Kierunek Portugalia

[cezar]

Jaką pogodę macie w Portugalii ?

[Amper]

Pogoda jest jaka jest! Nie rozpieszcza ale jak jest nam potrzebna to dopisuje. Dzisiaj dotarliśmy do Lizbony. Z Porto wyjechaliśmy w deszczu ale potem było już tylko lepiej. Jeśli miałbym z Porto do Lizbony jechać jeszcze raz, to tylko autostradą, bo zwykła droga to koszmar. Nieco ponad 300 km jechaliśmy 9 godz. z przerwą na obiad.
Wciąż jednak jesteśmy pod wrażeniem drogi N222. Trudno mi było zdecydować czym bardziej się cieszyć. Widokiem winnic czy jazdą po winklach. Polecam wszystkim to miejsce, to trzeba zobaczyć i doświadczyć.

[monpon]

Super słuchać, czytać i oglądać Wasze zmagania z trudnymi trasami, wymagającymi warunkami i przeciwnościami meteorologicznymi.
To bardzo zachęca do kolejnych już wspólnych wypraw.
Wpraszam się cichaczem.
Monpon!!!

[Amper]

Dzisiaj zaliczyliśmy Lizbonę, w prawdzie mieszkamy pod Lizboną ale znaleźliśmy świetną miejscówkę godną polecenia. Domowa atmosfera, jest miejsce aby bezpiecznie zaparkować motocykle i za całkiem przyzwoite pieniądze jak na tutejsze warunki (35€ za pokój dla dwóch osób). Dla zainteresowanych adres: Oeiras, Rua de Santo Antonio 29. Bardzo blisko tego miejsca znajduje się stacja kolejowa, z której bez trudu można podjechać pociągiem do centrum Lizbony. Pociągi chodzą co pół godziny. Acha! Jakby kogoś interesowało, to pogodę mamy rewelacyjną. Niestety dopiero rano się okaże, czy pyski mamy czerwone od wina czy od słońca.

[monpon]

I jedno i drugie cieszy. Powodzenia.

[slawekk]

Opalenizna już nam zeszła.
Pogoda nam dopisuje więc teraz jeden dzień na plażowanie i odpoczynek od zwiedzania.

[Amper]

Nikt o nic nie pyta. Więc nie będziemy drażnić rekina, bo wiemy, że w Polsce pogoda typowo garażowa, A my mamy już dosyć palącego słońca, choć o deszcz się nie prosimy. Pozdrawiamy wszystkich z nie mniej gorącej co cudownej plaży w Lagos.

https://naforum.zapodaj.net/de81736febf0.jpg.html

[cezar]

Chętnie posłucham co u wasz słychać. Jestem bardzo zainteresowany chociażby z tego powodu ,że miałem być tam razem z wami ale się nie udało.

[Amper]

Cezar! Nie możemy ci wszystkiego opisać bo ci serce pęknie Siedzieliśmy parę dni cicho, bo nie było czasu na pisanie postów. Dzisiaj jesteśmy na polu namiotowym w sercu Pirenejów, jutro Andora, a ostatnie dni to same pokręcone kilometry. Tysiące winkli i setki krajobrazów. Po powrocie może uda nam się opisać trasy które wskazali nam tubylcy. Było bosko! Co raz mocniej myślimy o powrocie. We wtorek pożegnamy Hiszpanię i zostaną nam jeszcze Alpy w drodze powrotnej. A poźniej już tylko wspomnienia

Pireneje...

https://naforum.zapodaj.net/565178afe154.jpg.html

[cezar]

Kurdę już mi pękło w dniu waszego wyjazdu. Pisz zawsze to lżej na duszy jak się czyta że tam tak fajnie.

[Amper]

Jutro wracamy już do domu. Jesteśmy zmęczeni ale żaden z nas o tym nie myśli. Było bosko! Pogoda nam sprzyjała, spotkaliśmy wspaniałych ludzi, zobaczyliśmy cudowne miejsca.
Wypadało by teraz to jakoś opisać ale czy znajdzie się na to czas i energia? Zobaczymy...
Cezar, masz czego żałować ale wszystko przed Tobą! Życzymy Ci abyś szybko znalazł dla siebie konia i zrealizował tego roczne plany.

[Banan 20]

Cezar ja również miałem jechać ale niestety nie dałem rady więc już jest nas dwóch :) Jeszcze z jedna osoba i wypad gotowy .Czekamy teraz na relację pozdro

[slawekk]

Krótkie podsumowanie.
Sorry, że tak późno ale lepiej późno niż wcale. Zrobiliśmy trochę ponad 10 tys.km, bez żadnych przykrych niespodzianek czy też awarii. Cały wyjazd trwał 25 dni. Pogoda ( pomijając jeden może dwa dni ) była wymarzona, między 20-30C, tak więc uważam, że maj jest idealnym miesiącem na wyjazd w ten region Europy. Zobaczyliśmy chyba wszystko co zamierzaliśmy, plus kilka bonusów. Bardzo mi się podobał przejazd drogą N222 oraz N267, ta druga była zdecydowanie mniej ruchliwa. Przejazd tą drogą był czystą przyjemnością a kilka kilometrów przed Ribeiro de Baixo jadąc od Alferce znajduje się "punkt widokowy" do którego trzeba dojechać drogą szutrówką, widok z tego miejsca był niesamowity.
Co do ciekawych tras w Hiszpanii, to polecam szutrową drogę Puerto de Sahun, wjazd od miejscowości Chia.
Numerem jeden całego wyjazdu okazała się droga którą polecił przypadkowo spotkany polski motocyklista mieszkający na Gibraltarze, droga w okolicach miasta El Chorro, a dokładnie odcinek między El Chorro a Antequera. Do tej drogi dojechaliśmy bardzo malowniczą trasą MA-5403.
Mam nadzieję, że kiedyś jeszcze tam wrócę.

[Pingwin]

Slawek dawaj foto ,bo czlek ciekawy

[slawekk]

To wrzucam kilka fotek.

https://goo.gl/photos/9xfoqpk84d3dague6

[Pingwin]

Ooooo... bylo co zwiedzac

[HarryLey4x4]

Czy jest szansa na dokładniejszy opis trasy jaką przejechaliście, z uwzględnieniem informacji o dojeździe oraz wartych zobaczenia oraz wartych pominięcia odcinków ? może jakiś trak z mapy , albo chociaż zrzut z ekranu
Okres początku maja na przyszły rok stoi pod znakiem zapytania i chciałbym zaplanować coś na bazie Waszej trasy. Będę wdzięczny za wszystkie informacje.

[slawekk]

Niestety nie zapisywałem trasy w nawigacji. Pomocny może być plik ze zdjęciami, zdjęcia są ułożone mniej więcej chronologicznie, każde zdjęcie posiada informację kiedy i gdzie zostało zrobione wraz z zaznaczonym miejscem na mapie google ale to już pewnie zauważyłeś. Odnośnie miejsc wartych zobaczenia to musiał bym opisać cały wyjazd a na to na razie brak mi czasu. Przez Francję, Hiszpanię i Portugalię podróżowaliśmy głównie drogami lokalnymi co bardzo miło wspominam poza jednym małym wyjątkiem, zdecydowanie odradzam przejazd drogą krajową między Porto a Lizboną, duży ruch i nieciekawe krajobrazy, polecam autostradę. Bardzo pomocne były informacje kolegi wodnik57, jeszcze raz wielkie dzięki.