Bo czasem weekend zaczyna się w czwartek o 16:00......

Krótsze lub dłuższe wyjazdy.
Awatar użytkownika
wilq.bb
Kontroler
Kontroler
Posty: 2673
Rejestracja: 27.08.2012, 08:41
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Bo czasem weekend zaczyna się w czwartek o 16:00......

Post autor: wilq.bb »

Prolog (będący też epilogiem) - ale to tylko dla wiernych i wytrwałych czytaczo-oglądaczy
"...
- Nie przejedziecie.
- A chcesz się założyć :grin: "

Koniec prologu

Czwartek godzina 15:55 w jednym z biurowców w Bielsku Białej słychać skrzypienie sidi-ków i głos kobiecy głos:
- Te robocop spadaj już, masz 5 minut na spacerek przez zakład, idealnie o 16:00 obijesz kartę i masz weekend....no spadaj już bo wkurzasz ludzi tym uśmiechem.

Takimi ciepłymi słowami pożegnała mnie koleżanka z działu rozwoju :grin: , a że kobiet czasem warto posłuchać to podreptałem odbić "elektroniczne homonto".
Na parkingu czekał na mnie Młody...podpinałem rolkę, kask na głowę i jazda na wschód....bo tam musi być jakaś cywilizacja.

250 km później nasze motocykle stału już grzecznie na zielonej łączce, a my w zacnym towarzystwie sączyliśmy chmiel w płynie.

Obrazek

Następny dzień/następna część będzie o tym, że przerywacz może zostać zwieraczem, a piwo flaczkami :grin:
Ostatnio zmieniony 22.07.2015, 18:43 przez wilq.bb, łącznie zmieniany 1 raz.
"Logowanie się na forum jest jak wchodzenie do knajpy za rogiem - zawsze te same mordy przy barze, barman rzuci drwiną a kiblu trochę śmierdzi... Jednak się przychodzi." by Matjas
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
Awatar użytkownika
Megi
wiejski tuningowiec
wiejski tuningowiec
Posty: 94
Rejestracja: 14.02.2014, 19:19
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Łódź

Re: Bo czasem weekend zaczyna się w czwartek o 16:00......

Post autor: Megi »

Czekamy :wink:
Wersji dema dawno nie ma, to prawdziwa ja...
Awatar użytkownika
colles
pałujący w lesie
pałujący w lesie
Posty: 1379
Rejestracja: 20.09.2011, 22:20
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Bo czasem weekend zaczyna się w czwartek o 16:00......

Post autor: colles »

Wilku rozpędzasz się jak przyczepka z węglem :ok: :impreza:
Jeśli czegoś nie wolno , a bardzo się chce , to można ..... :))))))))))
Awatar użytkownika
wilq.bb
Kontroler
Kontroler
Posty: 2673
Rejestracja: 27.08.2012, 08:41
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: Bo czasem weekend zaczyna się w czwartek o 16:00......

Post autor: wilq.bb »

Miałem co innego robić, ale skoro tłum się domaga to druga część ukaże się wcześniej - przed spożyciem weny twórczej w płynie :tongue:

Piątkowy poranek, większość ludzi idzie do pracy, a tutaj w łemkowskiej chyży w Zawadce czas płynie powoli.... tak akuratnie, żeby skorzystać z porannego prysznica o cudnym standardzie miliona gwiazdek (w nocy) lub jednej gwiazdki w ciągu dnia:

Obrazek

Człowiek się wykąpał, wypił kawę, obudził brata i jak nie rozpęta się burza...taka za oknem, a nie że brata obudziłem :tongue:

Poczkaliśmy, aż tam na górze wyłączą prysznic i ścieżka poleconą na FAT (zajefajny szuter przez granice z SK), potem przez miasto pełne Romów, dotarliśmy do Paloty, gdzie co prawda bunkrów nie widzieliśmy, ale też było zajebiście:

Obrazek

Dalszy ciąg jazdy to... tak zgadliście dalej na wschód - czytaj Wielka Pętla Bieszczadzka.

