Islandia 2016- na dwa motocykle.

Relacje i zdjęcia z zagranicznych wypraw.
Awatar użytkownika
Leopold
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 393
Rejestracja: 22.03.2013, 21:59
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Wrocław

Re: Islandia 2016- na dwa motocykle.

Post autor: Leopold »

Pierw było zimno i mokro a teraz ciepło i sucho ciekawe co dalej :smile: czekamy na 999 zdjęć :grin:
Awatar użytkownika
JL79
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 239
Rejestracja: 08.06.2015, 13:14
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: wAw/ sokołów podlaski

Re: Islandia 2016- na dwa motocykle.

Post autor: JL79 »

Lubieto :thumbsup:
TROJAN
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 3276
Rejestracja: 28.10.2008, 23:26
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: KRAKóW

Re: Islandia 2016- na dwa motocykle.

Post autor: TROJAN »

czekamy na ciąg dalszy :thanks: :ysz:
Awatar użytkownika
pieter
naciągacz linek
naciągacz linek
Posty: 74
Rejestracja: 01.01.2013, 17:12
Mój motocykl: XL700V

Re: Islandia 2016- na dwa motocykle.

Post autor: pieter »

Obrazek
takich widoków na Islandii jest wiele, wbijają rurę w ziemie i gorącą wodą "prawie za darmo" mają ciepło cały rok i bardzo tani prąd. Teraz Islandczycy próbują dowiercić się do lawy i wytwarzać prąd dla całej europy.
Nad jeziorem MYVATN jest fajny kamping gdzie sporo taniej można nabyć karnety na kąpiel w lagunie. W recepcji pracuje bardzo miła "ziomka", która udzieliła nam wielu ciekawych informacji.Obrazek
Właśnie ta naturalna laguna na północy Islandii jest super, tańsza niż okrzyczana Blue Laguna na południu i nie ma tak dużo ludzi.ObrazekObrazekObrazek
Ciepło i przyjemnie na samo wspomnienie, tym bardziej że za oknem widzę strugi deszczu ZIMNEGO
Obrazek
Blue Laguna jest tłoczna,droższa i sztucznie zrobiona jako odpad elektrowni.
Awatar użytkownika
pieter
naciągacz linek
naciągacz linek
Posty: 74
Rejestracja: 01.01.2013, 17:12
Mój motocykl: XL700V

Re: Islandia 2016- na dwa motocykle.

Post autor: pieter »

Geysir to obszar z czynnymi żródłami wybuchającej wody z parą wodną. Widzieliśmy Strokkur który wybucha co 10 minut na 30 m.
Obrazek

Zmieniam temat:"Równina Zgromadzeń" PINGVELLIR najczęściej odwiedzane miejsce na Islandii, zderzenie dwóch płyt tektonicznych, ścisły rezerwat, siedziba letnia rządu,miejsce obrad Altingu (najstarszego parlamentu -nie jestem pewny bo grecy?) Zamieszczam kilka dat z historii Isladii i nasze foty.

Wyspa powstała około 10 milionów lat temu.
Pierwsza wzmianka o Islandii pochodzi od Pyteasza z Massalii ok. 300 r. p.n.e.
Mnisi chrześcijańscy dotarli na wyspę w VIII wieku.
Około roku 860 Flóki Vilgerδarson podjął próbę osiedlenia się na wyspie i nazwał
ją krainą lodu czyli Island.
W 930 roku odbył się pierwszy Althing „zgromadzenie reprezentantów” .
W 1000 roku Islandczycy przyjęli chrzest.
W 1056 roku zostało założone w Skalholt pierwsze biskupstwo.
W 1262 roku Islandia zawarła przymierze z królem Norwegii.
W 1397 roku Islandia przechodzi pod zwierzchnictwo Danii – unia Kalmarska.
W 1540 roku przetłumaczono na język islandzki Nowy Testament.
Od 1540 roku Luterańska Dania siłą narzuca Islandczykom protestantyzm.
W 1550 roku ścięto ostatniego biskupa katolickiego Jona Arasona w Skalholt.
W 1944 roku Islandia odzyskała pełną niepodległość.

Islandczycy pomimo braku armii, trzykrotnie wygrali z Angilkami -
wojnę dorszową ( w 1958, 1972, 1975 roku ),
wojnę finansową ( w 2008-2013 roku ),
wojnę futbolową (2016 roku).
Obrazek
Obrazek
jezioro wraz z równiną i wypiętrzeniem płyt tektonicznych to ścisły rezerwat
Obrazek
letnia siedziba rządu
Obrazek
słowa wypowiadane w kierunku skalnej ściany są słyszalne z dużej odległości
Obrazek
chociaż to ścisły rezerwat , domki w tym magicznym miejscu mają zasłużeni dla Islandii
Obrazek
fotka zrobiona przy świetle księżyca z ręki (trochę nie ostra ale urokliwa)

Obrazek
Jak zapewnił nas rodowity Islandczyk, źródełka niosą najlepszą wodę mineralną świata, tylko napełniać butle - OK bardzo dobra.
Awatar użytkownika
wojtekk
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5506
Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa

Re: Islandia 2016- na dwa motocykle.

Post autor: wojtekk »

Zdjęcia wcięło a wcześniej dobrze je widziałem
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
Awatar użytkownika
pieter
naciągacz linek
naciągacz linek
Posty: 74
Rejestracja: 01.01.2013, 17:12
Mój motocykl: XL700V

Re: Islandia 2016- na dwa motocykle.

Post autor: pieter »

wojtekk pisze:Zdjęcia wcięło a wcześniej dobrze je widziałem
to mnie martwi, ja je widzę, a te nowe?
Obrazek
Jadąc jedynką na południu jest farma, którą po wybuchu wulkanu w 2010 uratował wiatr goniąc pyły na północ aż do Finlandii.
W pobliżu jest nieoznakowany zjazd szutrowy do wraku samolotu, który awaryjnie wylądował na pustkowiu i obecnie jest celem turystów. 4 km od szosy po szutrze, przedsmak interioru.
Obrazek
Wcześniej można było dojechać motocyklem ale wykopano rowy i postawiono szlaban, można iść ale pieszo 4+4 =8 km w pełnej zbroi. Poszedłem.
Obrazek
Obrazek
Nie jestem zwolennikiem ekscesów na dalekiej wyprawie z pełnym bagażem ale Islandia bez interioru byłaby nie całkiem. Pierwszą próbę podjęliśmy aby objechać lodowiec LANGJOKULL ale F338 wymagała pozostawienia bagaży albo lekkiego enduro. Zmieniliśmy plan. F910 i F902 do KVERKFJOLL albo do ASKJA. Jeżeli zdjęcia są widoczne to o zmaganiach w interiorze napiszę wieczorem. Teraz idę przygotować trampka na jutrzejszy zlot gwieździsty do Częstochowy.
Awatar użytkownika
wojtekk
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5506
Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa

Re: Islandia 2016- na dwa motocykle.

Post autor: wojtekk »

Widzę !!!!
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
Awatar użytkownika
pieter
naciągacz linek
naciągacz linek
Posty: 74
Rejestracja: 01.01.2013, 17:12
Mój motocykl: XL700V

Re: Islandia 2016- na dwa motocykle.

Post autor: pieter »

Interior. Moja relacja dotyczy przejazdu niewielkiego fragmentu we wschodniej części wyspy. Zgodnie z planem jedziemy F910 do hydroelektrowni KARAHNJUKAR a potem mamy gdzieś przenocować i dalej do KVERKFJOLL .
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Zapora wodna 198m wysoka i 700m długa robi wrażenie podobnie jak cała elektrownia, jedna z większych i nowocześniejszych w Europie.

Pojawia się jednak problem z dalszą jazdą, ponieważ droga F910 jest zamknięta (tylko dla straży rezerwatu) a próba objechania jej drogą F923 odpada. Wjeżdżając na F923 spotykamy rodaczkę 4x4, która nam wyjaśnia , że przed nami tylko 30km ale trzeba na przejazd ze 4 godziny bo wysoki poziom rzek, miejscami trzeba przeciskać się między głazami, cholernie wieje i nie ma gdzie głowy schować, bardzo płasko, no i najważniejsze stacja benzynowa która jest na mapach została zlikwidowana a za dwie godziny będzie ciemno. Wracamy , tankujemy, nocujemy na fajnym kampingu, odpoczywamy żeby następnego dnia asfaltową 923 dojechać do F910 i dalej przynajmniej do ASKIA.
Obrazek
jesteśmy na F910
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Mirek jedzie z marszu
Obrazek

Ja ostrożnie tzn:wodery, przechodzę trasę do przejechania i asekuracyjnie
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Teraz ostro w lewo
Obrazek

Jedziemy, na drugiej przeprawie rzecznej spotykamy Holendrów, którzy informują nas, że nie mamy szansy na pokonanie dalszej trasy , poziom wód podniósł się w nocy, jest prawie metr. Zawracamy do F905 żeby dojechać do kampingu w miejscowości MODRUDALU. Wieje okrutnie, miecie pył wulkaniczny i jedyna rozrywka to kolejne brody rzeczne do przejechania.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Jest kamping ,padamy , żeby nas tylko nie zdmuchnęło.
Obrazek
Awatar użytkownika
wojtekk
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5506
Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa

Re: Islandia 2016- na dwa motocykle.

Post autor: wojtekk »

Pisz! Rewelacja. Czekam z niecierpliwością na każdy kolejny epizod :) Gdy nie będziesz miał pomysłu na odcinek to podziel się proszę wiedzą nt. czasu, pieniędzy, warunków na miejscu itp.
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
Awatar użytkownika
zaczekaj
przycierający rafki
przycierający rafki
Posty: 1198
Rejestracja: 28.03.2011, 20:40
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Złotoryja
Kontakt:

Re: Islandia 2016- na dwa motocykle.

Post autor: zaczekaj »

Również czekam na więcej
Z życiem jest jak z motocyklem. Jak masz mało oleju to daleko nie zajedziesz...

https://www.facebook.com/zaczekajnamotorze

Tramp600, crf300Rally, swm300rs, xt660r
Awatar użytkownika
managa
wiejski tuningowiec
wiejski tuningowiec
Posty: 95
Rejestracja: 24.02.2011, 17:24
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: SBE
Kontakt:

Re: Islandia 2016- na dwa motocykle.

Post autor: managa »

Się czyta :) Oj pojechałoby się.
Słyszałam, że to ostatni moment na zwiedzanie takiej dzikiej Islandii, bo zauważyli turystów i poczuli hajs..
Awatar użytkownika
amerigo
zgłębiacz wskaźników
zgłębiacz wskaźników
Posty: 42
Rejestracja: 22.11.2016, 11:11
Mój motocykl: XL600V

Re: Islandia 2016- na dwa motocykle.

Post autor: amerigo »

Zobaczyli pewnie wcześniej skoro nie można biwakować na dziko tylko camping.
Fajna relacja, czekam na dalszą część.
Tak jak pisze Wojtek,na koniec zrób podsumowanie finansowo-dystanowo-awaryjne :)

Wysłane z mojego HTC Desire 310 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
pieter
naciągacz linek
naciągacz linek
Posty: 74
Rejestracja: 01.01.2013, 17:12
Mój motocykl: XL700V

Re: Islandia 2016- na dwa motocykle.

Post autor: pieter »

OK.. na razie jeszcze kilka informacji o Islandii.
Odpoczywam po wczorajszym wyjeździe do Częstochowy (zimno 4-7 stopni, chwilami padał śnieg i deszcz, no i 644 km (w obie strony), całe szczęście że trampki się tego nie boją
O czym dzisiaj ?
„Miasto troli ” lub „Czarne miasto” –DIMMUBORGIR pozostałość po zastygłej lawie z wybuchu wulkanu 2000 lat temu. To trzeba zobaczyć.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Obrazek

„Półwysep fok” VATNSNES. Pojechaliśmy, żeby z „młodą foczką” zrobić sobie zdjęcie, pogłaskać delikatne futerko. Niestety nie było ani jednej, nawet starej, tylko siąpiący deszcz, a droga szutrowa pokryta była czarnym mazistym błockiem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Na uwagę = że z tymi fokami to ściema=, znajomy Islandczyk zauważył, że popełniliśmy strategiczny błąd. Należało bowiem dogadać się z rekinami, żeby pogoniły foki na brzeg. No cóż, mądry Polak po szkodzie.
Awatar użytkownika
Adam_M
pogłębiacz bieżnika
pogłębiacz bieżnika
Posty: 790
Rejestracja: 26.02.2014, 12:19
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Warszawa-Targówek/Wesoła

Re: Islandia 2016- na dwa motocykle.

Post autor: Adam_M »

A powiedz mi, czy mieliście jakieś przygody związane z dziurawymi oponami/dętkami? czy kamienie są tam na tyle łagodne, że nie krzywdzą ogumienia?
XJ600N 94'->TA600V 96'
Awatar użytkownika
amerigo
zgłębiacz wskaźników
zgłębiacz wskaźników
Posty: 42
Rejestracja: 22.11.2016, 11:11
Mój motocykl: XL600V

Re: Islandia 2016- na dwa motocykle.

Post autor: amerigo »

Pomyślałem dokładnie to samo co Adam_M z tymi oponami:)


Wysłane z mojego HTC Desire 310 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
pieter
naciągacz linek
naciągacz linek
Posty: 74
Rejestracja: 01.01.2013, 17:12
Mój motocykl: XL700V

Re: Islandia 2016- na dwa motocykle.

Post autor: pieter »

Dwa sezony jeżdżę na Haidena- ach (nie wiem czy dobra pisownia), w 2015 przejechałem 14 tysięcy w tym była Armenia i Gruzja, na Islandie nie zmieniałem przedniej natomiast tylna była kiepska więc założyłem nową i po 12 tysiącach wygląda OK., pojadę na nich w czerwcu do Czarnogóry. Nie mieliśmy żadnej awarii, pomijając fakt, że planowaliśmy wyjazd we trzech . Trzeciemu zapchał się gaźnik w Trampku a w niemieckim serwisie Hondy nie potrafili naprawić, proponowali nowy gaźnik, za 2 dni, za obłędną kasę, niestety jechaliśmy na styk z promem i musiał zrezygnować. W Kielcach przedmuchali gaźnik i było OK ale za późno. Spora strata bo zwrócili mu jedynie za bilet powrotny.
Drugie doświadczenie awaryjne dotyczy kolesia którego poznaliśmy przy gejzerze. Miał wypadek w Rekiawiku, walnęła Go Islandka. Za pospawania w jednym miejscu stelaża wyłożył 100 euro i do dzisiaj nie rozliczyli szkody, PZU twierdzi, że Islandczycy ciągle nie chcą uznać jego roszczeń. Jechał nówką.
Obrazek

Gdzieś wcięło opisaną wczoraj relacje ze spotkania III stopnia w miejscu „magicznej góry „ więc spróbuje jeszcze raz, dzisiaj na próbę załączam jedną fotkę. A może tylko u mnie się nie wyświetla a może moja relacja jest za długa.
Obrazek
Awatar użytkownika
pieter
naciągacz linek
naciągacz linek
Posty: 74
Rejestracja: 01.01.2013, 17:12
Mój motocykl: XL700V

Re: Islandia 2016- na dwa motocykle.

Post autor: pieter »

Znajomy Islandczyk polecił nam magiczne miejsce na półwyspie SNEFELLSNES droga 574 do LONDRANGAR, ocean , plaża , super kamping , pomnik trola i magnetyczna góra ta wg. Vernego od „podróży do centrum ziemi”. Podobno wytwarzane pole magnetyczne powoduje wizje jak po prochach. Jak tu nie pojechać Dojechaliśmy o 23, ledwie znaleźliśmy polecony pseudo-kamping , siąpił deszcz , było 4 C i ciemno na wyciągnięcie ręki. Rozbiliśmy namioty na wyczucie a rano wszystko pływało. Wizji nie mieliśmy chociaż cena 85 zł od łepka ( najdroższy z odwiedzanych na Islandii) chyba uwzględniała specjalne doznania.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Jedyna prawdziwa korzyść to możliwość umycia nóg bez wychodzenia z namiotu.
Obrazek
Awatar użytkownika
pieter
naciągacz linek
naciągacz linek
Posty: 74
Rejestracja: 01.01.2013, 17:12
Mój motocykl: XL700V

Re: Islandia 2016- na dwa motocykle.

Post autor: pieter »

Na cyplu GARDSKAGI, półwyspu REYKJANES (południowy-zachód) są muzea, dwie latarnie i jedyna biała plaża na Islandii. Trudno ją nazwać białą jak się ma doświadczenie z naszymi plażami nad Bałtykiem.

Obrazek

Obrazek

Natomiast warto zobaczyć czarne plaże w okolicy VIK ponieważ oprócz pięknych widoków jest tam kolonia maskonurów i nie trzeba płynąć specjalnie na wyspę GRIMSEY żeby je oglądać.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ornitolodzy z całego świata jeżdżą na Islandię „polować na unikalne gatunki ptaków”, nas zadowoliły dzikie kaczki na jednym z kampingów

Obrazek
Awatar użytkownika
pieter
naciągacz linek
naciągacz linek
Posty: 74
Rejestracja: 01.01.2013, 17:12
Mój motocykl: XL700V

Re: Islandia 2016- na dwa motocykle.

Post autor: pieter »

Zdecydowanie gorzej wygląda sprawa z dziką zwierzyną. Mają jedynie lisa islandzkiego, tylko w rezerwacie przyrody i zakaz wjeżdżania . Mieli dzikie włochate świnie, które kopały nory w lodowcach, ale w okresie wielkiego głodu zostały wymordowane. Mają hodowle owiec i koni i oczywiście łososia którego karmią rybami.Na Islandii jest zabronione karmienie łososia myszami i dlatego jest taki drogi. Jagnięcina islandzka jest najlepsza na świecie a wyroby z islandzkiej wełny bardzo cenione. Super czysty klimat. Owce są wszędobylskie i trzeba uważać.

Obrazek

Obrazek

Jeżeli potrącisz człowieka to można się dogadać i nie wzywać policji. Jeżeli potrącisz owcę to zawsze jest twoja wina, zawsze jest policja, dochodzenie i odszkodowanie do zapłacenia. Owce to wielkie dobro tego kraju. Islandczycy nie pilnują owiec, na wiosnę wyganiają na zbocza fiordów a jesienią zaganiają do zagród dzieląc się młodymi proporcjonalnie do ilości posiadanych matek. Owce pasą się w stadach rodzinnych 3-5, są bezpieczne bo z jednej strony woda oceanu, z drugiej góry, lodowce i interior. Problemem dla owiec są turyści, którzy nie wiadomo po co jeżdżą tam i z powrotem, dlatego drogi są ogrodzone a nie pastwiska.

Ale z owcami jest pewien problem. Jesienią jak zacznie padać śnieg, to głupia owca, która nie pamięta gdzie jest zagroda, staje i beczy , śnieg się topi potem zamarza razem z owcą. W tym okresie Islandczycy biorą urlop i jadą pomagać farmerom, odszukać pojedyncze sztuki i uratować je przed zagładą. Pokonanie wielo kilometrowych przestrzeni na zboczach fiordów wymaga koni, które hodują a jeździectwo jest bardzo popularne.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Konie stare i wysłużone sprzedają na mięso Rosjanom i Włochom. Konie islandzkie są piękne. Był taki film islandzki OWCA o dwóch braciach hodowcach, super. Polecam również książkę Hollder Laxness –noblista -pt „Niezależni”, coś jak nasi „Chłopi” i też ciężko się czyta Po przeczytaniu można zrozumieć dlaczego ten naród tak nieliczny, przetrwał. Co prawda nikt na nich nie napadał (nie licząc aneksji dokonanej przez Anglików w czasie II wojny światowej) ale od zawsze byli bardzo biedni. Na wojnie zarobili krocie, potem dostali od Amerykanów największe odszkodowanie licząc na mieszkańca , kupę forsy za bazy a teraz mają najwyższy dochód na głowę.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości