BY-obalanie murów/mitów...
- falco
- oktany w żyłach
- Posty: 5544
- Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
- Mój motocykl: nie mam motocykla
- Lokalizacja: K-J
BY-obalanie murów/mitów...
Siema,
Białoruś moim okiem:
BYliśmytu2014
fotki
Krótkie opisy pod zdjęciami, więcej pojawi się pewnie na mojej stronie... Kiedy? Nie wiem.
Białoruś moim okiem:
BYliśmytu2014
fotki
Krótkie opisy pod zdjęciami, więcej pojawi się pewnie na mojej stronie... Kiedy? Nie wiem.
Ostatnio zmieniony 16.05.2014, 07:48 przez falco, łącznie zmieniany 3 razy.
- wilq.bb
- Kontroler
- Posty: 2673
- Rejestracja: 27.08.2012, 08:41
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: BY-obalanie murów/mitów...
No i zwyczajnie po staropolsku zazdraszczam...ale tak pozytywnie - też był plan tam, ale ze względu na pracę zostałem "zmuszony" zmienić plany.
"Logowanie się na forum jest jak wchodzenie do knajpy za rogiem - zawsze te same mordy przy barze, barman rzuci drwiną a kiblu trochę śmierdzi... Jednak się przychodzi." by Matjas
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
- kamilzak
- rozmawiający z silnikiem
- Posty: 485
- Rejestracja: 30.08.2010, 20:20
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Białystok
Re: BY-obalanie murów/mitów...
Widzę, że spaliście nawet w tym samym hotelu w Naracz, chociaż my w sezonie zapłaciliśmy trochę więcej.
Było trzeba napisać, że będziecie w okolicach Supraśla to pokazalibyśmy wam kilka ciekawych miejsc w okolicy.
Było trzeba napisać, że będziecie w okolicach Supraśla to pokazalibyśmy wam kilka ciekawych miejsc w okolicy.
- falco
- oktany w żyłach
- Posty: 5544
- Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
- Mój motocykl: nie mam motocykla
- Lokalizacja: K-J
Re: BY-obalanie murów/mitów...
Dzień 1. Spotkanie w Kleszczelach.
BYliśmytu2014
wilq.bb - próbuj, bo będziesz żałował, jeśli nie pojedziesz.
kamilzak - powrót mieliśmy już na szybko, bo pogoda mocno niepewna, dlatego nawet nie jeździliśmy po okolicy, tylko żarcie (pyszne!!) w Biesiadnej, parę piwek i w kimę. Ja mam problem z szybkim pakowaniem a dzikm miał już parcie na dom...
BYliśmytu2014
wilq.bb - próbuj, bo będziesz żałował, jeśli nie pojedziesz.
kamilzak - powrót mieliśmy już na szybko, bo pogoda mocno niepewna, dlatego nawet nie jeździliśmy po okolicy, tylko żarcie (pyszne!!) w Biesiadnej, parę piwek i w kimę. Ja mam problem z szybkim pakowaniem a dzikm miał już parcie na dom...
Ostatnio zmieniony 16.05.2014, 07:48 przez falco, łącznie zmieniany 2 razy.
- Kristobal
- przycierający rafki
- Posty: 1181
- Rejestracja: 19.06.2011, 15:48
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: WKZ/WR
- Kontakt:
Re: BY-obalanie murów/mitów...
Eeeleganckoooo!! Słowo elegancko w tym przypadku nabiera nowego, wschodniego znaczenia. Szkoda że nie mogłem się z Wami karnąć. To są właśnie kraje i ludzie, które lubię odwiedzać. Ginące widoki i klimaty me oczka lubią łapać i zapamiętywać. Musiałem się przejść do spożywczaka, by dokończyć wygodnie galerię ;]. Ładne naprawdę zdjęcia (uwielbiam 25mm!!), extra opisy. Wyjmij tego kleszcza z aparata, zajrzyj tu by się zabrać za to
http://www.ifixit.com/Guide/Repairing+P ... cles/12373 16zł dasz za śrubokrętów komplet. Zaktualizuj firmware hehe
Powiedz mi czy Białorusini kumają po rosyjsku jak Ukraińcy, czy z lekkimi problemami?
http://www.ifixit.com/Guide/Repairing+P ... cles/12373 16zł dasz za śrubokrętów komplet. Zaktualizuj firmware hehe
Powiedz mi czy Białorusini kumają po rosyjsku jak Ukraińcy, czy z lekkimi problemami?