Zajeżdżamy na parking przy stacji ciuchci bieszczadzkiej (gdzie o dziwo pozwolili nam za darmo zaparkować i parę fotek zrobić):

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mamy ruszać i okazuje się, że Hanka rzuciła palenie na jeden cylinder, obrotomierz nie działa, czyli mamy do czynienia z początkiem końca modułu (mają rok po regeneracji). Zrzucamy boczki, kanapę poruszałem wtyczką i do końca wyjazdu był spokój (stęskniła się widać, za ręką swojego byłego pana :grin: )

Dalej to "nudna" jazda pętlą z postojem na Lutowiskach:

Obrazek

Przy okazji foty naszych fejsów:

Młodszy fejs:
Obrazek

Mój zarośnięty fejs:

Obrazek

Staraliśmy się dotrzeć pod zaporę na Solinie, gdzie kierowca (bądź kierowniczka) granatowego wieśwagena pasucha o rejestracji WCI chyba po raz pierwszy pokonywała zakręty z górki (nawet dla mnie 20 kmh to za mało).
Po zaporą moje kierunkowskazy zamrygały po raz ostatni.....czemu to się okaże....

Na naszym forum jeden "kosmita" (podpowiedź dla Falco, bo zagadka off-topowa w twoim zwierzęcym temacie nie rozwiązana jest jeszcze) zaprasza do restauracji w ...... no właśnie moi drodzy czytamy dokładnie gdzie bo w Myczkowie to jej nie znajdziemy :mouthshut: a w Myczkowcach i owszem ot takie drobne przejęzyczenie, tak jak tutaj (bo wżyciu trzeba uważać na przejęzyczenia):



Po poprawieniu azymutu, napojeniu rumaków etyliną ruszyliśmy do Myczkowianki,gdzie polecam się stołować - szczególnie, że zacytuje:
OBCY pisze:..... Na trampkach pierwszy browar free. :drinking: :thumbsup:
Jako, że byłyśmy głodni szybko doszliśmy do ładu z menu (karkówkę i schabowego polecamy), piwa nie spożyliśmy (bo trzeba dalej jechać), ale od naszego forumowego kolegi dostaliśmy mega porcję mega flaczków :thumbsup: jako taki starter - ot przystawka, taka co porządnie można się najeść.
Czyli wychodzi, że w niektórych miejscach piwo=flaczki - jak dla mnie spoko :grin:

Posilony flaczkami, stwierdziłem, że trzeba zobaczyć co zdechło, że kierunki mi nie działają. Pierwsze myślę wyłącznik, rozebrałem pod restauracyjną parasolką (w słońcu to chyba było koło pół zyliona stopni), wyłącznik działa, wsadzam rękę pod czachę i czuję, że coś mnie parzy....ot przerywacz został zwieraczem, tzn robił zwarcie i się grzał - wniosek od teraz do końca wyjazdu będę kierunki pokazywać jak na rowerze (machając łapami - da się), a Młody ze sprawnymi kierunkami będzie jechał z tyłu.
Pamiątkowa fota z (na którą załapał się kierownik GS-a), smarowanie łańcuchów na trawniczku i jazda dalej:

Obrazek

Chwaląc jadłodajnie, dodam, że koniecznie należy zajrzeć do sali z bilardem - tak wygląda wzorcowy wystrój knajpy należącej do motocyklisty :thumbsup:

Dalej to już tylko jazda po fajnych winklach i do Zawadki, gdzie słodzić trzeba piwo co je ze SK wieziemy i można się oddawać rozrywkom, takim jak Scrable na kocyku wieczorowa porą:

Obrazek

Obrazek

Można też poczytać książki:

Obrazek

A potem to wieczorna alblucja, którą dokonujemy w kolejności:
- pobieranie wody najprawdziwszym żurawiem:
Obrazek
pamiętając, że przy studni:
Obrazek
- potem wcześniej pokazany
Obrazek
i na koniec
Obrazek

Po tych czynnościach piwo już będzie odpowiednio schłodzone, a my gotowi na wieczorne Polaków rozmowy.
"Logowanie się na forum jest jak wchodzenie do knajpy za rogiem - zawsze te same mordy przy barze, barman rzuci drwiną a kiblu trochę śmierdzi... Jednak się przychodzi." by Matjas
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
Awatar użytkownika
wilq.bb
Kontroler
Kontroler
Posty: 2673
Rejestracja: 27.08.2012, 08:41
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: Bo czasem weekend zaczyna się w czwartek o 16:00......

Post autor: wilq.bb »

Sobota i niedziela będzie hurtem razem...bo taki mam humor i sączę sobie zimne chmielowe :grin:

Na sobotę zaplanowane mieliśmy atrakcje w Beskidzie Niskim.
Ruszamy o świcie....tak koło 10tej, no w końcu to urlop i trzeba się wyspać :grin:

Z Zawadki w górę, przez łąki....no dobra przed łąkami były pola i to nie byle jakie pola - pola barszczu co parzy, ale my dzielnie przejechaliśmy (drogą przez pola) :grin:
Jazda po zarośniętej drodze ma to do siebie, że dziurę pierwsze czujesz, a potem widzisz. Prawie godzinny offik na dobry początek dnia jest mile widziany.
W Króliku Wołoskim opuszczona cerkiew - została "zabezpieczona":
Obrazek

Na szczęście dzwonnicy nie zabezpieczyli w ten sposób:
Obrazek

Z Królika przez Rymanów Zdrój - oczywiści ile się da jedziemy poza czarnym - pędzimy do Bóbrki.
Tam czeka na nas zwiedzanie muzeum nafty i gazu - nie wiedzieć czemu podoba mi się ono.
I pomyśleć, że kiedyś Polska miała 3 miejsce w ilości wydobywanej ropy na świecie.
Obrazek

Dalszy plan zawiera się w słowach i mniej czarnego tym lepiej - odwiedzamy Olchowiec z jego cerkiewką i świetnym kamiennym mostkiem, dalej niby w stronę Krempnej, ale popełniam mały błąd nawigacyjny i trafiamy do prywatnego muzeum (a raczej izby) łemkowskiej. Starszy pan z Łodzi wraz z żona prowadzą to muzeum - warto tam zabłądzić, człowiek ma niesamowitą wiedzę i mimo już bardzo słusznego wieku świetnie opowiada o okolicy i ludziach.

W drodze do Krempnej zaczynają się pierwsze brody:
Obrazek

Docelowo chcemy do Radocyny na obiadek skoczyć. Kto zna drogę ten wie, że do pokonania jest jak dobrze pamietam 5 brodów na Wisłoku - z czego pierwszy w tym roku był dość głęboki. Na tyle głęboki, że 2 rajderów na xt660z i DL stwierdzili, że odpuszczają.
My się przymierzamy do pokonania brodu i ..... okazuje się, że na końcu świata można spotkać znajomych - więcej nie napiszę tutaj będzie w epilogu.
Daliśmy radę, ale faktycznie było grubo :grin:
Obiadek w Radocynie - no taki sobie był, na szczęście wieczorem :dupa: nie urywało... może to kwestia wieczornego uzupełniania "soli mineralnych" ale tym szkodliwym napojem:



Po drodze do Zawadki na niebie zobaczyliśmy fajny widoczek:

Obrazek

Chłopaki mieli świetne noszenia - bo niektóry w miejscu robili wysokość.

Niedziela to już powrót do Bielska - oczywiscie na skróty m.in przez przełęcz Dukielską i miejsce upaniętaniajce wielką bitwę pancerną:

Obrazek

Popołudniu dojechaliśmy szczęśliwie do domu i padlismy na twarze - bo było ciepławo i tak skończył się przedłużony weekend.

Obiecany epilog wstawi tutaj Młodszy - w końcu on twórcą tego dzieła jest :thumbsup:

Jak małe ps. chciałem podziękować Tupkowi, Cyńciowi wraz z Lepszą Połową, Niskiemu i wszystkim, którzy stworzyli zajefajny klimat w chyży w Zawadce.
Ostatnio zmieniony 23.07.2015, 08:34 przez wilq.bb, łącznie zmieniany 1 raz.
"Logowanie się na forum jest jak wchodzenie do knajpy za rogiem - zawsze te same mordy przy barze, barman rzuci drwiną a kiblu trochę śmierdzi... Jednak się przychodzi." by Matjas
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
Awatar użytkownika
miroslaw123
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 3622
Rejestracja: 14.06.2009, 13:28
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Kraków

Re: Bo czasem weekend zaczyna się w czwartek o 16:00......

Post autor: miroslaw123 »

Miejscówkę u Tupka polecam :tongue: standard ***** a może i ****** :pob:
Tereny roponośne mieliśmy ale brat ze wshodu je zabrał :mouthshut:
Awatar użytkownika
MotoMarcin
dwusuwowy rider
dwusuwowy rider
Posty: 177
Rejestracja: 08.10.2014, 19:28
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: Bo czasem weekend zaczyna się w czwartek o 16:00......

