Nordkapp 2017

Jedziesz gdzieś? Proponujesz spotkanie? Napisz o tym
Awatar użytkownika
pepe68
zgłębiacz wskaźników
zgłębiacz wskaźników
Posty: 39
Rejestracja: 18.10.2009, 00:46
Lokalizacja: Radom

Nordkapp 2017

Post autor: pepe68 »

Cześć. W drugie połowie czerwca planuje samotny wyjazd na Nordkapp. Wyjazd nisko budżetowy namiot/kuchenka, campingi lub spanie na dziko. Lece Hondą Varadero, planuje zabrać dużo jedzenia. Trasę mam już w 80% opracowaną. Lecę przez Litwę, Łotwę, Estonię, prom do Helsinek i przez Finlandię no Nordkapp. W drodze powrotnej Lofoty i jak najwięcej Norweskich tras widokowych, Szwecja, Dania i prom do Rostoku. Wdzięczny będę za rady dotyczące promów, campingów, taniego jedzenia i wszystkiego innego o czy myślicie Że się przyda w tamtych rejonach Europy.
Z góry dziękuje Piotr
Romuald
Czytacz
Czytacz
Posty: 6
Rejestracja: 19.01.2017, 21:16
Mój motocykl: XL650V

Re: Nordkapp 2017

Post autor: Romuald »

Witaj.
Prom warto załatwić z wyprzedzeniem przez internet - wychodzi dużo taniej, ale z przybyciem trzeba się dokładnie wstrzelić w termin.
Paliwo drogie. Jedzenie też nie tanie, ale takie najprostsze artykuły jak jajka czy parówki praktycznie w naszych cenach. Na zakup alkoholu
nie licz. Bardzo podobną trasę robiłem z żoną w 2014. Przygodę zakończyliśmy po 6.400 km w Mo i Rana, gdzie padły nam oba motocykle.
Podstawowy asisstance nie rozwiązuje problemów, gwarantowane holowanie do 150 km w warunkach skandynawskich odległości jest niewystarczające.
Pomysł fajny. Życzę pełnej realizacji.
Pozdro.
Awatar użytkownika
Kijo
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 220
Rejestracja: 10.03.2011, 18:41
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: FG

Re: Nordkapp 2017

Post autor: Kijo »

Zachodnim wybrzeżem Norwegi jak będziesz jechal nastaw sie na pare przepraw promowych, w czerwcu juz drogi ktore na zime zamykaja beda otwarte (tutaj mozesz sprawdzic)
http://www.vegvesen.no/trafikkinformasj ... stenginger
Co do spania to w całej skandynawi mozesz spac na dzikusa ale jak bedziesz chciał sa tez kampingi tutaj masz linka do Norweskich
https://www.nafcamp.no/campingplasser/
Warto chociaz raz zawitac na kamping chociaz ze wzgledu na ksiazke informacyjna jaka co roku wydaja ze wszystkimi kampingami. Znajdziesz w niej mape gdzie sa kampingi, dane adresowe i gps co sie na nich znajduje i jak sa otwarte w sezonie i po sezonie.
Cena paliwa roznie 13-15 koron zalezy od miejsca, trasy itd.
Piwo 0,5l za 20 koron juz kupisz ,w tygodniu kupisz do 20.00 sobota do 18.00 niedziela tylko w knajpie :)
Przeprawa promowa w Norwegii za motocykl 40-60 koron
Jak byś miał jakies pytania pisz, jak bede potrafil odpowiedziec to pomoge.
Honda CL 350 / Beta Alp 4.0
Awatar użytkownika
herni74
pałujący w lesie
pałujący w lesie
Posty: 1429
Rejestracja: 19.08.2008, 20:11
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Stalowa Wola/Mielec

Re: Nordkapp 2017

Post autor: herni74 »

ja to bym poleciał na Twoim miejscu przynajmniej w jedna stronę przez RUS przez Karelię, Murmańsk i dalej Nord..... Tanio , dobrze i bezpiecznie .
Awatar użytkownika
pepe68
zgłębiacz wskaźników
zgłębiacz wskaźników
Posty: 39
Rejestracja: 18.10.2009, 00:46
Lokalizacja: Radom

Re: Nordkapp 2017

Post autor: pepe68 »

Dzięki Panowie za info prom do Helsinek zabookuje wcześniej, ale do Rostoku to już raczej nie , ciężko się będzie wstrzelić w termin. Na kemping tez na pewno zawitam chociażby po to żeby się wykąpać, a i ciekawych ludzi można spotkać, chociaż ja jestem mało komunikatywny bo prawie nic po angielsku. Romuald nasuwają mi się dwa pytania do ciebie: pierwsze to czy masz noże jakąś relacje z wyjazdu lup film. i drugie nie zrozum mnie złośliwie ale czy jechaliście na BMW, ze oba padły???
bronek4ever
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 11
Rejestracja: 20.01.2017, 22:45
Mój motocykl: nie mam jeszcze TA

Re: Nordkapp 2017

Post autor: bronek4ever »

Co do jedzenia: prostą konserwę turystyczną i zupkę chińską kupisz w supermarkecie w miarę normalnej cenie tylko trzeba się rozejrzeć po sklepie. Poza tym w mieście kebab z budy potrafi czasem kosztować naprawdę przyzwoitą kasę.
Woda w butelkach jest droga. Jeśli nie pijesz kranówki to zastanów się nad jakimś małym filtrem przenośnym do wody (np. są takie butelki z wbudowanym filtrem).
kucyk
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 335
Rejestracja: 25.04.2016, 20:38
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Medyka

Re: Nordkapp 2017

Post autor: kucyk »

Woda kranówka dobra do spożywania bez obaw. Paliwo najtańsze w poniedziałki , coraz bliżej weekendu droższe nawet o 1/3 ceny :ohmy:
pab
Czytacz
Czytacz
Posty: 7
Rejestracja: 16.03.2014, 13:56
Mój motocykl: XL600V

Re: Nordkapp 2017

Post autor: pab »

Robiłem podobną trasę w 2013, na stopa, więc wyszło całkiem niskobudżetowo. Na dodatek popracowałem trochę w Mosjoen, gdzie zarobiłem na mojego Trampka! Dokładnie tyle, ile kosztował.
Potem jeszcze raz byłem w Norwegii na stopa, ale to juz w samej Mo i Ranie.
Nie wiem, jak dziki planujesz wyjazd, ale podzielę się kilkoma moimi doświadczeniami, może coś się przyda
-takich miejsc do spania na dziko jak w Norwegii i Szwecji nie ma nigdzie w Europie. I to legalnych. Tam możesz rozbić się wszędzie i prawie wszędzie jest ładnie. Kempingów nie próbowałem
-woda,oczywiście kranówa. Ale sami Norwegowie chwalą się, pijąc wodę prosto ze strumieni.
-jedzenie można znaleźć tanio. Ale można też, zagadując do kasjerki, przed zamknięciem stacji zgarnąć wszystko co idzie do kosza. Dobre, za friko i nie się nie marnuje.
Co do samej trasy. Dużo, dużo ciekawszy odcinek z Nordkapp jest przez Szwecję, Danie, niż przez kraje nadbałtyckie. Nie wiem jak Rosją, bo ja jechałem przez Finlandię. Ale gdybym jeszze raz tam jechał, to bym poleciał w górę i w dół przez Norwegię. Tą samą traską do połowy a potem np Wybrzeżem. Z drugiej strony co kółko to kółko, lepiej objechać, większy fan!
To tyle, pozdrawiam,
Paweł
DOMI
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 430
Rejestracja: 17.03.2010, 14:19
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: B.B /Bydgoszcz. Hovden i Setesdal. Norge

Re: Nordkapp 2017

Post autor: DOMI »

Staten Vegvesen nie zawsze ma rację z otwartymi drogami tym bym akurat się nie sugerował. Z doświadczenia wiem że koniec czerwca to nie jest za dobry termin na NO. jak się chce fajne drogi zaliczyć.
Niektóre drogi szutrowe są płatne od 20 -40 nok za 2oo więc to trzeba brać też pod uwagę.
Trampuś wiadomo...
Suzuki Jimny "kurczak"
Ford Focus "foczka"

Wiatr we włosach,w oczach łzy a na blacie cztery trzy
Romuald
Czytacz
Czytacz
Posty: 6
Rejestracja: 19.01.2017, 21:16
Mój motocykl: XL650V

Re: Nordkapp 2017

Post autor: Romuald »

pepe68 pisze:Romuald nasuwają mi się dwa pytania do ciebie: pierwsze to czy masz noże jakąś relacje z wyjazdu lup film. i drugie nie zrozum mnie złośliwie ale czy jechaliście na BMW, ze oba padły???
Witaj pepe68
1.Mam mnóstwo zdjęć i nieopracowany film - w sumie ponad 4 GB
2.Tak. Ja wtedy użytkowałem BMW RT a żona BMW F650. Najpierw padł regulator napięcia w F650. Tydzień czekaliśmy na kempingu w Mo i Rana na używkę z kraju.
Ledwo ruszyliśmy tj. po ok. 50 km okazało się że zaczął pluć olejem. Wszystko wskazywało na to, że ukręciła się jedna ze szpilek w głowicy. (jak się później okazało już w kraju to szpilka ta została celowo wykręcona przez mechanika z serwisu skuterów śnieżnych, który zdiagnozował nam awarię regulatora i tak sprytnie włożona pod minimalnym kątem, że nie wkręcała się w gwint, sprawiając wrażenie ukręconej - mechanik w kraju stwierdził, że to był celowy manewr mający skłonić nas do powrotu do serwisu w celu nabijania dalszych kosztów. Stwierdził, że nie ma możliwości by się sama wykręciła i dodatkowo tak ułożyła, że wizualnie nie wystawała). Uznaliśmy, że kupimy bańkę oleju i na bieżąco będziemy go uzupełniać. Nie muszę tłumaczyć, że każdy taki incydent to mnóstwo stresu. Po kolejnych kilkuset km (150 km od Trondheim) posłuszeństwa odmówił mój RT - telefoniczna rozmowa z mechanikiem w kraju i grzebanie przy moto wskazywało na rozrusznik. Można było odpalać ale tylko na popych, a do kraju było jeszcze 1.800 km, w dodatku ten cieknący silnik żony.Do Polski wróciliśmy spedycją. Ale tym sposobem mamy jeszcze do zrobienia trasę na odcinku od Trondheim do Bergen :droga Atlantycka, Lodową, Trolii, 2 fiordy: największy i najpiękniejszy, Preikestolen (600 m klif), Kieragboleten (głaz w szczelinie) i kilka innych atrakcji w tym: najbardziej stroma droga - Stalheimskleiva.
RT-ka zamieniłem na TA650, żona dalej ujeżdża swoją F-kę. Tak na marginesie te motocykle w kolejnych wojażach też dostarczyły nam emocji.

Dodam jeszcze, że PZU początkowo zorganizowało mi transport F650 z Mo i Rana do najbliższego autoryzowanego serwisu BMW w Trondheim tj. ok. 500 km i zgodnie z warunkami ubezpieczenia pokrywało transport za 150 km. Pozostałe ok. 300 km musiałbym pokryć we własnym zakresie. Nie wiem jaka byłaby to kwota, wiem natomiast, że transport z kempingu do serwisu skuterów śnieżnych czyli ok. 11 km kosztował mnie prawie 2 tys. koron czyli ok. 1000 zł. Ten koszt pokryło PZU, plus 3 noclegi na kempingu.
Pomimo "przygód" bardzo mile wspominamy ten wyjazd. Polecamy.
Pozdro
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości