Ural 2018_Plany
-
- czyściciel nagaru
- Posty: 535
- Rejestracja: 19.08.2014, 15:40
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Warszawa
Ural 2018_Plany
Witam,
wiem że jeszcze ten sezon się nie skończył ale taki pomysł się urodził żeby w 2018 jak wszystko będzie pomyślnie i nie nastąpi zmiana planów pojechać na Ural.
Znalazłem ciekawy plan, który można częściowo wykorzystać http://www.rosjapl.info/forum/viewtopic ... 12&t=12720.
Jednocześnie zwracam się do wszystkich z prośbą o informację czy na jednym moto we dwójkę da rady, jakieś linki, relacje.
Pozdrawiam,
Przemo
wiem że jeszcze ten sezon się nie skończył ale taki pomysł się urodził żeby w 2018 jak wszystko będzie pomyślnie i nie nastąpi zmiana planów pojechać na Ural.
Znalazłem ciekawy plan, który można częściowo wykorzystać http://www.rosjapl.info/forum/viewtopic ... 12&t=12720.
Jednocześnie zwracam się do wszystkich z prośbą o informację czy na jednym moto we dwójkę da rady, jakieś linki, relacje.
Pozdrawiam,
Przemo
-
- czyściciel nagaru
- Posty: 535
- Rejestracja: 19.08.2014, 15:40
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ural 2018_Plany
takie cos:
- Qter
- swobodny rider
- Posty: 3396
- Rejestracja: 12.05.2011, 12:07
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Reguły
- Kontakt:
Re: Ural 2018_Plany
ehhh,,, co najmniej 3 tyg. urlopu potrzeba jeśli na kołach się leci....
obserwuję temat z zaciekawieniem jak się rozwinie
PZDR
Qter
obserwuję temat z zaciekawieniem jak się rozwinie
PZDR
Qter
Geniusz tkwi w prostocie...
we don't cry very hard
we don't cry very hard
Re: Ural 2018_Plany
Kiedyś sobie wymyśliłem że kupię ruski zaprzęg marki Ural i pojadę nim właśnie na Ural
We dwujke na jednym moto da radę
Wysłane z mojego F3111 przy użyciu Tapatalka
We dwujke na jednym moto da radę
Wysłane z mojego F3111 przy użyciu Tapatalka
- tomekpe
- młody podróżnik
- Posty: 2476
- Rejestracja: 30.07.2010, 11:40
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Milanówek
Re: Ural 2018_Plany
Jechałem mniej więcej tamtędy (przez Ufę i Omsk) tranzytem do Mongolii, noclegi na dziko.
Takiego błota (niezbyt głębokie, ale dużo wilgoci) i komarów ze świecą szukać. Nastaw się na jedzenie w siatkach pszczelarskich i sikanie w rękawiczkach. Oczywiście na stepach, gdzie sucho będzie lepiej - za to tam są inne robale Generalnie trudno się tam zrelaksować na świeżym powietrzu...
Takiego błota (niezbyt głębokie, ale dużo wilgoci) i komarów ze świecą szukać. Nastaw się na jedzenie w siatkach pszczelarskich i sikanie w rękawiczkach. Oczywiście na stepach, gdzie sucho będzie lepiej - za to tam są inne robale Generalnie trudno się tam zrelaksować na świeżym powietrzu...
Transalp '02 od '10
2011 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=8361
2012 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=10940
2013 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=15543
2011 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=8361
2012 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=10940
2013 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=15543
Re: Ural 2018_Plany
Ufa, Czelabińsk, Omsk - równiż tranzyt i kima na dziko ale komary były umiarkowane... włąściwie to nastawialiśmy się gorzej Pewnie zależy od pory, sezonu. Ale prepatar Muga (?) robi robote (i wcale nie był naszym sponsorem)
RD03 + XL 250 S
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem wędkarzem i rybą
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem wędkarzem i rybą
-
- czyściciel nagaru
- Posty: 535
- Rejestracja: 19.08.2014, 15:40
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ural 2018_Plany
tomekpe, Fihu - macie jakiś ślad trasy. Jakieś większe szczegóły co do wycieczki, porady typu co warto, czego nie warto?
Będę jechał we dwójkę na jednym osiołku wiec inaczej musze dobierać drogę. Plan mam na lipiec wstępnie chyba że zmienię kierunek na Kazachstan. Czas jaki mogę poświecić to 3 tygodnie.
Będę jechał we dwójkę na jednym osiołku wiec inaczej musze dobierać drogę. Plan mam na lipiec wstępnie chyba że zmienię kierunek na Kazachstan. Czas jaki mogę poświecić to 3 tygodnie.
- tomekpe
- młody podróżnik
- Posty: 2476
- Rejestracja: 30.07.2010, 11:40
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Milanówek
Re: Ural 2018_Plany
Ja jechałem właśnie w lipcu. Odległość jest raczej OK na 3 tygodnie, tj. będziesz miał sporo czasu na miejscu. Jeśli chodzi o drogę, to nasza trasa była ściśle tranzytowa (Ufa-> Czelabińsk -> Omsk, M5), w drodze do Mongolii, oczywiście jak najbardziej jest przejezdna na jednym moto we dwójkę. Ta główna droga jest zupełnie OK, na tym odcinku nawet mało dziurawa.przemo77390 pisze:tomekpe, Fihu - macie jakiś ślad trasy. Jakieś większe szczegóły co do wycieczki, porady typu co warto, czego nie warto?
Będę jechał we dwójkę na jednym osiołku wiec inaczej musze dobierać drogę. Plan mam na lipiec wstępnie chyba że zmienię kierunek na Kazachstan. Czas jaki mogę poświecić to 3 tygodnie.
Nie mam pojęcia, czy tam w okolicy jest więcej dróg o rozsądnej jakości, tak by móc się pokręcić po samym Uralu, ale sądzę, że musisz się liczyć z ograniczeniami i ostrożnie planować trasę. Jeśli droga jest boczna na mapie, to naprawdę taka jest. Na miejscowych mapach były nawet normalnie zaznaczone tzw. zimniki i to wcale nie były mapy do off-roadu.
To co głównie chciałem napisać to to, że przyroda była dla nas uciążliwa i tego niestety nie widać na zdjęciach. A nie byłoby ciekawiej pojechać gdzieś na północ, tj. w stronę Murmańska? Sam Ural był piękny i malowniczy (takie powiedzmy nasze Bieszczady), ale już stepy Kazachstanu (tyle co ich widzieliśmy) niekoniecznie. To, co widziałem podczas tranzytu (czyli mało) nie zachęcało na tyle, żeby być celem oddzielnej wycieczki.
Transalp '02 od '10
2011 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=8361
2012 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=10940
2013 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=15543
2011 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=8361
2012 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=10940
2013 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=15543
-
- czyściciel nagaru
- Posty: 535
- Rejestracja: 19.08.2014, 15:40
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ural 2018_Plany
Dzięki za info. Ten tekst "(takie powiedzmy nasze Bieszczady)" właśnie mnie jeszcze bardziej zachęcił - jakoś w necie mało informacji na ten kierunek Uralski albo mi cos szukanie nie wychodzi.tomekpe pisze:Ja jechałem właśnie w lipcu. Odległość jest raczej OK na 3 tygodnie, tj. będziesz miał sporo czasu na miejscu. Jeśli chodzi o drogę, to nasza trasa była ściśle tranzytowa (Ufa-> Czelabińsk -> Omsk, M5), w drodze do Mongolii, oczywiście jak najbardziej jest przejezdna na jednym moto we dwójkę. Ta główna droga jest zupełnie OK, na tym odcinku nawet mało dziurawa.przemo77390 pisze:tomekpe, Fihu - macie jakiś ślad trasy. Jakieś większe szczegóły co do wycieczki, porady typu co warto, czego nie warto?
Będę jechał we dwójkę na jednym osiołku wiec inaczej musze dobierać drogę. Plan mam na lipiec wstępnie chyba że zmienię kierunek na Kazachstan. Czas jaki mogę poświecić to 3 tygodnie.
Nie mam pojęcia, czy tam w okolicy jest więcej dróg o rozsądnej jakości, tak by móc się pokręcić po samym Uralu, ale sądzę, że musisz się liczyć z ograniczeniami i ostrożnie planować trasę. Jeśli droga jest boczna na mapie, to naprawdę taka jest. Na miejscowych mapach były nawet normalnie zaznaczone tzw. zimniki i to wcale nie były mapy do off-roadu.
To co głównie chciałem napisać to to, że przyroda była dla nas uciążliwa i tego niestety nie widać na zdjęciach. A nie byłoby ciekawiej pojechać gdzieś na północ, tj. w stronę Murmańska? Sam Ural był piękny i malowniczy (takie powiedzmy nasze Bieszczady), ale już stepy Kazachstanu (tyle co ich widzieliśmy) niekoniecznie. To, co widziałem podczas tranzytu (czyli mało) nie zachęcało na tyle, żeby być celem oddzielnej wycieczki.
Jeśli chodzi o stronę do Murmańska to odpada bo byłem tam i teraz chciałbym liznąć kolejnego kawałka.
Re: Ural 2018_Plany
Ja również byłem tylko przejazdem do Mongolii, gpsów nie mieliśmy a mapa tylko jakaś ogólna. Cała droga była piękna ale w pamięci utkwiły mi w szczególności dwa miejsca, góry Ural i Ałtaj. Magia. I nie wiem czemu. Góry zawsze są swojego rodzaju naturalną granicą, w szczególności Ałtaj, z jednej strony Rosja, drzewa, klimat jaki doskonale znamy a po przekroczeniu pasma gór stepy i całkiem inny świat, jak w bajce.
Uważaj na ciężarówki które pod góre toczą się 60km/h parokrotnie przekraczając wartość dopuszczalnego zadymenia w UE a z górki zapitalają po 120-130km/h pewnie z zachodu mają niezłą polewke odnośniewszystkich przepisów eko
Noc zastała nas właśnie na Uralu i zastanawialiśmy się czy można takm rozbijać namiot ze względu na park narodowy położony na północy pasma. W końcu gdy się ściemniło zjechaliśmy w boczną ścieżkę, i jeszcze w bardziej boczną i jeszcze i poszliśmy spać w lesie. Żadnych negatywnych przygód i niedzwiedzi nie było (a są!), minimum rozsądku i już Wcześniej były o wiele ładniejsze miejsca przy wodzie ale było niedostatecznie ciemno i zbyt fajnie sie jechało.
Dobry kierunek!
Uważaj na ciężarówki które pod góre toczą się 60km/h parokrotnie przekraczając wartość dopuszczalnego zadymenia w UE a z górki zapitalają po 120-130km/h pewnie z zachodu mają niezłą polewke odnośniewszystkich przepisów eko
Noc zastała nas właśnie na Uralu i zastanawialiśmy się czy można takm rozbijać namiot ze względu na park narodowy położony na północy pasma. W końcu gdy się ściemniło zjechaliśmy w boczną ścieżkę, i jeszcze w bardziej boczną i jeszcze i poszliśmy spać w lesie. Żadnych negatywnych przygód i niedzwiedzi nie było (a są!), minimum rozsądku i już Wcześniej były o wiele ładniejsze miejsca przy wodzie ale było niedostatecznie ciemno i zbyt fajnie sie jechało.
Dobry kierunek!
RD03 + XL 250 S
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem wędkarzem i rybą
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem wędkarzem i rybą
- tomekpe
- młody podróżnik
- Posty: 2476
- Rejestracja: 30.07.2010, 11:40
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Milanówek
Re: Ural 2018_Plany
A jak o tym mowa, to ja zdecydowanie bardziej wolałbym się pokręcić po Ałtaju - tam było przecudnie.Fihu pisze:Ja również byłem tylko przejazdem do Mongolii, gpsów nie mieliśmy a mapa tylko jakaś ogólna. Cała droga była piękna ale w pamięci utkwiły mi w szczególności dwa miejsca, góry Ural i Ałtaj. Magia. I nie wiem czemu. Góry zawsze są swojego rodzaju naturalną granicą, w szczególności Ałtaj, z jednej strony Rosja, drzewa, klimat jaki doskonale znamy a po przekroczeniu pasma gór stepy i całkiem inny świat, jak w bajce.
Uważaj na ciężarówki które pod góre toczą się 60km/h parokrotnie przekraczając wartość dopuszczalnego zadymenia w UE a z górki zapitalają po 120-130km/h pewnie z zachodu mają niezłą polewke odnośniewszystkich przepisów eko
Noc zastała nas właśnie na Uralu i zastanawialiśmy się czy można takm rozbijać namiot ze względu na park narodowy położony na północy pasma. W końcu gdy się ściemniło zjechaliśmy w boczną ścieżkę, i jeszcze w bardziej boczną i jeszcze i poszliśmy spać w lesie. Żadnych negatywnych przygód i niedzwiedzi nie było (a są!), minimum rozsądku i już Wcześniej były o wiele ładniejsze miejsca przy wodzie ale było niedostatecznie ciemno i zbyt fajnie sie jechało.
Dobry kierunek!
Transalp '02 od '10
2011 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=8361
2012 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=10940
2013 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=15543
2011 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=8361
2012 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=10940
2013 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=15543
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość