PAMIR 2016 czyli przekleństwo BARTANGU

Relacje i zdjęcia z zagranicznych wypraw.
Awatar użytkownika
amerigo
zgłębiacz wskaźników
zgłębiacz wskaźników
Posty: 42
Rejestracja: 22.11.2016, 11:11
Mój motocykl: XL600V

Re: PAMIR 2016 czyli przekleństwo BARTANGU

Post autor: amerigo »

amerigo pisze:No szkoda, ale mam nadzieję że po tylu odcinkach w końcu będz
Będzie się coś działo :)
Awatar użytkownika
joker
dwusuwowy rider
dwusuwowy rider
Posty: 189
Rejestracja: 10.08.2008, 15:59
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Wrocław, Radwanice

Re: PAMIR 2016 czyli przekleństwo BARTANGU

Post autor: joker »

Ja szczerze myślałem że będzie 34 dzień sraczki :smile: a bez sraczki to już nie ma tych rzadkich emocji :smile: Super Panowie wyjazd , super relacja myśle że Henry zamiast gmole robić powinien bajki pisać lepiej by zarobił :smile: , ja nie miałem sraczki ale miałem dwa razy w kazachstanie taki kryzys i bolała mnie cała lewa strona ciała dosłownie od stopy po zęby i nigdy nic takiego w życiu nie miałem a tam raz w pierwszą stronę i wracając , tak że nie miałem siły jechać , nałykałem się tabletek i jakoś poszło.
Awatar użytkownika
Madman
czyściciel nagaru
czyściciel nagaru
Posty: 540
Rejestracja: 10.06.2011, 20:33
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Suchedniów

Re: PAMIR 2016 czyli przekleństwo BARTANGU

Post autor: Madman »

Henry niedługo będziemy sponsorowali Ci wyjazdy żebyś później je opisywał i cieszył nas porywającymi historiami o okresie zimowym :D
"What’s being said, What’s in your head, What’s in the words that we believe,
Bop to the sound, Drop what you got, Cause it’s a song inside of me,
Awatar użytkownika
henry
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 3087
Rejestracja: 12.06.2008, 23:12
Lokalizacja: INOWŁÓDZ

Re: PAMIR 2016 czyli przekleństwo BARTANGU

Post autor: henry »

Slawol74 pisze:Ostatni !!! :sad: aaa ostatni pierwszej serii tak Henry ? to spoko czekamy na kolejne odcinki drugiej serii :tongue:
Druga seria ? Czemu nie, ale najpierw muszę gdzieś pojechać :grin:
Madman pisze:Henry niedługo będziemy sponsorowali Ci wyjazdy żebyś później je opisywał i cieszył nas porywającymi historiami o okresie zimowym :D
Powiem Ci, że ten pomysł bardzo mi się podoba :ok:
GMOLE DO XL 600 i XL 700 i Afryki ... robię
504894578
Awatar użytkownika
Slawol74
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 240
Rejestracja: 10.10.2015, 17:29
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Poznań

Re: PAMIR 2016 czyli przekleństwo BARTANGU

Post autor: Slawol74 »

5100 użytkowników na forum x 2 złote i Henry jedzie hihihi
Awatar użytkownika
henry
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 3087
Rejestracja: 12.06.2008, 23:12
Lokalizacja: INOWŁÓDZ

Re: PAMIR 2016 czyli przekleństwo BARTANGU

Post autor: henry »

Slawol74 pisze:5100 użytkowników na forum x 2 złote i Henry jedzie hihihi
W takiej wersji, mogę jechać na Magadan, przez Mongolię i Chiny ludowe :grin:
GMOLE DO XL 600 i XL 700 i Afryki ... robię
504894578
Awatar użytkownika
meny72
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 117
Rejestracja: 10.04.2016, 08:59
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Barczewo

Re: PAMIR 2016 czyli przekleństwo BARTANGU

Post autor: meny72 »

Wy tu gadu gadu a zakończenia jak nie było tak niema :cool:
Sylwek
pałujący w lesie
pałujący w lesie
Posty: 1528
Rejestracja: 13.03.2012, 11:08
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Lisków

Re: PAMIR 2016 czyli przekleństwo BARTANGU

Post autor: Sylwek »

henry pisze:mogę jechać przez Chiny ludowe :grin:
A za Chiny ludowe tyż :grin: ?

henry pisze: Madman napisał(a):
Henry niedługo będziemy sponsorowali Ci wyjazdy żebyś później je opisywał i cieszył nas porywającymi historiami o okresie zimowym :D


