Siema,
jeśli są wśród Was miłośnicy zbierania (i konsumowania) grzybów, to ruszajcie do lasów!!
Wróciłem właśnie z 3 dniowej imprezy http://www.garbynagrzybach.pl i natrzaskaliśmy tyle grzybów, że siatki i kosze pękały w szwach!! Część jedliśmy na miejscu (były między innymi konkursy na najciekawszą potrawę) a resztę kto chciał zabierał do domu.
Każda godzina spacerowanie po lesie obfitowała zbiorem... kilkudziesięciu grzybów!!
Z moją byliśmy dziś w Beskidzie Wyspowym - idąc szlakiem zebraliśmy dużą siatę Borowiczki, maślaczki - mniam, mniam.
Muchomorki też mam - uwiecznione na zdjęciach.
"Logowanie się na forum jest jak wchodzenie do knajpy za rogiem - zawsze te same mordy przy barze, barman rzuci drwiną a kiblu trochę śmierdzi... Jednak się przychodzi." by Matjas
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
Hej
Byłem na grzybach w poprzednim tygodniu, w zasadzie nie ja tylko moja żona i w 4 godziny zebrała całą składaną skrzynkę samochodową podgrzybków, teraz mam spory zapas grzybków w occie do
Polecam lasy w okolicach Gostynina
Nigdy nie pytaj o drogę człowieka, który ją zna, ponieważ nie dane ci będzie pobłądzić
W kwesti grzybobrania, to polecam mojego wykonania zalewę.
1 szklanka octu, 2 szklany wody, 3/4 szklany cukru, 1 łyżeczka soli na każdą szklanę ( sie naczy trzy ), do tego liść laurowy, pieprz, ziele angielskie.
Zalewa jest zajebista. Po tym już nic nie będzie smakowało lepiej.
Suzuki DR 650 SE 1997r. -> Honda XL 650 V 2000r. -> Suzuki DL 650 K7 - > BMW R 1200 GS K25 2005r. Desert Yellow.
skarp pisze:W kwesti grzybobrania, to polecam mojego wykonania zalewę.
1 szklanka octu, 2 szklany wody, 3/4 szklany cukru, 1 łyżeczka soli na każdą szklanę ( sie naczy trzy ), do tego liść laurowy, pieprz, ziele angielskie.
Zalewa jest zajebista. Po tym już nic nie będzie smakowało lepiej.
skarp pisze:Wyroby regionalne, przeważnie te z cukru, są bardzo cenione, wręcz powiem, że pyszne ....
No nie wiem, mi tam czasami gębę wykrzywia podczas degustacji..
A zeby nie było off topu to polecam lasy miedzy Olesnica a Sycowem (droga z Wrocławia w kierunku Warszawy starą 8 )
skarp pisze:Wyroby regionalne, przeważnie te z cukru, są bardzo cenione, wręcz powiem, że pyszne ....
No nie wiem, mi tam czasami gębę wykrzywia podczas degustacji..
A zeby nie było off topu to polecam lasy miedzy Olesnica a Sycowem (droga z Wrocławia w kierunku Warszawy starą 8 )
Eeee tam wykrzywia, ale za głowa rano nie boli, tylko trochę trzyma do obiadu ...
Gorczycę daję do ogórków by były twarde, do grzybów niekoniecznie dodaję.
Suzuki DR 650 SE 1997r. -> Honda XL 650 V 2000r. -> Suzuki DL 650 K7 - > BMW R 1200 GS K25 2005r. Desert Yellow.
skarp pisze:W kwesti grzybobrania, to polecam mojego wykonania zalewę.
1 szklanka octu, 2 szklany wody, 3/4 szklany cukru, 1 łyżeczka soli na każdą szklanę ( sie naczy trzy ), do tego liść laurowy, pieprz, ziele angielskie.
Zalewa jest zajebista. Po tym już nic nie będzie smakowało lepiej.
Jak dla mnie zalewa będzie za mocna, ja robię w stosunku 1:5 ( 1 ocet, 5 jednostek wody). I sporo cukru
Ja w końcu zdecydowałem się zasuszyć i teraz niemal każdą potrawę okraszam intensywnie pachnącym kapeluszem a dla odmiany nóżką.
Co za woń...
Teraz skoczę na grzyby w mojej okolicy gdzie kiedyś kosiłem całe kolonie Podgrzybków a i Prawdziwki z Koźlakami się trafiały.
Ja się dziś od rana wybrałem motkiem oczywiśce z moją na grzybki w okolice Brzezinki za Oleśnicą w.dln. I niestety nie za wiele udało się uzbierać. Pogoda piękna i... za sucho. Nawet maślaczki-ślimaczki były suche jak prawdziwki . Tak mi się zdaje że to już chyba powolutku koniec sezonu.
Tydzień temu w niedzielę żona zebrała czubaty kosz (taki z 10 litrów) różnych różniastych (nie wiem jakie, bo się nie znam ale smaczne były i żyjemy ), ale wczoraj ledwo na dnie koszyka było więc coś w tym jest.
Jakbym chciał, w życiu bym nie znalazł a tak proszę... (życiówka z przypadku, a i "mały" też niczego sobie). Grzyby znalezione podczas niedzielnego, pierwszego w tym roku wyjazdu Dezerterem, kiedy penetrowaliśmy miejsca historyczne w maz.-łódz., dokładnie przy Cmentarzu Wojennym z I W.Ś. w Huminie gdzie min. były przeprowadzane kilkukrotne ataki gazowe...
?
na grzybki w okolice Brzezinki za Oleśnicą w.dln. I niestety nie za wiele udało się uzbierać. Pogoda piękna i... za sucho. Nawet maślaczki-ślimaczki były suche jak prawdziwki 
. Tak mi się zdaje że to już chyba powolutku koniec sezonu.
ale smaczne były i żyjemy 