Honda XL350R'85/ Yamaha XJR1200'95/ Kawasaki KLE650'09
- MADRAFi
- pałujący w lesie
- Posty: 1382
- Rejestracja: 27.07.2011, 19:06
- Mój motocykl: BMW GS
- Lokalizacja: Warszawa (Ursus)
Re: BY-obalanie murów/mitów...
Falco, nareszcie gdzies sie ruszyles! fajny wyjazd na pewno, ladne okolice , takie przedluzenie Mazur naszych
- Pabin
- romeciarz
- Posty: 21
- Rejestracja: 24.04.2014, 02:07
- Mój motocykl: Africa Twin
- Lokalizacja: Szczecin
Re: BY-obalanie murów/mitów...
Super wyprawa , zazdroszczę
"...viva la pasion del enduro..."
Pony 50-M-2 > WSK M06B3 > XT 600 E > XTZ 750 > XL650V > XL600VT > XRV 750
Pony 50-M-2 > WSK M06B3 > XT 600 E > XTZ 750 > XL650V > XL600VT > XRV 750
- falco
- oktany w żyłach
- Posty: 5544
- Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
- Mój motocykl: nie mam motocykla
- Lokalizacja: K-J
Re: BY-obalanie murów/mitów...
Cieszę się, że ktoś czyta co w pocie czoła piszę z pamięci (z którą coraz gorzej), ale największy bUl sprawia mi obsługa mojej www, którą zaniedbałem i zwyczajnie nie pamiętam co i jak się robi (MADRAFi - pomocy!).
Kristobal - co do kleszcza, to dzikm pewnie Sam Ci opowie, co wyczyniał na łące... buahahaha... Niestety co do aparatu, to sam się tego nie podejmę, boję się, że coś rozwalę, spytam ile mnie policzą w polecanym serwisie (chyba, że ktoś z forum mi pomoże za "szklane dziengi"). Naprawdę sprawiło mi ogromną radość, że moje zdjęcia i opisy się podobają, naprawdę! Jeśli jednak ktoś ma krytyczne uwagi, to bardzo proszę o korektę.
Co do jazyka, to wszyscy razgariwali po ruski a ja miałem niezłą podróż w przeszłość, bo o ile sporo rozumiałem a słysząc kolejne słowa przypominałem sobie... lekcje z podstawówki, gdzie miałem obowiązkowy (znienawidzony) ruski, to problemem była moja gadka. Często... mieszałem się z angielskim a wymowę też pewnie miałem ostro zniekształconą. Najważniejsze jednak, że..., to co ja mówiłem (o dziwo!) zawsze było zrozumiałe, ale gdy do mnie mówili, czasem musiałem prosić aby powtórzyli lub mówili... wolniej.
Muszę się też pochwalić, że... nawet Milicja, którą... sam zatrzymałem wsio paniała i do hotelu drogę (pod eskortą) wskazała...
Obyło się jednak bez machania rękami i podręcznego słowniczka, nawet były "kawały" i kupa śmiechu, zwłaszcza na ostatnim pikniku z Białorusinkami...
Zdarzały się też sytuacje, gdy "na mieście" podchodzili ludzie (zwłaszcza starsi, ale nie tylko) i mówili, że "niemnożko pamiętają/rozumieją polski jazyk".
Kristobal - co do kleszcza, to dzikm pewnie Sam Ci opowie, co wyczyniał na łące... buahahaha... Niestety co do aparatu, to sam się tego nie podejmę, boję się, że coś rozwalę, spytam ile mnie policzą w polecanym serwisie (chyba, że ktoś z forum mi pomoże za "szklane dziengi"). Naprawdę sprawiło mi ogromną radość, że moje zdjęcia i opisy się podobają, naprawdę! Jeśli jednak ktoś ma krytyczne uwagi, to bardzo proszę o korektę.
Co do jazyka, to wszyscy razgariwali po ruski a ja miałem niezłą podróż w przeszłość, bo o ile sporo rozumiałem a słysząc kolejne słowa przypominałem sobie... lekcje z podstawówki, gdzie miałem obowiązkowy (znienawidzony) ruski, to problemem była moja gadka. Często... mieszałem się z angielskim a wymowę też pewnie miałem ostro zniekształconą. Najważniejsze jednak, że..., to co ja mówiłem (o dziwo!) zawsze było zrozumiałe, ale gdy do mnie mówili, czasem musiałem prosić aby powtórzyli lub mówili... wolniej.
Muszę się też pochwalić, że... nawet Milicja, którą... sam zatrzymałem wsio paniała i do hotelu drogę (pod eskortą) wskazała...
Obyło się jednak bez machania rękami i podręcznego słowniczka, nawet były "kawały" i kupa śmiechu, zwłaszcza na ostatnim pikniku z Białorusinkami...
Zdarzały się też sytuacje, gdy "na mieście" podchodzili ludzie (zwłaszcza starsi, ale nie tylko) i mówili, że "niemnożko pamiętają/rozumieją polski jazyk".
-
- młody podróżnik
- Posty: 2269
- Rejestracja: 28.08.2009, 11:16
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Kielce
Re: BY-obalanie murów/mitów...
no - nareszcie zamiast zamęt tu (na forum) wprowadzać, zamąciłeś w głowie piękne zdjęcia, z jajem opisy (choć mógłbyś się postarać bardziej z relacją). Białoruś miała być u mnie w tym roku ale jest inny pomysł bo na Białorusi za proste i równe drogi są (nawet szutrówki ) więc jadę w trochę inny, bardziej nierówny "świat" ale o tym w swoim czasie
Falco - zazdroszczę
Falco - zazdroszczę
- falco
- oktany w żyłach
- Posty: 5544
- Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
- Mój motocykl: nie mam motocykla
- Lokalizacja: K-J
Re: BY-obalanie murów/mitów...
mirkoslawski - wreszcie konstruktywna krytyka, wiedziałem, że na Ciebie można liczyć, ale... zamknij się już dobra?
Powiem Ci, że dla mnie było super, wszystkiego po troszku (bez autostrad i bez ciężkiego offa), jednak tam gdzie ja już ostro walczyłem z grawitacją (ale bez żadnej gleby) dzikm nudził się i ziewał, z drugiej strony, tam gdzie ja ziewałem, słuchając muzyczki, dzikm walczył aby go nie zwiało z siodełka.
Amatorom ostrych, głębokich wrażeń, raczej by się nudziło. Po całodziennym deszczu rozmyte szutry, które na sucho ogromnie mnie rajcowały, zwłaszcza tam gdzie było więcej miękkiego po kilku godzinach jazdy okrutnie mnie (psychicznie i fizycznie) zmęczyły. Po za tym, co innego wyglebić pod domem a co innego gdzieś w lesie, za granicą, do tego nie mając pewności czy ubezpieczenie zadziała albo... czy w ogóle ktoś nas znajdzie.
Na pewno na BY są też tereny do ciężkiej walki, ale nie to było celem wyjazdu, jak sam dzikm powiedział - "krzaki, to ja mam w domu a one wszędzie takie same". Za to włóczyliśmy się po wioskach, lasach, łąkach, polach oraz przejazdach przez mniejsze miejscowości. Następnym razem na pewno chciałbym zobaczyć 2 część kraju, obowiązkowo z Mińskiem (pieszo) czy innymi "metropoliami", zresztą tam wszystko było dla nas nowością, choć przypominało też przeszłość...
Powiem Ci, że dla mnie było super, wszystkiego po troszku (bez autostrad i bez ciężkiego offa), jednak tam gdzie ja już ostro walczyłem z grawitacją (ale bez żadnej gleby) dzikm nudził się i ziewał, z drugiej strony, tam gdzie ja ziewałem, słuchając muzyczki, dzikm walczył aby go nie zwiało z siodełka.
Amatorom ostrych, głębokich wrażeń, raczej by się nudziło. Po całodziennym deszczu rozmyte szutry, które na sucho ogromnie mnie rajcowały, zwłaszcza tam gdzie było więcej miękkiego po kilku godzinach jazdy okrutnie mnie (psychicznie i fizycznie) zmęczyły. Po za tym, co innego wyglebić pod domem a co innego gdzieś w lesie, za granicą, do tego nie mając pewności czy ubezpieczenie zadziała albo... czy w ogóle ktoś nas znajdzie.
Na pewno na BY są też tereny do ciężkiej walki, ale nie to było celem wyjazdu, jak sam dzikm powiedział - "krzaki, to ja mam w domu a one wszędzie takie same". Za to włóczyliśmy się po wioskach, lasach, łąkach, polach oraz przejazdach przez mniejsze miejscowości. Następnym razem na pewno chciałbym zobaczyć 2 część kraju, obowiązkowo z Mińskiem (pieszo) czy innymi "metropoliami", zresztą tam wszystko było dla nas nowością, choć przypominało też przeszłość...
