Alarm - zabezpieczenie bagażu, motocykla, obozowiska

Wszystko to, co nie pasuje do pozostałych działów.
Awatar użytkownika
wojtekk
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5533
Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa

Alarm - zabezpieczenie bagażu, motocykla, obozowiska

Post autor: wojtekk »

Czasami pojawia się wątek kradzieży (Neno i kradzież jego rzeczy na parkingu w Turcji; zabezpieczenie rzeczy jak zostawiamy motocykl z bagażami), czy zabezpieczenia motocykla / obozowiska na nocleg.

Jest oczywiście możliwość alarmu w samym motocyklu (miałem - usunąłem). Jest możliwość zabezpieczenia innego. nie jest idealne. I o nim ten post.

Na portalu aukcyjnym można kupić urządzenie - najczęściej opisywane jako dla wędkarzy. Bzyczek który reaguje na pociągnięcie żyłki. Ale przecież żyłka może być rozpięta wokół obozowiska, lub spinać nasze bagaże. I wtedy alarm jest gotowy.

Plusem rozwiązania jest to, że go w zasadzie nie widać. Samo urządzenie jest malutkie. Żyłek nie widać.

Podczas letniego wyjazdu z mirkoslawski testowaliśmy dwa takie urządzenia (najpopularniejsze na rynku). Może on dorzuci kilka słów swoich obserwacji. Ja piszę o "moim".

- tanie
- jest mrugając dioda
- ryczy jak cholera
- włącza się jedynie kiedy jest "pociągane" a wyłącza się, kiedy naciąg ustaje (z tego co pamiętam w mirkowym jest wyrwanie zawleczki, więc wyje póki się niezainteresujemy). Nie jest to wielki problem, gdyż potrafi skutecznie obudzić/odstraszyć grzebiącego (bo mocno zwraca uwagę)
- minusem jest to, że element wychodzący, który wzbudza urządzenie jest wątły. Delikatny. Miękki. Złe umieszczenie elementu wyjącego może zablokować wyjca. Ale cóż. Nie ma idealnego rozwiązania.

Przydawało się podczas noclegów, ale i zostwiania objuczonego motocykla przy nadmorskiej promenadzie.

Dwa takie urządzenia były w stanie spiąć nocleg złożony z dwóch motocykli i sprzętu. Przy jednym motocyklu i sprzęcie i tak bym brał dwa. Wygodniej (nie da się idealnie rozpiąć żyłki by otaczała wiele elementów i nie spowodowała zaplątania się).

Ot i tyle ode mnie :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
Awatar użytkownika
falco
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5547
Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
Mój motocykl: nie mam motocykla
Lokalizacja: K-J

Re: Alarm - zabezpieczenie bagażu, motocykla, obozowiska

Post autor: falco »

Jak dla mnie zbyt upierdliwe do "rozstawiania/stawiania", zwłaszcza na objazdowych wypadach, czyli wtedy gdy jest pożądane, delikatność też odpada, zwłaszcza po wieczornym ognisku... :cool:

Ja mam przenośny alarm "namiotowy", reaguje na ruch (szerokokątna czujka), wyje jak cholera, włączany/wyłączany pilotem (2 w zestawie, więc 2 osoby mogą "czuwać"). Kosztuje ok. 2-3 dych, można ustawić/powiesić gdzie się chce (na drzewie, na motocyklu, w namiocie, itp.), gdy tylko ktoś/coś zacznie zbliżać się do obozowiska/motocykla i wejdzie w zasięg czujki (testowałem pod różnymi kątami) zaczyna ostrzegać a za chwilę wyć (chyba, że zdeaktywujemy pilotem, po czym od razu znów się uzbraja na czuwanie). 2 kontrolki pokazujące stan - wyłączony/włączony aktywny/czuwający. Jak ktoś zechce zajrzeć do namiotu - niespodzianka. Słychać syrenę z daleka.
Wielkość 2 grubych paczek fajek.

Ja stosowałem do... tresowania psa, aby nie wchodził na łóżko, po kilku próbach, wystarczyło, że usłyszał pierwsze "piknięcie" i już wiedział gdzie jego strefa się kończy. :haha:

1 minus - nie jest wodoszczelne, ale to żaden problem wystarczy umieścić w torebce strunowej.
2 minus - zasilany 4 paluszkami/akumulatorami AA (co może być też plusem, zwłaszcza, że w zasięgu 220V możemy podpiąć dołączony w zestawie zasilacz).

Zdjęć nie mam.
Pozdr! falco
...nie ma boga i Motóra...


Czas Diabła... oto Łezka...
Awatar użytkownika
grad74
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2704
Rejestracja: 23.06.2012, 07:09
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Siechnice

Re: Alarm - zabezpieczenie bagażu, motocykla, obozowiska

Post autor: grad74 »

Ja widziałe gdzieś w jakimś rowerowym taki alarm z linką stalową o grubości około 1-1,5 mm długą na chyba 3-4 metry i podłączaną jako zamknięty obwód elektryczny do zamknięcia i jednocześnie alarmu w takiej na prawdę pancernej puszcze wielkości 2 paczek papierosów i zasilane z baterii. Wiem, linka może i cienka, ale to chodzi o to że nikt przypadkowo takiego alarmu nie włączy jak się np po ciemku ( a czasem i po pijaku) o nią potknie. Ale jak się już ją przetnie żeby coś zwędzić to wyje jak nie wiem co. Testowałem w sklepie po rozłączeniu bolca od zapięcia bez dezaktywacji alarmu, wg mnie na prawqdę daje radę i samo wykonanie - pancerne, a linka się zwija w cały ten stalowy blok. Kosz , hmmm no trochę drogawo - 120 zł.
Honda TransalpPD10-99r, Honda Revere RC33-96r, Honda Nx125-99r, SHL M11-62r, WSK Garbuska-68r,Skuterek Motobi 50 z Hondowskim silniczkiem ;).

Gdyby Transalp kardan miał, ideałem by się zwał :)
Medicus
zgłębiacz wskaźników
zgłębiacz wskaźników
Posty: 40
Rejestracja: 31.12.2014, 16:57
Mój motocykl: nie mam motocykla

Re: Alarm - zabezpieczenie bagażu, motocykla, obozowiska

Post autor: Medicus »

To chyba urządzenie z tej serii,oczywiście na biwak/obozowisko na noc jak najbardziej, w innych przypadkach się nie sprawdzi,gdyż wyłączenie wyjca tylko pilotem
http://allegro.pl/alarm-bezprzewodowy-c ... 54785.html jak widać z podobnych aukcji,towar schodzi jak świerze bułeczki...
Awatar użytkownika
falco
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5547
Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
Mój motocykl: nie mam motocykla
Lokalizacja: K-J

Re: Alarm - zabezpieczenie bagażu, motocykla, obozowiska

Post autor: falco »

Medicus - bingo! :thumbsup:
Przy okazji koryguję (kupowałem już dawno) co do zasilacza, bo już nie pamiętam czy ja kupiłem wersję z dołączonym czy wykorzystałem jakiś z domowych zapasów. :niewiem:

Co do zastosowania, to jak wspomniałem jest to opcja gdy musimy się trochę oddalić, ale wciąż pozostajemy w zasięgu dźwięku, zresztą, żaden tego typu alarm nie pomoże gdy oddalamy się na dobre.... ;) Gówniaż może się wystraszy i zwieje, ale typowy (tfu!) złodziej ma inne priorytety w działaniu.

Podobne urządzenia ja zawsze traktuję jako straszaki a nie pewniaki.
Pozdr! falco
...nie ma boga i Motóra...


Czas Diabła... oto Łezka...
Awatar użytkownika
wojtekk
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5533
Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa

Re: Alarm - zabezpieczenie bagażu, motocykla, obozowiska

Post autor: wojtekk »

O! Ale fajnie wątek się rozwija!

Maćku - dzięki za podrzucenie tej opcji na alarm! To ma wiele sensu! Kupię. Będę dalej testował

Na pierwszy rzut oka widzę, że one się jednak uzupełniają. Czyli żyłka na spięcie bagażu na postoju. Wszędzie tam, gdzie wiele osób przechodzi obok.

A czujka tam, gdzie jest "wejście na teren"
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
Awatar użytkownika
piotreklodz
wypruwacz wydechów
wypruwacz wydechów
Posty: 1001
Rejestracja: 04.11.2009, 21:00
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Kurowice

Re: Alarm - zabezpieczenie bagażu, motocykla, obozowiska

Post autor: piotreklodz »

Jedna mala wade ma ten alarm z linku... Rozbraja sie go jeszcze zanim sie wlaczy przez... Szalenie trudne wyjecie paluszkow :lol: testowane osobiscie, szczerze szybciej wyjmie sie baterie niz znajdzie pilot w kieszeni. No ale jesli ktos dzieki niemu czuje sie lepiej :wink:

Jesli juz to ja bym ta wsadzil jakies dobre baterie i jakos zakleil, zalutowal je zeby ich wyjecie zajmowalo choc troche czasu.
Tylko Honda -> XL600V + XR 400R = :-)
Awatar użytkownika
falco
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5547
Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
Mój motocykl: nie mam motocykla
Lokalizacja: K-J

Re: Alarm - zabezpieczenie bagażu, motocykla, obozowiska

Post autor: falco »

Bez żartów, jeśli ktokolwiek myśli, że jakiekolwiek w/w "alarmy" ochronią w 100% i nic nie trzeba robić, to powodzenia. Równie dobrze można go rozbroić... pod butem. :lol:
Jeśli jednak zastosuje się je w odpowiedni sposób, to urządzenie może wszcząć... alarm i pomóc w przypadku nadchodzących kłopotów. :cool:
Pozdr! falco
...nie ma boga i Motóra...


Czas Diabła... oto Łezka...
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość