Planuję pojechać.... na dzień w którym wystąpi House of Pain... jeśli trampkiem to raczej sam i bez noclegu, jeśli kamperem to z narzeczoną i zostanę na noc.
Chętny na wyjazd w większym składzie.... będę starował z Poznania....
Ja 21 lipca zjezdzam z delegacji i jade na slask po trampka, takze mam nadzieje ze widzimy sie na polu woodstockowym. U mnie to bedzie taka hybryda, bo ja zostaje w motowiosce, a w ciagu dnia malzonka z dzieciaczkami bedzie razem ze mna. Jak dlugo maluchy wytrzymaja, tak dlugo zoncia bedzie;-) Sytuacja dynamiczna, ale do opanowania. Pogodzimy i wooda i zonke i dzieci i psa:-) Aha jak ktos z daleka na wooda cisnie to zapraszam do Sieniawy kolo Lagowa na prysznic, kawe i ognisko po drodze. Namiot mozna rozbic i przekimac.
Czy ma ktoś jakieś pojęcie o moto wiosce na woodstocku . wykupiłem w niej miejscówkę .lecz póżniej się doczytałem że ten klub który prowadzi tą wioskę to jakiś chrześcijański klub motocyklowy "BOANERGES" I moje pytanie brzmi czy nie są zbyt zryci na punkcie religii . np w sprawach picia złotych gazowanych napoi we wiosce ,lub innych klimatów daleko będących w zgodzie z religią A może są inne wioski do których lepiej jest zawitać ? Będę tam pierwszy raz więc nie mam zielonego pojęcia .
Nie,nie - nie są zryci - z tego co się dowiedziałem wcześniej.Po prostu mamy ten komfort -mamy już bilet i miejscówkę.
ROLO- !!! zamiast szukać flagi - oświeć nas
Będzie tam ,,liddl,, przenośny , ale bez alkoholu,ponoć w całej okolicy bez
Ja pierwszy raz będę u Boawenżers i też się troche boje bo na religie wszelkie mam uczulenie skórne. Ale z tego co gdzies tam widze to nikt nie wspomina o zakazie wnoszenia czy spożywania we wiosce. Jak się nie myle to w mieście mozna tylko piwo kupic a mocniejszych chyba nie. Na teren festiwalu juz sie nie wniesie nic ale można jakieś sikowe piwo kupić na miejscu po odstaniu w kolejce.
@Ravi a moto-afro-pato wioski u Diverków nie bedzie w tym roku?
Motocyklistę jest w stanie zrozumieć tylko pies wystawiający pysk za okno jadącego samochodu
TA XL 650 '01 => AT XRV 750 '02
Drodzy koledzy.Rozwieje kilka wątpliwości.Od 12stu laty jeżdze na Wooda motongiem.Boangersi,to klub chrześcijański,ale nie będą Wam na siłe wciskać wiary:)Także spoko,nie bójcie się ich.Są spoko,nikomu się nie narzucają!Co do alkoholi,to bez problemu kupicie browar w mieście,i bez problemu wniesiecie na teren.Ja codziennie lece na miasto,i ile sakwy i plecak pomieści tyle moje:)Nasze..bo sam tych ilości bym nie wypił.Najlepiej brać puszkowe,bo butelki ze wzgledu bezpieczeństwa zabierają.. Na miejscu jest Lidl,ale tam piwa nie kupicie..
A takie male pytanko mam. Zawsze na woodzie bylem sam ewentualnie z paroma znajomkami z forum horneta. Czy transalpowicze spedzaja czas z afrykanerami czy zakladaja osobny oboz ze swoja flaga itp?
Wybieram się w tym roku Trampkiem z moją Kobitą Byłem już 4 razy na Woodzie ale pierwszy raz jadę na moto . Będziemy się szukać z ekipą z forum Transalpa
Jurkowi władza jakieś kłody pod nogi kładzie... Dziś mówił że już nie wyrabia ,tak życie umilają...w sensie org Wooda. Zaliczyli ten kultowy festival jako "IMPREZA PODWYŻSZONEGO RYZYKA"...A z tym się wiąże mnóstwo dodatkowych warunków które pociągają dutki...
Ale choć raz trza być...
A może są inne wioski do których lepiej jest zawitać ? Będę tam pierwszy raz więc nie mam zielonego pojęcia .
u Diverków nie bedzie w tym roku?
Dziś mówił że już nie wyrabia ,tak życie umilają...w sensie org Wooda. Zaliczyli ten kultowy festival jako "IMPREZA PODWYŻSZONEGO RYZYKA"...A z tym się wiąże mnóstwo dodatkowych warunków które pociągają dutki... 