- dawidr
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 200
- Rejestracja: 03.10.2012, 22:02
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: BY-obalanie murów/mitów...
Dla mnie bomba! Wyprawa, opis, zdjęcia Falco zazdroszczę. Zmotywowałeś mnie by pomyśleć o jakiejś wyprawie do tego kraju, chociaż wcześniej nie brałem tego pod uwagę To tak niedaleko...
„Świat to księga, kto nie podróżuje czyta tylko jedną jej stronę”
NO 8330
NO 8330
- Kristobal
- przycierający rafki
- Posty: 1181
- Rejestracja: 19.06.2011, 15:48
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: WKZ/WR
- Kontakt:
Re: BY-obalanie murów/mitów...
Z serwisem aparata się wstrzymaj. Jak zawinę na Lipę to Ci zrobię na miejscu. Język rusko-angielski jest najbardziej naturalny dla Polaków ! Wiem bo składnia rus-ang się uzupełnia, zwroty "cieriez foriest" najłatwiej wchodzą na język hehe. Z sąsiadami jest tak że jak nie umiesz lepiej powiedzieć pomału po swojemu, a paniom.
Co do jedności słowiańskiej... Się mi przypomniało że mnie najbardziej wzruszył na Ukrainie dziadzio ok 80letni z laską pilnujący krów na Zakarpaciu, jak w górach zabłondzilim i pytalim go o drogę. Ten ze łzami w oczach całował mnie dosłownie po rękawicach, taki był szczęśliwy, że Polaków spotkał...Taki dysonans zarejestrowałem wobec historii z UPA.
Co do jedności słowiańskiej... Się mi przypomniało że mnie najbardziej wzruszył na Ukrainie dziadzio ok 80letni z laską pilnujący krów na Zakarpaciu, jak w górach zabłondzilim i pytalim go o drogę. Ten ze łzami w oczach całował mnie dosłownie po rękawicach, taki był szczęśliwy, że Polaków spotkał...Taki dysonans zarejestrowałem wobec historii z UPA.
Honda XL350R'85/ Yamaha XJR1200'95/ Kawasaki KLE650'09
- falco
- oktany w żyłach
- Posty: 5544
- Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
- Mój motocykl: nie mam motocykla
- Lokalizacja: K-J
Re: BY-obalanie murów/mitów...
Pamiętajcie, że pomysł rzucił wilq.bb a potem dzikm, ja się tylko do Niego podłączyłem, cieszę jednak niezmiernie, że wbrew różnym wiatrom, to właśnie nam cały pomysł udało się zrealizować, choć wcale nie byliśmy pierwsi, to cieszę się jak dziecko...
Czekam jeszcze na zdjęcia dzikam i pokręcone ślady naszych tras...
Aha - gdzieś na asfalcie, ale nie pamiętam którego dnia i w jakiej okolicy mijaliśmy Trampka w malowaniu T.Apacza (rocznik '97-'99), nie dało się dojrzeć tablic, ale zastanawialiśmy się czy to przypadkiem nie był ktoś z PL...?
Kristobal - wielkie dzięki! Nie wiem jeszcze czy na Lipę dotrę, ale najwyżej poproszę o pomoc z przekazaniem dzikam.
Co do rozmówek, to nie zapomnę sytuacji, gdy będąc na jednym z wielu wypadów góralami na Słowację chciałem "zabłysnąć" w kuflodajni moim słowackim...
Po krótkiej chwili barman powiedział "Ty lepiej mój do mnie po polsku"... hahaha...
Czekam jeszcze na zdjęcia dzikam i pokręcone ślady naszych tras...
Aha - gdzieś na asfalcie, ale nie pamiętam którego dnia i w jakiej okolicy mijaliśmy Trampka w malowaniu T.Apacza (rocznik '97-'99), nie dało się dojrzeć tablic, ale zastanawialiśmy się czy to przypadkiem nie był ktoś z PL...?
Kristobal - wielkie dzięki! Nie wiem jeszcze czy na Lipę dotrę, ale najwyżej poproszę o pomoc z przekazaniem dzikam.
Co do rozmówek, to nie zapomnę sytuacji, gdy będąc na jednym z wielu wypadów góralami na Słowację chciałem "zabłysnąć" w kuflodajni moim słowackim...
Po krótkiej chwili barman powiedział "Ty lepiej mój do mnie po polsku"... hahaha...
-
- dwusuwowy rider
- Posty: 187
- Rejestracja: 18.10.2011, 18:32
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Warmia
Re: BY-obalanie murów/mitów...
Super, już Wam zazdroszczę. Kiedyś tam muszę pojechać, takie klimaty bardzo lubię. Panowie
Re: BY-obalanie murów/mitów...
Brawo! Mnie falco przekonałeś do wyjazdu na Białoruś
- wojtekk
- oktany w żyłach
- Posty: 5563
- Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa
Re: BY-obalanie murów/mitów...
P.S. Są rejony i ludzie na Białorusi (i nie jest to jakiś ewenement), gdzie użycie języka rosyjskiego jest jak płachta na byka. Już lepiej po angielsku. Tak tylko wtrącam dla potomnych by być na to wyczulonym.
P.S.2. Jak Twój bojkot produktów CCCP? Nie tankowałeś?
P.S.2. Jak Twój bojkot produktów CCCP? Nie tankowałeś?
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
***
Enduro się kulom nie kłania.
- falco
- oktany w żyłach
- Posty: 5544
- Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
- Mój motocykl: nie mam motocykla
- Lokalizacja: K-J
Re: BY-obalanie murów/mitów...
Oczywiście, że tak! Ja zaczynałem zawsze od uśmiechniętego "zdrastwujcie" i gdy z 2 strony słyszałem podobnie brzmiącą dźwięczną nutę, to dalsze my razgawariwali pa ruski (na ile wystarczało mi... "sił").wojtekk pisze:P.S. Są rejony i ludzie na Białorusi (i nie jest to jakiś ewenement), gdzie użycie języka rosyjskiego jest jak płachta na byka. Już lepiej po angielsku. Tak tylko wtrącam dla potomnych by być na to wyczulonym.
Na to samo zawsze uczulam osoby jeżdżące na Litwę, Łotwę, Estonię, tam trzeba być zdecydowanie bardziej wyczulonym niż na BY.
Akurat my trafialiśmy na ludzi, którzy byli baaardzo prosowieccy, raz nawet podszedł do nas gość, gdy pakowaliśmy się pod hotelem i zaczął... wychwalać ruskie drogi, Moskwę a na koniec... (tfu!) putina. Z takimi osobami nie podejmowaliśmy tematu, tylko kiwaliśmy głowami, ewentualnie ciche "da, da, kanieszno"...
Oczywiście, że tak! Stacje lukoila omijaliśmy szerokim łukiem, ale i tak były w zdecydowanej mniejszości niż zielono-czerwone, czyli "narodowe".wojtekk pisze:P.S.2. Jak Twój bojkot produktów CCCP? Nie tankowałeś?
Wiadomo, że to symboliczny protest, paliwo i tak płynie z jedynie słusznego źródła, ale przynajmniej mam satysfakcję, że jak mogę staram się omijać polityczne gówno...
edycja:
z pamięci czyli z niczego zaktualizowałem mapkę, ale dokładniejsza trasa będzie, gdy dostane ślad/punkty od dzikm.
-
- naciągacz linek
- Posty: 69
- Rejestracja: 28.10.2010, 16:04
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Koszalin/Maszkowo
Re: BY-obalanie murów/mitów...
Przepraszam, że się wtrącę ale gdyby ktoś był zainteresowany Białorusią w kontekście Kresów II RP, polecam wątek:
http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=472239 Wspaniała dokumentacja foto, super robota. Trzeba tylko trochę czasu żeby to wszystko przeczytać.
http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=472239 Wspaniała dokumentacja foto, super robota. Trzeba tylko trochę czasu żeby to wszystko przeczytać.
- Trol
- wypruwacz wydechów
- Posty: 965
- Rejestracja: 12.09.2012, 20:32
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Poland
Re: BY-obalanie murów/mitów...
falco pisze:Oczywiście, że tak! Stacje lukoila omijaliśmy szerokim łukiem, ale i tak były w zdecydowanej mniejszości niż zielono-czerwone, czyli "narodowe".wojtekk pisze:P.S.2. Jak Twój bojkot produktów CCCP? Nie tankowałeś?
Wiadomo, że to symboliczny protest, paliwo i tak płynie z jedynie słusznego źródła, ale przynajmniej mam satysfakcję, że jak mogę staram się omijać polityczne gówno...
Brawo
Jestem Trolem poprawnym .Staram się .Nierzadko .
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości