Marycha na weekend ;)

[Neno]

Wraz z Iphonką, Falco i Tiarkiem robimy spływ tytułową rzeką w najbliższy weekend czyli 15.07 - 17.07.
Start z Sejn koło Augustowa ("wyżej" nie da się zacząć gdyż rzeka przypomina tam bardziej rów melioracyjny niż rzekę), w piątkowy wieczór (19-20) - dokładne miejsce podam zainteresowanym (parking gdzie zostawimy motocykle/samochody).
Pierwszy biwak na pewno gdzieś na łące, na dziko, ważne by już w piątek poczuć ten stan bycia w podróży. Na górnym odcinku spływu brak jakiejkolwiek infrastruktury turystycznej - prowiant trzeba zabrać więc na piątek, sobotę i niedzielne śniadanie. Oczywiście śpimy pod namiotami więc oprócz nich należy zabrać:
- materac/karimatę/matę
- śpiwór (temp. w nocy ma oscylować w granicach 16-18*C)
- szczelny worek na "graty" - lub owinąć bagaż po prostu w gruby foliowy worek.
- sprzęt do gotowania, sztućce, miska, kubek, prowiant i napoje
- coś od komarów
- ciepły ciuszek na wieczór, najlepiej z długim rękawem by była ochrona przed komarami
- filtr słoneczny UV
- nakrycie głowy
- rękawiczki rowerowe
- bielizna, kosmetyczka, ciuchy na zmianę itp.
- strój kąpielowy - w dzień temp. ma być podobno pow. 20*C, słonecznie.

Spływ raczej dla ludzi czujących klimat, szukających wyzwań i przygody - to nie jest rzeka dla piwoszy broniących się przed wiosłem i przenoszeniem kajaka (zwalone drzewa, itp. będą czymś normalnym, to jedna z najbardziej dziewiczych rzek w Polsce, praktycznie bez ruchu turystycznego). Na piwo czas będzie wieczorem - w dzień czeka na nas przygoda.
Nie wybraliśmy jeszcze wypożyczalni kajaków (choć mam jedną na oku) ale koszty przybliżone już znam
- mocny kajak z polietylenu typu "Vista Perception" super bezpieczny i mocny - 35 zł/doba
- transport osób i kajaków - 200 zł do podziału na ilość uczestników spływu.

Spływ kończymy w niedzielę wieczorem.

Sorki, że tak późno ale... czekaliśmy na dobrą pogodę tj. bez deszczu.
Zapraszamy!

[falco]

Wraz z Iphonką, Falco i Tiarkiem robimy spływ tytułową rzeką w najbliższy weekend + poniedziałek, czyli 15.07 - 18.07.

...to nie jest (...) dla piwoszy broniących się przed...

Cooo??? Nieee??? Nie jadę! Tfu!! Nie płynę!!!

[wilczek]

Ale jak to ???? Ok. Rozumiem że piwo chwilowo nie, ale szczepionki będą cały czas? Komary, malaria tfuuu, no przecież profilaktyka...

[Iphonka]

Przestańcie pluć i kwilić skoro ja będe to i szczepienia będą, gratis dorzucę ulubiony zabieg Forka ale to już po wstępnym szczepieniu .

[romario]

super pomysl , pytanie do kiedy trzeba potwierdzić udział w spływie? jestem za ale może uda mi się jeszcze kogos ogarnąć ze soba , jakbyście podrzucili jeszcze traske byłoby super

[Neno]

Ale jak to ???? Ok. Rozumiem że piwo chwilowo nie, ale szczepionki będą cały czas? Komary, malaria tfuuu, no przecież profilaktyka...

Nie mówię, że będzie zakaz ale wszystko z głowa by nie skończyło się, że o 10:30 będzie tak... do wieczora

[Neno]

super pomysl , pytanie do kiedy trzeba potwierdzić udział w spływie? jestem za ale może uda mi się jeszcze kogos ogarnąć ze soba , jakbyście podrzucili jeszcze traske byłoby super

Decyzja, praktycznie do jutra, do godz. 18 czyli do startu.
Ja zaklepię tylko transport i minimalną ilość kajaków, czyli dla osób pewnych - reszta może dołączyć w dowolnym momencie.

Mapka poniżej. Spływ na 100% możemy rozpocząć w Sejnach, ja jednak postaram się powalczyć by było to nieco wyżej gdyż, ponieważ, że... tak będzie trudniej i ciekawiej IMHO






UWAGA: edytowałem pierwszy post z informacjami.

[liro]

Oohh teraz przeczytałem. Jutro mam jeszcze trochę roboty, kiedy dokładnie trzeba się stawić? Motor będzie zabezpieczony?

[Neno]

Oohh teraz przeczytałem. Jutro mam jeszcze trochę roboty, kiedy dokładnie trzeba się stawić? Motor będzie zabezpieczony?

Powiedzmy, że maks to piątek o 19:00 w okolicach Krasnopolu (dolne zdjęcie, lewy górny róg mapki), tak by chwilę po 20tej być już na wodzie i zdążyć przed zmrokiem znaleźć jakaś polankę na namioty, jakieś drewno itd.
Parking na podwórku wypożyczalni, ogrodzony, zamykany. Niestrzeżony ale z monitoringiem.
Nic tam nigdy nie zginęło.


EDIT: jednak spływ kończymy w niedzielę, Marycha jest na tyle krótka, że branie wolnego poniedziałku mija się z celem. Jeśli będzie pogoda można spróbować inną, dłuższą rzekę na 3 dni, np. za 2 tyg.

[falco]

Zamrożona Cytrynówka z magicznego naczynia, może być...?
Tiarek - szykuj ramiona, bo trafiłeś największego lenia, jakiego tylko mogłeś...

P.S. Iphonka - pamiętaj o stroju Piguły i... koniecznie musisz płynąć przede mną...

[Neno]

[romario]

Niestety i tym razem do was nie dotre wczorajsza pogoda pokrzyzowala plany , fajnej przygody dla tych wszystkich którym się uda

[Iphonka]

Neno dzięki za posrane pomysły było czadowo !!!!!Jeśli ktoś uważa że Rospuda to dzika rzeka to znak że nie płyną Marychą co prawda Marychą się nie pływa , tam się walczy o życie to był survival po co komu Amazonka ? Jest Marycha !

[falco]

Przed chwilą "spłynąłem" i ja i dodam, że choć kilka razy tu czy tam się kajakowałem, to Marycha (zwłaszcza odcinek na który się uparliśmy, choć inni zdecydowanie odradzali) była... n_i_e_s_a_m_o_w_i_t_a, d_z_i_k_a, słowem - n_i_e_p_o_w_t_a_r_z_a_l_n_a !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ruszyliśmy 5 kajakami z 2 psami, z totalnym zaopatrzeniem "gastronomiczno-alkoholowym", oczywiście namiotami, ba! mieliśmy nawet takie "drobiazgi" jak grill, lodówki z zimnymi browarami, zamrożone cytrynówki, że o rzece rudej wody na myszach (zwłaszcza wersja dla wybrednych) nie wspomnę...

Dziękuję wszystkim za towarzystwo, obowiązkową szyderę (mocne mam nerwy, co?) zawody, pukanie na wodzie czy w szuwarach... i wszystko co się nam przydarzyło.

P.S. Teraz wiem co znaczy powiedzenie "pływać po łące kwiatem bujnym pachnącej"...

Zdjęcia później, relacja zbędna, bo tego nie da się opisać.

[Neno]

I ten romantyczny zachód słonka wieńczący jeden z piękniejszych dni w moim życiu...
Było MEGA.
Dzięki, że Wam się chciało - solo z Forestem pewnie bym się nie odważył!





Falco - jesteś GOŚĆ!

[Neno]

Jeszcze taka wieczorna refleksja mnie naszła...
Towarzystwo - wiadomo, zacne i niepowtarzalne.
A rzeka - na zdjęciu widać chyba najłatwiejsze 200m.
Reszta wyglądała mniej więcej tak, że... po nodze chodzi Ci pająk, prawą rękę parzą Ci pokrzywy, w plecy tnie Cię gza a Ty nie możesz przestać wiosłować bo jak staniesz to... to będziesz miał problemy z ruszeniem

[wilczek]

Po tym co napisaliście , to kuźwa żałuję , że nie mogłem ogarnąć terminu To byłoby rewelacyjne rozdziewiczenie w kajaku na rzece w Amazonii . Bo po jeziorze to nawet parówa potrafi ps. Mam nadzieję , że slajdy z Marychy będą niebawem na busie

[Neno]

Po tym co napisaliście , to kuźwa żałuję , że nie mogłem ogarnąć terminu To byłoby rewelacyjne rozdziewiczenie w kajaku na rzece w Amazonii . Bo po jeziorze to nawet parówa potrafi ps. Mam nadzieję , że slajdy z Marychy będą niebawem na busie

A wiesz, że nie jest to zły pomysł !

[falco]

Falco - jesteś GOŚĆ!

Myślałem, że to whisky za półtora kafla a okazało się, że zwykła woda...

Towarzystwo - wiadomo, zacne i niepowtarzalne.

Ba! Dzielne (solo lub Same) wiosłujące dziewczyny, jedzenie "stoliczku nakryj się", etc...

A rzeka - na zdjęciu widać chyba najłatwiejsze 200m.

Z... (chyba) 38 km, z czego połowa, to... przedzieranie się przez "łąki"...

Z Twoich ujęć, to w ogóle wygląda na sielankę, taka... cisza przed totalną burzą...
Na poniższym odcinku była raptem 1 przeszkoda: żeremia+pijawka a "Pomorze", to kompletny lajt, za to z cudownymi widokami, zarośniętymi lasami brzegami, absolutnie niezmąconej tafli, skaczących rybach i cudownym, wręcz malującym wszystko na czerwono zachodem słońca... Ech, przepiękny, to był "przerywnik".

Reszta wyglądała mniej więcej tak, że... po nodze chodzi Ci pająk, prawą rękę parzą Ci pokrzywy, w plecy tnie Cię gza a Ty nie możesz przestać wiosłować bo jak staniesz to... to będziesz miał problemy z ruszeniem

Niektórzy jeszcze... obrywali wiosłem w głowę lub pod nery, dostawali darmowy "prysznic", stawiali kajaki niemal do pionu podczas "brania" zatopionych drzew, mieli stały lewoskręt, (dzięki czemu nasz "ślad" był co najmniej 10% dłuższy).

A także mnóstwo innych kapitalnych widoków, przygód, wygłupów, podglądanie (zatrzęsienia) ławic ryb, spotkań z bałędziami, kaczkami (w tym 1 mocno zakręconej) oraz... pływającej (statycznie) dzikiej zwierzynie, "złośliwych" bobrów, pachnących krów (w tym 1 arcy odważnej), boćków, czapli i setek dywizjonów motylich ważek...

Tiarek -żyjesz?

Wilczek - naprawdę żałuj, tego co przeżyliśmy, chyba nikt z nas się nie spodziewał, do tego... na całym szlaku... nie spotkaliśmy ani jednego kajakarza, byliśmy tymi, co rozdziewiczają "szlak", tam gdzie go w ogóle nie było (widać)...

P.S. Osoby o "zdrowych" zmysłach raczej nam nie dotrzymają kroku...
P.S.S. Neno wysoko postawiłeś maryśkową poprzeczkę, sam nie wiem co teraz trzeba wymyślić, by nie było sztampowo, niedzielnie, lamersko...

[wilczek]

Do ostatniej godziny walczyłem o ten weekend , ale nie wygrałem . Chciałem tam być z Wami. To musiało być max... fajnie , że mieliście taki lajf Do zooo niebawem