona miała homologację i były 4 takie same sztuki? Proponuję przemyśleć to stwierdzenie...

Nie miałem na myśli dużych rozbieżności i dowolnych rozmiarów ale np. w trampku 650 powinna być 120 i ja tak mam, ale niektórzy zakładają 130 lub nawet więcej i podobnie w autach.

No więc właśnie o tym tu mowa. Z punktu widzenia ubezpieczalni to powód do podważenia wypłaty części odszkodowania. Samodzielna zmiana opon na nie homologowany rozmiar jest niedozwolona, przynajmniej z formalnego punktu widzenia. Bo formalny punkt widzenia nie różnicuje opony 130 od np. 180, opona jest niewłaściwa i tyle.

[Marcin-BB]

Większość motocykli na naszym forum jest z Niemiec, lub z innego kraju zachodniego. W briefie jest wymienione jakie opony można założyć do motocykla, rozmiar oryginalny i zamienniki. Wystarczy zajrzeć do papierów! Podobnie jest z autami. Dorabiałem przez kilka lat w warsztacie wulkanizacyjnym i się napatrzyłem na "mądrości ludowe" moich rodaków. Jak przychodził sezon zmiany opon to kilka razy dziennie musiałem tłumaczyć idiotom, że opony z ich starego auta nie pasują do nowego, choć i tu i tu jest 14 czy 15". Na ścianie mieliśmy wielką tablicę Michelina z większością marek i modeli aut, w której podane były prawidłowe rozmiary opon, dopuszczalnych zamienników oraz wartościami ciśnienia w zależności od rozmiaru opony! Ale oczywiście klienci wiedzą lepiej. Setki razy zakładałem upartemu dupkowi złe opony, tylko dlatego, że mu właśnie zostały ze starego auta lub kupił tanio na allegro. Oczywiście zawsze mówiłem, że nie ten rozmiar, ale kto by tego słuchał. Tu nie Niemcy, gdzie diagnosta nie dopuści do ruchu pojazdu, jak nie ma odpowiednich opon. Do dziś pamiętam scenę z pewną, nad wyraz otyłą, babą, która uparła się, żeby jej do auta włożyć opony o dużo większym rozmiarze. Na nic tłumaczenia. Wieczorem wróciła z rozdartą gębą i przebitą gumą,bo koło tarło o nadkole i wytarło jej dziurę. Zmądrzała dopiero jak musiała zapłacić za 2 nowe opony+wymianę...

Trzeba by poczytać na jakimś forum 4x4 jak to jest w przypadku modyfikacji zawieszeń i wkładania opon o kilka cali większych niż homologacja. Bo założę się, że w razie wypadku rzeczoznawca będzie wnikał jak taka modyfikacja wpłynęła na zachowanie pojazdu na drodze? Może ktoś obyty z tematem opowiedzieć??