Jako że świrus szaleje i na wschód (ten co mnie jara) dalej niż na podlasie to nie bardzo się da pojechać ... Więc wybieramy się z kumplem w w/w termine tak prawie w około naszej łojczyzny ... prawie bo wybrzeże cza ominąć z racji braku atrakcji , wiec polecimy przez warmie napewno odwiedzimy piaskową górę w Białym Borze . Polecimy troszkę trasą TET troszkę po swojemu generalnie głównie szutry i boczne drogi, noclegi trochę miamiot trochę pensjonat aby umyć. Startujemy 25.09 z okolic miasta sexu i biznesu Wołomina kierujemy się na wschód (Siedlce) a późnie wzdłuż granicy możliwie najgorszymi drogami na północ Jak ktoś ma ochotę dołączyć na całą wycieczkę lub część to serdelecznie zapraszamy
Jedziemy Trampiszonem i Afryką
w planach miałem Tatry i Biesy w tym terminie odwiedzić, ale pogodę pod psem zapowiadają, więc może uda się z Wami zabrać - będzie więcej offem czy dziurawymi drogami jechane?
w planach miałem Tatry i Biesy w tym terminie odwiedzić, ale pogodę pod psem zapowiadają, więc może uda się z Wami zabrać - będzie więcej offem czy dziurawymi drogami jechane?
T.
Do Siedlec jak najszybciej czyli po czarnym potem TET nie wiem na ile jest szutrowy na ile asfaltowy i wzdłuż granicy szutrami lub możliwie najgorszymi drogami Raczej droga na Afryke niż na Katełema jeśli oto ci chodziło
Jeśli można to być może podłącze się na jakiś fragment. Też planuje TET na weekend.
Podeślij namiar tel do siebie na priv.
Lecę z Łomianek, chyba jakoś późnym porankiem.
gibon pisze:Jeśli można to być może podłącze się na jakiś fragment. Też planuje TET na weekend.
Podeślij namiar tel do siebie na priv.
Lecę z Łomianek, chyba jakoś późnym porankiem.
Sylwek pisze:Rysiek, gdzie jesteś? Aktualnie oczywiście.
Trochę wyzdrowiałem i może podjechałbym?
Sylwek niestety w okolicach kotliny kłodzkiej nastompiła kapitulacja i jestem w domu (oczywiście jeśli masz chęć to zaprasszam) po trzech dniach jazdy w deszczu jak prognozy przewidywały następne trzy dni jazdy w ulewie i po przejechaniu parku gór sowich i zobaczeniu niczego oprócz deszczu i mgły stwierdziliśmy że trza do domu wracać. Za blisko mamy w te okolice żeby jechać na siłę i nic nie zobaczyć .....
Proponuję zrobić w tym roku jeszcze jakieś małe spotkanie np nad Pilicą.... Gdzieś po środku żeby wszystkim po drodze było....
Jeszcze bedzie ciepło więc może i jakąś flaszkę by sie wypiło i w namiocie by się przekimało
Taka luźna propozycja......
Rysiek_81 pisze:trzy dni jazdy w ulewie i po przejechaniu parku gór sowich i zobaczeniu niczego oprócz deszczu i mgły
Faktycznie, okoliczności zachęcające .
Rysiek_81 pisze:Proponuję zrobić w tym roku jeszcze jakieś małe spotkanie np nad Pilicą.... Gdzieś po środku żeby wszystkim po drodze było....
Jeszcze bedzie ciepło więc może i jakąś flaszkę by sie wypiło i w namiocie by się przekimało
Taka luźna propozycja......
Jestem za . Doszły mnie słuchy, że od strony Inowłodza, to takie widoki są:
Wstępnie miałem dziką chęć, w połowie października, wlecieć na kilka dni w lubuskie i zachodniopomorskie, ale... Jeśli z namiotu będą takie widoki, jak na ww obrazku, to nawet nie będę się zastanawiał .
Rysiek_81 pisze:
Proponuję zrobić w tym roku jeszcze jakieś małe spotkanie np nad Pilicą.... Gdzieś po środku żeby wszystkim po drodze było....
Jeszcze bedzie ciepło więc może i jakąś flaszkę by sie wypiło i w namiocie by się przekimało
Taka luźna propozycja......
Rysiek_81 pisze:
Proponuję zrobić w tym roku jeszcze jakieś małe spotkanie np nad Pilicą.... Gdzieś po środku żeby wszystkim po drodze było....
Jeszcze bedzie ciepło więc może i jakąś flaszkę by sie wypiło i w namiocie by się przekimało
Taka luźna propozycja......
Pozdrawiam Rysiek
Jestem za - nie wiedziałem że pijesz mocne kohole
Bo Nie pije Ale wyjątki się zdarzają
Przejechałeś przez tą wodę na zdjęciu ? Wiem dokładnie w którym to miejscu między pastwiskami nad pilicą .... Jadąc od strony z której stoi twój katełem po lewej ze dwa metry leży słup złamany na trzy części ostatnio ze dwa tygodnie temu po nim przejechałem jak było dużo wody
Ja jestem otwarty na propozycje i mogę w każdy weekend prócz najbliższego .... Tyle że chyba pogoda ma sie troćkę schrzanić .... Trzeba by to jakoś z Heniowym ogniskiem n.Pilicą połączyć.
umyć. Startujemy 25.09 z okolic miasta sexu i biznesu Wołomina 
kierujemy się na wschód (Siedlce) a późnie wzdłuż granicy możliwie najgorszymi drogami na północ 
(oczywiście jeśli masz chęć to zaprasszam) po trzech dniach jazdy w deszczu jak prognozy przewidywały następne trzy dni jazdy w ulewie i po przejechaniu parku gór sowich i zobaczeniu niczego oprócz deszczu i mgły stwierdziliśmy że trza do domu wracać. Za blisko mamy w te okolice żeby jechać na siłę i nic nie zobaczyć ..... 
.
. Doszły mnie słuchy, że od strony Inowłodza, to takie widoki są:
