forum.transalpclub.pl

Cześć. W tym roku machnęliśmy 7000km w 3 tygodnie po Bałkanach trzymając się w dużej części tras TET. Ruszyliśmy z Gdańska, przez Czechy, Słowację, Węgry, Serbię, Macedonię, Grecję, Albanię, Czarnogórę, Bośnie i Hercegowinę, Chorwację, i nazad przez Węgry do domu.

U góry wrzucam krótki smaczek z wyjazdu, gleb było niemiłosiernie dużo, pourywaliśmy w trampkach chyba wszystko co się dało pourywać ale sprzęty są niemożebnie żywotne więc dowiozły nas do domu w całości. Na wyjeździe działo się tyle, że wydało mi się niemożliwością ubrać to wszystko w słowa. Niemniej zrobiłem co umiałem najlepiej i wyszła całkiem zgrabna relacja więc z dużą nadzieją że się dobrze tu przyjmie zapraszam do lektury:
https://ciaho.blogspot.com/2022/10/tygiel-bakanski.html

Pół roku mi na tym zeszło ale w końcu skleciłem film z tych trzech tygodni na bałkańskich bezdrożach... okropnie dużo tego było więc mi tryptyk wyszedł... Akurat do barszczu świątecznego

[youtube]https://youtu.be/9GTG7SyTZcc[/youtube]
[youtube]https://youtu.be/4w1HX3z8xBo[/youtube]
[youtube]https://youtu.be/afMPeDRZAEs[/youtube]

o, fajnie , bedzie co obejrzeć do wiązania sadełka

Pycha! Szczera zazdrość i wdzięczność, że chciało Ci się podzielić. Dzięki temu my też jedziemy

Kolega na CRFce pokonał dystans 7 k km na 'stockowym' siedzeniu? Jeżeli tak to pełen szacun dla jego szanownej

Dzięki za podzielenie się. 22 dni relaksu na Super.

ciaho82 pisze: ↑25.11.2022, 11:00 Na wyjeździe działo się tyle, że wydało mi się niemożliwością ubrać to wszystko w słowa. Niemniej zrobiłem co umiałem najlepiej i wyszła całkiem zgrabna relacja więc z dużą nadzieją że się dobrze tu przyjmie zapraszam do lektury:

Przyjmie się, lekko i zajmująco piszesz.
Bloga pozostawiłem sobie na święta, a tam takie sympatyczności .

Jest jedno bardzo kalendarzowe ujęcie: Trampek na dnie wyschniętego jeziora. Może na cito udostępnisz je Gradowi do kalendarza?

Cieszę sie że dobrze weszło bo naklepałem się jak nigdy w życiu. Mich bardzo sobie crfę chwali i dupę po tym wszystkim ma ze stali:)

Sylwek pisze: ↑25.12.2022, 18:05

ciaho82 pisze: ↑25.11.2022, 11:00 Na wyjeździe działo się tyle, że wydało mi się niemożliwością ubrać to wszystko w słowa. Niemniej zrobiłem co umiałem najlepiej i wyszła całkiem zgrabna relacja więc z dużą nadzieją że się dobrze tu przyjmie zapraszam do lektury:

Przyjmie się, lekko i zajmująco piszesz.
Bloga pozostawiłem sobie na święta, a tam takie sympatyczności .

Jest jedno bardzo kalendarzowe ujęcie: Trampek na dnie wyschniętego jeziora. Może na cito udostępnisz je Gradowi do kalendarza?

dzięki, właśnie przesłałem, może się nada:)