Post autor: MotoMarcin »

EPILOG
Podsumowując okiem kamery wyglądało to w takowy sposób :


Więcej zdjęć tutaj :
https://picasaweb.google.com/1095625662 ... _jF7ezr6gE
Polecam chatkę, restaurację u Obcego, oraz cały Beskid Niski, ja tam wracam na pewno :)

Nie wszystko jest tu przedstawione ale to co zostało w głowie tam pozostanie... :)
"Nie cel jest ważny, lecz DROGA własnie..."
Mój kanał na YT : https://www.youtube.com/channel/UCU8Wuw ... RUIARE7RLg
Awatar użytkownika
falco
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5544
Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
Mój motocykl: nie mam motocykla
Lokalizacja: K-J

Re: Bo czasem weekend zaczyna się w czwartek o 16:00......

Post autor: falco »

wilq.bb pisze:Na naszym forum jeden "kosmita" (podpowiedź dla Falco...
Eee... teraz, to za łatwo! :haha:
Zresztą czuję się strasznie... wyobcowany. :tongue:

Pozytywna relacja.
Pozdr! falco
...nie ma boga i Motóra...


Czas Diabła... oto Łezka...
Awatar użytkownika
LUK76
czyściciel nagaru
czyściciel nagaru
Posty: 617
Rejestracja: 13.04.2012, 19:14
Mój motocykl: nie mam motocykla
Lokalizacja: Warszawa

Re: Bo czasem weekend zaczyna się w czwartek o 16:00......

Post autor: LUK76 »

Fajna wycieczka...Młodszy, epilog okiem kamery jak wisienka na torcie...

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
Reindeer
wypruwacz wydechów
wypruwacz wydechów
Posty: 1139
Rejestracja: 11.11.2011, 16:48
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Wrocław (czasem Krosno)

Re: Bo czasem weekend zaczyna się w czwartek o 16:00......

Post autor: Reindeer »

Świetna relacja, zarówno filmowa jak i tekstowa :resp: Miło zobaczyć opis swoich rodzinnych stron z innej perspektywy. Tylko ktoś tu przedawkował pewien napój, bo Królik nazywa się troszkę inaczej :tongue:
Awatar użytkownika
wilq.bb
Kontroler
Kontroler
Posty: 2673
Rejestracja: 27.08.2012, 08:41
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: Bo czasem weekend zaczyna się w czwartek o 16:00......

Post autor: wilq.bb »

Reindeer pisze:Świetna relacja, zarówno filmowa jak i tekstowa :resp: Miło zobaczyć opis swoich rodzinnych stron z innej perspektywy. Tylko ktoś tu przedawkował pewien napój, bo Królik nazywa się troszkę inaczej :tongue:
Poprawiłem już :tongue: Masz rację - obok jest Polski i tak mi się skrót myślowy zrobił.
"Logowanie się na forum jest jak wchodzenie do knajpy za rogiem - zawsze te same mordy przy barze, barman rzuci drwiną a kiblu trochę śmierdzi... Jednak się przychodzi." by Matjas
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
jxa
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 10
Rejestracja: 06.05.2015, 14:16
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Kraków/StareRybie
Kontakt:

Re: Bo czasem weekend zaczyna się w czwartek o 16:00......

Post autor: jxa »

Świetny opis wycieczki. Wilq gdzieś tam piszesz o pięciu brodach na Wisłoku. Blisko ale to jest Wisłoka nie Wisłok. Piszę nie żeby się czepiać, ale ku poprawie informacji.
Awatar użytkownika
wilq.bb
Kontroler
Kontroler
Posty: 2673
Rejestracja: 27.08.2012, 08:41
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: Bo czasem weekend zaczyna się w czwartek o 16:00......

Post autor: wilq.bb »

jxa pisze:Świetny opis wycieczki. Wilq gdzieś tam piszesz o pięciu brodach na Wisłoku. Blisko ale to jest Wisłoka nie Wisłok. Piszę nie żeby się czepiać, ale ku poprawie informacji.

Jak napisałem, patrzyłem potem w mapę i nie poprawiłem - lenistwo :tongue:
Dzięki za miłe słowo i zgodnie z tradycją zapraszamy nowego do powitalni - gdzie witamy zawsze serdecznym trampkarskim ukłonem :dupa:
"Logowanie się na forum jest jak wchodzenie do knajpy za rogiem - zawsze te same mordy przy barze, barman rzuci drwiną a kiblu trochę śmierdzi... Jednak się przychodzi." by Matjas
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość