JL79 pisze:
Hmm jechał albański bus z turystami, za nim jakiś Włoch czy Węgier na gs800 z pasażerką i gościu w nowszym mercu 4x4 ( bardziej suw niż terenówa) z całą rodziną.
Z tym ostatnim trochę zagadaliśmy. Twierdził, że jedzie ale nie ma pojęcia na co się pisze
My poszliśmy do kanajpy coś z zjeść i w swoją stronę.
Początek tej trasy na pewno był bardziej lajtowy niż z Kir
Musi zatem ktoś pojechać i sprawdzić
Tak owszem jeżdżą busy, ale tylko z Kopik do Theth, gdzie na skrzyżowaniu wyrzucają ludzi i dalej idą pieszo. Jeżdżą też i osobówkami, przy czym, bardzo mocno trą silnikami - aż dziw, że dają radę. Rozmawiałem z naszym rodakiem, który nocował obok nas w namiocie w Szkodrze (jakby czytał to pozdrawiam) - taka ciekawostka, na tym kempingu prawie sami polacy
- on zabrał się z lokalsami do Theth i od nich dowiedział się, że do Valbone można dość tylko pieszo. Jest to ok. 5km po górach. Generalnie z mapy googla (satelitarnej) widać, że w poprzek trasy jest stroma góra, którą trzeba przejść. Myślę też, że to zdjęcie które pokazaliście zostało zrobione w ładnym widokowo miejscu, dla pokazania gór a nie samej drogi. W innych miejscach mogą być strome podejścia z głazami, tylko do przejścia pieszo, albo bardzo wąsko.
Dlatego proszę nie piszcie, że coś można przejechać, bo różni ludzie to czytają i wydaje im się, że dadzą radę, a później będzie tragedia. No chyba, że ktoś lubi balansować na granicy śmierci.
O - znalazłem coś takiego -
https://www.youtube.com/watch?v=SfMo690zbWU - fajna
piesza wyprawa - ciekaw jestem jak przejechałbyś odcinek 1:22 lub 1:35 z filmu? Takich odcinków, pewnie tam pełno.
Do Valbone można dojechać od drugiej strony gór, od miasta Bajram Curri. Można np. przepłynąć jezioro Koman, a później dojechać do Valbone.
Jeszcze coś dodam o trasie z Theth do Szkodry, czyli jak niektórzy myślą, że z górki. Otóż uważam, że odcinek, w którym zaczynają się podjazdy górskie powinien być zamknięty dla ruchu mechanicznego (samochody, motocykle, itp). To powinna być jedynie ścieżka piesza. W lecie, w upale ponad 40st. (w cieniu, a jedzie się w słońcu) to masakra, dla jeźdźca, ale dla pojazdu również. Poza tym, głazy, luźne kamienie lub wystające na kilkanaście cm głazy - to jakaś pomyłka. Jest tyle fajniejszych tras i bardziej widokowych. Nie wiem też dlaczego wszyscy uważają, że tą trasę trzeba przejechać motocyklem - może jakąś lekką maszyną, jakimś crosikiem, na lekko - to tak, ale dużym enduro? Czy nawet takim jak nasz Trampkiem? Może ja jestem jakiś dziwny, ale bardzo umęczyła mnie ta trasa i wcale nie miałem z niej przyjemności. Nawet widoków nie pooglądałem. Jedyne co mogę polecić to trasę z Kopik do Theth i z powrotem tą samą drogą, po to tylko, żeby dojechać do Theth, w którym nota bene nic nie ma i popatrzeć na górki ew. zjeść coś w Villa Gjecaj (Polecam) i wybrać się pieszo do Valbone. Można też pójść pieszo pod wodospad, a przejazd całej pętli czyli do Kir i dalej do Szkodry to pomyłka.
Życzę wszystkim powodzenia i szczęśliwego powrotu.