Powiem Ci, że ten pomysł bardzo mi się podoba :ok:
A tak się zarzekałeś po podróży,że to koniec,nigdzie,no ew. na Ukrainę :tongue: .
To jak? Chiny niezbadane?
Awatar użytkownika
henry
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 3087
Rejestracja: 12.06.2008, 23:12
Lokalizacja: INOWŁÓDZ

Re: PAMIR 2016 czyli przekleństwo BARTANGU

Post autor: henry »

Sylwek pisze:
henry pisze:mogę jechać przez Chiny ludowe :grin:
A za Chiny ludowe tyż :grin: ?

henry pisze: Madman napisał(a):
Henry niedługo będziemy sponsorowali Ci wyjazdy żebyś później je opisywał i cieszył nas porywającymi historiami o okresie zimowym :D


Powiem Ci, że ten pomysł bardzo mi się podoba :ok:
A tak się zarzekałeś po podróży,że to koniec,nigdzie,no ew. na Ukrainę :tongue: .
To jak? Chiny niezbadane?
Sylwek nie widziałeś ? 2 złote od użytkownika ... to nie będzie wyprawa, to będzie delegacja :lol:
GMOLE DO XL 600 i XL 700 i Afryki ... robię
504894578
Sylwek
pałujący w lesie
pałujący w lesie
Posty: 1528
Rejestracja: 13.03.2012, 11:08
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Lisków

Re: PAMIR 2016 czyli przekleństwo BARTANGU

Post autor: Sylwek »

henry pisze:Sylwek nie widziałeś ? 2 złote od użytkownika ... to nie będzie wyprawa, to będzie delegacja :lol:
A zabierzesz mnie? Zawory wyreguluję,membrany pokleję :cool: .
No dobra,chociaż na jeden etap :grin: .
Awatar użytkownika
Leopold
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 393
Rejestracja: 22.03.2013, 21:59
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Wrocław

Re: PAMIR 2016 czyli przekleństwo BARTANGU

Post autor: Leopold »

Może z taką delegacją załóż daleko wschodni TCP
Sylwek
pałujący w lesie
pałujący w lesie
Posty: 1528
Rejestracja: 13.03.2012, 11:08
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Lisków

Re: PAMIR 2016 czyli przekleństwo BARTANGU

Post autor: Sylwek »

Leopold pisze:Może z taką delegacją załóż daleko wschodni TCP
TCC.
Transalp China Chapter :lol: .
Awatar użytkownika
toper
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 377
Rejestracja: 16.09.2012, 18:47
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Dębica
Kontakt:

Re: PAMIR 2016 czyli przekleństwo BARTANGU

Post autor: toper »

Slawol74 pisze:5100 użytkowników na forum x 2 złote i Henry jedzie hihihi
A to mógłby być dobry pomysł... taka Fundacja TCP, raz do roku można by losować osobę spośród pewnie wielu chętnych z najciekawszym pomysłem na podróż... normalni 2 zł. a cwaniak daje piątaka :smile:
Awatar użytkownika
rwasyl
wiejski tuningowiec
wiejski tuningowiec
Posty: 84
Rejestracja: 21.03.2015, 16:41
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Sulechów

Re: PAMIR 2016 czyli przekleństwo BARTANGU

Post autor: rwasyl »

toper pisze:
Slawol74 pisze:5100 użytkowników na forum x 2 złote i Henry jedzie hihihi
A to mógłby być dobry pomysł... taka Fundacja TCP, raz do roku można by losować osobę spośród pewnie wielu chętnych z najciekawszym pomysłem na podróż... normalni 2 zł. a cwaniak daje piątaka :smile:
Niezła myśl, a losowanie mogłoby się odbywać na wiosennym zlocie :thumbsup:
Awatar użytkownika
wilczek
szorujący kolanami
szorujący kolanami
Posty: 1831
Rejestracja: 05.03.2012, 13:45
Mój motocykl: inne endurowate moto

Re: PAMIR 2016 czyli przekleństwo BARTANGU

Post autor: wilczek »

Budowanie piramidy finansowej, niezależnie od kwot, jest nielegalne i dość dotkliwie karane ... to tak na marginesie, bo prezes i jego wierni poddani są czujni :wink:
Awatar użytkownika
henry
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 3087
Rejestracja: 12.06.2008, 23:12
Lokalizacja: INOWŁÓDZ

Re: PAMIR 2016 czyli przekleństwo BARTANGU

Post autor: henry »

Sylwek pisze:
henry pisze:Sylwek nie widziałeś ? 2 złote od użytkownika ... to nie będzie wyprawa, to będzie delegacja :lol:
A zabierzesz mnie? Zawory wyreguluję,membrany pokleję :cool: .
No dobra,chociaż na jeden etap :grin: .
Sylwek, Ciebie zabiorę nawet bez tej składki forumowej :grin:
GMOLE DO XL 600 i XL 700 i Afryki ... robię
504894578
Awatar użytkownika
henry
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 3087
Rejestracja: 12.06.2008, 23:12
Lokalizacja: INOWŁÓDZ

Re: PAMIR 2016 czyli przekleństwo BARTANGU

Post autor: henry »

Dzień 24 Niedziela 21.08.2016

Wstaję wcześnie, bo o szóstej. Max śpi jeszcze smacznie, ja tymczasem biorę kąpiel i idę do samochodu, przygotować nasze bagaże i motory do zapakowania. Max wstaje trochę później, ale jego nadgarstek nie wygląda najlepiej, jest czerwony, nabrzmiały i twardy.
Do domu zostało nam 1300 km, samochodem machniemy to szybko na jeden raz i jutro ręka znajdzie się u lekarza. Do jutra Max i jego ręka wytrzyma jakoś.

Pakujemy motory na priczepku, manele do Audi i udajemy się na śniadanie.

Obrazek

Na śniadanie zamawiamy jajecznicę, ale, ponieważ wszędzie gdzie zamawialiśmy jajecznicę, podawano nam jajka sadzone, idę do kuchni powiedzieć paniom, co to jest jajecznica i jak się ją robi.
Pani mówi, że rozumie, wie o co chodzi i tak zrobi.
Przez drzwi słyszymy, że rzeczywiście, rozbija jajka które potem roztrzepuje. Będzie dobrze, chyba wie o co chodziło.
Kiedy przynosi nam do stolika … no tak, jednak nie rozumie i nie wie co to jest polska jajecznica.
Zjadamy jednak tego niby omleta, nie będziemy grymasić.

Obrazek

Obrazek

Startujemy o 9.00.

Obrazek

Dalej, to już tylko droga … droga … Kijów … droga …

i obiad gdzieś w drodze. Ważne, że mam apetyt, że chce mi się jeść i nabieram sił. Po obiadku, nagle ... zachciało mi się do kibelka …
Szok … szkoda tylko, że nie zrobiłem fotki … po trzech dobach … wreszcie normalna kupa … wołam Maxa, ale jakoś nie chciał popatrzeć, to spuściłem wodę. No … wreszcie wszystko wraca do normy.

Obrazek

Obrazek

Lecimy dalej … wszystko idzie dobrze, gdzieś koło północy pewnie będziemy w domu. Jednak samochód to jest to: komfort, luz, swoboda.

Obrazek

Lecimy … do granicy dojeżdżamy o godzinie 20.00.
Przelecimy granicę, prześpimy się w jakimś hotelu i jutro, spokojnie dojedziemy do domu. Takie były założenia.
Stajemy na końcu kolejki do odprawy, dosyć długiej kolejki, ale przy wjeżdzie z tamtej strony też była długa kolejka, a udało się zjechać w cztery godziny.
Stoimy … dwa metry do przodu … stoimy … stoimy … trzy metry do przodu … stoimy … jedna godzina … kilka metrów do przodu … stoimy … dwie godziny … Max pojeżdża do przodu, a ja idę do baru coś zjeść.
Teraz zmiana, ja pojeżdżam a Max idzie pokuszać.
Dwudziesta trzecia … spać się chce … ktoś puka w szybę, pajechali … trochę do przodu … stoimy … przy drodze po prawej, lasek. Panowie chodzą tam pojedynczo, a panie grupkami. Lepiej chyba nie myśleć, jak wygląda runo w tym lasku.
Jeden z nas drzemie, drugi pojeżdża … potem zmiana …
Pierwsza po północy … bez zmian … końca nie widać … znowu ktoś puka w szybę … pięć metrów do przodu … czwarta nad ranem … robi się widno …
to noc w hotelu mamy z głowy … jesteśmy padnięci … ale ile zaoszczędzimy ? trochę do przodu … czy akumulator to wytrzyma ? … trochę do przodu …

Obrazek

Ta pani sprząta … pety wyrzuca się po prostu przez okno.

Obrazek

6.30 JUŻ jesteśmy pierwsi przed szlabanem. Takiego burdelu jak na przejściu ukraińskim nie widziałem na żadnej granicy.
Pomiędzy przejściem ukraińskim i polskim, również kolejka, ale tutaj już funkcjonuje UE pas, który jest pusty. Nie wiemy czemu, bo w kolejce widzimy przecież polskie tablice.
Walimy na UE pas omijając całą kolejką i wjeżdżamy prosto pod budkę celników.
Polski celnik w czasie odprawy pyta gdzie byli i czy warto było. Wtedy odpowiedziałem z przekonaniem, że nie warto.
Z granicy zjeżdżamy o 9.00, czyli po 13 godzinach. Nie tego się spodziewaliśmy, nie tak to miało wyglądać, plany były całkiem inne.

Obrazek

Los chyba nie oszczędził nam niczego na tej wyprawie, nie mieliśmy ani czasu, ani możliwości poczuć nudę, ale czy to nie za dużo na jeden wyjazd ? Przecież tymi „przygodami” spokojnie można by obdzielić kilka wypraw. Czym sobie na to zasłużyliśmy ? I czy możemy traktować to jak łaskę, przywilej, czy raczej przekleństwo ? A może jedno i drugie ?
No cóż, wszystko już za nami, pozostało tylko dojechać do domu i zamknąć ten rozdział.
Po NASZEJ stronie granicy świat wygląda całkiem inaczej: weselej jakoś, radośniej, piękniej. Wszystko jest ładniejsze: i drogi i domy i pola i drzewa i nawet chmury są ładniejsze. Ładniejsze, bo Nasze, bo jesteśmy u siebie, jesteśmy w domu. Polska, to piękny kraj jest, ale czy my o tym wiemy ? Czy zdajemy sobie sprawę w jakim pięknym kraju żyjemy ?
Lublin, Puławy, Radom … INOWŁÓDZ, ja już jestem w domu, Max musi dojechać jeszcze do siebie, czyli do Łodzi, ale to już tylko maleńki kroczek. Tymczasem, żegnamy się serdecznie, dziękując sobie za wszystko. Szczególnie oczywiście ja mam za co dziękować i jeszcze raz dziękuję, bo takiego towarzysza podróży jak Max, życzę każdemu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I to by było kur.. na tyle. Tak wtedy pomyślałem i napisałem. A miało to znaczyć ni mniej ni więcej, tylko tyle …
to jest koniec, mam dość wypraw motocyklowych.
Dosyć twardej dupy, srania po krzakach, spania w namiotach, nie mycia się przez tydzień, jedzenia byle czego, niebezpiecznych przygód, nieprzewidywalnych granic, jazdy przez tysiące kilometrów w morderczym upale żeby zobaczyć jakiś głupi kamień, a potem jeszcze wracać przez te tysiące kilometrów.
Tak wtedy myślałem i myślę, że miałem do tego prawo, ale … człowiek nie świnia ( bez urazy) i zdanie może zmienić, więc niczego nie wykluczam.

Dystans 1300 km Temperatura 20 – 24 *


Podsumowując:
25 dni z czego 24 dni w drodze.
12210 - przejechane km.
6000 PLN – koszty z czego:
2600 – 650 $
1500 – wizy
1520 – płatności kartą (paliwo)
210 – ubezpieczenie
170 – SPOT
GMOLE DO XL 600 i XL 700 i Afryki ... robię
504894578
Awatar użytkownika
coreball
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 374
Rejestracja: 04.03.2012, 10:59
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Koziegłowy

Re: PAMIR 2016 czyli przekleństwo BARTANGU

Post autor: coreball »

Dzięki za fajna relacje. Teraz już wiosna musiała by się zacząć, bo nie będzie co czytać:)
pete17
czyściciel nagaru
czyściciel nagaru
Posty: 556
Rejestracja: 23.08.2016, 08:18
Mój motocykl: XL700V
Lokalizacja: Pabianice

Re: PAMIR 2016 czyli przekleństwo BARTANGU

Post autor: pete17 »

Ciekaw jestem ilu ludzi czytając się że tak powiem NTCHNĘŁO! Pomimo "przygód" tych mniej przyjemnych myślę kilkoro już układa traskę i termin hehe :ok:
Lubię motory...wszystkie.
kucyk
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 335
Rejestracja: 25.04.2016, 20:38
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Medyka

Re: PAMIR 2016 czyli przekleństwo BARTANGU

Post autor: kucyk »

Bardzo fajna relacja :resp: . Na każdy odcinek czekałem z niecierpliwością, szkoda że to już ostatni, a do rozpoczęcia :crossy: jeszcze troszkę wody upłynie. I co tu teraz czytać :sad:
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości