Maroko do poprawki...czyli MoroccOOFF 2015

Relacje i zdjęcia z zagranicznych wypraw.
Awatar użytkownika
Remi
wypruwacz wydechów
wypruwacz wydechów
Posty: 1073
Rejestracja: 19.09.2008, 17:46
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Bartoszyce
Kontakt:

Maroko do poprawki...czyli MoroccOOFF 2015

Post autor: Remi »

Zdarzyło mi się w 2012 roku przejechać przez Maroko. Dosłownie przejechalem je tranzytem jak blyskawica. Z Ernestem trochę wolniej sam znacznie szybciej. Niestety nie zobaczylem za wiele jadąc w jedną i drugą stronę. Widziałem wiele fantastycznych zdjęć z wyjazdów do Maroka a sam, chociaż przejechałem cały ten kraj, zrobiłem może dziesięć. Doszedłem do wniosku że muszę to poprawić.
Już po powrocie zacząłem się interesować wycieczkami organizowanymi w ten sposób że motocykle jadą sobie a kierownicy lecą sobie i całe towarzystwo spotyka się na miejscu. Chociaż nie umiem tego nazwać wyprawą to mimo wszystko jest w tym sposobie spory zapas przygody a przede wszystkim oszczędność czasu. Nie lubię rozstawać się z rodziną na dłużej (moja córcia do tej pory niezbyt miło wspomina mój poprzedni wyjazd). Wtedy jeszcze Neno nie organizował takich wyjazdów ale już mu to chyba chodziło po głowie. Miałem zamiar jechać z kimś innym ale w międzyczasie pojawiło się wiele innych ważniejszych spraw. Jak już ostatecznie zdecydowałem że będę Maroko poprawiał, Ernest zaczął organizować wyjazdy z całkiem niezłym skutkiem i tak jakoś wyszło że znowu razem pojeździmy. Będzie ciekawie :grin: i jedno jest pewne, tym razem też wracamy oddzielnie :wink:
W planie jest głównie offroad ale co z tego wyniknie, nie wiadomo. Właściwie to jak zwykle nie wiem gdzie ja tam mam dokładnie pojechać, ma być na luzie i na dziko. Marzy mi się namiot odludzie i piękne widoki. Jak wyjdzie... czas pokaże.

Do wyjazdu zostało 13 dni. Tylko i aż 13 dni ale motocykl, bagaż i cały sprzęt biwakowy musi być gotowy najpóźniej za 4 dni.
Przygotowanie motocykla idzie mi fatalnie. Wydawało mi się że zmienię przed wyjazdem tylko opony i będzie dobrze. Nagle wszystko zaczęło się psuć, z niewiadomych przyczyn uszczelniacz nagle wystrzelił olejem, podczas wymiany łamie się szyba w owiewce a felga przy zmianie opon okazała się mocno pęknięta... Olej ma 3 tyś przebiegu, ale przecież warto by było przed wyjazdem wymienić itp...
Na domiar złego niefortunnie stawiając motocykl w garażu przewróciłem go i oparł się o ścianę...niestety tylną lampą, która pękła razem z całym mocowaniem.

Wymyśliłem sobie że na ten wyjazd zrobię kufry aluminiowe. Może nie do końca z potrzeby zaoszczędzenia pieniędzy ale dlatego żeby mieć tą satysfakcję zrobienia czegoś od podstaw i przetestowania w boju. Zawsze lubiłem coś zmajstrować przy motocyklu. Niestety w wyniku tych wszystkich nieprzewidzianych prac, budowa kufrów ma straszne opóźnienia. Do tego stopnia że nie wiem czy w ogóle wyrobię się z ich wykończeniem a już na pewno nie wyrobię się z przetestowaniem w terenie. Próbuję zamówić jakiś inny nośnik bagażu ale do tej chwili nie mam pewności czy to się uda. Na pewno nie będzie czasu na próbne pakowanie moto,
Nie wiem czy walczyć z kuframi czy liczyć na to że rogal dojdzie. Jeśli nie zrobię tych kufrów to będzie taka moja mała porażka.

Obrazek

Obrazek

Do tego wszystkiego muszę za te 4 dni być w 90% spakowany. Na tą chwilę wiem że mam połowę potrzebnych rzeczy. Resztę muszę dokupić. W pracy oczywiście akurat w tym terminie mam mega ważne odprawy, apele, szkolenia itp. a obecność oczywiście obowiązkowa, jak na złość.
Może kiedyś po prostu nie bralem do bani, wsiadalem na motocykl i jechałem przed siebie a teraz szukam dziury w całym.
Zacząłem marudnie, mam nadzieję że wyjazd będzie zupełnie inny.

C.D.N
Ostatnio zmieniony 27.02.2015, 22:01 przez Remi, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Reindeer
wypruwacz wydechów
wypruwacz wydechów
Posty: 1139
Rejestracja: 11.11.2011, 16:48
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Wrocław (czasem Krosno)

Re: Maroko do poprawki.

Post autor: Reindeer »

Popatrz na to optymistycznie - wszystko co się miało spieprzyć, spieprzyło się w Polsce a nie na wyjeździe :smile:
Awatar użytkownika
Neno
młody podróżnik
młody podróżnik
Posty: 2484
Rejestracja: 15.03.2010, 18:37
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Zambrów

Re: Maroko do poprawki.

Post autor: Neno »

Sprawdziłem i z lampą niewiele pomogę. Został mi się jedynie klosz z bebechami, czarnych plastików brak ;(

Rogal będzie na czas, więc próbne pakowanie też zrobimy. Nawet kolory będzie miał takie jak sobie wymarzyłeś.
Będzie dobrze, nie łam się, nie stresuj się. Najwyżej wyjadę dzień później :P
Awatar użytkownika
herni74
pałujący w lesie
pałujący w lesie
Posty: 1431
Rejestracja: 19.08.2008, 20:11
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Stalowa Wola/Mielec

Re: Maroko do poprawki.

Post autor: herni74 »

Cos mi się wydaje ,ze się spotkamy w Paryżu na lotnisku za niecałe dwa tygodnie. Co do motocykla to właśnie wczoraj zmieniłem oponkę na przód z Karoo 2 na Motoza , tył Mytas 09 .Wczoraj dopiero wymieniłem olej , naoliwiłem K&N. reszta chyba OK! Osobiście jeśli chodzi o pakowanie to pakuje wszystko do jednej torby ,która będzie na siedzeniu (namiot , śpiwór ,karimatke i ciuchy ) dodatkowo w kufrze centralnym ( jakieś jedzonko,i troszkę szpeju)
Będzie dobrze !! :yaho:
Awatar użytkownika
wojtekk
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5506
Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa

Re: Maroko do poprawki.

Post autor: wojtekk »

Remi - już mi się podoba Twój opis. Czekam z niecierpliwością na c.d. Trzymam kciuki i dosiadam się jak czytacz ;)
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
Awatar użytkownika
Remi
wypruwacz wydechów
wypruwacz wydechów
Posty: 1073
Rejestracja: 19.09.2008, 17:46
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Bartoszyce
Kontakt:

Re: Maroko do poprawki.

Post autor: Remi »

Z kuframi paniki nie ma. Nie chodzi o to że nie będę miał się w co spakować. Mam super rollbag z poprzedniego wyjazdu i centralny kufer. Tylko zaplanowałem sobie coś czyli kufry alu i mi to nie wychodzi. Patrząc na to z innej strony to gdyby w życiu wszystko szło według planu to by nie było przygód i świat byłby mega nudny.
Idę kleić lampę i plastiki :) Zawsze mówiłem że "niedzielna praca w gówno się obraca" ale ten plastik to i tak już jest niezła kupa :)
Potem muszę się przejechać i zobaczyć jak się jeździ z krzywym przednim kołem :).
Awatar użytkownika
zimny
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2910
Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Garwolin

Re: Maroko do poprawki.

Post autor: zimny »

Masz PW ode mnie. Z przednim jak przednim, ja z tylnym przejechałem Włochy a spec od kół (P.Król z Bielska) nie wierzył jak zobaczył koło, stwierdził że bicie góra dół powinno rozwalić mi łożyska.

Dobrze że wcześniej o tym nie wiedziałem bo bym w ogóle nie pojechał :wink:
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
Awatar użytkownika
Remi
wypruwacz wydechów
wypruwacz wydechów
Posty: 1073
Rejestracja: 19.09.2008, 17:46
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Bartoszyce
Kontakt:

Re: Maroko do poprawki.

Post autor: Remi »

zimny pisze:Masz PW ode mnie. Z przednim jak przednim, ja z tylnym przejechałem Włochy a spec od kół (P.Król z Bielska) nie wierzył jak zobaczył koło, stwierdził że bicie góra dół powinno rozwalić mi łożyska.

Dobrze że wcześniej o tym nie wiedziałem bo bym w ogóle nie pojechał :wink:
Dzięki za chęć pomocy :thanks: (społeczność tego forum jest niesamowita!).

Po wczorajszej wieczornej przygodzie mocowanie tylnej lampy naprawione. W najprostszy i niezawodny sposób. Drut miedziany jest dobry na wszystko! Pęknięcie zalałem klejem na gorąco a to co widoczne na zewnątrz przetopiłem lutownicą. Drut wygląda perfidnie ale i tak nie będzie go widać :)

Obrazek

Niestety przednie koło podczas jazdy wyraźnie skacze. Może to przewrażliwienie a może polskie drogi ale zdecydowałem że obręcz zostanie wymieniona. Uda się to załatwić dzięki uprzejmości Radka, właściciela serwisu motocyklowego z Połęcza k/Bartoszyc. Zawsze mogę na niego liczyć i robi wszystko po minimalnych kosztach nawet jak proponuję że zapłacę ekstra. Chyba postawię mu pomnik po powrocie.

Temat kufrów zamknięty a dokładniej odłożony na później. Pojadę z rogalem :grin: Tutaj też pomógł kolega. Zdecydował że tak będzie najlepiej i najwygodniej (nie mam żadnego doświadczenia z rogalem jako nośnikiem bagażu). Załatwił na szybko u producenta (Małyszek) i to w wybranym kolorze na zamówienie. Neno, jesteś wielki ;)
Awatar użytkownika
Neno
młody podróżnik
młody podróżnik
Posty: 2484
Rejestracja: 15.03.2010, 18:37
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Zambrów

Re: Maroko do poprawki.

Post autor: Neno »

Remi pisze: Neno, jesteś wielki ;)
Taaak ?
To dlaczego na XTRce sięgam do ziemi tylko palcami? :P
Awatar użytkownika
Remi
wypruwacz wydechów
wypruwacz wydechów
Posty: 1073
Rejestracja: 19.09.2008, 17:46
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Bartoszyce
Kontakt:

Re: Maroko do poprawki.

Post autor: Remi »

Motocykl jest praktycznie gotowy. Dzisiaj obręcz koła została wymieniona na inną, używaną od KLRa ale prostą.
Obrazek
Od razu ją przemalowałem, założyłem oponę i całość trafiła do motocykla. Na testy było już trochę późno ale może jeszcze jutro zdążę się przejechać, tym bardziej że "Dzikowej" olejarki też nie sprawdziłem.
Zacząłem się pakować. Chyba nikt tego nie lubi. Z jednej strony fajnie bo czuje się już przedsmak wyjazdu ale z drugiej denerwuje się że czegoś nie mogę znaleźć a "przecież to tu było!". Jutro ostateczne pakowanie według listy. Priorytet to wziąć jak najmniej gratów. Zawsze biorę zdecydowanie za dużo wszystkiego wychodząc z założenia że "przecież na plecach tego nie niosę" ale potem wkurza mnie przewalanie niepotrzebnych gratów żeby się do czegoś w kufrze czy sakwie dokopać. Do wylotu 11 dni.
Awatar użytkownika
Remi
wypruwacz wydechów
wypruwacz wydechów
Posty: 1073
Rejestracja: 19.09.2008, 17:46
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Bartoszyce
Kontakt:

Re: Maroko do poprawki.

Post autor: Remi »

Dzisiaj dokręciłem ostatnie śrubki w motocyklu i ostatni raz przed wyjazdem sprawdziłem olej (pewnie z nadgorliwości nalałem go za dużo :) ).
Na ostrych kostkach motocykl wygląda bardzo agresywnie, mam tylko nadzieję że będzie się dobrze prowadził w terenie bo na asfalcie na razie było fatalnie. Możliwe że opony "pływają" bo są nowe i będzie lepiej jak trochę się przytrą.

Niestety nie zdążyłem się spakować i motocykl z bagażami zawiozę do Ernesta dopiero w piątek lub sobotę rano. Tak naprawdę ostateczne pakowanie odbędzie się w Marrakeszu. Takie rozwiązanie jest totalnie nie w moim stylu. Zawsze przed każdym wyjazdem pakowałem się i sprawdzałem wszystko dziesięć razy. Potrafiłem nawet robić jazdy testowe w terenie załadowanym motocyklem.
Mam nadzieję że jutro uda mi się przygotować wszystko zgodnie z listą.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Neno
młody podróżnik
młody podróżnik
Posty: 2484
Rejestracja: 15.03.2010, 18:37
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Zambrów

Re: Maroko do poprawki.

Post autor: Neno »

Jaka zmiana wizerunku! Agresja na maxa.
Dopiero zauważyłem, że masz czarne felgi. Ładnie.
Foty chyba z lustra, co ? ;)

Opony +/- po 1000km zaczną normalnie skręcać, na razie będzie walka.

Ciekawy sposób na olejarkę przy zębatce, w OFF powinno to dać radę !

Przypomnij, w Maroku wgram Ci mapkę. Choć znając Ciebie to pewnie już coś masz ;)
Awatar użytkownika
Remi
wypruwacz wydechów
wypruwacz wydechów
Posty: 1073
Rejestracja: 19.09.2008, 17:46
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Bartoszyce
Kontakt:

Re: Maroko do poprawki.

Post autor: Remi »

Neno pisze:Jaka zmiana wizerunku! Agresja na maxa.
Dopiero zauważyłem, że masz czarne felgi. Ładnie.
Foty chyba z lustra, co ? ;)

Opony +/- po 1000km zaczną normalnie skręcać, na razie będzie walka.

Ciekawy sposób na olejarkę przy zębatce, w OFF powinno to dać radę !

Przypomnij, w Maroku wgram Ci mapkę. Choć znając Ciebie to pewnie już coś masz ;)
Mapkę mam z 2012r ale pewnie za wiele się nie zmieniło. Jak będzie czas to wgramy.
Nad olejarką długo myślałem właśnie pod tym kątem żeby byle kamyczek nie oberwał dyszy. Po zdjęciach jeszcze to poprawiłem. Foty oczywiście z lustra i to ze stałką 1.8 :). Robione przed zmierzchem :) 50tka fajnie daje radę nawet przy kiepskim świetle i już się nie mogę doczekać fot w Maroku.
Awatar użytkownika
ArturS
przycierający rafki
przycierający rafki
Posty: 1267
Rejestracja: 03.08.2010, 22:08
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Re: Maroko do poprawki.

Post autor: ArturS »

Takie umiejscowienie dyszy spowoduje jednostronne rozprowadzenie oleju - najlepiej gdy olej kapie na zębatkę chwilę przed tym jak ta się zazębi z łańcuchem, bo wtedy siłą odśrodkową olej ląduje bezpośrednio na łańcuchu lub zdąży spłynąć na ząb. Przetestowałem sporo ustawień, łącznie z podawaniem na przedni tryb. W offie oczywiście olejarkę lepiej wyłączyć, bo papka ścierna (piach + olej) potrafi zeżreć zębatkę zdawczą w mniej niż 500km :egh: Dobrze, że nie bierzesz lodówek :grin: Mogłyby poodpadać na pustynnej tarce :wink: XT-R na tych buciorach wygląda dopiero tak jak powinien wyglądać :ok:
Części trampkowe www.transalp.riderparts.pl
Yamaha XT600Z Ténéré / Husqvarna TE610ie
Awatar użytkownika
Remi
wypruwacz wydechów
wypruwacz wydechów
Posty: 1073
Rejestracja: 19.09.2008, 17:46
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Bartoszyce
Kontakt:

Re: Maroko do poprawki.

Post autor: Remi »

ArturS pisze:Takie umiejscowienie dyszy spowoduje jednostronne rozprowadzenie oleju - najlepiej gdy olej kapie na zębatkę chwilę przed tym jak ta się zazębi z łańcuchem, bo wtedy siłą odśrodkową olej ląduje bezpośrednio na łańcuchu lub zdąży spłynąć na ząb. Przetestowałem sporo ustawień, łącznie z podawaniem na przedni tryb. W offie oczywiście olejarkę lepiej wyłączyć, bo papka ścierna (piach + olej) potrafi zeżreć zębatkę zdawczą w mniej niż 500km :egh: Dobrze, że nie bierzesz lodówek :grin: Mogłyby poodpadać na pustynnej tarce :wink: XT-R na tych buciorach wygląda dopiero tak jak powinien wyglądać :ok:
Olej ma właściwości penetracyjne a takie ustawienie dyszy zaleca scotoiler :). Tez mi sie wydaje ze nie będzie się równo rozkładał ale zobaczymy. Smar w sprayu też będę miał na stanie. Lodówki by nie odpadły bo mocowanie zrobiłem toporne ale masz rację lepiej będzie na taki wyjazd zostawić je w domu.
Awatar użytkownika
Remi
wypruwacz wydechów
wypruwacz wydechów
Posty: 1073
Rejestracja: 19.09.2008, 17:46
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Bartoszyce
Kontakt:

Re: Maroko do poprawki.

Post autor: Remi »

Dzisiaj dopiąłem ostatnie zamki w torbach.
Właśnie doładowuje się akumulator w motocyklu.
Dzisiaj też odebrałem zamówiony kilka dni temu nowy namiot. Stara Quechua 2 seconds Simple jest już dosyć mocno sponiewierana po ostatniej wyprawie do Afryki. Poza tym jedno osobowy namiot jest za mały na takie długie wyjazdy. Tym razem pojadę z namiotem Coleman Andy 2. Znacznie większy po rozłożeniu a spakowany wygodniejszy do przewożenia. Oczywiście musiałem go sprawdzić przed wyjazdem :) Nie ma to jak rozstawić namiot w salonie :)
Obrazek

W nawigacji siedzi już karta z mapami Afryki Zachodniej. Nie jest jakaś mega dokładna ale nie musi być. Ważne aby było widać główne drogi żebym mógł je z daleka omijać :)

Obrazek

Wszystkie graty spakowałem na razie w 60 litrową torbę. Starałem się wybierać wszystko bardzo oszczędnie ale i tak jakoś dużo tego wyszło...

Ubrania na dwa tygodnie :) Żelazko się nie zmieściło...

Obrazek

Jutro rano wszystko, wraz z motocyklem wiozę do Zambrowa a stamtąd Ernest wiezie już wszystkie motocykle prosto do Maroka.
Dziwnie tak dla mnie trochę bo czuję się jakbym wyjeżdżał dwa razy... połowa mnie jutro a reszta 6 marca.
Ostatnio zmieniony 27.02.2015, 22:50 przez Remi, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Remi
wypruwacz wydechów
wypruwacz wydechów
Posty: 1073
Rejestracja: 19.09.2008, 17:46
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Bartoszyce
Kontakt:

Re: Maroko do poprawki...czyli MoroccOOFF 2015

Post autor: Remi »

( Aby nie powielać tematu i nie tworzyć zbyt wielu wątków o tym samym, postaram się za zgodą Ernesta i reszty ekipy wrzucać tutaj również informacje o nich. Częściowo będą to ich teksty delikatnie zredagowane.)

Tymczasem reszta Ekipy MoroccoOFF 2015:

Neno tym razem serwis zlecił dla swojego przyjaciela, Wiesia, z którym kiedyś wspólnie wizytowali Maroko. Z tego co wiem Wiesław co wieczór dzwonił i sadził joby ;) Koniec końców po 9 dniach serwisu EnJoy wrócił do właściciela - podobno stara została tylko irydowa świeca.... Z tego co Neno zdemontował z oryginalej XTRy złożył sobie takie coś...

Obrazek

Ostatnie testy, bo wydawało mu się, że coś jest nie tak.

Obrazek

Kolejny motocykl i kolejny uczestnik.
Ten po lewej ;)
Ten po prawej zdradza obecność innego osobnika, który pomagał jedynie
przygotować Afrykę do wizyty na Czarnym Lądzie.
Grześ jest totalnym debiutantem jeśli chodzi o motocyklową włóczęgę ale
przygotował się dobrze, motocykl chyba też. W końcu przygotowywał go pod
okiem Ernesta, który prace serwisowe prowadzi dokładnie i do końca....

Obrazek

Tu prace serwisowe prowadził naprawdę do ostatniej chwili..... :D
Dakhla, kilka godzin do startu :D

Obrazek

Grześ: totalnie goły jeśli chodzi o doświadczenia podróżnicze. Najdalej
motocyklem był na Mazurach, całe 200km! W obie strony!
Jest zupełnie goły jak jego Africa Twin w trakcie serwisu.

Obrazek
Awatar użytkownika
Remi
wypruwacz wydechów
wypruwacz wydechów
Posty: 1073
Rejestracja: 19.09.2008, 17:46
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Bartoszyce
Kontakt:

Re: Maroko do poprawki...czyli MoroccOOFF 2015

Post autor: Remi »

Dzisiaj pobudka przed godziną 6. Wszystkie bagaże sprawdzone z listą i zapakowane do samochodu. Motocykl na lawetę jeszcze po ciemku i w drogę. Kierunek Zambrów, pierwszy punkt zborny ekipy MoroccOOFF 2015. Jedzie mi się jak zwykle świetnie mimo delikatnej mgły, w radiu Bon Jovi "Have a nice day". To jeszcze Polska, to jeszcze tylko jazda samochodem z motocyklem na przyczepie a już czuję ten delikatny dreszczyk przygody.
Obrazek

Obrazek

Ja i Ernest spotykamy się u Grzegorza. Yamaha (EnJoy) Ernesta i drugi XT660R są już na pace busa.
Moje moto i Honda Grześka lądują sprawnie na lawecie.

Obrazek

Obrazek

Ernest z uporem maniaka przykleja wszędzie wyprawowe naklejki, trzeba przyznać że te akurat bardzo mu się udały. Nie wiem jak Wam ale mi się podoba.
Obrazek

Obrazek

Graty moje i Grześka lądują na pace busa. Trzeba jeszcze zostawić miejsce dla pozostałych uczestników. Wszyscy spotkamy i poznamy się dopiero w Paryżu. Integracja planowana jest na 6-go marca w Marrakeszu.
Ja i Grzegorz lecimy razem z Modlina. Wymiana numerów telefonów i powrót do domu. W domu pierwsza zapomniana rzecz...buty motocyklowe! Jak mogłem zapomnieć o czymś tak ważnym? Po prostu nie wpisałem ich na listę. Trudno, przelecę się w nich samolotem ;)

"Zebrała się grupa ludzi żądnych przygody. Wzięli 2 tygodnie wolnego by ruszyć przed siebie, bez planu. 2 tygodnie w poszukiwaniu wody, paliwa i tego czegoś... czegoś co ciężko tak naprawdę opisać, czegoś co jest strawą na pozostałą część roku, czegoś co trzyma nas przy życiu aż do kolejnej wyprawy. Hmmm.... jak się tak dłużej zastanowić to my raczej niczego szukać nie będziemy, wręcz postaramy się uciec jak najdalej od cywilizacji, zapomnieć o luksusie w postaci kibelka i elektryczności, ciepłej wody itp. wygód. Jedziemy by poczuć jak smakuje niczym nie skrępowana męska przygoda ! Nie będziemy jej szukać, jestesmy przekonani, że znajdzie nas sama.
P.S. Rotopax jedzie z nami :) Pełny! :)
EnJoy! "
Ernest J
.
Awatar użytkownika
DZIK
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 211
Rejestracja: 08.05.2013, 12:46
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Bartoszyce/Samolubie

Re: Maroko do poprawki...czyli MoroccOOFF 2015

Post autor: DZIK »

Super się czyta. Od szóstego to bedzie mój ulubiony serial :grin: ...oby odcinki były regularnie dopisywane :wink:
"prawdziwy mężczyzna nigdy nie błądzi ...on przemierza nieznane" ;)
Awatar użytkownika
Remi
wypruwacz wydechów
wypruwacz wydechów
Posty: 1073
Rejestracja: 19.09.2008, 17:46
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Bartoszyce
Kontakt:

Re: Maroko do poprawki...czyli MoroccOOFF 2015

Post autor: Remi »

DZIK pisze:Super się czyta. Od szóstego to bedzie mój ulubiony serial :grin: ...oby odcinki były regularnie dopisywane :wink:
Postaram się. Jeśli tylko będą możliwości ale może być z tym problem bo w końcu mamy unikać cywilizacji ;)

edit*

Motocykl wysłany, wszystkie gadżety też. Pozostało tylko czekanie na wylot. Trochę dziwne uczucie kiedy do wyjazdu zostało tak mało czasu a nie można się już przygotowywać. Zawsze przed moimi poprzednimi wyjazdami ostatnie dni to były przygotowania na maxa.
Ernest zbiera kolejne motocykle pozostałych uczestników. Właśnie dotarło do mnie zdjęcie ze Stalowej Woli :grin:
Tak jakby znajomy motocykl na zdjęciu :)

Obrazek
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 2 gości