Ochraniacze na kolana

Kurtki, kaski, buty, ochraniacze itp.
Awatar użytkownika
mad.dog
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 472
Rejestracja: 25.01.2009, 12:53
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ochraniacze na kolana

Post autor: mad.dog »

Wojs,

rozumiem, że zakupiłeś tzw "pszczółki"?
Ja rozważam wybór pomiędzy nimi właśnie, a thor force. Tylko muszę poprzymierzać jeszcze...
Co przeważyło w Twoim wypadku na korzyść acerbisów? (poza ceną oczywiście:))
one life. live it.

Tiger T709 '01
wojs
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 657
Rejestracja: 15.06.2008, 19:45
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Warszawa/Gdansk

Re: Ochraniacze na kolana

Post autor: wojs »

Mad.dog, chyba to ze mialem je blisko w sklepie ... moglem je spokojnie przymierzyc i ponegocjowac cene (moze warto zrobic reklame ... sklep przedrajdem.pl na Klobuckiej) .... kupilem za 150 ... chyba
Mieli ostatnia pare.

Dodatkowo widzialem ochraniacze adrenaliny ... jakos nie wzbudzily mojego zaufania ...
A co do Thorow ..to nie mialem gdzie ich obejrzec, przymierzyc.

Jak chcesz to moge Ci je pozyczyc .. sprawdzisz.
--
pozdrawiam
Wojtek

BYL : TA XL600V
JEST : Triumph Tiger 955i
Awatar użytkownika
Wolo
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 3484
Rejestracja: 05.11.2008, 15:12
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Poznań

Re: Ochraniacze na kolana

Post autor: Wolo »

mad.dog pisze:Wojs,

rozumiem, że zakupiłeś tzw "pszczółki"?
Ja rozważam wybór pomiędzy nimi właśnie, a thor force. Tylko muszę poprzymierzać jeszcze...
Co przeważyło w Twoim wypadku na korzyść acerbisów? (poza ceną oczywiście:))
Poza ceną raczej nic nie wypada na ich korzyść. No, chyba, że ktoś marzy o żółtych ochraniaczach.
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
wojs
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 657
Rejestracja: 15.06.2008, 19:45
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Warszawa/Gdansk

Re: Ochraniacze na kolana

Post autor: wojs »

Wolo pisze:
mad.dog pisze:Wojs,

rozumiem, że zakupiłeś tzw "pszczółki"?
Ja rozważam wybór pomiędzy nimi właśnie, a thor force. Tylko muszę poprzymierzać jeszcze...
Co przeważyło w Twoim wypadku na korzyść acerbisów? (poza ceną oczywiście:))
Poza ceną raczej nic nie wypada na ich korzyść. No, chyba, że ktoś marzy o żółtych ochraniaczach.
Wiesz ... to tak samo jak z ciuchami na moto ... jedni kupuja ciuchy za 100 ... inni za 500 .. inni za 1000 ...
Ale do rzeczy ... uzywam tych ochraniaczy tylko w miescie ... nie mialbym odwagi wybrac sie poza miasto ...
Ale sadze ..ze jednka sa lepszej jakosci niz adrenaline ...

Poza tym .. nie oszukujmy sie .. one maja za zadaniu uchronic w momencie uderzenia i slizgu .... nic poza tym.
Kolano moze ochronic tylko orteza i to tylko dobrze zrobiona i zabezpieczajaca kolano od przodu.

BTW .. moje nie sa koloru zółtego ;)
--
pozdrawiam
Wojtek

BYL : TA XL600V
JEST : Triumph Tiger 955i
Awatar użytkownika
mad.dog
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 472
Rejestracja: 25.01.2009, 12:53
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ochraniacze na kolana

Post autor: mad.dog »

wojs pisze: Poza tym .. nie oszukujmy sie .. one maja za zadaniu uchronic w momencie uderzenia i slizgu .... nic poza tym.
W sumie masz rację, dobra orteza byłaby najlepsza, lecz z pewnością mało przyjazna dla kieszeni. Za jakość ochrony niestety trzeba zapłacić.
Ostatnio prześlizgnąłem się kolanem po ostrej nawierzchni i ochraniacze w spodniach mottowear zdały egzamin idealnie.

Za acerbisami przemawia jedna rzecz - można je założyć na spodnie. W przypadku thorów nie wchodzi to w grę. Nie mylę się?
Szukam czegoś w czym można jeździć do pracy, niekoniecznie zakładając spodnie na moto.
one life. live it.

Tiger T709 '01
wojs
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 657
Rejestracja: 15.06.2008, 19:45
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Warszawa/Gdansk

Re: Ochraniacze na kolana

Post autor: wojs »

mad.dog pisze: Szukam czegoś w czym można jeździć do pracy, niekoniecznie zakładając spodnie na moto.
Sluchaj .. jak chcesz to wpadnij do mnie .. pozycze Ci ...
Pogoda poki co jest na tyle dobra . ze mozna jezdzic na rowerze ... przymierzysz ... i zobaczysz ... mozesz je przetrzymac do wiosny ...
--
pozdrawiam
Wojtek

BYL : TA XL600V
JEST : Triumph Tiger 955i
Awatar użytkownika
przeszczep
pałujący w lesie
pałujący w lesie
Posty: 1620
Rejestracja: 23.04.2010, 16:48
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Ochraniacze na kolana

Post autor: przeszczep »

Możesz wszystko, ale to nie zda egzaminu... ;)
wojs
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 657
Rejestracja: 15.06.2008, 19:45
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Warszawa/Gdansk

Re: Ochraniacze na kolana

Post autor: wojs »

przeszczep pisze:Możesz wszystko, ale to nie zda egzaminu... ;)
Te ochraniacze daja poczucie minimalnego bezpieczenstwa ... na zasadzie miec cos .. lub nie miec nic.
Smiem twierdzic ze na slizgu powinny ocalic kolano ..tym bardziej ze zachodza na boki .. nie chronia tylko od przodu.
Tak samo jak inne czesci ubioru .... w kurtce i spodniach za gruba kase tak samo mozna byc kaleka czy martwym jak w ciuchach znacznie tanszych ...
Wazne zeby zdawac sobie sprawe czym wogole grozi wypadek na moto.
--
pozdrawiam
Wojtek

BYL : TA XL600V
JEST : Triumph Tiger 955i
Awatar użytkownika
przeszczep
pałujący w lesie
pałujący w lesie
Posty: 1620
Rejestracja: 23.04.2010, 16:48
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Ochraniacze na kolana

Post autor: przeszczep »

pisałem o noszeniu ochraniaczy na spodniach
wojs
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 657
Rejestracja: 15.06.2008, 19:45
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Warszawa/Gdansk

Re: Ochraniacze na kolana

Post autor: wojs »

przeszczep pisze:pisałem o noszeniu ochraniaczy na spodniach
a ja nie ;)

co nie zmienia faktu ze zgadzam sie z Toba ... ze zalozenie na spodnie to kiepski pomysl.
--
pozdrawiam
Wojtek

BYL : TA XL600V
JEST : Triumph Tiger 955i
Awatar użytkownika
Wolo
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 3484
Rejestracja: 05.11.2008, 15:12
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Poznań

Re: Ochraniacze na kolana

Post autor: Wolo »

mad.dog pisze:
wojs pisze: Poza tym .. nie oszukujmy sie .. one maja za zadaniu uchronic w momencie uderzenia i slizgu .... nic poza tym.
W sumie masz rację, dobra orteza byłaby najlepsza, lecz z pewnością mało przyjazna dla kieszeni. Za jakość ochrony niestety trzeba zapłacić.
Ostatnio prześlizgnąłem się kolanem po ostrej nawierzchni i ochraniacze w spodniach mottowear zdały egzamin idealnie.

Za acerbisami przemawia jedna rzecz - można je założyć na spodnie. W przypadku thorów nie wchodzi to w grę. Nie mylę się?
Szukam czegoś w czym można jeździć do pracy, niekoniecznie zakładając spodnie na moto.
Pełna zgoda, nie oszukujmy się- co lepiej przytrzyma ochraniacz na nodze w momencie uderzenia i ślizgu- 3 paski acerbisa, czy dwie szerokie skarpety neoprenowe i 3 paski thora? Druga sprawa to komfort noszenia- jak to wygląda w przypadku pszczółek?

Naturalnie, nie zamierzam namawiać, każdy wybiera co mu się podoba lub na co go stać.

Mad, dlaczego wkładanie thorów na spodnie "nie wchodzi w grę"? Skoro da się na nogę, to na spodnie też ;)
Aczkolwiek w tej kwestii zgadzam się z przeszczepem.
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
Awatar użytkownika
wojtekk
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5534
Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa

Re: Ochraniacze na kolana

Post autor: wojtekk »

mad.dog pisze:
Za acerbisami przemawia jedna rzecz - można je założyć na spodnie..
Pisałem o tym wyżej, a niżej i Wolo i przeszczep. To bardzo zły pomysł. W razie "W" nic Ci nie dadzą, bo się zawiną, odwiną. Jak bezpośrednio na nodze są założone - wtedy masz większe szanse, że się utrzymają.
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
Awatar użytkownika
mad.dog
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 472
Rejestracja: 25.01.2009, 12:53
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ochraniacze na kolana

Post autor: mad.dog »

Panowie, to co piszecie ma sens, jednak nierzadko na zdjęciach z offa i nie tylko widzi się kolegów noszących ochraniacze "na" spodnie. Nierzadko też pisze się o problemach z rysowaniem zbiornika przez śruby na zawiasach. Jak dotąd nie przeczytałem na forum opinii, że ktoś miał "na" i nie zdało to egzaminu. Stąd mój pomysł, może nie do końca przemyślany :wink:

Wolo, co do thorów "na" wydaje mi się, że byłoby to niewygodne i regulacja mogłaby być niewystarczająca. Możę się mylę, nie macałem ich.

Czy poza Yamahą na Połczyńskiej widział ktoś Thory (Edit:) w Wawie? Przyznam, że mało mi po drodze tamże :wink:

wojs, zajrzę po weekendzie pożyczyć na testy. Zdzwonimy się.
Ostatnio zmieniony 24.11.2011, 13:30 przez mad.dog, łącznie zmieniany 1 raz.
one life. live it.

Tiger T709 '01
Awatar użytkownika
falco
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5547
Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
Mój motocykl: nie mam motocykla
Lokalizacja: K-J

Re: Ochraniacze na kolana

Post autor: falco »

Siema,
dołożę także swoje 3 grosze, choć doświadczenie mam na razie małe, ale wciąż się uczę... ;)

Latem gdy jest bardzo gorąco albo gdy jadę gdzieś blisko i wiem, że w ciuchach motocyklowych zwyczajnie bym się zgotował, świadomie decyduję się na pewien kompromis i właśnie na lżejsze spodnie zakładam ochraniacze (mam zwykłe bez zawiasowe, bo mierzyłem zawiasowe i przy chodzeniu czy siedzeniu nie było dla mnie aż takiej różnicy).
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to zdecydowanie mniejsza ochrona, dlatego nawet do lżejszych spodni na wzór motocyklowych zrobiłem kieszenie i noszę dodatkowo wewnętrzne ochraniacze z CE. Wiedząc, że to nie to samo staram się jeszcze baczniej jechać, choć na to co się stanie nigdy w 100% nie mamy sami wpływu, jednak tak jak wojs też mam poczucie, że lepiej mieć takie niż nic i zdecydowanie pewniej się czuję, niż gdy próbowałem jechać, choćby po przysłowiowe bułki "na pusto".

Motocyklista doskonały wyraźnie zaleca, żeby zawsze ubierać tyle ochraniaczy ile tylko się da, jakby każdy wyjazd był ruszeniem w trasę, niestety rzeczywistość zwłaszcza w tak zmiennym klimacie jak u nas, sprzyja decyzjom, by jechać w lżejszych ciuchach.

Wiem, że przy poważnej "W" nawet najlepsze ciuchy mogą nie wystarczyć, składa się na to mnóstwo czynników, ale im więcej, tym lepiej.
Reasumując, gdy byłem na zlocie w Koninkach i jak ostatnia lama wywaliłem się przed... kelnerką pod knajpą na zwykłej parkingówce przy dosłownie 0 prędkości (było bardzo stromo i żwir, przechyliło mnie na stronę zbocza i zabrakło mi nogi do oparcia o ziemię). Miałem tylko ochraniacze w spodniach na kolana, gdybym miał te na piszczele, to nie zbił bym nogi, na którą trafił podnóżek. Od tamtej pory dołożyłem 2 zestaw wewnętrznych ochraniaczy do spodni i mam je zarówno na wysokości kolan jak i piszczeli (kieszeń na to pozwala, bo jest długa z możliwością regulacji wysokości).

Uff... ;)
Pozdr! falco
...nie ma boga i Motóra...


Czas Diabła... oto Łezka...
Awatar użytkownika
przeszczep
pałujący w lesie
pałujący w lesie
Posty: 1620
Rejestracja: 23.04.2010, 16:48
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Ochraniacze na kolana

Post autor: przeszczep »

Ochraniacz założony na spodnie nie daje ci żadnej ochrony podczas jakiegokolwiek ślizgu.
Parkingówki spoko - ale nic więcej
wojs
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 657
Rejestracja: 15.06.2008, 19:45
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Warszawa/Gdansk

Re: Ochraniacze na kolana

Post autor: wojs »

Mad.dog ...co to rysowania ..to znam 2 dosc dobre sposoby:
- pierwszy o ktorym pisal majki - przyklejenie kuleczek filcowych na sruby.
- naklejenie na zbiornik grubej, przezroczystej folii ..wlasnie po to aby nie rysowac zbiornika.

Co do acerbisow (nie zebym jakos specjalnie namawial) ..w porownaniu do tanszych modeli ... to one nachodza na boki kolana (przynajmniej u mnie) ... co prawdopodobnie (obym nie musial tego sprawdzac) uchroni przed przekreceniem sie ochraniacza przy upadku.

Tak czy innaczej .. chcesz sprobowac ? ... zapraszam do siebie ;)
--
pozdrawiam
Wojtek

BYL : TA XL600V
JEST : Triumph Tiger 955i
Awatar użytkownika
falco
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5547
Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
Mój motocykl: nie mam motocykla
Lokalizacja: K-J

Re: Ochraniacze na kolana

Post autor: falco »

Taka była moja intencja listu, że mogą ochronić przy drobnych sprawach, dlatego nawet na "chwilę" warto coś zakładać, bo choć noga dostała praktycznie z niczego, to bolało mnie wiele dni.

Nawet gdybym miał wyższe buty, mogłoby być podobnie, bo jeśli dobrze pamiętam, to dostałem wysoko w piszczel, ale nie pamiętam dokładnie...
Pozdr! falco
...nie ma boga i Motóra...


Czas Diabła... oto Łezka...
Awatar użytkownika
Wolo
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 3484
Rejestracja: 05.11.2008, 15:12
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Poznań

Re: Ochraniacze na kolana

Post autor: Wolo »

mad.dog pisze:Wolo, co do thorów "na" wydaje mi się, że byłoby to niewygodne i regulacja mogłaby być niewystarczająca. Możę się mylę, nie macałem ich.
O ile nie będziesz próbował opasać obydwu nóg jednym ochraniaczem miejsca starczy z zapasem ;)
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
Awatar użytkownika
mad.dog
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 472
Rejestracja: 25.01.2009, 12:53
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ochraniacze na kolana

Post autor: mad.dog »

Wolo pisze:
mad.dog pisze:Wolo, co do thorów "na" wydaje mi się, że byłoby to niewygodne i regulacja mogłaby być niewystarczająca. Możę się mylę, nie macałem ich.
O ile nie będziesz próbował opasać obydwu nóg jednym ochraniaczem miejsca starczy z zapasem ;)
No to wporzo :wink: Podejrzewam jednak, że łapię się w górny zakres rozmiaru L/XL, więc i tak muszę sprawdzić to empirycznie.
one life. live it.

Tiger T709 '01
Awatar użytkownika
Wolo
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 3484
Rejestracja: 05.11.2008, 15:12
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Poznań

Re: Ochraniacze na kolana

Post autor: Wolo »

O ile mnie moja skleroza nie myli, rozmiary różnią się od siebie właśnie długością zapięć, natomiast sam ochraniacz jest takiej samej długości. Nogi mam dość masywnie zbudowane, mam rozmiar L/XL, pasków/ skarpet było w sam raz, żeby rzepy pokryły się w całości (na górze) i w ok 70% (dół), aktualnie po 2 sezonach jazdy troszkę się rozciągnęły może 1-2 cm na długości, ale swoją drogą nogi mi też nieco schudły.
Paski mają mnóstwo zapasu, no a żeby brakło Ci skarpety na dole, musiałbyś, jak to mówią mieć łydkę rzymskiego piechura ;)

Tak, jak mówisz- przymierz sobie jedne i drugie, porównaj i podejmiesz decyzję :thumbsup:

Tu masz wymiary Thorów:

S/M - udo ( 35-43,5cm) łydka (30-35cm)

L/XL udo ( 45-55cm) łydka (35,5- 45,5cm)

XL/XXL udo (58,5- 63,5) łydka (48- 63,5cm)
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość