Pomoc Dom Polski w Stryczy - Mołdawia

[przemo77390]

Witam,

Jak wiadomo wybieramy się do Mołdawii – start już w tą sobotę 30.04.2016. http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=3&t=20555 Chcemy odwiedzić po drodze Dom Polski w Stryczy.
Wiem że trochę późno się do tego zabrałem ale dzięki pewnemu miłemu człowiekowi który zwie się „mariuszko” rozjaśniło mi się trochę w głowie. Odwiedzając Dom Polski w Stryczy można by było pomóc trochę dzieciakom. W związku z tym serdeczna prośba jeżeli ktoś ma chęć o przekazanie jakiegoś datku pieniężnego na konto 67 1140 2004 0000 3102 3730 1460 w tytule prośba o nick z forum i tekst „Dom Polski Strycza”. Jeżeli ktoś by się zdecydował to dobrze aby wpłaty były zaksięgowane do piątku abym mógł wypłacić kasę i zabrać do przekazania, później pozostanie przelew dla nich.
Również mile widziane inne gadżety jeżeli ktoś miałby chęć coś przekazać – niestety z uwagi na czas z odbiorem w Warszawie lub na trasie do Hrebenne.

Wiem że późno i emocjonalnie ale może coś się uda więcej.

Pozdrawiam,
Przemo

[przemo77390]

Witam,

Jak wiadomo wybieramy się do Mołdawii – start już w tą sobotę 30.04.2016. http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=3&t=20555 Chcemy odwiedzić po drodze Dom Polski w Stryczy.
Wiem że trochę późno się do tego zabrałem ale dzięki pewnemu miłemu człowiekowi który zwie się „mariuszko” rozjaśniło mi się trochę w głowie. Odwiedzając Dom Polski w Stryczy można by było pomóc trochę dzieciakom. W związku z tym serdeczna prośba jeżeli ktoś ma chęć o przekazanie jakiegoś datku pieniężnego na konto 67 1140 2004 0000 3102 3730 1460 w tytule prośba o nick z forum i tekst „Dom Polski Strycza”. Jeżeli ktoś by się zdecydował to dobrze aby wpłaty były zaksięgowane do piątku abym mógł wypłacić kasę i zabrać do przekazania, później pozostanie przelew dla nich.
Również mile widziane inne gadżety jeżeli ktoś miałby chęć coś przekazać – niestety z uwagi na czas z odbiorem w Warszawie lub na trasie do Hrebenne.

Wiem że późno i emocjonalnie ale może coś się uda więcej.

Pozdrawiam,
Przemo

Takie coś się udało załatwić. Teraz musimy to załadować na 2 moto

[maras67]

Przemo,
bardzo dobry pomysł i szacun że organizujesz taką akcję.
Z chęcią się dołożę ale rozumiem że z racji późnej reakcji pozostaje mi przelew kasy na ich konto.
Chlapnij jakimiś namiarami.

[przemo77390]

Przemo,
bardzo dobry pomysł i szacun że organizujesz taką akcję.
Z chęcią się dołożę ale rozumiem że z racji późnej reakcji pozostaje mi przelew kasy na ich konto.
Chlapnij jakimiś namiarami.

To co się udało załatwić to te roboty i zakupiłem wczoraj trochę mazaków 18 kolorowe - może uda się jeszcze jakieś kolorowanki - trochę jesteśmy ograniczeni ładownością motocykli, no i obawami czy przejedziemy z tym towarem przez granicę.
To konto podane to moje. Wpłaconą kasę (nie wiem ile się jej uzbiera) w dniu jutrzejszym wieczorek zamierzałem wymienić na dolary i im dać. Kasa która wpłynie po piątku będzie zliczona i wtedy przelana na ich jakieś konto - innej później możliwości nie widzę. Chyba że wymienimy ją na zabawki i jak ktoś będzie jechał w tamtym kierunku zabierze towar i im zawiezie.

[przemo77390]

Zabawki przepakowane - jeszcze może się trochę kolorowanek upcha

[velmafia]

Siema,

w następny weekend (10.12) wyjeżdżam autem do Mołdawii, m.in. do Domu Polskiego w Styrczy. Mam zamiar przygotować jakąś wyprawkę dla lokalnych dzieciaków uczących się w tam polskiego, jeśli ktoś chce się dołączyć to proszę o PW.

Kilka miesięcy temu spędziłem tam kilka dni, gdy zapytałem Panią Liliane zajmującą się Domem Polskim jak można im ewentualnie pomóc, zasugerowała że przydałyby się artykuły szkolne dla dzieciaków, dodatkowo chcę dokupić jakieś słodycze i drobne prezenty z okazji zbliżających się świąt. Z tego co wiem to w tamtym roku uczyło się tam (chyba) 13 dzieciaków.

Zastanawia mnie tylko czy nie będzie problemów z przewozem przez granicę takiej wyprawki, więc rozważam też kupno w Polsce kilku rzeczy, a resztę na miejscu. Ma ktoś jakieś doświadczenie w przewozie darów przez granice?

Pozdro
Kamil

[radebe]

Siema,

w następny weekend (10.12) wyjeżdżam autem do Mołdawii, m.in. do Domu Polskiego w Styrczy. Mam zamiar przygotować jakąś wyprawkę dla lokalnych dzieciaków uczących się w tam polskiego, jeśli ktoś chce się dołączyć to proszę o PW.

Kilka miesięcy temu spędziłem tam kilka dni, gdy zapytałem Panią Liliane zajmującą się Domem Polskim jak można im ewentualnie pomóc, zasugerowała że przydałyby się artykuły szkolne dla dzieciaków, dodatkowo chcę dokupić jakieś słodycze i drobne prezenty z okazji zbliżających się świąt. Z tego co wiem to w tamtym roku uczyło się tam (chyba) 13 dzieciaków.

Zastanawia mnie tylko czy nie będzie problemów z przewozem przez granicę takiej wyprawki, więc rozważam też kupno w Polsce kilku rzeczy, a resztę na miejscu. Ma ktoś jakieś doświadczenie w przewozie darów przez granice?

Pozdro
Kamil

Jak masz fb to mój brat dwa razy woził dary do Mołdawii. Poszukaj na fb Podróżujemy Zielonym Żukiem i napisz do niego to Ci może coś podpowie.

[Brysiek]

Ja miałem dla nich cały kufer materiałów z papierniczego. Nikt się nie przyczepił na granicy. Kredki, flamastry, kolorowanki, plastelinę i kredę. Tej ostatniej nie polecam, syf jaki mi zrobiła w kufrze na ukraińskich dziurach nie jest do opisania. Mołdawia nie produkuje tylko sprowadza takie rzeczy więc ma to dla nich wielką wartość. Nikt się na granicy ukraińskiej, rumuńskiej i mołdawskiej nie czepiał a na pytanie po co to, odpowiadałem, że na Mołdawii jest dom polski i jest to dar dla nich. Ze względu na kliku panów z naszej Super Ekipy i ich Wielke Plany Podboju Odessy ( pozdrawiam panów ; Falco i Żeberko, to nie do Was ), nie dotarliśmy do Styrczy. Towar rozdałem głównie na Ukrainie w zapitych tzn zabitych wioskach. Dzieciaki były przeszczęśliwe

[velmafia]

Podarki dowiezione, na granicach problemów nie było. Na tablicy na przejściu była informacja że przedmioty do wartości 300 euro (sumarycznie) można przewieźć bez cła.
Jedyne co, to mołdawski celnik doczepił się że w Mołdawii nie ma polskich domów tylko mołdawskie, więc gdzie my jedziemy? Powiedzieliśmy że niech będzie że mołdawski, ale polski konsulat go wybudował, wtedy odpuścił, widać było że szukał zaczepki - chyba z nudów.

A co samego Domu Polskiego, jeśli by ktoś się tam wybierał i chciał przywieźć jakieś podarki, to oni mają już tam więcej książek "Pana Tadeusza" niż uczniów w szkole (tak samo z innymi książkami), a ich potrzeby są dużo bardziej prozaiczne. Pani Lidia mówiła mi o artykułach szkolnych, ale jak przywiozłem trochę ciuchów to widać było że jest zadowolona.

Lewa w górę!
Kamil

[falco]

Ja miałem dla nich cały kufer materiałów z papierniczego(...)

( pozdrawiam panów ; Falco i Żeberko, to nie do Was ), nie dotarliśmy do Styrczy. Towar rozdałem głównie na Ukrainie w zapitych tzn zabitych wioskach. Dzieciaki były przeszczęśliwe

Zgadza się, mimo tego, że mieliśmy być, w końcu nie starczyło czasu na odwiedziny Styrczy. Może następnym razem (jeśli będzie sposobność) dotrzemy i coś niecoś z kraju przywieziemy.
Ja "więzioną" koszulkę z dumnym białym orłem oddałem Mołdawskim Milicjantom za genialną eskortę (a jakże na bombach!) przez całe miasto, którego nazwy nie pamiętam...

P.S. Wielki Szacunek dla Pomysłodawcy i każdego kto na swój sposób zechciał pomóc!!!
P.S.S. Styrcza nie Strycza, sam się na literówce (z)łapałem.